-
1. Data: 2006-12-22 15:04:01
Temat: Jak spłacić dlug bez posrednikow?
Od: "gosia" <m...@B...pl>
Witam
Mam prosbe o porady (szukalam juz w google, ale sa tam glownie informacje
na temat nieslusznych roszczen), w takiej sytuacji: W mojej dalszej rodzinie
jest starsza osoba, ktora ma do splacenia dlug za telefon w TP, na ktory nie
do konca sama zapracowala. Fakt jest jednak faktem, dlug jest uzasadniony i
kobieta chce go splacic. Zadluzenie istanieje juz od kilku lat (moze 3, moze
dluzej, brakuje troche papierow), jak dotad przychodzily raz na kilka
miesiecy zwykle listy od firm (firmy?) typu "kruk", ktore najpierw kobiete
straszyly, a potem za namowa bliskich nie reagowala na nie. Dlug trzeba w
koncu splacic, ale okazuje sie, ze wszelkie proby rozmow w TP koncza sie na
odsylaniu do firmy, ktora dlug odkupila. Ta firma z kolei straszy suma duzo
wyzsza (chyba ponad 3 tys.), a zadluzenie wynosilo ponizej 2 tys. wmawia
kobiecie, ze jak zaplaci od razu jakas skromna rate na ich konto, to
zrezygnuja z tych dodatkowych oplat, ale wszystko to tylko mowia przez
telefon, nie ma przeciez zadnej dokladnej umowy. Ostatnio przyszlo za to
jakies smieszne pisemko o promocji swiatecznej, z ktorego wynika, ze teraz
jest "super okazja", aby dlug wynosil mniej. Poza reklama jest kilka
dziwnych punktow regulaminu promocji, np. "wymagana kwota do wplaty" wynosi
ponad 1800, trzeba jej dokonac na rachunek bankowy tej firmy, wyslac
potwierdzenie faksem i wtedy firma zaniecha windykacji sumy wynoszacej okolo
1200 " z tytulu niesplaconej naleznosci". Promocja trwa do stycznia. Mnie
sie to wydaje jakies bardzo podejrzane, nie wiadomo co to w ogole za sumy.
Kobieta pelna dobrych checi zalatwienia wreszcie sprawy dowiadywala sie
telefonicznie. W TP mowia, ze im juz nie mozna placic, bo sprzedali dlug. W
tej firme windykacyjnej - ze jak nie ma tyle, zeby wpacic od razu -
wystarczy mala rata i pozniej kolejne, bedzie wtedy mniej do splacenia, niz
to, co juz im sie niby nalezy. Oczywiscie o zadnej umowie pisemnej ani
dokladnym regulaminie nic nie bylo, chyba tylko taka ustna umowa... I tu
moje pytanie, co robic w takiej sytuacji, jak splacic ten dlug i komu, zeby
nie urosl on do kwoty nie wiadomo skad wzietej? Jak reagowac na telefony i
pisma z tej firmy, zeby nie uznac ich wygorowanych roszczen? Jak pozbyc sie
wreszcie tego dlugu (w gre wchodzi splata w ratach) ale nie dac zarobic
podejrzanym firmom. Do kogo ew. zwrocic sie o porade?
Z gory dzieki za pomoc - gosia
-
2. Data: 2006-12-22 15:14:05
Temat: Re: Jak spłacić dlug bez posrednikow?
Od: KrzysiekPP <jimi@_FALSE_.ceti.pl>
> moje pytanie, co robic w takiej sytuacji, jak splacic ten dlug i komu, zeby
> nie urosl on do kwoty nie wiadomo skad wzietej? Jak reagowac na telefony i
> pisma z tej firmy, zeby nie uznac ich wygorowanych roszczen? Jak pozbyc sie
> wreszcie tego dlugu (w gre wchodzi splata w ratach) ale nie dac zarobic
> podejrzanym firmom. Do kogo ew. zwrocic sie o porade?
Sproboj wydobyc od tej firmy za jaki okres powstało zadłuzenie ... jesli to
jest powyzej 3 lat to sie juz przedawniło.
--
Krzysiek, Kraków, http://kszysiek.xt.pl
-
3. Data: 2006-12-22 18:02:25
Temat: Re: Jak spłacić dlug bez posrednikow?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
gosia wrote:
> na temat nieslusznych roszczen), w takiej sytuacji: W mojej dalszej rodzinie
> jest starsza osoba, ktora ma do splacenia dlug za telefon w TP, na ktory nie
> do konca sama zapracowala. Fakt jest jednak faktem, dlug jest uzasadniony i
> kobieta chce go splacic. Zadluzenie istanieje juz od kilku lat (moze 3, moze
> dluzej, brakuje troche papierow), jak dotad przychodzily raz na kilka
To po co chce go spłacać? 3 lata to już na pewno przedawniony. Wg.
niektórych (przynajmniej częściowo) już po 2 latach.
[ciach]
> kobiecie, ze jak zaplaci od razu jakas skromna rate na ich konto, to
> zrezygnuja z tych dodatkowych oplat, ale wszystko to tylko mowia przez
> telefon, nie ma przeciez zadnej dokladnej umowy. Ostatnio przyszlo za to
A broń Boże cokolwiek tym oszustom spłacać lub obiecywać!!!!!
[ciach]
> pisma z tej firmy, zeby nie uznac ich wygorowanych roszczen? Jak pozbyc sie
> wreszcie tego dlugu (w gre wchodzi splata w ratach) ale nie dac zarobic
> podejrzanym firmom. Do kogo ew. zwrocic sie o porade?
Po 3 latach niczego nie trzeba spłacać - pisma z kruka czy innego szajsu
mielić i wyrzucać na makulaturę.
Gdyby przyszło coś poleconego z sądu - podnieść zarzut przedawnienia
należności.
-
4. Data: 2006-12-22 19:44:47
Temat: Re: Jak spłacić dlug bez posrednikow?
Od: "gosia" <m...@B...pl>
Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(-a):
> Po 3 latach niczego nie trzeba spłacać - pisma z kruka czy innego szajsu
> mielić i wyrzucać na makulaturę.
Tak? :-) nie spodziewalam sie, ze moze byc az tak dobrze :-) To co oni by
musieli zrobic, zeby w ciagu tych 3 lat sie nie przedawnilo? Wniesc sprawe
do sądu? Tego nie bylo na pewno, ale mogly przychodzic jakies listy od nich,
nie wszystko udalo sie namierzyc... Mozna sie jakos upewnic, ze jest
przedawnione? Tamta kobieta nie pamieta za bardzo, o czym dokladnie
rozmawiala, jak dzwonili, czy cos konkretnego ustalali, czy mowila, ze
zaplaci, to ma jakies znaczenie? Na pismie raczej nic nie bylo.
Dzieki - gosia
-
5. Data: 2006-12-22 20:13:28
Temat: Re: Jak spłacić dlug bez posrednikow?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
gosia wrote:
> Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(-a):
>> Po 3 latach niczego nie trzeba spłacać - pisma z kruka czy innego szajsu
>> mielić i wyrzucać na makulaturę.
> Tak? :-) nie spodziewalam sie, ze moze byc az tak dobrze :-) To co oni by
> musieli zrobic, zeby w ciagu tych 3 lat sie nie przedawnilo? Wniesc sprawe
> do sądu?
Owszem, to przerywa bieg przedawnienia. A także wszelkie ugody, uznania
zobowiązania, wnioski o rozłożenie na raty itepe.
> Tego nie bylo na pewno, ale mogly przychodzic jakies listy od nich,
> nie wszystko udalo sie namierzyc... Mozna sie jakos upewnic, ze jest
> przedawnione? Tamta kobieta nie pamieta za bardzo, o czym dokladnie
Przychodziły listem poleconym jakieś zawiadomienia z sądu?
> rozmawiala, jak dzwonili, czy cos konkretnego ustalali, czy mowila, ze
> zaplaci, to ma jakies znaczenie? Na pismie raczej nic nie bylo.
Jeśli się zobowiązała zapłacić to jest pewien problem, ale telefonicznie
i ustnie to nawet jak nagrali można się z reguły tłumaczyć, że doszło do
jakiegoś nieporozumienia i ona myślała o innych płatnościach.
W każdym razie skoro sprawa jest u Kruka, to można z góry zakładać, że
należność jest co najmniej przedawniona. Albo w ogóle fikcyjna. Ta firma
jest znana z takich przekrętów - ludzie sprzedają im za ułamek wartości
różne rzekome, przedawnione oraz niemożliwe do legalnego wyegzekwowania
należności.
-
6. Data: 2006-12-22 20:23:48
Temat: Re: Jak spłacić dlug bez posrednikow?
Od: KrzysiekPP <j...@N...ceti.pl>
> przedawnione? Tamta kobieta nie pamieta za bardzo, o czym dokladnie
> rozmawiala, jak dzwonili, czy cos konkretnego ustalali, czy mowila, ze
> zaplaci, to ma jakies znaczenie? Na pismie raczej nic nie bylo.
Ustal za jaki okres brakuje wpłat ....
--
Krzysiek, Krakow, http://kszysiek.xt.pl/
-
7. Data: 2006-12-22 21:21:28
Temat: Re: Jak spłacić dlug bez posrednikow?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
KrzysiekPP wrote:
>> przedawnione? Tamta kobieta nie pamieta za bardzo, o czym dokladnie
>> rozmawiala, jak dzwonili, czy cos konkretnego ustalali, czy mowila, ze
>> zaplaci, to ma jakies znaczenie? Na pismie raczej nic nie bylo.
>
> Ustal za jaki okres brakuje wpłat ....
>
Znając Kruka oni się w takie detale nie bawią - zwykle w "podstawa
roszczenia" jest tekst w stylu "umowa z TPSA + saldo końcowe + cesja
zobowiązania".
;->
-
8. Data: 2006-12-23 01:44:27
Temat: Re: Jak spłacić dlug bez posrednikow?
Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>
"gosia" <m...@B...pl> wrote in message
news:emgsar$avj$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam
> Mam prosbe o porady (szukalam juz w google, ale sa tam glownie informacje
> na temat nieslusznych roszczen), w takiej sytuacji: W mojej dalszej
> rodzinie jest starsza osoba, ktora ma do splacenia dlug za telefon w TP,
> na ktory nie do konca sama zapracowala. Fakt jest jednak faktem, dlug jest
> uzasadniony i kobieta chce go splacic. Zadluzenie istanieje juz od kilku
> lat (moze 3, moze dluzej, brakuje troche papierow), jak dotad przychodzily
> raz na kilka miesiecy zwykle listy od firm (firmy?) typu "kruk", ktore
> najpierw kobiete straszyly, a potem za namowa bliskich nie reagowala na
> nie. Dlug trzeba w koncu splacic, ale okazuje sie, ze wszelkie proby
> rozmow w TP koncza sie na odsylaniu do firmy, ktora dlug odkupila. Ta
> firma z kolei straszy suma duzo wyzsza (chyba ponad 3 tys.), a zadluzenie
> wynosilo ponizej 2 tys. wmawia kobiecie, ze jak zaplaci od razu jakas
> skromna rate na ich konto, to zrezygnuja z tych dodatkowych oplat, ale
> wszystko to tylko mowia przez telefon, nie ma przeciez zadnej dokladnej
> umowy. Ostatnio przyszlo za to jakies smieszne pisemko o promocji
> swiatecznej, z ktorego wynika, ze teraz jest "super okazja", aby dlug
> wynosil mniej. Poza reklama jest kilka dziwnych punktow regulaminu
> promocji, np. "wymagana kwota do wplaty" wynosi ponad 1800, trzeba jej
> dokonac na rachunek bankowy tej firmy, wyslac potwierdzenie faksem i wtedy
> firma zaniecha windykacji sumy wynoszacej okolo 1200 " z tytulu
> niesplaconej naleznosci". Promocja trwa do stycznia. Mnie sie to wydaje
> jakies bardzo podejrzane, nie wiadomo co to w ogole za sumy. Kobieta pelna
> dobrych checi zalatwienia wreszcie sprawy dowiadywala sie telefonicznie. W
> TP mowia, ze im juz nie mozna placic, bo sprzedali dlug. W tej firme
> windykacyjnej - ze jak nie ma tyle, zeby wpacic od razu - wystarczy mala
> rata i pozniej kolejne, bedzie wtedy mniej do splacenia, niz to, co juz im
> sie niby nalezy. Oczywiscie o zadnej umowie pisemnej ani dokladnym
> regulaminie nic nie bylo, chyba tylko taka ustna umowa... I tu moje
> pytanie, co robic w takiej sytuacji, jak splacic ten dlug i komu, zeby nie
> urosl on do kwoty nie wiadomo skad wzietej? Jak reagowac na telefony i
> pisma z tej firmy, zeby nie uznac ich wygorowanych roszczen?
Broń boże nie reagować, nie dzwonić i nie pisać.
Aż do czasu ewentualnego pisma z sądu.
Wszelkiego rodzaju promocję zachety wpłacenia choćby złotówki maja na celu
przerwanie biegu przedawnienia.
Aby potem za następne 3 lata znowu zachęcić do wpłacenia złotówki.
W efekcie po 10 latach jak kwota będzie 10 razy wyższa pójdą bez skrupulów
do sadu i wygrają sprawę bez problemu.
Wówczas okres pormocyjny sie skończy.
> Jak pozbyc sie wreszcie tego dlugu (w gre wchodzi splata w ratach) ale nie
> dac zarobic podejrzanym firmom.
Dług za świadczenie okresowe jakim jest telefon przedawnia się zdaje po 2
latach, więc wiekszości z nich już w ogóle nie trzeba spłacać.
Firma windykacyjna zdaje sobie z tego sprawę i robi wszystko aby bieg
przedawnienia reszty długu przerwać.
> Do kogo ew. zwrocic sie o porade?
Do prawnika.
-
9. Data: 2006-12-23 01:56:55
Temat: Re: Jak spłacić dlug bez posrednikow?
Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>
"KrzysiekPP" <j...@N...ceti.pl> wrote in message
news:MPG.1ff65d418b34e7ac98988b@news.task.gda.pl...
>> przedawnione? Tamta kobieta nie pamieta za bardzo, o czym dokladnie
>> rozmawiala, jak dzwonili, czy cos konkretnego ustalali, czy mowila, ze
>> zaplaci, to ma jakies znaczenie? Na pismie raczej nic nie bylo.
>
> Ustal za jaki okres brakuje wpłat ....
>
Nic nie ustalaj, a na pewno nie z firma windykacyjną.
To firma windykacyjna ma przysłać za co jest dług.
-
10. Data: 2006-12-23 02:02:18
Temat: Re: Jak spłacić dlug bez posrednikow?
Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>
"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:9sqt54-ham.ln1@ncc1701.lechistan.com...
>
> Jeśli się zobowiązała zapłacić to jest pewien problem, ale telefonicznie
> i ustnie to nawet jak nagrali można się z reguły tłumaczyć, że doszło do
> jakiegoś nieporozumienia i ona myślała o innych płatnościach.
Gdzies sprawa oparła się o NSA czy jakos tak, który stwierdził, że takie
telefoniczne nagrania są o kant d.. bo nie jest sprecyzowane do jakiego
długu dany delikwent sie przyznaje i że to obowiązek firmy jest
wyszczególnienie za co a nie tylko ile.