Dziś otrzymałem przesyłkę z której wynika, że nasz miłościwie nas
uciskający wymiar bezprawia mnie skazał. Nie widziałem akt i prędko nie
zobaczę, ale prawodopodobnie prokurator wniósł o wydanie wyroku w
oparciu o art. 335kpk bez spełnienia przesłanek tam zawartych. Sprawę
znam - konflikt z klientką, która złożyła doniesienie - absolutnie nie
są spełnione przesłanki zawarte w art. 335 - NIE przyznałem się do winy,
sprawa NIE "nie budzi wątpliwości", NIE złożyłem wniosku o dobrowolne
poddanie karze.

O przekazaniu akt do sądu skutecznie zostałem powiadomiony ponad 3
tygodnie po wydaniu wyroku przez sąd, więc o wniesieniu oskarżenia
dowiedziałem się gdy wyrok był już prawomocny. O wydaniu wyroku w trybie
art. 335 kpk domyślam się na podstawie pouczenia dla oskarżonego, które
jest dołączone do zawiadomienia o przesłaniu a.o. Nie est to napisane
wprost w owym zawiadomieniu.

Jeśli zgadłem i sąd wydał wyrok z naruszeniem kpk to jakie mam
możliwości podważenia tego wyroku jeśli jest już prawomocny?


pzdr

do góry

Co mam:
1. "zawiadomienie o przesłaniu aktu oskarżenia - wniosku" z prokuratury.
Nie ma w jego treści wspomnianego art. 335 kpk, jest jedynie w pouczeniu
i stąd moje podejrzenie o zastosowaniu tego trybu.
2. wezwanie z sądu do zapłacenia grzywny, gdzie podana jest data wyroku.

Fakty:
- wyrok jest już prawomocny, jest sprzed 3 miesięcy;
- wyrok został wydany 5 dni po dacie jaka widnieje na zawiadomieniu 1;
- wyrok został wydany na ok. 3 tygodnie WCZEŚNIEJ zanim zostałem
skutecznie powiadomiony o przesłaniu aktu oskarżenia do sądu. Czyli gdy
odebrałem zawiadomienie o przesłaniu aktu oskarżenia wyrok był już
prawomocny;
- nie odebrałem z sądu żadnej innej przesyłki;
- odbierałem we tym czasie wszystkie przesyłki awizowane;

Raczej niemożliwe by dotyczyło to spraw odrębnych.

pzdr

do góry

Tak sobie myślę i będę wdzięczny za potwierdzenie lub wskazanie błędów:
- od wyroku prawomocnego jedynym środkiem jest kasacja
- jeśli to ja będę wnosił o kasację to zgodnie z art. 524 k.p.k. termin
do wniesienia kasacji to 30 dni od daty doręczenia orzeczenia z
uzasadnieniem. A CO JEŚLI nie dostarczono orzeczenia z uzasadnieniem, bo
nie wnosiłem i w ogóle nie wiedziałem o postępowaniu sądowym? Czy
pozostaje mi jedynie przekonać RPO?


pzdr

do góry

W dniu 2011-01-31 20:47, A pisze:
> Co mam:
> 1. "zawiadomienie o przesłaniu aktu oskarżenia - wniosku" z prokuratury.
> Nie ma w jego treści wspomnianego art. 335 kpk, jest jedynie w pouczeniu
> i stąd moje podejrzenie o zastosowaniu tego trybu.
> 2. wezwanie z sądu do zapłacenia grzywny, gdzie podana jest data wyroku.
>
> Fakty:
> - wyrok jest już prawomocny, jest sprzed 3 miesięcy;
> - wyrok został wydany 5 dni po dacie jaka widnieje na zawiadomieniu 1;
> - wyrok został wydany na ok. 3 tygodnie WCZEŚNIEJ zanim zostałem
> skutecznie powiadomiony o przesłaniu aktu oskarżenia do sądu. Czyli gdy
> odebrałem zawiadomienie o przesłaniu aktu oskarżenia wyrok był już
> prawomocny;

był albo nie był...

> - nie odebrałem z sądu żadnej innej przesyłki;
> - odbierałem we tym czasie wszystkie przesyłki awizowane;

jeszcze może być wyrok nakazowy
bez obejrzenia akt nic nie ustalisz

KG

do góry

On 31.01.2011 21:04, kam wrote:
> jeszcze może być wyrok nakazowy
> bez obejrzenia akt nic nie ustalisz

Czy po zakończeniu postępowania mogę wnosić o udostępnienie mi akt do
wglądu w SR właściwym dla miejsca zamieszkania? Tamten sąd nie jest.

Czy takie udostępnienie to tylko dobra wola sądu?


pzdr

do góry

A pisze:

>
> Czy po zakoĹ?czeniu postÄ?powania mogÄ? wnosiÄ? o udostÄ?pnienie mi akt
> do wglÄ?du w SR wĹ?aĹ?ciwym dla miejsca zamieszkania? Tamten sÄ?d nie jest.
>
> Czy takie udostÄ?pnienie to tylko dobra wola sÄ?du?
>

Zażądaj jeszcze akt z dostawą do domu.


--
@2011 Johnson
Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl>

>> Czy po zakoĹ?czeniu postÄ?powania mogÄ? wnosiÄ? o udostÄ?pnienie mi akt
>> do wglÄ?du w SR wĹ?aĹ?ciwym dla miejsca zamieszkania? Tamten sÄ?d nie
>> jest.
>>
>> Czy takie udostÄ?pnienie to tylko dobra wola sÄ?du?
>
> Zażądaj jeszcze akt z dostawą do domu.

Jakiś czas temu tvp wyemitowała program o osobie niesprawnej ruchowo, którą
sąd skazał za rozbijanie się po domu. Pewnie dlatego, że nie starczyło jej
sił na walkę z "przyrodą".

do góry

Użytkownik "niusy.pl" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ii8cg7$vkj$...@n...net.icm.edu.pl...

Jakiś czas temu tvp wyemitowała program o osobie niesprawnej ruchowo, którą
sąd skazał za rozbijanie się po domu.

Myślałem, że tylko z rozumieniem tekstu pisanego masz problem. Wychodzi, że
nie tylko.
Kobieta miała stwardnienie rozsiane i "rzucało nia" po chałupie. Po wizycie
policjantów wezwanych przez sąsiadów, jak sama przyznała walnęła kilka razy
laską w podłoge. Wot i sprawa.

do góry

W dniu 2011-01-31 21:05, A pisze:
> Czy po zakończeniu postępowania mogę wnosić o udostępnienie mi akt do
> wglądu w SR właściwym dla miejsca zamieszkania? Tamten sąd nie jest.

wnosić możesz

K

do góry

On 31 Sty, 21:02, A <n...@n...spam> wrote:
> Tak sobie myślę i będę wdzięczny za potwierdzenie lub wskazanie błędów:
> - od wyroku prawomocnego jedynym środkiem jest kasacja
> - jeśli to ja będę wnosił o kasację to zgodnie z art. 524 k.p.k. termin
> do wniesienia kasacji to 30 dni od daty doręczenia orzeczenia z
> uzasadnieniem. A CO JEŚLI nie dostarczono orzeczenia z uzasadnieniem, bo
> nie wnosiłem i w ogóle nie wiedziałem o postępowaniu sądowym? Czy
> pozostaje mi jedynie przekonać RPO?
>
> pzdr

Trudno jest udzielić jakiejś rady "na odległość", nie widząc
dokumentów, które otrzymałeś ani tym bardziej akt sprawy. Kasacja
raczej nie wchodzi w grę, bo jest wnoszona od prawomocnego wyroku sądu
odwoławczego, a z opisanego stanu faktycznego wynika, że orzekł sąd
pierwszej instancji.

Mogę powiedzieć, co ja bym próbował zrobić, gdybym znalazł się w
podobnej sytuacji:

a) jeśli to możliwe, skonsultowałbym się z adwokatem, najlepiej takim,
który ma możliwość przejrzenia akt (rozumiem, że są w innej
miejscowości). Przy całym szacunku dla uczestników forum, trudno
liczyć na pełną i profesjonalną radę w internecie, chociażby dlatego
że nikt nie widzi dokumentów.

b) nawet, gdyby nie udałoby mi się znaleźć adwokata, złożyłbym wniosek
o:
- przywrócenie terminu do wniesienia wniosku o uzasadnienie (art. 126
k.p.k.)
- o uzasadnienie tego wyroku i doręczenie odpisu z uzasadnieniem, co
umożliwi wniesienie apelacji (art. 422 k.p.k. i art. 445 k.p.k.);
- o wstrzymanie wykonania wyroku (por. art. 127 k.p.k.).
Zakładam, że to nie był wyrok nakazowy, ale nie mogę tego stwierdzić z
całą pewnością, bo nie wiem czego sprawa dotyczyła i co napisano w
tych dokumentach, które dostałeś (wyrok nakazowy powinien być
doręczony wraz z odpisem aktu oskarżenia, por. art. 505 k.p.k.).

Jeszcze jedna bardzo ważna sprawa - CZAS. Wniosek o przywrócenie
terminu musisz złożyć w ciągu 7 dni od daty "ustania przeszkody" do
dokonania czynności procesowej. Mówiąc bardziej po ludzku - jeżeli
faktycznie nie mogłeś się dowiedzieć o tym wydaniu wyroku wcześniej,
niż w momencie otrzymania wezwania do uiszczenia grzywny, to
"przeszkoda ustała" w momencie doręczenia wezwania do zapłaty grzywny.
Inaczej mówiąc, ten siedmiodniowy termin do złożenia wniosku o
przywrócenie terminu zaczął biec 31 stycznia 2011 r. Czyli powinieneś
zdążyć do PONIEDZIAŁKU, 7 lutego.

do góry