-
21. Data: 2010-07-07 08:06:49
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Johnson pisze:
>> Dlaczego bezsensowny?
>> Wysłanie wezwania do zapłaty to niewielki koszt a często rozwiązuje
>> sprawę -
>
> Nie zgadzam się z tym "często", statystycznie to rzadko i to bardzo.
Źródło poproszę.
>> Wierzyciel ma pokazać, że próbował - w ten sposób państwo broni się
>> przed pieniactwem, przed ludźmi którzy do sądu pozywaliby z czystej
>> złośliwości.
>
> Jak jestem wierzycielem i mam wymagalny dług to nie ma tu miejsca na
> złośliwość. Dochodzenie istniejących wierzytelności nie jest pieniactwem.
Jest złośliwością i jest pieniactwem, bo człowiek jest omylny i
przypadków zaległości wynikających z zapomnienia o fakturze, zagubienia
faktury, pomyłki w datach, pomyłki w kontach czy pomyłki w sumach jest
mnóstwo.
W tym konkretnym przypadku owszem - wygląda na to, że dłużnik się
"miga". Ale zasady z wezwaniami istnieją ponieważ mnóstwo zaległości to
właśnie takie przypadki, jakie wymieniłem.
-
22. Data: 2010-07-07 08:27:06
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Johnson <j...@n...pl>
Andrzej Lawa pisze:
> Źródło poproszę.
Źródło jakiej rzeki ?
A odwrotnego źródła od mojej rozmówczyni nie chcesz ?
>
> Ale zasady z wezwaniami istnieją ponieważ mnóstwo zaległości to
> właśnie takie przypadki, jakie wymieniłem.
Źródło na to "mnóstwo" poproszę ;)
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
23. Data: 2010-07-07 08:27:59
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Johnson <j...@n...pl>
Andrzej Lawa pisze:
>
> Samo opóźnienie nie daje powodu do wytaczania sprawy - byłoby to
> sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
>
No,
a ciebie zgodnie z zasadami współżycia społecznego i zasadami
doświadczenia życiowego kontrolerzy pobili :)
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
24. Data: 2010-07-07 08:30:53
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
W dniu 07-07-2010 09:34, Johnson pisze:
> Maddy pisze:
>
>>> AAA, przypomniało mi się, wymóg w sprawie gospodarczej taki jest, choć
>>> nie wiem czemu. Jest bezsensowny.
>>
>> Dlaczego bezsensowny?
>> Wysłanie wezwania do zapłaty to niewielki koszt a często rozwiązuje
>> sprawę -
>
> Nie zgadzam się z tym "często", statystycznie to rzadko i to bardzo.
Ja piszę na podstawi własnych obserwacji, bo rozsyłam za moich klientów
wezwania i kontroluję płatności.
Podaj te swoje dane statystyczne dla porównania. Może kliencie moich
klientów to jakieś aniołki.
>>
>> Wierzyciel ma pokazać, że próbował - w ten sposób państwo broni się
>> przed pieniactwem, przed ludźmi którzy do sądu pozywaliby z czystej
>> złośliwości.
>
> Jak jestem wierzycielem i mam wymagalny dług to nie ma tu miejsca na
> złośliwość. Dochodzenie istniejących wierzytelności nie jest pieniactwem.
Pozywanie do sądu bez przypomnienia dłużnikowi o istnieniu długu to
pieniactwo. No i zwykłe ludzkie świństwo.
> Ale mogą się zgodzić że przepis ma na celu zmniejszenie liczb spraw w
> sądzie. Tylko dobywa się to kosztem wierzycieli,
5,65 - list polecony ZPO. Dodaj koszt koperty i papieru - 7 zł? Nie więcej.
> którzy muszą podjąć
> więcej działań by odzyskać swoje pieniądze. W rzadkich wypadkach, to
> przeciągniecie powiedzmy dwutygodniowe może się skoczyć źlę dla takiego
> prze3diębiorcy.
Jak dług jest naprawdę trudny do ściągnięcia albo dłużnik naprawdę nie
chce płacić, to nakaz magicznie nie zamienia się w pieniądze.
Argument, że przez pozywanie dłużników pieniądze uzyskasz w terminie
krótszym niż dwa tygodnie jest przezabawny.
Jak to jest kwestia życia i śmierci, to należy wyrobić sobie praktykę
wysyłania wezwań dzień po upływie terminu. Znam firmy które tak robią.
>
>> I broni też dłużników przed nieuzasadnionymi kosztami. Bo fakt, że
>> ktoś spóźnił się z jakąś zapłatą nie czyni z niego kryminalisty.
>
> Kobieto, jak nie odróżniasz prawa karnego i cywilnego to [tu słowo
> obraźliwe co do poziomu inteligencji].
Osobniku płci męskiej, nie potrafisz myśleć inaczej niż ustawami?
Kryminalista ma też znaczenie potoczne. Wierzyciel który bez jednego
ostrzeżenia idzie do sądu, traktuje swojego dłużnika jak kryminalistę
właśnie.
Czytaj mniej podręczników i ustaw a więcej literatury pięknej - to
wzbogaca i słownictwo i osobowość. Jak się weźmiesz do roboty, za parę
lat będziesz potrafił wyrazić swoje wzburzenie bez inwektyw, nawet tych
na bezdechu.
Swoją drogą skąd w Tobie tyle gniewu i frustracji? Żeby z trudem
powstrzymywać się od rzucania mięsem przy takiej błahostce...
Co robisz jak ktoś wymusi na Tobie pierwszeństwo? Wyskakujesz z
samochodu z bejsbolem?
Wiesz, są już u nas terapie kontroli gniewu. Nie ma się czego wstydzić,
to jest choroba cywilizacyjna.
> Normalny dłużnik który "wpada" w niezawinione kłopoty goni do
> wierzyciela by z nim porozmawiać i przesunąć termin płatności, czy też
> zawrzeć jakaś ugodę.
Czyli jak ktoś np. leży w szpitalu a jego sprawy próbuje poukładać
rodzina, to zalicza się do "nienormalnych" i takiego od razu do sądu?
Także ktoś, kto przeoczył jaką płatność czy zgubił fakturę (ZBRODNIA!)
nie zasługuje na jedno przypomnienie? Na te 5,65zł?
ps. dla osób mających kłopoty z polszczyzną wkraczająca poza KC i KK -
"zbrodnia" nie jest w tym kontekście terminem z kodeksu karnego
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
25. Data: 2010-07-07 08:35:24
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Johnson pisze:
> Liwiusz pisze:
>
>>
>> A masz ku temu jakieś wsparcie (orzeczenia?)
>>
>
> A zdrowy rozsądek to co ?
> Zresztą definicja "wpychana" aplikacji jest zdroworozsądkowa:
> "pozwany nie daje powodu do wytoczenia sprawy, jeżeli jego postępowanie
> i postawa wobec roszczenia strony powodowej oceniona zgodnie z
> doświadczeniem życiowym usprawiedliwiają wniosek, że strona powodowa
> uzyskałaby zaspokojenie roszczenia bez wytoczenia powództwa" (SN, IV CZ
> 23/61 - ale staroć ;))
Zatem uznanie roszczenia po otrzymaniu pozwu (ale bez wezwania do
zapłaty) usprawiedliwia wniosek, że strona powodowa uzyskałaby
zaspokojenie i bez pozwu. Kontrdowodem może być właśnie to wezwanie do
zapłaty, które nie zostało jednak wysłane.
Sam fakt opóźnienia w płatności nie uzasadnia argumentu o
niezapokojeniu bez wytoczenia powództwa.
> Niektóre powództwa aktualizują się, przynajmniej co do wysokości w
> chwili wezwania do zapłaty. Powiedzmy przykładowo odszkodowanie za
> wypadek. Jest nalezne z chwilą wyrządzenia szkody. Ale skąd potencjalnie
> pozwany miałby wiedzieć ile ma zapłacić? Jak się dowie w pozwie to wtedy
> bach art. 101 kpc.
Odszkodowania za wypadek nie można dochodzić na drodze polubownej???
> A wymóg w gospodarczym to odczytuje jako pretekst do pozbycia się
> niektórych spraw.
Tych, które zakończyły by się na wysłaniu wezwania do zapłaty. Bardzo
słusznie.
--
Liwiusz
-
26. Data: 2010-07-07 08:36:43
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Johnson pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>
>>
>> Samo opóźnienie nie daje powodu do wytaczania sprawy - byłoby to
>> sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
>>
>
> No,
> a ciebie zgodnie z zasadami współżycia społecznego i zasadami
> doświadczenia życiowego kontrolerzy pobili :)
>
Ciebie własna matka chyba pobiła, bo bredzisz jak potłuczony.
-
27. Data: 2010-07-07 08:38:05
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Johnson pisze:
> więcej działań by odzyskać swoje pieniądze. W rzadkich wypadkach, to
> przeciągniecie powiedzmy dwutygodniowe może się skoczyć źlę dla takiego
> prze3diębiorcy.
Śmieszny argument. Dwa tygodnie na wezwanie to dużo, ale pół roku,
czy rok opóźnienia przez dłużnika uprawomocnienia się nakazu zapłaty to
już OK.
Nie mówiąc już o sabotujących działaniach samego sądu - np. sąd
rejonowy dla Warszawy-Woli - pozew w grudniu, nakaz zapłaty datowany w
styczniu, wysłany w marcu, klauzula w czerwcu. I to już nie przeszkadza.
LOL.
--
Liwiusz
-
28. Data: 2010-07-07 08:42:26
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Liwiusz pisze:
> Nie mówiąc już o sabotujących działaniach samego sądu - np. sąd
> rejonowy dla Warszawy-Woli - pozew w grudniu, nakaz zapłaty datowany w
> styczniu, wysłany w marcu, klauzula w czerwcu. I to już nie przeszkadza.
Ooo, znam ich :) Czekałem u nich 2 lata na wejście prostej sprawy o
zapłatę na wokandę.
-
29. Data: 2010-07-07 08:48:11
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Johnson <j...@n...pl>
Maddy pisze:
>
> Ja piszę na podstawi własnych obserwacji, bo rozsyłam za moich klientów
> wezwania i kontroluję płatności.
>
Nie, no ja pisze na podstawie obserwacji kosmitów.
Jak mam wybierać twoje obserwacje i swoje to wolę swoje bo są moje i z
całą pewnością szersze niż twoje.
> Podaj te swoje dane statystyczne dla porównania. Może kliencie moich
> klientów to jakieś aniołki.
Przecież ty danych statystycznych nie podałaś. A do mnie chcesz ?
Ale zdefiniuje: rzadko to 10% a bardzo rzadko to 5%
>
> Pozywanie do sądu bez przypomnienia dłużnikowi o istnieniu długu to
> pieniactwo. No i zwykłe ludzkie świństwo.
Nie. Do sądu nie pozywa się by coś przypomnieć, tylko by odzyskać
pieniądze, a jeszcze ściślej by uzyskać tytuł wykonawczy.
>
>> Ale mogą się zgodzić że przepis ma na celu zmniejszenie liczb spraw w
>> sądzie. Tylko dobywa się to kosztem wierzycieli,
>
> 5,65 - list polecony ZPO. Dodaj koszt koperty i papieru - 7 zł? Nie więcej.
Plus czas i nerwy.
>
> Jak dług jest naprawdę trudny do ściągnięcia albo dłużnik naprawdę nie
> chce płacić, to nakaz magicznie nie zamienia się w pieniądze.
> Argument, że przez pozywanie dłużników pieniądze uzyskasz w terminie
> krótszym niż dwa tygodnie jest przezabawny.
Z rozumowaniem u ciebie kiepsko, co widzę zastępujesz rzekomym poczuciem
humoru.
Nie twierdzę że uzyskasz nakaz w dwa tygodnie tylko w dwa tygodnie
szybciej niż z zachowaniem wezwania do zapłaty (bo o tyle czasu później
złożysz pozew). Pomijam już to że przez dwa tygodnie dłużnik jak się
uprze to może majątek ukryć o ile nie zrobił tego wcześniej.
>
> Osobniku płci męskiej, nie potrafisz myśleć inaczej niż ustawami?
Skąd pomysł że jestem płci męskiej ?? :)
> Kryminalista ma też znaczenie potoczne. Wierzyciel który bez jednego
> ostrzeżenia idzie do sądu, traktuje swojego dłużnika jak kryminalistę
> właśnie.
Nie no. Do tej pory byłem przekonany że to grupa o prawie. Nawet
potocznie kryminalista oznacza osobę która popełniała jakieś
przestępstwo, a nie osobę która ma jakąś sprawę w sądzie. Ale widocznie
bawiliśmy się na innych podwórkach.
>
> Czytaj mniej podręczników i ustaw a więcej literatury pięknej - to
> wzbogaca i słownictwo i osobowość.
Pracuje nad tym.
>
> Swoją drogą skąd w Tobie tyle gniewu i frustracji? Żeby z trudem
> powstrzymywać się od rzucania mięsem przy takiej błahostce...
Nie no przecież się powstrzymałem. Widać już wyniki pracy nad sobą :)
> Co robisz jak ktoś wymusi na Tobie pierwszeństwo? Wyskakujesz z
> samochodu z bejsbolem?
>
Nie, z pistoletem.
> Wiesz, są już u nas terapie kontroli gniewu. Nie ma się czego wstydzić,
> to jest choroba cywilizacyjna.
Przecież ja się nie wstydzę.
Ale cóż poradzić że głupota mnie denerwuje ??
>
> Czyli jak ktoś np. leży w szpitalu
jak leży w szpitalu to i tak upomnienia nie dostanie :)
> Także ktoś, kto przeoczył jaką płatność czy zgubił fakturę (ZBRODNIA!)
> nie zasługuje na jedno przypomnienie? Na te 5,65zł?
>
Nie. Zasługuje na karę śmierci, skoro już rozmawiamy o zbrodniach.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
30. Data: 2010-07-07 08:50:57
Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
Od: Johnson <j...@n...pl>
Liwiusz pisze:
>
> Śmieszny argument. Dwa tygodnie na wezwanie to dużo, ale pół roku, czy
> rok opóźnienia przez dłużnika uprawomocnienia się nakazu zapłaty to już OK.
>
> Nie mówiąc już o sabotujących działaniach samego sądu - np. sąd
> rejonowy dla Warszawy-Woli - pozew w grudniu, nakaz zapłaty datowany w
> styczniu, wysłany w marcu, klauzula w czerwcu. I to już nie przeszkadza.
> LOL.
>
Prawdę nie mówiąc nie rozumiem tego co piszesz. Napisz zrozumiale.
W którymś miejscu stwierdziłem że sąd ma coś sabotować albo wierzyciel
nie egzekwować nakazu który uzyskał.
Pisze tylko że wezwanie do zapłaty zawsze przedłuża procedurę bo pozew
składa się później. To naprawdę takie trudne do zrozumienia ?
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.