> No przecież napisałem: ze swojej własności. A udział w własności jest
> ich własnością, nieprawdaż?

Czy wystarczy wiec udzial 1%, zeby wprowadzic sie komus do mieszkania
bez jego zgody ?

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/
-spaliny potrafia wrocic do silnika i zrobic np . tuning dziurke w tloku

do góry

KrzysiekPP wrote:
> Czy wystarczy wiec udzial 1%, zeby wprowadzic sie komus do mieszkania
> bez jego zgody ?

A jaki udział jest wymagany? Bo skoro nie 1%, to może potrzeba 5%, albo
10%... czy może 20 albo 49%? A może raczej 51%? No tak, tylko skoro 51%
wystarczy, to dlaczego 50% miałoby niewystarczyć? A jak jest po 50% to
kto komu się wprowadzi i kto kogo może wyrzucić? Nikt? To dlaczego ktoś
miałby mnie wyrzucić jak mam 49%? A skoro jak mam 49% i mnie nie może
wyrzucić, to dlaczego miałby móc przy 48%? Hę? A jak już będzie dobrze i
każdy ma po te 50% to kto się komu wprowadza i kogo można wyrzucić? Czy
może wszyscy są u siebie? Ale jeśli tak, to co zmienia ten 1%? A skoro
1% nic nie zmienia, to dlaczego coś miałoby zmieniać 2%, czy 5%...

Jak uważasz?

Pozdrawiam

Czarek Gorzeński

do góry

> może wszyscy są u siebie? Ale jeśli tak, to co zmienia ten 1%? A skoro
> 1% nic nie zmienia, to dlaczego coś miałoby zmieniać 2%, czy 5%...

Mysle, ze to i tak kwestia czasoprzestrzeni: kto pierwszy ten lepszy ;)

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/
-spaliny potrafia wrocic do silnika i zrobic np . tuning dziurke w tloku

do góry

Użytkownik "Czarek Gorzeński" <c...@p...org> napisał w wiadomości
news:cdjui4.35c.1@Cezary.Gorzenski.private...

pamietaj ze wlasnosc w tym wypadku to nie wszystko, nie wiesz ani jak duze
jest to mieszkanie, ani czy pytajacy jest sam czy ma rodzine, ani co miedzy
nimi kiedys bylo i jest teraz

jak ma 1/4 mieskania to teoretycznie ma prawo kozystac tylko z 1/4
mieszkania, zakladajac czysto hipotetycznie ze mieszkanie ma ma 3 pokoje i
najwiekszy jest 1/4 mieszkania i on zajmuje ten pokoj, to nie ma prawa
kozystac z lazienki, i kuchni, o przedpokoju nie wspomne?, a moze on jako ze
ma 1/4 mieszkania to chce placic tylko 1/4 czynszu i innych oplat, a wnoszac
z postu bedzie kozystal i wiekszej powierzchni i zuzywal przynajmniej tyle
samo innych mediow?

a moze istnieje uzasadniona obawa ze sie wprowadzi i nic nie bedzie placil i
pytajacy bedzie musial go utrzymywac

problemow z takim niechcianym lokatorem, nawet posiadajacym jakas tam
mniejszosciowa czesc mieszkania moze byc wiecej i sam dobrze o tym wiesz

do góry

szerszen pisze:

>
> Użytkownik "Czarek Gorzeński" <c...@p...org> napisał w wiadomości
> news:cdjui4.35c.1@Cezary.Gorzenski.private...
>
> pamietaj ze wlasnosc w tym wypadku to nie wszystko, nie wiesz ani jak duze
> jest to mieszkanie, ani czy pytajacy jest sam czy ma rodzine, ani co
> miedzy nimi kiedys bylo i jest teraz
>
> jak ma 1/4 mieskania to teoretycznie ma prawo kozystac tylko z 1/4
> mieszkania,

Nieprawda.

Czym innym jest wlasnosc, a czym innymjest uzytkowanie.
a czym innym posiadanie.

Zostajac wspolwascicielem neizostaje sie automatyzcnie wspolposiadaczem.

Nawet majac 100% wlasnosci niemasz prawa wchodzic KOMUS do domu.

Od eksmisji posiadacza jest sad i komornik.

NIe wyklucza to prawa do pozytkow z wlasnosci..

Boguslaw

do góry

Użytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@a...edu.pl> napisał w wiadomości
news:cdld1g$a96$8@galaxy.uci.agh.edu.pl...

> Czym innym jest wlasnosc, a czym innymjest uzytkowanie.
> a czym innym posiadanie.

chyba nie dokladnie rozumiales komu i na co odpisywalem, chodzilo mi o
riposte na stwierdzenie ze ma wszelkie i bezwzgledne prawa sie tam
wprowadzic

do góry

szerszen pisze:

>
> Użytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@a...edu.pl> napisał w wiadomości
> news:cdld1g$a96$8@galaxy.uci.agh.edu.pl...
>
>> Czym innym jest wlasnosc, a czym innymjest uzytkowanie.
>> a czym innym posiadanie.
>
> chyba nie dokladnie rozumiales komu i na co odpisywalem, chodzilo mi o
> riposte na stwierdzenie ze ma wszelkie i bezwzgledne prawa sie tam
> wprowadzic.

Mnie dokladnie chodzilo o to, ze "bycie wlascicielem" nie uprawnia
"samo z siebie" do "wprowadzenia sie".

jesli KTOS w lokaluMIESZKA, toaby sie wprowadzic trzeba go
eksmitowac,a odtego jest sad i komornik, a nie akt wlasnosci i policja.

Boguslaw

do góry

Użytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@a...edu.pl> napisał w wiadomości
news:cdnulm$a4r$2@galaxy.uci.agh.edu.pl...

> Mnie dokladnie chodzilo o to, ze "bycie wlascicielem" nie uprawnia
> "samo z siebie" do "wprowadzenia sie".

a o czym ja pisalem? o tym samym wlasnie

z pierwszego posta wynika ze zainteresowany posiada 3/4 mieszkania i w nim
mieszka a ktos posiadajacy 1/4 chce sie do niego wprowadzic, pojawil sie
glos ze ma takie prawo, a ja na niego napisalem riposte ;)

do góry

szerszen wrote:
> z pierwszego posta wynika ze zainteresowany posiada 3/4 mieszkania i w nim
> mieszka a ktos posiadajacy 1/4 chce sie do niego wprowadzic, pojawil sie
> glos ze ma takie prawo, a ja na niego napisalem riposte ;)

A to ja przepraszam. Z pierwszego postu wywnioskowałem, że
zainteresowany właściciel 1/4 mieszkania jest nie tylko zameldowany, ale
też korzysta ze swoejgo prawa własności (to IMHO dosyć logiczne - skoro
jest zainteresowany, to pewnie mieszka). Skoro on tam nie mieszka, to
zmienia postać rzeczy.

Pozdrawiam

Czarek Gorzeński

do góry

On Tue, 20 Jul 2004, Sebol wrote:

>+ Dnia 19 Jul 2004 21:21:17 +0200, eMartinelli naskrobał(a):
>+
>+ > Co zrobić [...]
>+ nie rozumiem? Pytasz sie co zrobić ze współwłaścicielem mieszkania który
>+ chce sie wprowadzić siłą? :D

No, niby jest przepis w stylu że właściciel ma prawo wypowiedzenia
umowy najmu jeśli sam nie ma gdzie mieszkać (to nie jest śmieszne :]).
Ale tu umowy najmu nie ma.
Zameldowanie... google pamięta co cały czas pisałem (i na moje
szczęśćie TK poparł ;))
Wygląda na to że uprzenio współwłaściciel tam NIE mieszkał;
pierwszym pytaniem jest, czy ów "3/4" był łaskaw płacić mniejszościowemu
stosowne wynagrodzenie za rozporządzanie 1/4 udziału: jeśli nie,
to ma dług do uregulowania ("tamten" miał IMHO prawo do korzystania
z 1/4 mieszkania: albo "w naturze" albo w wynagrodzeniu !).
Patrząc pod tym kątem - skoro "3/4" NIE płacił to być może uznał
że NIE korzysta z części przypadającej na "1/4".
A wtedy "1/4" MA prawo IMHO się wprowadzić...czy np. wynająć
komunkolwiek "udział" (no, musi znaleźć jelenia - ale to osobna
sprawa :)).
JEŚLIBY "3/4" korzystał z całości lokalu, MIAŁ na to umowę
i PŁACIŁ na rzecz "1/4" (a tego wcale nie wiemy, choć wygląda
na mało prawdopodobne :)) to:

>+ Pytanie brzmi raczej - co on ma zrobić z współwłaścicielem który mu
>+ bezprawnie tego zabrania

...IMHO pytanie byłoby nieprawidłowe.
Krótko mówiąc: "mało danych"...

pozdrowienia, Gotfryd

do góry