-
1. Data: 2006-04-05 10:18:50
Temat: Jak rozwiązać problem granicy działki
Od: " Ed" <g...@g...pl>
Szanowni Grupowicze,
Podpowiedzcie jak najlepiej rozwiązać problem, który być może powstanie w
związku z granicą działki.
Szkic sytuacyjny poniżej (ASCII art)
-----------------
| |
A |B | C
| |
-----------------
Działki A+B były całością. Ich właściciel zgodził się mi sprzedać działkę A
zostawiając sobie część B jako drogę do pozostałej części gruntów na północ
od części A+B. Wyznaczył drogę szerokości 5m korzystając z usług jakiegoś
geodety, zrobił stosowne mapki wbił słupki graniczne. Przeprowadziliśmy
wszystkie formalności i zgodnie z wytyczonymi granicami zrobiłem ogrodzenie.
Było to 9 lat temu. W ubiegłym roku działka C została również sprzedana i
nowy właściciel również ogrodził swoją działkę. Do tego czasu na tej działce
było zaniedbane gospodarstwo z rozpadającym się ogrodzeniem od strony drogi
B - trudno było nawet okreslić linię przebiegu tego płotu - zresztą taki sam
stan był w momencie kiedy ja kupowałem swoją działkę. Teraz pojawił się
chętny na działkę położoną na pólnoc od części A+B i w związku z tym jest
niejako zmuszony do wykupienia drogi B chociaż ma dojazd od strony północnej.
Właścicielami tych działek są spadkobiercy właściciela, od którego kupiłem
działkę A. Okazuje się, że potencjalny nabywca już czując się właścicielem
stwierdził okraszając to "kwiecistą mową", że ten płot (tzn, mój) to on
rozbierze bo mu 50 cm z szerokości drogi "zabrałem". Niestety nie byłem
świadkiem tej deklaracji poinformowali mnie o tym sąsiedzi, z którymi n.b.
mam bardzo dobre kontakty.
Oczywiście zmierzyłem odległość pomiędzy płotami od południowej strony drogi
B i faktycznie jest tam 470 cm pomiędzy linią słupków lub 450 pomiędzy
fundamentami ogrodzenia. Oczywiście nie mam żadnej gwarancji, że to moje
ogrodzenie jest w złym miejscu. Szkoda mi czasu, pieniędzy i zdrowia na ew.
użeranie się z przyszłym (niestety) sąsiadem. Nie mam sobie nic do zarzucenia
bo płot powstał dokładnie w miejscu, które wyznaczył były właściciel i nie
miałem żadnych podstaw żeby to weryfikować, zresztą nie było jak tego zrobić
bo nie istniała jakaś wyraźna granica działki C.
Umowa sprzedaży nie jest jeszcze podpisana ale zapewne po świętach czeka mnie
jakieś spotkanie z geodetą, który będzie przygotowywał dokumenty potrzebne do
zakończenia tej transakcji.
Poradźcie jak najprościej rozwiązać ten problem zakładając, że rzeczywiście
granica mojej działki była wytyczona błędnie.
Dodam, że były właściciel mojej działki, ani jego spadkobiercy nigdy nie
zgłaszali żadnych zastrzeżeń. Zdroworozsądkowo to problem jest błahy bo droga
B prowadzi tylko do działki położonej na północ od działki A i nikt poza jej
przyszłym właścicielm korzystał z niej nie będzie więc nawet pozbawienie go
50 cm szerokości drogi nie wpłynie na jej "użytkowość".
Przejżałem archiwum grupy, ale pomocnych mi tekstów nie napotkałem, będę
wdzięczny za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam serdecznie, Ed.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2006-04-05 11:23:06
Temat: Re: Jak rozwiązać problem granicy działki
Od: "Cyberix" <c...@i...pl>
Wydaje się to proste.
Nowy właściciel kupując działke powinien sobie sprowadzić geodete który
wyznaczy granice. Musisz być przy tym obecny i podpisać że się zgadzasz.
Inne wyjście, to zgłoszeznie do urzędu tzw. rozgraniczenia działek, ale to
chyba jest płatne. Jeżeli sąsiad ma "problem" to powinien on zgłosić
rozgraniczenie, i znowu przyjdzie geodeta (musisz być przy tym obecny) i
będzie mierzył. Oczywiście możecie sie nei zgodzić na pomiary, wtedy sprawa
trafi do sądu i pewnie pojawi się geodeta z uprawnieniami sądowymi do takich
pomiarów...
Swoją drogą nieźle tam było namotane przez ten dojazd...
-
3. Data: 2006-04-08 14:36:43
Temat: Re: Jak rozwiązać problem granicy działki
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Najprościej: powiedz sąsiadowi, żeby zamówił geodetę i jeśli ten
wymierzy, że Twój płot źle stoi to go bez oporu przesuniesz na właściwe
miejsce.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+