-
31. Data: 2004-09-30 07:18:27
Temat: Re: Jak się pozbyć Telepizzy?
Od: "Czapla" <k...@o...pl>
> to moze pozbierajcie za kazdym razem kiedy rozniosa te swoje karteczki,
> idzcie do telepizzy i ostantacyjnie zrobcie im smietnik na srodku lokalu -
> moze po kilku razach zrozumieja o co chodzi...
Nie zrozumieją. Producent tego paskudztwa jest wyjątkowo odporny na wiedzę.
Jestem właśnie po konsultacjach z sąsiednią spółdzielnią (druga strona studni).
U nich są inne drzwi - tam Telepizza włamuje się za pomocą śrubokrętów. Chodzi
kilku gówniarzy 17-19 lat. Po przepędzeniu szybko wracają. Łażą tylko przed
południem. Całe szczęście, że tam jest dozorca - może uda się złapać tych gnoi.
Ale moje pytanie dotyczyło trochę czego innego. Bo przecież jak nawet złapie
się tych roznosicieli, to Telepizza wynajmie następnych. Chodzi o to, czy jest
możliwe prawne ściganie zleceniodawcy, a więc samej Telepizzy. Jak by zapłacili
parę razy jakieś odszkodowanie, to przestaliby się włamywać do cudzych domów.
Czapla
PS. Skończył mi się limit, dlatego nadaję z innego, cudzego konta.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
32. Data: 2004-09-30 07:35:52
Temat: Re: Jak się pozbyć Telepizzy?
Od: "fi5h" <f...@o...pl>
Czapla wrote:
> Przepraszam za te ziutki, tekst był przekopiowywany.
gazrurka - dobra do solowego starcia jak i do masówki ;)
A tak przy okazji to i ja mialem z sasiadami ten problem :) jednak u nas ci
"gowniarze" to jednak poczuli respekt ;) Kazalem im sprzatac klatke cala, bo
jak nie to wpierdziel na na miejscu lub na wynos :)
W koncu zaskoczyli ze mnie lepiej omijac choc tak naprawde to caly dzien nie
ma mnie w domu.
U nas wpychali ulotki do skrzynki, nie dosc ze ja rozpychali i niszczyli to
jeszcze zawsze zostaje ryzyko ze ktos sobie zakuma kogo nie ma w domu i
operacja gotowa, bede jeszcze sasiada meble wychodzily same z domu. :))
Tak wiec jak nie po dobroci to trzeba ferajne porzadnie przestraszyc.
-
33. Data: 2004-09-30 07:57:29
Temat: Re: Jak się pozbyć Telepizzy?
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Wed, 29 Sep 2004 20:28:31 +0200, Przemek R. naskrobał(a):
> boski przepis, trzeba dopisac do kolecji :)
i tak 1 miejsce zamuje ten o darmowej służbie zdrowia.
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
34. Data: 2004-09-30 10:17:37
Temat: Re: Jak się pozbyć Telepizzy?
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
>
> Nie zrozumieją. Producent tego paskudztwa jest wyjątkowo odporny na
wiedzę.
> Jestem właśnie po konsultacjach z sąsiednią spółdzielnią (druga strona
studni).
> U nich są inne drzwi - tam Telepizza włamuje się za pomocą śrubokrętów.
Chodzi
> kilku gówniarzy 17-19 lat. Po przepędzeniu szybko wracają. Łażą tylko
przed
> południem. Całe szczęście, że tam jest dozorca - może uda się złapać
tych gnoi.
po mesku trzeba wtedy pogadac (ale z glowa, by samemu sobie nie
zaszkodzic)
>
> Ale moje pytanie dotyczyło trochę czego innego. Bo przecież jak nawet
złapie
> się tych roznosicieli, to Telepizza wynajmie następnych. Chodzi o to,
czy jest
> możliwe prawne ściganie zleceniodawcy, a więc samej Telepizzy. Jak by
zapłacili
> parę razy jakieś odszkodowanie, to przestaliby się włamywać do cudzych
domów.
tak, byl watek nieddawno dotyczacy (max 2 tygodnie) naklejeania ulotek
reklamowych na rynnie czyjegos domu.
Tam padlo stwierdzenie ze rowniez odpowiada osoba ktora to zlecila.
>
> Czapla
>
> PS. Skończył mi się limit, dlatego nadaję z innego, cudzego konta.
polecam usenet.gazeta.pl , nie ma limitu.
P.
-
35. Data: 2004-09-30 10:20:36
Temat: Re: Jak się pozbyć Telepizzy?
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> kolekcji czego ? :)
>
:) a niedlugo umiescze na stronie kolekcje korzystnych przepisow,
czyli jak nie zostać frajerem.
Link bedzie dostepny w stopce :)
P.
-
36. Data: 2004-09-30 14:41:26
Temat: Re: Jak się pozbyć Telepizzy?
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
> to moze lepiej jest zamonowac skrzynki pocztowe w glownym wejsciu lub
> jezeli takowego niema zrobic sluze i w tej sluzie zamontowac skrzynki
To nie jest rozwiązanie problemu. Listonosz ma własny klucz i skrzynki zapełnia
bez pomocy lokatorów. Jeśli jednak ma list polecony, paczkę lub rentę wtedy
dzwoni domofonem do konkretnego lokatora, żeby sprawdzić, czy jest on w domu
(gdy nikt nie odpowiada to listonosz po prostu zostawia awizo). Starsi
lokatorzy nie pytają się w takim wypadku do kogo jest przesyłka, tylko od razu
wpuszczają. Nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć 90-letniej głuchej babci, że to
nie żaden listonosz, tylko akwizytor, ponadto taka babcia po minucie zapomina
już, że kogoś wpuściła. Ale jak wykazała konsultacja z sąsiednią spółdzielnią
większość wejść Telepizzy dokonuje się za pomocą śrubokręta, o czym świadczą
również uszkodzone wkładki i niezwykła synchronizacja uszkodzeń z pojawieniem
się ulotek.
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
37. Data: 2004-09-30 20:09:11
Temat: Re: Jak się pozbyć Telepizzy?
Od: "Van Tommy" <tsleczka@[nospam]polbox.com>
Dzielnicowy może by ruszył tyłek i się tym zajął? W końcu za to mu chyba
płacą.
Van T.
-
38. Data: 2004-09-30 20:29:39
Temat: Re: Jak się pozbyć Telepizzy?
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
W odpowiedzi na pismo z dnia śro 29. września 2004 16:14 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane Czapla:
> budownictwo, brama i poszczególne klatki schodowe są zabezpieczone
> domofonem). Na podstawie jakich przepisów można zmusić Telepizzę, żeby się
> odczepiła?
Może zamawiać pizzę a potem odmawiać? Nie wiem na ile to legalne :)
Ale w końcu mogłeś się rozmyślić :) Zamówić, a jak gość przyjedzie, to
powiedzieć, że dziękujesz, ale znajomi z Grabowej właśnie zadzwonili ci
powiedzieć, że TP to chamy. I tak z róznych miejsc miasta zamawiać. Może im
się znudzi?
BTW: ja w życiu raz zamówiłem szajs zwany pizzą w tym kretyńskim barze. Po 2
godzinach! przyjechał chop na rowerze z zimną pizzą ociekającą olejem.
Głodny byłem, więc wziąłem, ale było takie obrzydliwe, że nie zjadłem
wiele.
> Nadmieniam, że wszystkich innych roznosicieli Spółdzielnia
> pozbyła się w miarę bezproblemowo,
Jak? Bo mi chamy wieszają pomimo napisów, że nie chcę.
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
-
39. Data: 2004-10-01 01:21:43
Temat: Re: Jak się pozbyć Telepizzy? [OT]
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Czapla wrote:
> Hmmm... Po pierwsze brak armat, znaczy się kompa i kamery. Z roboty nie
> wyniosę, ale paru sąsiadów ma. Spróbujemy coś załatwić. Ile miejsca trzeba na
> dysku, żeby zgrało się jakieś 9 godzin?
Zależy, jak sobie kompresję ustawisz...
W miarę współczesny komputer powinien sobie poradzić z pakowaniem 'w
locie' do DivX. 1-godzinny film w bardzo dobrej jakości i wysokiej
rozdzielczości zajmuje jedną płytkę (z dźwiękiem). Tutaj aż tak wysoka
jakość nie będzie potrzebna ('wąskim gardłem' jakości będzie zapewne
kamera), więc można pakować jeszcze bardziej.
Aha - i lepiej sobie postaw to na jakimś porządnym systemie, bo wingroza
może się ładnie posypać przez te 9 godzin :)
-
40. Data: 2004-10-01 01:23:57
Temat: Re: Jak się pozbyć Telepizzy?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Sebol wrote:
> A tak troche mniej legalnie to po prostu kupic duzego psa-morderce
> (doberman czy cos) i niechcący spuścić ze smyczy na klatce jak gnoje przydą
> znowu. Jak gnoki się włamali to nawet nie będą mogli odszkodowania dostać
> za pogryzienia ( a OC na psa w PZU kosztuje grosze i tak). Po takiej
> wizycie wątpie żeby ktoś przychodził z ulotkami.
To może od razu zaminować?
Ech, overkill, overkill...
Zresztą na dłuższą metę mało skuteczny - następnym razem przyjdą
przygotowani i będą mieli z pieska mięsko do pizz ;->
Albo pójdziesz siedzieć za pogryzienie przez twojego psa.