eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak odzyskać swoją należność ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2005-08-03 09:00:59
    Temat: Jak odzyskać swoją należność ?
    Od: "Piotrek" <p...@a...krakow.pl_no_spam>

    Witam,
    Proszę o poradę w następującej sytuacji. Wykonałem projekt instalacji
    elektrycznych dla pewnego obiektu. Praca ta zlecona została mi przez jednego
    z architektów który realizował generalne projektowanie. (tzn on projektował
    architekture, a pozostałe branże tzn. elektryczna, sanitarna, wentylacyjna
    zlecał innym projektantom). Jak to nagminnie bywa w obecnych czasach
    projekty zostały wykonane bez wcześniejszego podpisania umowy o dzieło
    (najczęściej takie umowy spisuje się podczas wypłaty pieniędzy za prace).
    Oddałem projekt licząc na w miare szybkie rozliczenie finansowe i formalne.
    Niestety przedłuża się to już baaardzo długo i nie widać końca polubownego
    rozwiązania sprawy. Mój zleceniodawca czyli ten architekt tłumaczy się, że
    inwestor nadal nie wypłacił mu pieniędzy (i nie wiadomo kiedy to zrobi,
    jeśli wogóle) w związku z tym i on nie może mi wypłacić należności.
    Jakie mam możliwości "zdyscyplinowania" go i przymuszenia go do wypłaty
    mojej niemałej należności (kwota około 10kzł)?. Wiem że nie mając podpisanej
    umowy na wykonanie projektu mam związane ręce, ale z drugiej strony ten
    architekt także nie mając umowy kupna mojego dzieła nie ma prawa
    wykorzystywać go (wszystkie projekty zostały przekazane inwestorowi i
    skierowane do wykonawstwa). Czy dobrze rozumuje?.
    Jakie powinienem poczynić kroki?, nie chciałbym także z nim wojować na
    całego, i najpierw wolałbym wykorzystać inne prawne sposoby egzekucji mojej
    należności, sądy itp to ostateczność.
    Co radzicie drodzy grupowicze?

    pozdrawiam
    Piotrek




  • 2. Data: 2005-08-03 10:14:35
    Temat: Re: Jak odzyskać swoją należność ?
    Od: "A.S." <T...@z...adres.poczty.pl>

    Witam..
    napisz pismo do Inwestora ze wycofujesz swoja autoryzacje dla projektu w
    zwiazku z niewywiazaniem sie inwestora z umowy z glownym architektem - bo
    nie zaplacili. Nie masz co prawda umowy ale jest projekt ktory jest
    podpisany i przez glownego architekta przekazany do inwestora - czyli nawet
    jesli nie ma papierka to masz dowod na zawarcie umowy z glownym
    architektem), napisz ze dalsze uzywanie projektu bedzie zlamaniem prawa
    autorskiego bo ty nie wyrazasz zgody na wykorzystywanie go dopuki nie
    dostaniuesz za niego kasy - jesli twierdza inaczej to niech pokaza umowe z
    twoim podpisem, napisz ze projekt zostal im przekazany nielegalnie (czy cos
    takiego - powolaj sie na brak umowy czy protokolow przekazania). Zagroz tez
    ze po terminie (tydzien, gora dwa), ktory wyznaczysz na dogadanie sie
    wzajemne inwestora z glownym architektem lub z toba (w koncu tobie chyba
    wszystko jedno od kogo dostaniesz kase) powiadomisz nadzor budowlany o
    braku autoryzacji i podstawy prawnej (brak umowy z toba) do uzywania Twojego
    projektu do wykonywania instalacji w obiekcie. Dodatkowo wspomnij tez ze
    myslisz o powiadomieniu urzedu miejskiego/powiatowego/gminnego, ktory wydal
    pozwolenie na budowe o tym samym uchybieniu co powinno byc podstawa do
    uchylenia pozwolenia na budowe. dodaj tez ze jesli skopiuja twoj projekt i
    podpisze go ktos inny jako wlasny to skierujesz sprawe do prokuratury o
    naruszenie prowa autorskiego/wlasnosci intelektualnej (paragraf sie znajdzie
    ;-) ) - tu zeby sie zabezpieczyc to mozesz notarialnie potwierdzic jednen
    egzemplarz na dowod tego ze to twoj projekt wykonany wczesniej niz ten
    drugi (wystarczy data potwierdzenia notarialnego - a to paredziesiat
    zlotych), jesli juz go realizuja to drozej wyjdzie im przerobka wykonanej
    instalacji niz zaplacic tobie.
    Z punktu widzenia prawnego to roznie z tymi moimi radami moze byc, ale
    jesli projekt elektryki kosztuje 10kpln to obiekt jest duzy i zaden powazny
    inwestor nie bedzie chcial sie uzerac o 10tys jesli mozesz zrobic mu w
    urzedach troche smrodu. Troche siedze w projektach i akurat takie pisma z
    regoly odnosily skutek, bo nikt nie lubi jak mu rozne inspekcje kreca sie na
    budowie albo ryja w papierach.
    Napisz pismo i naciskaj na nich.
    Dodatkowo mozesz wybrac sie na budowe i (jesli inne okolicznosci tego nie
    wykluczaja) wpisac cos do dziennika budowy (jakas zmiane albo chociaz nadzor
    autorski) - zeby byl slad po tym ze robili wedlug tego twojego projektu.
    Dziennika budowy juz tak latwo nie zamienia..

    Pozdrawiam
    A.S.



  • 3. Data: 2005-08-03 11:22:50
    Temat: Re: Jak odzyskać swoją należność ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "A.S." <T...@z...adres.poczty.pl> napisał w wiadomości
    news:dcq5k0$6at$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Dziennika budowy juz tak latwo nie zamienia..

    Pod warunkiem, ze ktoś mu udostępni ten dziennik budowy :-)


  • 4. Data: 2005-08-03 20:55:07
    Temat: Re: Jak odzyskać swoją należność ?
    Od: "A.S." <T...@z...adres.poczty.pl>

    > > Dziennika budowy juz tak latwo nie zamienia..
    >
    > Pod warunkiem, ze ktoś mu udostępni ten dziennik budowy :-)

    Dlatego napisalem ze o ile nie istnieja inne okolicznosci..
    Jednak czescto na budowach zwlaszcza duzych sa narady "produkcyjne" z
    projektantami i wykonawcami i jesli byl ze dwa razy to kierowniuk powinien
    go kojarzyc i dac dziennik..
    Ale ciesze sie ze nie negujesz reszty moich wypocin ;-) , a z lektury grupy
    wiem ze sie znasz na tematyce grupy

    Pozdrawiam
    A.S.



  • 5. Data: 2005-08-03 20:58:30
    Temat: Re: Jak odzyskać swoją należność ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "A.S." <T...@z...adres.poczty.pl> napisał w wiadomości
    news:dcrauc$gnv$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Dlatego napisalem ze o ile nie istnieja inne okolicznosci..
    > Jednak czescto na budowach zwlaszcza duzych sa narady "produkcyjne" z
    > projektantami i wykonawcami i jesli byl ze dwa razy to kierowniuk
    powinien
    > go kojarzyc i dac dziennik..
    > Ale ciesze sie ze nie negujesz reszty moich wypocin ;-) , a z lektury
    grupy
    > wiem ze sie znasz na tematyce grupy

    Reszta jest OK! Z dziennikiem budowy może być o tyle problem, że z
    mojego doświadczenia wynika, ze najczęściej robi się go po zakończeniu
    budowy. Wyjątkiem są budowy na rzecz jakiś samorządów lub instytucji
    państwowych. Wówczas jest zastępstwo inwestorskie i w ogóle ten dziennik
    spełnia poza dokumentacją budowy również inne funkcje. A i to trudno go
    na budowie czasem uświadczyć.


  • 6. Data: 2005-08-03 22:04:16
    Temat: Re: Jak odzyskać swoją należność ?
    Od: "A.S." <T...@z...adres.poczty.pl>

    > Reszta jest OK!
    Milo mi to czytac..
    >Z dziennikiem budowy może być o tyle problem, że z
    > mojego doświadczenia wynika, ze najczęściej robi się go po zakończeniu
    > budowy. Wyjątkiem są budowy na rzecz jakiś samorządów lub instytucji
    > państwowych. Wówczas jest zastępstwo inwestorskie i w ogóle ten dziennik
    > spełnia poza dokumentacją budowy również inne funkcje. A i to trudno go
    > na budowie czasem uświadczyć.
    W sumie tak, ale z tego co widze to jesli sam projekt instalacji
    elektrycznej kosztuje 10kpln to duza budowa i jesli inwestor nie chce miec
    problemow i ma rozsadnego inspektora nadzoru to raczej jest prowadzony, duzo
    jest robot zakrytych i takie rzeczy wpisuje sie do dziennika, ale to zalezy
    indywidualnie od okolicznosci i dlatego napisalem:
    "(jesli inne okolicznosci tego nie wykluczaja) "
    Ale to dokument z ktorego latwo sie nie wywina.. Ostatnio to przerabiam bo w
    sadzie dochodzimy 900kpln naleznosci od generalnergo wykonawcy za robote i
    na szczescie my (i przymuszany inspektor nadzoru ze strony inwestora)
    wpisywalismy pewne rzeczy do dziennika i teraz sa dowody na sciemnianie
    generalnego wykonawcy, ktory wzial kase od inwestora i "zapomnial" o
    podwykonawcach...
    Jszcze przypomnial mi sie jakis nowy (pojecie wzgledne) paragraf KC, ktory
    mowi o solidarnej odpowiedzialnosci inwestora i generalnego wykonawcy wobec
    podwykonawcow, nie znam numeru paragrafu jednak pamietam ze dotyczy robot
    budowlanych i wiem ze mozna za jego pomoca cos wyrwac od inwestora - ale tu
    niech wypowidza sie znawcy KC czy ten paragraf w ogole mialby tu
    zastosowanie (ewentualnie gdzie bedzie mial - jesli ktos mialby chwile i
    napisal - przyda sie nie tylko nam)

    Pozdrawiam
    A.S.




  • 7. Data: 2005-08-04 07:55:52
    Temat: Re: Jak odzyskać swoją należność ?
    Od: "Piotrek" <p...@a...krakow.pl_no_spam>

    A jak wyglądało by w tej sprawie posunięcie typu odsprzedanie długu jakiejś
    firmie windykacyjnej?

    pozdr
    Piotrek



  • 8. Data: 2005-08-04 08:48:18
    Temat: Re: Jak odzyskać swoją należność ?
    Od: "Paweł" <b...@m...com>


    Użytkownik "Piotrek" <p...@a...krakow.pl_no_spam> napisał w
    wiadomości news:dcshki$5ac$1@news.onet.pl...
    > A jak wyglądało by w tej sprawie posunięcie typu odsprzedanie długu
    jakiejś
    > firmie windykacyjnej?
    Dług wygląda na słabo udokumentowany.

    --
    Paweł



  • 9. Data: 2005-08-04 11:31:35
    Temat: Re: Jak odzyskać swoją należność ?
    Od: "A.S." <T...@z...adres.poczty.pl>

    > A jak wyglądało by w tej sprawie posunięcie typu odsprzedanie długu
    jakiejś
    > firmie windykacyjnej?
    Jakiego dlugu?? ;-)
    Nie masz umowy wiec mozesz im jedynie narobic klopotow takich jak opisalem
    wyzej.. firma windykacyjna na pewno nic nie zdziala bo niby na jakiej
    podstawie.. a jak beda mieli w perspektywie powyzej opisane dzialania i
    ewentualne straty/klopoty to moze cos uda sie wyrwac..

    Pozdrawiam
    A.S.



  • 10. Data: 2005-08-04 13:28:04
    Temat: Re: Jak odzyskać swoją należność ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Piotrek" <p...@a...krakow.pl_no_spam> napisał w
    wiadomości news:dcshki$5ac$1@news.onet.pl...

    Tylko kto go kupi w tym stanie?

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1