Użytkownik Piotr Dembiński napisał:

> o`rety <o`rety@pl.pl> writes:
>
> [...]
>
>
>>ok, sprawdziliśmy kto jest właścicielem danej domeny/adresu www pod
>>którym znajdują się materiały nas interesujące :)
>
>
> Teraz pytasz o coś zupełnie innego. Zapewne chodzi raczej o to, kto
> jest _odpowiedzialny_ za umieszczenie utworu pod konkretnym adresem.

o to mi chodzilo, chyba zle sie wyrazilem wczesniej, sorki

do góry

Dnia 07.11.2007 SzalonyKapelusznik <s...@g...com> napisał/a:
> On Nov 5, 10:56 pm, Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> wrote:
>> To chyba coś wam nie wyszło o czym mozecie się boleśnie przekonać
>> bezkrytycznie publikując różne zdjęcia z imprez.
> W takim razie jak mialo by brzmiec oskarzenie? Z jakiego paragrafu? Bo
> poki co starasz sie dac do zrozumienia ze publiczna impreza nie jest
> publicna impreza wiec Musze sie spytac bioracych udzial o zgode.

Upewnie się tylko, bo Gotfryd zasugerował, że być moze piszemy o 2ch
różnych rzeczach: uważasz, że takie zdjęcia ludzi z imprezy publicznej
można publikować, tak?

--
Marcin

do góry

o`rety wrote:

> Czy prawo nie chroni przed taką hipotetyczną sytuacją: podchodzi do was
> fotograf na ulicy, robi fotę i odchodzi bez słowa. Potem zupełnie

Nie.

> przypadkowo napotykasz swoją podobiznę w necie, delikatnie zretuszowaną
> z podpisem: "elektorat somoobrony/LPRu/etc" albo: "oto człek popierający
> takąataką religię/ideę/partię polityczną"

Tak.

> Zwykła przyzwoitość nakazywałaby, żeby spytać czy zdjęcia danej osoby
> można zamieścić w miejscu publicznym.

Kiedyś robiłem zdjęcia hali dworcowej... Masz jakiś pomysł na odszukanie
wszystkich ludzi na zdjęciu i uzyskanie od nich jakiegoś "zezwolenia"? ;)

do góry

mvoicem wrote:

> Jeżeli podchodzi i robi *nam* zdjęcie - prawo nas chroni przed czymś takim.

Nie wprowadzaj w błąd - ochrona jest przed publikacją zdjęcia, a nie
jego zrobieniem.

do góry

Andrzej Lawa wrote:

> mvoicem wrote:
>
>> Jeżeli podchodzi i robi *nam* zdjęcie - prawo nas chroni przed czymś
>> takim.
>
> Nie wprowadzaj w błąd - ochrona jest przed publikacją zdjęcia, a nie
> jego zrobieniem.

Rany, następny który czyta jedno zdanie :).

Nie wprowadzam w błąd. Nie piszę o ochronie przed zrobieniem zdjęcia, tylko
o ochronie przed "taką hipotetyczną sytuacją", czyli zrobieniem zdjęcia *i*
jego publikacją.

p. m.

do góry

On Nov 7, 11:24 pm, Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> wrote:
> Dnia 07.11.2007 SzalonyKapelusznik <s...@g...com> napisał/a:
>
> > On Nov 5, 10:56 pm, Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> wrote:
> >> To chyba coś wam nie wyszło o czym mozecie się boleśnie przekonać
> >> bezkrytycznie publikując różne zdjęcia z imprez.
> > W takim razie jak mialo by brzmiec oskarzenie? Z jakiego paragrafu? Bo
> > poki co starasz sie dac do zrozumienia ze publiczna impreza nie jest
> > publicna impreza wiec Musze sie spytac bioracych udzial o zgode.
>
> Upewnie się tylko, bo Gotfryd zasugerował, że być moze piszemy o 2ch
> różnych rzeczach: uważasz, że takie zdjęcia ludzi z imprezy publicznej
> można publikować, tak?
>
> --
> Marcin

Tak.Uwazam ze moge opublikowac zdjecie z XIV zlotu kolekcjonerow
pokemonow. ze moge opublikowac zdjecia z imprezy gdize robilem zdjecia
calej sali. Ale z checia sie dowiem dlaczego bym nie mogl.

do góry

Dnia 08.11.2007 SzalonyKapelusznik <s...@g...com> napisał/a:
> On Nov 7, 11:24 pm, Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> wrote:
>> Dnia 07.11.2007 SzalonyKapelusznik <s...@g...com> napisał/a:
>> > On Nov 5, 10:56 pm, Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> wrote:
>> >> To chyba coś wam nie wyszło o czym mozecie się boleśnie przekonać
>> >> bezkrytycznie publikując różne zdjęcia z imprez.
>> > W takim razie jak mialo by brzmiec oskarzenie? Z jakiego paragrafu? Bo
>> > poki co starasz sie dac do zrozumienia ze publiczna impreza nie jest
>> > publicna impreza wiec Musze sie spytac bioracych udzial o zgode.
>> Upewnie się tylko, bo Gotfryd zasugerował, że być moze piszemy o 2ch
>> różnych rzeczach: uważasz, że takie zdjęcia ludzi z imprezy publicznej
>> można publikować, tak?
> Tak.Uwazam ze moge opublikowac zdjecie z XIV zlotu kolekcjonerow
> pokemonow. ze moge opublikowac zdjecia z imprezy gdize robilem zdjecia
> calej sali. Ale z checia sie dowiem dlaczego bym nie mogl.

No padło już w tej dyskusji: ochrona wizerunku. ". Zezwolenia nie wymaga
rozpowszechnianie wizerunku:[..] 2) osoby stanowiącej jedynie szczegół
całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza."

Istotny fragment to "osoby stanowiącej szczegół całości". Nie fragment,
nie element a szczegół. W 99% przypadkach zdjęcie osoby biorącej udział
ukazuje ją nie jako szczegół. Szczegół całości to np. zdjęcie osoby w
tłumie na koncercie w otoczeniu 100 osób.

--
Marcin

do góry

On Nov 8, 10:42 am, Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> wrote:
> No padło już w tej dyskusji: ochrona wizerunku. ". Zezwolenia nie wymaga
> rozpowszechnianie wizerunku:[..] 2) osoby stanowiącej jedynie szczegół
> całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza."
>
> Istotny fragment to "osoby stanowiącej szczegół całości". Nie fragment,
> nie element a szczegół. W 99% przypadkach zdjęcie osoby biorącej udział
> ukazuje ją nie jako szczegół. Szczegół całości to np. zdjęcie osoby w
> tłumie na koncercie w otoczeniu 100 osób.
>
> --
> Marcin

Mialem nadzieje ze bedzie to troche bardziej precyzyjnie wyjasnione.
Bo nadal mam watpliwosci. Co jesli osoba jest szczegolem bo robilem
zdjecie np. DJ-owi (za jego zgoda itp.) i on jest centralna postacia
dobrze oswietlony ale jest kilka osob ponizej, zadymionych romazanych
ale mozna rozpoznac twarze. I co bedzie biegly powolywaniy dla
ustalenia czy w zdjeciu A osoba jest szczegolem czy tez nie bo jest w
7& elementem zdjecia a na zdjeciu B szczegolem na pewno nie jest bo to
tylko 3%? Poza tym przy ilosci ludzi ktorzy robia zdjecia na imprezach
wydaje mi sie ze latwiejsze bylo by gdybym podszedl do fotografujacego
i powiedzial ze sobie siebie nie zycze.

do góry

Dnia 08.11.2007 SzalonyKapelusznik <s...@g...com> napisał/a:
> Mialem nadzieje ze bedzie to troche bardziej precyzyjnie wyjasnione.

Nie da się jak w wielu przypadkach z obszaru prawa autorskiego i okolic.

> Bo nadal mam watpliwosci. Co jesli osoba jest szczegolem bo robilem
> zdjecie np. DJ-owi (za jego zgoda itp.) i on jest centralna postacia
> dobrze oswietlony ale jest kilka osob ponizej, zadymionych romazanych
> ale mozna rozpoznac twarze. I co bedzie biegly powolywaniy dla
> ustalenia czy w zdjeciu A osoba jest szczegolem czy tez nie bo jest w
> 7& elementem zdjecia a na zdjeciu B szczegolem na pewno nie jest bo to

Dokłanie tak, z tym że nie sądze aby miał zastosowanie jakikolwiek system
procentowy.

> tylko 3%? Poza tym przy ilosci ludzi ktorzy robia zdjecia na imprezach
> wydaje mi sie ze latwiejsze bylo by gdybym podszedl do fotografujacego
> i powiedzial ze sobie siebie nie zycze.

Nie wiem czy byłoby łatwiejsze - np. kwestie dowodowe (że się
poinformowało), ograniczenia prawa fotografa do uwieczniania tych osób
które sobie tego życzą (Ty się nie zgadzasz, a 10 innych osób na parkiecie
wręcz się domaga) itp. MZ rozsądniej jest jak jest z zakazem
rozpowszechniania. W końcu nikt nie zabrania wystawienia na www jako takim
a tylko na publicznie dostępnym.

--
Marcin

do góry

On Nov 8, 12:03 pm, Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> wrote:

> Nie wiem czy byłoby łatwiejsze - np. kwestie dowodowe (że się
> poinformowało), ograniczenia prawa fotografa do uwieczniania tych osób
> które sobie tego życzą (Ty się nie zgadzasz, a 10 innych osób na parkiecie
> wręcz się domaga) itp. MZ rozsądniej jest jak jest z zakazem
> rozpowszechniania. W końcu nikt nie zabrania wystawienia na www jako takim
> a tylko na publicznie dostępnym.
>
> --
> Marcin


Tylko teraz co jest publicznie dostepnym www? czy takie na ktorym nie
trzeba miec konta zeby ogladac zdjecia czy takie na ktorym trzeba miec
konto ale ma weryfikacji? Poza tym jest wlasnie ten problem z tymi co
chca i co nie chca. robie zdjecie tym 10 osobom i ktos mi wejdzie w
kadr. Oczywisice moge go zamazac czy wyciac ale moge przeciez
stwierdzic ze jednak jest za slabo widoczny, niedoswietlony i w
dodatku w tle na 3 planie. A on uzna ze ma charakterystyczne spodnie i
po tym go dziewczyna poznala ze calowac sie z jakas inna.

do góry