eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Jak skutecznie zmusic wlasciciela psa do zakladania mu kaganca
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 55

  • 21. Data: 2009-08-29 18:01:35
    Temat: Re: Jak skutecznie zmusic wlasciciela psa do zakladania mu kaganca
    Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>

    Órzytkownik "Jacek_P" napisał :
    > Odradzam, bo bez reki zostanie. Prosciej jest psiknac gazem
    > pieprzowym. Psy sa inteligentne i szybko kojarza, szczegolnie
    > bodzce przykre.

    gazem w windzie czy klatce schodowej, żartujesz?
    poza tym gaz musiał byś dać dziecku, albo go na krok nie odstępować!
    bez obawy, nie ma takiego psa co by dorosłemu chłopowi rękę odgryzł:O)
    a jak się boisz krwi, to owijasz rękę w szmatę, i nic się nie stanie:O)



  • 22. Data: 2009-08-29 19:17:24
    Temat: Re: Jak skutecznie zmusic wlasciciela psa do zakladania mu kaganca
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    VanVonVen wrote:
    > Witam
    >
    > Jakis czas temu pisalem na temat psa, ktorego posiada jedna
    > mieszkanka w moim bloku.
    >
    > Posiada ona Amstafa, pies jest agresywny, nie nosi kaganca, gdy jest
    > wyprowadzany na spacer.
    >
    > Kolejny juz raz zdarzyla sie sytuacja, ze pies z agresywnym
    > nastawieniem rzucil sie na winde, w momencie, gdy z windy wychodzila
    > moja zona z trzyletnia corka.
    > Niestety rozmowa dotyczaca kaganca spelzla na niczym, wlascicielka
    > nic sobie z tego nie robi.


    trzech mocnych gości dwaj łapią babę za ręce a jedne zakłada jej kaganiec i
    obroże.

    jest szansa że potem już będzie sama zakłądala kaganiec pieskowi.


  • 23. Data: 2009-08-29 19:28:04
    Temat: Re: Jak skutecznie zmusic wlasciciela psa do zakladania mu kaganca
    Od: "pawelj" <p...@p...onet.pl>

    > Bardzo Was prosze, do kogo sie zwrocic, aby SKUTECZNIE wyperswadowal
    > wlascicielce, jak wielce zagrozenie sprawia dla otoczenia.
    >
    > Jestem sklonny wystapic jako swiadek w sadzie, byleby ukrocic tak
    > niebezpieczne zachowania.
    > Czy z powyzsza sytuacja mozna zwrocic sie do jakiegos zwiazku
    > kynologicznego (lub cos w tym rodzaju)?

    Dzwoń za każdym razem do straży miejskiej albo na policję. Zgłaszaj że nie
    możesz wejść do mieszkania bo pies atakuje.
    Dwa lata temu zwalczałem taką jedną panią z pieskiem na osiedlu. Tyle że ona
    uparcie wiązała pieska do klamki od drzwi sklepowych. I ani wyjść ani wejść
    bo przecież "to mały piesek więc nie ma się co bać". Straż miejska z nią ze
    dwa razy pogadała i poskutkowało. A też wyglądało że babsztyl zawzięty.

    --
    Pawełj



  • 24. Data: 2009-08-29 20:54:19
    Temat: Re: Jak skutecznie zmusic wlasciciela psa do zakladania mu kaganca
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Papa Smerf pisze:
    > dlatego po zdażeniu długo się
    > zastanawiałem co w danej sytuacji należało by zrobić i niestety
    > rozwiazanie jest jedno, trzeba zatłuc psa i nastukać
    > właścicielowi!:O(tak, wiem że życie jest brutalne:O)

    Oczywiście, jak już dojdzie co do czego to trzeba próbować.
    Z tym że człowiek w starciu z silnym psem ma raczej marne szanse na
    powodzenie, no ale z drugiej strony większe niż próbując z takim psem
    dyskutować.


  • 25. Data: 2009-08-29 20:58:49
    Temat: Re: Jak skutecznie zmusic wlasciciela psa do zakladania mu kaganca
    Od: "Czabu" <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:h7bnf4$2sl$1@news.dialog.net.pl...

    > Wysunę tezę, że _żaden_ pies (a jestem psiarzem) w walce z dorosłym
    > średnio sprawnym człowiekiem (szczególnie facetem), nie tchórzliwym i
    > zdecydowanym walczyć nie ma poważniejszych szans.

    Są psy i psy. Tak jak z ludźmi. Zdarzają się jednostki, które nie są
    normalne i z nimi tradycyjne podejście niewiele pomoże.
    Ciekawy jestem, co rozumiesz przez zwrot, że pies "nie ma poważniejszych
    szans". O ile faktycznie gardła może i nie podgryzie, to krzywdę może zrobić
    nawet przygotowanemu, dorosłemu mężczyźnie.

    > Zresztą są tanie i powszechnie dostępne miotacze gazu, paralizatory
    > elektryczne pozwalające nawet kobiecie na skuteczne odparcie zagrożenia.

    Na psa w amoku walki żaden miotacz gazu nie pomoże. Widziałem kiedyś
    pitbulla w amoku jak tłukł się z innym psem i dwa różne miotacze nie
    pomogły, z czego jeden podobno należał do tych naprawdę silnych.
    Paralizator rzeczywiście mógłby pomóc, ale śmiem twierdzić, że w nagłym
    przypadku, kobieta/dziecko nawet nie zdąży pomyśleć o jego użyciu.

    > Głupie jest sztuczne demonizowanie zagrożeń ze strony zwierzaków. Ilu
    > rocznie ludzi zabiły psy, a ilu inni ludzie?

    Ja też jestem zdania, że ludzie często przesadzają w ocenie zachowania
    zwierzaków.
    Z drugiej strony istnieją idioci, którzy nie zdają sobie sprawy, że pies to
    nie zabawka i przez to co jakiś czas pojawia się w mediach informacja, że
    jakieś dziecko zostało pogryzione/zagryzione. I w 95% przypadków to nie jest
    jamnik czy inna chiwawa, tylko jakaś rasa należąca do dużych i silnych.

    Pozdrawiam
    Czabu


  • 26. Data: 2009-08-29 21:40:44
    Temat: Re: Jak skutecznie zmusic wlasciciela psa do zakladania mu kaganca
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:h7c4qc$2k6$1@mx1.internetia.pl Czabu
    <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl> pisze:

    > Ciekawy jestem, co rozumiesz przez zwrot, że pies "nie ma poważniejszych
    > szans".
    Po prostu jego atak zostanie przerwany i zakończony, choćby w sposób bardzo
    brutalny jeśli będzie trzeba.
    Pies jest zwyczajnie mniejszy, lżejszy i słabszy od przeciętnego człowieka.
    Ma też do walki w zasadzie tylko paszczę.

    > O ile faktycznie gardła może i nie podgryzie, to krzywdę może
    > zrobić nawet przygotowanemu, dorosłemu mężczyźnie.
    To i owszem, jest możliwe.

    >> Zresztą są tanie i powszechnie dostępne miotacze gazu, paralizatory
    >> elektryczne pozwalające nawet kobiecie na skuteczne odparcie zagrożenia.
    > Na psa w amoku walki żaden miotacz gazu nie pomoże. Widziałem kiedyś
    > pitbulla w amoku jak tłukł się z innym psem i dwa różne miotacze nie
    > pomogły, z czego jeden podobno należał do tych naprawdę silnych.
    Trochę mi trudno w to uwierzyć. IMO na właściwie użyty odpowiedni gaz nie ma
    mocnych.

    > Paralizator rzeczywiście mógłby pomóc, ale śmiem twierdzić, że w nagłym
    > przypadku, kobieta/dziecko nawet nie zdąży pomyśleć o jego użyciu.
    Na to nie poradzimy. Przecież w przypadku np. ataku osy na dziecko większość
    głupich bab też nie będzie zdolna do niczego innego poza wrzaskiem i
    machaniem łapami.

    >> Głupie jest sztuczne demonizowanie zagrożeń ze strony zwierzaków. Ilu
    >> rocznie ludzi zabiły psy, a ilu inni ludzie?
    > Ja też jestem zdania, że ludzie często przesadzają w ocenie zachowania
    > zwierzaków.
    > Z drugiej strony istnieją idioci, którzy nie zdają sobie sprawy, że pies
    > to nie zabawka i przez to co jakiś czas pojawia się w mediach
    > informacja, że jakieś dziecko zostało pogryzione/zagryzione. I w 95%
    > przypadków to nie jest jamnik czy inna chiwawa, tylko jakaś rasa
    > należąca do dużych i silnych.

    Psa można wychować. Chyba żadnego innego zwierzęcia nie udomowiliśmy i nie
    upodobniliśmy behawioralnie do siebie tak, jak tych potomków wilków i
    kojotów. Ale zawsze gdzieś w głębi pozostał instynkt, york to jednak
    przecież terier...
    Pewnie, że jakoś nie słychać o atakach pudli-ludojadów czy pinczerów
    tygrysich. Czemu więc prawo zezwala durniom na utrzymywanie psów ras
    _celowo_ hodowanych w charakterze żywej broni?

    --
    Jotte


  • 27. Data: 2009-08-29 22:16:20
    Temat: Re: Jak skutecznie zmusic wlasciciela psa do zakladania mu kaganca
    Od: Kamikazee <n...@n...pl.invalid>

    VanVonVen pisze:
    > Posiada ona Amstafa, pies jest agresywny, nie nosi kaganca, gdy jest
    > wyprowadzany na spacer.

    Dz.U.71.12.114 z 20 maja 1971 r.
    Kodeks Wykroczeń
    Art. 77. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy
    trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.
    Uchwała Nr LXXVII/2427/2006
    Rady miasta stołecznego Warszawy
    z dnia 22 czerwca 2006 roku
    w sprawie
    Regulaminu utrzymania czystości i porządku
    na terenie miasta stołecznego Warszawy
    Rozdział VII
    Obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe
    § 28
    1.Utrzymujący zwierzęta domowe ponoszą pełną odpowiedzialność za zachowanie
    utrzymywanych zwierząt.
    2.Utrzymujący zwierzęta domowe są zobowiązani do zachowania środków
    ostrożności zapewniających ochronę zdrowia i życia ludzi i innych zwierząt
    oraz w szczególności do dołożenia starań, by zwierzęta te były jak najmniej
    uciążliwe dla otoczenia i nie zakłócały spokoju domowego i nie
    zanieczyszczały miejsc przeznaczonych do wspólnego użytku.
    § 29
    1.Utrzymujący zwierzęta domowe mają obowiązek stałego i skutecznego dozoru
    nad nimi.
    2.Zwierzęta agresywne lub mogące wzbudzać zagrożenie dla otoczenia winny być
    prowadzone pojedynczo, wyłącznie przez osoby dorosłe. Zwierzęta te muszą być
    prowadzone w sposób zapewniający sprawowanie nad nimi kontroli.
    3.Utrzymujący pajęczaki, owady, gady, płazy, ptaki i inne zwierzęta
    egzotyczne w lokalach mieszkalnych i użytkowych obowiązani są zabezpieczyć
    je przed wydostaniem się
    z pomieszczenia.
    4.Zwierzęta egzotyczne mogą być wyprowadzane poza lokal jedynie na uwięzi
    lub w klatce.
    5.Na tereny przeznaczone do wspólnego użytku psy należy wyprowadzać na
    smyczy, a agresywne nadto w kagańcach.
    6.Na terenie nieruchomości może przebywać na swobodzie pies, o ile
    przebywanie takie nie jest uciążliwe dla sąsiadów i innych osób, a
    nieruchomość posiada ogrodzenie uniemożliwiające wydostanie się psu poza
    teren nieruchomości. Ponadto w widocznym miejscu umieszcza się tablicę
    ostrzegawczą.
    7.W miejscach mało uczęszczanych przez ludzi dopuszcza się zwolnienie psa ze
    smyczy i kagańca pod warunkiem zachowania przez właściciela lub opiekuna
    pełnej kontroli zachowania psa za wyjątkiem psów rasy uznanej za agresywną
    lub mieszańce tych ras, które muszą mieć nałożony kaganiec.
    8.Psy mogą być zwolnione ze smyczy na obszarach wyznaczonych.
    9.Psów i innych zwierząt domowych nie wprowadza się:
    1)do placówek handlowych, gastronomicznych i innych obiektów wspólnego
    użytku, jeżeli wynika to z wyraźnego oznakowania,
    2)na tereny placów gier i zabaw dla dzieci.
    10.Przepisu ust. 9 nie stosuje się do psów-przewodników osób niewidomych i
    psów-opiekunów osób niepełnosprawnych. Psy te muszą posiadać wyraźne
    oznakowanie.
    11.Zabrania się pozostawiania psów i innych zwierząt w obrębie nieruchomości
    niezamieszkałych lub nieużytkowanych.

    Sprawdź lokalne uchwały Rady swojego miasta na temat psów i zgłaszaj na
    strasz wiejską, Policję.


  • 28. Data: 2009-08-29 23:11:51
    Temat: Re: Jak skutecznie zmusic wlasciciela psa do zakladania mu kaganca
    Od: "Czabu" <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:h7c7k7$ccr$1@news.dialog.net.pl...

    > Pies jest zwyczajnie mniejszy, lżejszy i słabszy od przeciętnego
    > człowieka. Ma też do walki w zasadzie tylko paszczę.

    I w zasadzie to jest jego największa przewaga. Co ma przypadkowy człowiek do
    obrony? Nogi i ręce.
    Niestety w starciu z zębami psa (szczególnie ras o których rozmawiamy) to
    bardzo licha broń.
    Pięść psu krzywdy wiele nie zrobi, kopniak może trochę więcej, ale w
    zasadzie i tak pies będzie miał przewagę. Jedyna szansa, że faktycznie psa
    zastraszysz, ale jak będzie w amoku, to bez kawałka czegoś ciężkiego nie
    masz za bardzo jak się bronić. Udusisz go? Szyja pitbulla/amstafa itp. jest
    grubsza niż jesteś w stanie objąć dłońmi. Skręcisz kark? To trzeba potrafić.

    > Psa można wychować. Chyba żadnego innego zwierzęcia nie udomowiliśmy i nie
    > upodobniliśmy behawioralnie do siebie tak, jak tych potomków wilków i
    > kojotów. Ale zawsze gdzieś w głębi pozostał instynkt, york to jednak
    > przecież terier...

    Zgadzam się z Tobą. W przeważającej ilości przypadków winni są sami
    właściciele, bo nie potrafili się odpowiednio zająć swoim psem. Tylko gdyby
    to było takie proste, to na tej grupie nie pojawiałyby się regularnie posty
    na ten temat psów bez kagańców, rzucających się na zwierzęta i ludzi, itd.
    Ciarki mi chodzą po plecach jak widzę 12 letniego dzieciaka albo paniusię,
    których silny pies wyprowadza na spacer (zdanie sformułowane prawidłowo -
    pies wyprowadza) - bo inaczej tego nazwać nie można. Pies idzie gdzie chce,
    a dziecko/paniusia powiewa jak chorągiewka na końcu smyczy. W razie
    kłopotów, nie mają absolutnie żadnego panowania nad takim psem.

    > Pewnie, że jakoś nie słychać o atakach pudli-ludojadów czy pinczerów
    > tygrysich. Czemu więc prawo zezwala durniom na utrzymywanie psów ras
    > _celowo_ hodowanych w charakterze żywej broni?

    To pytanie nie jest do mnie. IMHO na takie psy powinny być wydawane
    pozwolenia jak na broń. I nie tylko rasowe, bo niestety sporo jest psów
    mogących być groźne, które nie łapią się na ustawę, bo nie są rasowe (np.
    różne mieszańce). Hodowle tych psów też powinny być pod ścisłą kontrolą.
    Dlaczego nikt nie zrobił tego prawidłowo? Nie wiem. Być może jak ktoś
    "ważny" ucierpi od ataku psa, to wtedy nagle pojawią się odpowiednie
    rozwiązania prawne.

    Pozdrawiam
    Czabu




  • 29. Data: 2009-08-30 00:18:59
    Temat: Re: Jak skutecznie zmusic wlasciciela psa do zakladania mu kaganca
    Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>

    Órzytkownik "Tomasz Pyra" napisał:
    > Oczywiście, jak już dojdzie co do czego to trzeba próbować.
    > Z tym że człowiek w starciu z silnym psem ma raczej marne szanse na
    > powodzenie,

    dziecko nie ma żadnych szans, ale dorosły mężczyzna ma 100% szansy na
    powodzenie niezależnie od wielkości psa, co najwyżej zostanie bardziej, lub
    mniej pogryziony, ale o dziecko warto walczyć:O)


  • 30. Data: 2009-08-30 00:36:08
    Temat: Re: Jak skutecznie zmusic wlasciciela psa do zakladania mu kaganca
    Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>

    Órzytkownik "Czabu" napisał:
    > I w zasadzie to jest jego największa przewaga. Co ma przypadkowy człowiek
    > do obrony? Nogi i ręce.

    nogi i ręce zdecydowanie silniejsze od psich, a zęby też ma:O)


    > Niestety w starciu z zębami psa (szczególnie ras o których rozmawiamy) to
    > bardzo licha broń.

    uwierz mi na słowo że żaden pies nie przeżyje dueżenia ręką w kark!:O)

    jedyna bronią psa jest szybkość a nie zęby, bo ty też je masz:O)


    > Udusisz go? Szyja pitbulla/amstafa itp. jest grubsza niż jesteś w stanie
    > objąć dłońmi. Skręcisz kark? To trzeba potrafić.

    ale wcale nie musisz go dusić, wystarczy ze go przygnieciesz własnym
    ciężarem i padnie, a bez problemy go złapiesz za nogę/ogonek i możesz nim
    wywijać jak lassem:O)


    > Zgadzam się z Tobą. W przeważającej ilości przypadków winni są sami
    > właściciele, bo nie potrafili się odpowiednio zająć swoim psem.

    winni są zawsze właściciele!:O)


    > To pytanie nie jest do mnie. IMHO na takie psy powinny być wydawane
    > pozwolenia jak na broń.

    ale każda broń jest tylko nażędziem w ręku człowieka i żadne pozwolenia nic
    tu nie dadzą, bo byś musiał wydawać pozwolenia na trzonki od łopaty:O)

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1