-
141. Data: 2010-12-03 14:31:54
Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2010-12-03, Krzysztof <k...@a...pl> wrote:
[...]
>> Czyli przechodzisz na umowy o dzieło i bez DG? :)
>
> Nie.
> Ale fakt - nie płacę ZUSu od wszystkich moich dochodów :)
O ile mi wiadomo w obecnym stanie prawnym można jednak wyłączyć
sie z systemu emerytalnego. Choćby właśnie umową o dzieło, czy
chociażby zarabianiem na życie na giełdzie.
Więc ja nie widzę przeszkód, żeby Ci wszyscy którzy nawołują
do likwidacji składek, mogli te metody uskuteczniać. I w tym
momencie czas faktycznie pokaże kto miał rację. :)
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
142. Data: 2010-12-03 14:37:33
Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2010-12-03 15:31, Wojciech Bancer pisze:
> On 2010-12-03, Krzysztof<k...@a...pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> Czyli przechodzisz na umowy o dzieło i bez DG? :)
>>
>> Nie.
>> Ale fakt - nie płacę ZUSu od wszystkich moich dochodów :)
>
> O ile mi wiadomo w obecnym stanie prawnym można jednak wyłączyć
> sie z systemu emerytalnego. Choćby właśnie umową o dzieło, czy
> chociażby zarabianiem na życie na giełdzie.
Nie za bardzo można, ponieważ państwo uzurpuje sobie prawo do
przymuszania stron do zawierania umów o pracę lub umów zleceń. Dobrze
wiesz, że legalnie wszystkiego na dzieło nie rozpiszesz.
> Więc ja nie widzę przeszkód, żeby Ci wszyscy którzy nawołują
> do likwidacji składek, mogli te metody uskuteczniać. I w tym
> momencie czas faktycznie pokaże kto miał rację. :)
Nie każdy ma taką możliwość - wymagana jest jeszcze współpraca z
"pracodawcą".
--
Liwiusz
-
143. Data: 2010-12-03 14:39:16
Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>
"mvoicem" <m...@g...com> napisał
> Ja wiem że często zdarza się tak że nagła niedyspozycja pracownika jest
> jak śnieg dla drogowców
Trudno mówić o "nagłej niedyspozycji" w przypadku, gdy pracownica ma małe
dziecko/dzieci. Zatrudniałem i nadal zatrudniam kobiety (ciężarne,
dzieciate) i niestety wiem, z czym to się wiąże. Niedyspozycje w takich
sytuacjach to zasadniczo norma, a w okresie zimowym są wręcz nagminne. Żeby
nie było, że tego nie rozumiem - rozumiem jak najbardziej, jako ojciec, ale
jako pracodawca wcale nie mam być ochoty dymany w ten sposób i moja
organizacja pracy nie ma tu nic do rzeczy.
> Może to nawet statystycznie jest norma, ale nie takich
> pracodawców mam za "normalnych".
Zawsze możesz sam zostać normalnym pracodawcą :)
Myślę, że szybko by Ci się optyka zmieniła.
> Tacy "normalni" pracodawcy się zdarzają i ci których znam, mają się
> bardzo dobrze.
Widocznie ich na to stać. Co nie znaczy, że każdy tak ma.
K.
-
144. Data: 2010-12-03 14:45:44
Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>
"Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał
> Umowa na życie nie zabezpiecza też jak z jakiejkolwiek przyczyny zostanę
> warzywkiem (np. totalny paraliż).
Zależy, jak będzie skonstruowana.
Nie musi być przecież tylko i wyłącznie na wypadek śmierci, ale np.
inwalidztwa czy utraty zdolności do pracy.
K.
-
145. Data: 2010-12-03 14:50:10
Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>
"Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał:
> Ale i tak wolę opcję ZUS + własne ubezpieczenia niż same własne
> ubezpieczenia.
Jeszcze coś mi się nasunęło w związku z tą uczciwością ZUS - składka
zdrowotna.
Niezależnie ile jej płacisz, to standard obsługi medycznej masz identyczny,
czyli w praktyce zerowy.
W przypadku indywidualnych ubezpieczeń możesz sam modyfikować sobie składkę
w zależności od oczekiwań.
K.
-
146. Data: 2010-12-03 14:59:00
Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2010-12-03 14:53, mvoicem pisze:
>> Próbuję to sobie wyobrazić. Zatem moja żona pracuje przed południem na
>> półetacie i po południu u kogoś, jednocześnie czyjaś żona pracuje przed
>> południem u mnie w domu i po południu na półetacie. Zatem każdej z
>> kobiet nie ma w domu cały etat. I każda z nich zarabia tyle, co na
>> półetacie.
>>
>> Widzisz jakiś sens takiego kołowrotku?
>
> Chyba źle zrozumiałeś :). Napisałem "przechodzi na pół etatu" nie w
> sensie "rozdziela etat na dwa półetaty".
>
> Twoja żona pracuje co drugi dzień, co drugi dzień pracuje żona
> sąsiada/przyjaciela/brata/kuzyna. Jednego dnia twoja żona opiekuje się
> waszym i "obcym" dzieckiem, drugiego dnia twoja żona idzie do pracy zaś
> dziecko jest pod opieką sąsiadki/bratowe/przyjaciółki/kuzynki.
Więc właśnie to pisałem - obie panie pracują w sumie na cały etat. A
zarobki mają jak za pół etatu.
> Znam rodziny które tak robią, często łącząc się w grupy po 3 osoby i
> przechodząc na 2/3 etatu.
Wiesz, to tak jakby twierdzić, że lepiej jak Kowalski zatrudni jako
sekretarkę żonę Wiśniewskiego, Wiśniewski - żonę Kowalskiego, niż jakby
każdy z nich wziął do pracy swoją żonę.
>>> Normalny pracodawca to taki taki który:
>>> - poważnie traktuje czas pracownika i nadgodziny to u niego wyjątek a
>>> nie norma,
>>
>> Dlatego pisałem o 10 godzinach poza domem, a nie o kilkunastu.
>
> A ja napisałem że 10 godzin poza domem to przy odrobinie organizacji
> żaden problem.
To właśnie jest problem.
> Może nie 1.3 pracownika, może 1.1, ale przecież tak jest. W dobrze
> zarządzanej firmie powinny być rezerwy i zastępowalność ludzi.
1.1 do zdrowy chłop generuje, bo czasem zachoruje. W przypadku matki z
dzieckiem tak różowo nie jest.
>> To nie chodzi o rozdawanie kart, tylko o to, że do pracy się idzie po
>> to, aby zapieprzać i zarabiać pieniądze, a nie dumać nad przywilejami
>> kodeksu pracy.
>
> To miałem na myśli - pracodawca który dla zasady nie powie "do pracy się
> przychodzi żeby pracować" :).
A co, prawda w oczy kole? :)
--
Liwiusz
-
147. Data: 2010-12-03 15:04:27
Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>
"mvoicem" <m...@g...com> napisał
> Inaczej jest tak że pracownik który napisał i obsługuje system
> wystawiania faktur w okolicach 1szego nie ma szans na urlop lub
> chorobowe,
Urlopy się planuje i z tym akurat nie ma problemu.
Co do chorowalności - uwierz, że inaczej jest w przypadku przeciętnego
pracownika, a inaczej w przypadku matki z małym dzieckiem.
Poza tym nawet, gdy zwykły pracownik spędza na zwolnieniach lekarskich
więcej czasu niż jakiś tam limit przewidziany w KP, to pracodawca ma prawo
rozwiązać z nim umowę o pracę. W każdym razie kiedyś tak było.
K.
-
148. Data: 2010-12-03 15:05:15
Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2010-12-03, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
[...]
>>> Ale fakt - nie płacę ZUSu od wszystkich moich dochodów :)
>>
>> O ile mi wiadomo w obecnym stanie prawnym można jednak wyłączyć
>> sie z systemu emerytalnego. Choćby właśnie umową o dzieło, czy
>> chociażby zarabianiem na życie na giełdzie.
>
> Nie za bardzo można, ponieważ państwo uzurpuje sobie prawo do
> przymuszania stron do zawierania umów o pracę lub umów zleceń. Dobrze
> wiesz, że legalnie wszystkiego na dzieło nie rozpiszesz.
No nieee bądź. Matka trojka dzieci ma znaleźć atrakcyjne zatrudnienie
w skutek trudności występujących w sytuacjach losowych, a taki master
z serii "sam se poradzę!" chcący się wymigać z ZUSu nie potrafi wymyślić
dobrego sposobu? To dupa ten master. :>
> Nie każdy ma taką możliwość - wymagana jest jeszcze współpraca z
> "pracodawcą".
Jak wyżej. Znajdź sposób, co mnie to obchodzi jak to rozwiążesz.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
149. Data: 2010-12-03 15:19:42
Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2010-12-03, Krzysztof <k...@a...pl> wrote:
[...]
> W przypadku indywidualnych ubezpieczeń możesz sam modyfikować sobie składkę
> w zależności od oczekiwań.
Powiesz to chorym na raka, crochna, czy inną przewlekłą/śmiertelną kosztowną
chorobę. Twój scenariusz działa tylko w momencie gdy jest się zdrowym w momencie
podpisywania ubezpieczenia. A zmiana warunków jak już wykryją coś z katalogu
powyższych jest potem często niemożliwa. A z Twojego (odliczalnego w większości)
zdrowotnego możesz ubezpieczyć żonę i dzieci.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
150. Data: 2010-12-03 15:20:42
Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2010-12-03, Krzysztof <k...@a...pl> wrote:
[...]
>> Umowa na życie nie zabezpiecza też jak z jakiejkolwiek przyczyny zostanę
>> warzywkiem (np. totalny paraliż).
>
> Zależy, jak będzie skonstruowana.
> Nie musi być przecież tylko i wyłącznie na wypadek śmierci, ale np.
> inwalidztwa czy utraty zdolności do pracy.
Powtarzam: wszystkiego nie przewidzisz sam i przed wszystkim się sam nie
ubezpieczysz, a jak już, to będzie Cię to znacznie więcej kosztować.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl