-
1. Data: 2002-07-03 20:33:12
Temat: Jak sie dostac do spadku
Od: "Agnieszka (Sniezka) Krol" <k...@N...poczta.gazeta.pl>
Dzien dobry,
Dobrych pare lat temu zmarla moja mama. Wiem ze byla sprawa spadkowa po niej
i cokolwiek tam bylo, zostalo podzielone na trzy czesci: mojego ojca, brata i
mnie. Moj brat przepisal wszystko na ojca a ja nie zrobilam nic. Nie
mieszkam we Wroclawiu i niestety nie moge tam pojechac w najblizszej
przyszlosci, ale mam pytanie, czy korespondencyjnie mozna sie dowiedziec o
tym spadku, lub nawet go otrzymac? Jaki pierwszy krok powinnam podjac? Aha,
jestem uzbrojona w internet i nie mam najmniejszego pojecia o systemie
prawnym/sadowniczym, nigdy nie pisalam podan, itp.
Za wszelkie podpowiedzi z gory dziekuje.
Sniezka
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2002-07-03 21:25:12
Temat: Re: Jak sie dostac do spadku
Od: "Ulysses" <u...@p...onet.pl>
Użytkownik "Agnieszka (Sniezka) Krol"
<k...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości
> Dzien dobry,
> Jaki pierwszy krok powinnam podjac?
Napisac do taty, ewentualnie brata, ale najlepiej to spotkac sie z nimi
osobiscie... Mieszanie prawa, zwlaszcza jesli chodzi o spadek, w stosunki
rodzinne to bardzo duuzy blad (IMHO oczywiscie) i ostatecznosc.
-
3. Data: 2002-07-04 18:11:17
Temat: Re: Jak sie dostac do spadku
Od: Beerman <b...@d...com.pl>
Dnia Wed, 3 Jul 2002 20:33:12 +0000 (UTC), uzytkownik "Agnieszka
(Sniezka) Krol" <k...@N...poczta.gazeta.pl> znuzony
oparl sie o klawiature i wyszlo z tego co nastepuje:
>Dzien dobry,
>Dobrych pare lat temu zmarla moja mama. Wiem ze byla sprawa spadkowa po niej
>i cokolwiek tam bylo, zostalo podzielone na trzy czesci: mojego ojca, brata i
>mnie. Moj brat przepisal wszystko na ojca a ja nie zrobilam nic. Nie
>mieszkam we Wroclawiu i niestety nie moge tam pojechac w najblizszej
>przyszlosci, ale mam pytanie, czy korespondencyjnie mozna sie dowiedziec o
>tym spadku, lub nawet go otrzymac?
Mozesz otrzymac postanowienie sadu o uznaniu spadku w ktorych. jak to
sad w takich sytuacjach, orzeka po kim dziedziczylas, jak i w jakich
czesciach (1/3).
Skoro nie zlozylas oswiadczenia o spadku to znaczy ze przyjelas go
"wprost", czyli bez ograniczenia odpowiedizalnosci za dlugi.
Umownego ani sadowego podzialu spadku nie bylo - wiec po prostu masz
1/3 z calej masy spadkowej.
PS. A czemu po prostu nie zadzwonisz do brata, ojca, itd i nie
umowicie sie co do podzialu spadku. Chyba traktujesz to niestety malo
powaznie.
Aha, i co to znaczy kilka lat ? Bo przedawnienie roszczen
nie spi.
--
Pozdrawiam
_______ b...@d...com.pl ______ ___ _GG:235429___ICQ:37186302_
\____ http://www.divx.com.pl ____/ / _ )___ ___ ___,__ _ ___ ___\
\_____ WIRELESS SOLUTIONS _____/ / _ / -_) -_) __/ ' \/ _ `/ _ \\
\__ http://wap.divx.com.pl __/ /____/\__/\__/_/ /_/_/_/\_,_/_//_/_\
-
4. Data: 2002-07-04 18:15:52
Temat: Re: Jak sie dostac do spadku
Od: Beerman <b...@d...com.pl>
Dnia Wed, 3 Jul 2002 23:25:12 +0200, uzytkownik "Ulysses"
<u...@p...onet.pl> znuzony oparl sie o klawiature i wyszlo z
tego co nastepuje:
krok powinnam podjac?
>Mieszanie prawa, zwlaszcza jesli chodzi o spadek, w stosunki
>rodzinne to bardzo duuzy blad (IMHO oczywiscie) i ostatecznosc.
W sprawach spadkowych przeciez prawo zawsze wkroczy i to szerokim
lukiem, powiem nawet - czesto nie dosc szerokim....
Tutaj przceiez nie wie w ogole o co biega, sad tylko uznal spadek
(uznanie jest obligatoryjne z urzedu) bo inaczej jakby ktos mial sie
powolywac na niego wobec osob trzecich? Na tym sie konczy sprawa.
Podzial nie obchodzi juz sadu, chyba ze spadkobiercy sie nie dogadaja
- wtedy czynna masa idzie na sprzedaz w trybie egzekucji finito.
--
Pozdrawiam
_______ b...@d...com.pl ______ ___ _GG:235429___ICQ:37186302_
\____ http://www.divx.com.pl ____/ / _ )___ ___ ___,__ _ ___ ___\
\_____ WIRELESS SOLUTIONS _____/ / _ / -_) -_) __/ ' \/ _ `/ _ \\
\__ http://wap.divx.com.pl __/ /____/\__/\__/_/ /_/_/_/\_,_/_//_/_\
-
5. Data: 2002-07-05 11:00:17
Temat: Re: Jak sie dostac do spadku
Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>
"Beerman" <b...@d...com.pl> wrote in message
news:ku39iu068a5nhn6bpdkjihta5ad48squad@4ax.com...
> Dnia Wed, 3 Jul 2002 23:25:12 +0200, uzytkownik "Ulysses"
> <u...@p...onet.pl> znuzony oparl sie o klawiature i wyszlo z
> tego co nastepuje:
> krok powinnam podjac?
>
> >Mieszanie prawa, zwlaszcza jesli chodzi o spadek, w stosunki
> >rodzinne to bardzo duuzy blad (IMHO oczywiscie) i ostatecznosc.
>
> W sprawach spadkowych przeciez prawo zawsze wkroczy i to szerokim
> lukiem, powiem nawet - czesto nie dosc szerokim....
> Tutaj przceiez nie wie w ogole o co biega, sad tylko uznal spadek
> (uznanie jest obligatoryjne z urzedu) bo inaczej jakby ktos mial sie
> powolywac na niego wobec osob trzecich? Na tym sie konczy sprawa.
>
> Podzial nie obchodzi juz sadu, chyba ze spadkobiercy sie nie dogadaja
> - wtedy czynna masa idzie na sprzedaz w trybie egzekucji finito.
Jest jeszcze kwestia "masy spadkowej" i podatku od spadku.....
Boguslaw
-
6. Data: 2002-07-05 13:44:15
Temat: Re: Jak sie dostac do spadku
Od: "Sniezka Krol" <k...@N...poczta.gazeta.pl>
Beerman <b...@d...com.pl> napisał(a):
>
> Mozesz otrzymac postanowienie sadu o uznaniu spadku w ktorych. jak to
> sad w takich sytuacjach, orzeka po kim dziedziczylas, jak i w jakich
> czesciach (1/3).
> Skoro nie zlozylas oswiadczenia o spadku to znaczy ze przyjelas go
> "wprost", czyli bez ograniczenia odpowiedizalnosci za dlugi.
> Umownego ani sadowego podzialu spadku nie bylo - wiec po prostu masz
> 1/3 z calej masy spadkowej.
>
> PS. A czemu po prostu nie zadzwonisz do brata, ojca, itd i nie
> umowicie sie co do podzialu spadku. Chyba traktujesz to niestety malo
> powaznie.
> Aha, i co to znaczy kilka lat ? Bo przedawnienie roszczen
> nie spi.
>
Niestety nie jestesmy wstanie rozmawiac ze soba wlasnie z powodu smierci
mamy. Zginela tragicznie, i okolicznosci jej smierci oraz co sie wydarzylo
zaraz po jej zgonie, nie sprzyjaja rodzinnym pogawedkom. Pare lat temu, to
jest dokladnie piec lat temu, wiec nie jestem pewna co sie w miedzyczasie
wydarzylo. Wlasnie boje sie o to przedawnienie roszczen, wiec chcialabym sie
dowiedzic konkretow listownie lub telefonicznie, niestety nie umiem sie za to
zabrac. Aha, w miedzyczasie wyszlam za maz a wiec moje dane personalne
rowniez sie zmienily, i zeby bardziej to utrudnic juz nie mieszkam na stale w
Polsce.
Dziekuje za wszelkie wskazowki.
Sniezka
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/