-
21. Data: 2015-04-20 14:59:58
Temat: Re: Jak sie wycofać z umowy?
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2015-04-19 o 23:03, Hesia pisze:
>>> No ale czy na pewno naciągaczy? 25k to owszem, sporo, ale jak się weźmie
>>> pod uwagę że robią to rok, to wychodzi wcale niewiele jak na rok pracy.
>>
>> No weź przestań. W rok to można zrobić stronę dla... dla... nie wiem
>> nawet dla kogo.
>> To miała być strona www dla małej firmy, a nie program dla obsługi
>> przedsiębiorstwa z setkami stanowisk i siecią wewnętrzną. Naciągacze i
>> koniec.
>
> Właśnie. Umowa (ustna + maile) była taka, że zrobia to max. w pół roku, więc nie
dość, że jest po terminie, to jeszcze strona nie jest gotowa. Znajomi powiedzieli, że
wzięli do przeróbki darmowy sklep.
> Zerwać umowę można, ale jak odzyskać pieniądze od nieuczciwej firmy?
>
Skoro jak piszesz na dotychczasowych fakturach było że płacisz
za hosting, pozycjonowanie czy abonament na usługi IT to nie
widzę podstaw do odzyskania nawet grosika.
Pozdrawiam
-
22. Data: 2015-04-21 08:42:18
Temat: Re: Jak sie wycofaďż˝ z umowy?
Od: n...@t...net.pl
W dniu piątek, 17 kwietnia 2015 21:21:49 UTC+2 użytkownik Hesia napisał:
> Witam,
> prowadzę mała firme zielarską i zamarzyła mi sie strona internetowa ze sklepem.
> Skorzystałam z jednego z maili reklamowych i zgłosiłam sie do firmy, która świadczy
takie rzeczy.
> Owszem zgodzili się napisać aplikację, tak by odpowiadała moim potrzebom, bo
chciałam nie tylko zwykłego sklepu, ale też by klient mógł np skomponować własny
krem, wodę toaletową itd.
> Było to w maju ubiegłego roku. Mija prawie rok, a ja nadal nie mam tego, czego
chciałam, cały czas mają jakieś problemy, nie potrafią określić końca prac, a
pieniądze biorą. Miałam na ten cel 25k z funduszu, ale pieniądze się już skończyły, a
oni ciagle chcą więcej, jest też coś w rodzaju abonamentu miesięcznego (400zł).
> Wszystkie uzgodnienia były mailowo, nie mam żadnej umowy na piśmie, tylko kilka
projektow stron do tego sklepu, a ta specjalna aplikacja zamówienia nadal odbiega od
moich wyobrażeń, które dokładnie im opisałam.
> Wiem, że sama na własne zyczenie się wkręciłam, więc nie piszcie, że jestem głupia,
bo sama to wiem.
> Jestem rozżalona, bo pół roku temu wszystko miało być gotowe, a ja tylko płace
kolejne faktury.
> Czy mam szansę jakoś wycofać się z tego koszmaru i odzyskać choć część pieniędzy?
> Czuję się wykorzystana, naciągnięta na kosmiczne wydatki, bo znajomi uprzytomnili
mi, że przepłaciłam przynajmniej kilkanaście tysiecy.
> Jak sobie poradzić z naciagaczami, którzy w dodatku w tej chwili są w stosunku do
mnie aroganccy i narazili mnie na straty.
> Czy to, że nie znam się na takich rzeczach ma byc powodem, że nieuczciwa firma bez
pardonu bedzie zdzierała pieniądze?
> Pomóżcie, bo już nie wiem co robić.
> Pozdrawiam
> K.
Dla mnie ten post wygląda na ćwiczenie dla studenta prawa.
Ale to jest przykład wychowania religijnego,
czyli nadstawiania najpierw policzka potem drugiego
a potem to już "bierz co chesz, wystko weź blu reja też...".
Andrzej.