-
1. Data: 2002-04-06 10:43:22
Temat: Re: Jak się nie dać oszukać agencjom tłumaczeń?
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@a...pl>
On Sat, 6 Apr 2002, Ewelina S. wrote:
> tylko rozmowa przez telefon i emaile, mogą potem powiedzieć, że się
> nie znamy. Jak się wy zabezpieczacie?
Zapewne przez pisemną umowę o dzieło.
--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
-
2. Data: 2002-04-06 11:40:33
Temat: Jak się nie dać oszukać agencjom tłumaczeń?
Od: Ewelina S. <a...@i...pl>
Cześć - witam wszystkich,
Tłumaczę dość duży tekst ok 130 stron i chciałabym się spytać
jak zminimalizować ryzyko, że agencja mi nie wypłaci pieniędzy?
Czy może jakaś umowa przed tym? Bo nie widzieliśmy się, była
tylko rozmowa przez telefon i emaile, mogą potem powiedzieć, że się
nie znamy. Jak się wy zabezpieczacie?
Dzięki za wszelkie komentarze,
Ewelina
-
3. Data: 2002-04-06 15:54:10
Temat: Re: Jak się nie dać oszukać agencjom tłumaczeń?
Od: "zbyszek9" <z...@p...onet.pl>
Użytkownik Ewelina S. <a...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:t...@4...com..
.
> Cześć - witam wszystkich,
> Tłumaczę dość duży tekst ok 130 stron i chciałabym się spytać
> jak zminimalizować ryzyko, że agencja mi nie wypłaci pieniędzy?
> Czy może jakaś umowa przed tym? Bo nie widzieliśmy się, była
> tylko rozmowa przez telefon i emaile, mogą potem powiedzieć, że się
> nie znamy. Jak się wy zabezpieczacie?
> Dzięki za wszelkie komentarze,
> Ewelina
A WIESZ co to jest fax ?
-
4. Data: 2002-04-06 17:34:33
Temat: Re: Jak się nie dać oszukać agencjom tłumaczeń?
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@a...pl>
On Sat, 6 Apr 2002, zbyszek9 wrote:
> A WIESZ co to jest fax ?
Przecież przedwczoraj był wątek że fax nie stanowi formy pisemnej. Z
autopsji wiem że żadna poważna firma nie prześle ci treści umowy w ten
sposób, ale listem poleconym.
--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
-
5. Data: 2002-04-06 18:51:50
Temat: Re: Jak się nie dać oszukać agencjom tłumaczeń?
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@a...pl>
On Sat, 6 Apr 2002, Ewelina S. wrote:
> Czyli umowa o pracę powinna być podpisana przeze mnie przed
> przekazaniem mojej pracy?
Umowa o dzieło nie wymaga formy pisemnej, więc zobowiązać się do wykonania
dzieła możesz na odległość. Późniejsze podpisanie umowy nie kreuje nowego
stosunku zobowiązaniowego, jest tylko powtórzeniem wcześniejszego
oświadczenia woli, w innej formie.
--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
-
6. Data: 2002-04-06 19:21:11
Temat: Re: Jak się nie dać oszukać agencjom tłumaczeń?
Od: Ewelina S. <a...@i...pl>
Czyli umowa o pracę powinna być podpisana przeze mnie przed
przekazaniem mojej pracy?
On Sat, 6 Apr 2002 19:34:33 +0200, "Gwidon S. Naskrent"
<n...@a...pl> wrote:
>On Sat, 6 Apr 2002, zbyszek9 wrote:
>
>> A WIESZ co to jest fax ?
>
>Przecież przedwczoraj był wątek że fax nie stanowi formy pisemnej. Z
>autopsji wiem że żadna poważna firma nie prześle ci treści umowy w ten
>sposób, ale listem poleconym.
-
7. Data: 2002-04-06 22:29:31
Temat: Re: Jak się nie dać oszukać agencjom tłumaczeń?
Od: Ewelina S. <a...@i...pl>
On Sat, 6 Apr 2002 20:51:50 +0200, "Gwidon S. Naskrent"
<n...@a...pl> wrote:
>On Sat, 6 Apr 2002, Ewelina S. wrote:
>
>> Czyli umowa o pracę powinna być podpisana przeze mnie przed
>> przekazaniem mojej pracy?
>
>Umowa o dzieło nie wymaga formy pisemnej, więc zobowiązać się do wykonania
>dzieła możesz na odległość. Późniejsze podpisanie umowy nie kreuje nowego
>stosunku zobowiązaniowego, jest tylko powtórzeniem wcześniejszego
>oświadczenia woli, w innej formie.
Więc rozmowa przez telefon jest wiążąca prawnie dla firmy zamawiającej
tłumaczenie ode mnie? Tylko że ja jestem jedynym świadkiem, no ale są
też emaile.
-
8. Data: 2002-04-07 07:42:00
Temat: Re: Jak się nie dać oszukać agencjom tłumaczeń?
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@a...pl>
On Sat, 6 Apr 2002, Ewelina S. wrote:
> Więc rozmowa przez telefon jest wiążąca prawnie dla firmy zamawiającej
> tłumaczenie ode mnie?
O ile doszło do zawarcia umowy (zgodne oświadczenia woli), to tak.
> Tylko że ja jestem jedynym świadkiem, no ale są też emaile.
Jak przyjdzie co do czego, to nie będziesz świadkiem, tylko stroną (a
przesłuchanie stron jest jeszcze słabszym środkiem dowodowym niż
świadkowie). Emaile nie są dopuszczane jako dowód przez sąd automatycznie,
tak jak dokumenty - dlatego tak ważne jest żeby taki dokument stworzyć ad
probationem.
--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
-
9. Data: 2002-04-08 11:52:21
Temat: Re: Jak się nie dać oszukać agencjom tłumaczeń?
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On Sat, 6 Apr 2002, zbyszek9 wrote:
>+ Użytkownik Ewelina S. <a...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
[...]
>+ > Tłumaczę dość duży tekst ok 130 stron i chciałabym się spytać
>+ > jak zminimalizować ryzyko, że agencja mi nie wypłaci pieniędzy?
[...]
>+ A WIESZ co to jest fax ?
Dajmy na to wiem.
Dajmy na to wiem jak dostarczyć ci DOWOLNY tekst wyglądający
na fax.
Dajmy na to, że nie jest problemem sprowokować rozmowę trwającą
mniej więcej tyle ile trwa przesłanie faxu (Ewelina zeznała że
"prowadziła rozmowy", każdy biling wykaże). Wysłanie faksa
przez Ewelinę tylko polepszy sprawę ("tym innym", nie Ewelinie,
zakładam oczywiście ich *ewentualną* złą wolę - proszę
o niezarzucanie pomówienia, usiłuję wykazać błąd w rozumowaniu)
Dajmy na to że wszystkie 3 dyskutujące strony (z sądem włącznie)
zdają sobie z tego sprawę... a papiery są dwa.
RÓŻNE.
Pytanie:
Co można zrobić z kartką papieru pt. "tu jest fax" ew.
"tu jest dowód nadania faksu" ?
(do podtarcia wiadomego miejsca IMO się nie nadaje: jak na
papierze "faxowym" to za śliski, jak wydruk z komputera
lub "kombajnu" to za sztywny - BTW, czy ktoś wie gdzie
dostać papier A4 poniżej 60g/m^2 ???)
Komentarz (lekko OFFtopics):
Pracownik telekomunikacji kiedyś mi dość przejrzyście
wytłumaczył różnicę między faksem a teleksem: mniej
więcej taka jak między kradzieżą a kradzieżą w włamaniem;
telex JEST zabezpieczony, faks nie bardzo.
Pozdrowienia, Gotfryd
(i thx. za ew. info o papierze - poważnie pytam :)!)
-
10. Data: 2002-04-08 17:12:59
Temat: Re: Jak się nie dać oszukać agencjom tłumaczeń?
Od: p...@T...TO.poczta.onet.pl (Pawel Baranowski)
"Gwidon S. Naskrent" <n...@a...pl> wrote
<Pine.LNX.4.44.0204070940010.1282-100000@localhost>:
>On Sat, 6 Apr 2002, Ewelina S. wrote:
>
>> Tylko że ja jestem jedynym świadkiem, no ale są też emaile.
>
>Jak przyjdzie co do czego, to nie będziesz świadkiem, tylko stroną (a
>przesłuchanie stron jest jeszcze słabszym środkiem dowodowym niż
>świadkowie). Emaile nie są dopuszczane jako dowód przez sąd automatycznie,
>tak jak dokumenty - dlatego tak ważne jest żeby taki dokument stworzyć ad
>probationem.
>
A poza tym niewielu Sędziów zna się dobrze na komputerze. W razie czego
każą Ci powołać biegłego i zapłacić zaliczkę na jego usługi ... A ztego co
wiem biegli-informatycy strasznie się cenią.
Pozdrawiam
--
Przed odpowiedzia skasuj "TNIJ.TO."
Before reply cut "TNIJ.TO."