-
11. Data: 2004-10-07 17:03:43
Temat: Re: Jak odzyskac przedawniona naleznosc?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego> napisał w wiadomości
news:ck1s0t$jm9$1@nemesis.news.tpi.pl...
Sprawa jest cienka, ale wiele zależy od poziomu wiedz prawnej u Twoich
dłużników. Można spróbować wystąpić o wydanie nakazu zapłaty. Sąd w takiej
sytuacji nie zwraca uwagi na przedawnienie i nakaz wydaje. Jeśli dłużnik się
nie zorientuje i nie wniesie sprzeciwu, to po 14 dniach się nakaz
uprawomocni. Ale ryzykujesz przegraną, czyli stratę 8%.
Można - jak proponuje Staszek - próbować z postępowaniem karnym. No ale
trzeba by było znaleźć jakiś tam artykuł karny na ich postępowanie. Napisz
na czym polegała usługa, to może coś się wymyśli.
-
12. Data: 2004-10-07 17:50:39
Temat: Re: Jak odzyskac przedawniona naleznosc?
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
On 2004-10-07, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> Sprawa jest cienka, ale wiele zależy od poziomu wiedz prawnej u Twoich
> dłużników. Można spróbować wystąpić o wydanie nakazu zapłaty. Sąd w takiej
> sytuacji nie zwraca uwagi na przedawnienie i nakaz wydaje. Jeśli dłużnik się
> nie zorientuje i nie wniesie sprzeciwu, to po 14 dniach się nakaz
> uprawomocni. Ale ryzykujesz przegraną, czyli stratę 8%.
W mojej opinii gość jest na to za cwany.
> Można - jak proponuje Staszek - próbować z postępowaniem karnym. No ale
> trzeba by było znaleźć jakiś tam artykuł karny na ich postępowanie. Napisz
> na czym polegała usługa, to może coś się wymyśli.
Po prostu usługi Internetowe (dostęp do Sieci, mail, utrzymywanie domeny)
--
pozdrowienia
Z.
-
13. Data: 2004-10-08 09:09:39
Temat: Re: Jak odzyskac przedawniona naleznosc?
Od: "Wirtualna" <w...@s...wp.pl>
Użytkownik "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego> napisał w wiadomości
news:ck1s0t$jm9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> No właśnie - jak w temacie.
>
> Prowadząc działalność usługową, byłem jednak nieco "zbyt grzeczny" dla
> klienta (i to niejednego...), który potem okazał się kanciarzem, w dodatku
> przegapiłem - jak się poniewczasie okazało - dwuletni termin kiedy można
> jeszcze oddać sprawę do sądu (czemu to tylko 2 lata?).
>
> W sumie miałem już zrezygnować (to już ponad 4 lata...) - ale zastanawiam
> się, czy nie dałoby się na tego kanciarza jakoś skutecznie wywrzeć presji?
> Chodzi o kilka tysięcy, których mi zwyczajnie szkoda. Metoda gościa jest
> prymitywna: mimo podpisanego zamówienia i otrzymywanych faktur po prostu
> kłamie, że usługi na jego rzecz nie były świadczone. Nigdy nie zgłosił
> rezygnacji ani żadnych zastrzeżeń co do ilości czy jakości usług.
Wnoś śmiało powództwo i przesłuchaj skubańca (w charakterze strony - niech
powie, że nigdy nie był ci nic krewny). Na zarzut przedwnienia może powołać
się dłużnik - a on przecież nie jest dłużnikiem (tak twierdzi). Doprowadź do
tego, aby przed sądem powiedział, że nigdy nie świadczyłeś mu usług, później
przeprowadź dowód, że było inaczej.
p.
W,
-
14. Data: 2004-10-08 12:21:29
Temat: Re: Jak odzyskac przedawniona naleznosc?
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
On 2004-10-08, Wirtualna <w...@s...wp.pl> wrote:
> Wnoś śmiało powództwo i przesłuchaj skubańca (w charakterze strony - niech
> powie, że nigdy nie był ci nic krewny). Na zarzut przedwnienia może powołać
> się dłużnik - a on przecież nie jest dłużnikiem (tak twierdzi). Doprowadź do
> tego, aby przed sądem powiedział, że nigdy nie świadczyłeś mu usług, później
> przeprowadź dowód, że było inaczej.
Faktycznie w tym coś jest... muszę tylko zastanowić nad przeprowadzeniem
dowodu
--
pozdrowienia
Z.