-
21. Data: 2005-12-29 14:39:49
Temat: Re: Jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Zbigniew B. napisał(a):
>
>
> Jak Ci się nawet przytoczyć nie chce - to po co w ogóle się "produkujesz"?
Bo lubię. A nie lubię leni. KK można z łatwością znaleźć w internecie.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość."
-
22. Data: 2005-12-29 14:54:12
Temat: Re: Jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
Dnia 29.12.2005 Johnson <j...@n...pl> napisał/a:
>> Jak Ci się nawet przytoczyć nie chce - to po co w ogóle się "produkujesz"?
>
> Bo lubię. A nie lubię leni.
Ja też nie. A to nie mnie KK jest do czegokolwiek potrzebny - tylko Tobie.
Bo to Ty się na coś-tam z niego wyciągniete usiłujesz powoływać, a nie ja.
> KK można z łatwością znaleźć w internecie.
To poszukaj sobie - i zacytuj.
--
pozdrowienia
Z.
-
23. Data: 2005-12-29 14:58:16
Temat: Re: Jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Zbigniew B. napisał(a):
>
>
> Ja też nie. A to nie mnie KK jest do czegokolwiek potrzebny - tylko Tobie.
Nie rozmawiam z takimi którzy rozmawiając o prawie karnym twierdzą że kk
jest im do niczego nie potrzebny. "Mądrości ludowe" mnie nie interesują.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość."
-
24. Data: 2005-12-29 15:08:05
Temat: Re: Jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
Dnia 29.12.2005 Johnson <j...@n...pl> napisał/a:
>> Ja też nie. A to nie mnie KK jest do czegokolwiek potrzebny - tylko Tobie.
>
> Nie rozmawiam z takimi którzy rozmawiając o prawie karnym twierdzą że kk
> jest im do niczego nie potrzebny. "Mądrości ludowe" mnie nie interesują.
Ja nie rozmawiam o "prawie karnym"; ja odnoszę się do głównego wątku
rozmowy.
To Ty cały czas wprowadzasz do tej dyskusji jakieś dziwactwa, co zresztą nie
ja pierwszy zauważam.
--
pozdrowienia
Z.
-
25. Data: 2005-12-29 15:17:17
Temat: Re: Jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
Dnia 29.12.2005 Johnson <j...@n...pl> napisał/a:
> "Mądrości ludowe" mnie nie interesują.
Przyjrzyjmy się zatem Twoim mądrościom:
Jacek podał "przykład":
#v+
Laska robi zakupy, podchodzi do kasy, wyjmuje 100 zł, płaci.
Kasjerka ogląda banknot i mówi: bardzo mi przykro, ale to 100 zł jest
fałszywe !
Laska na to: o qrcze ! wygląda na to, że zostałam zgwałcona !
#v-
Na co "Johnson" odpisał był:
#v+
I żeby było śmiesznie - będzie miała rację.
#v-
...aby jednak niedługo potem "wyjaśnić":
#v+
O tym co jest gwałtem nie decyduje znamię (okoliczność) płacenia
fałszywymi pieniędzmi.
#v-
Ot i"logika" w wykonaniu "karnisty Johnsona"... :>
--
pozdrowienia
Z.
-
26. Data: 2005-12-29 22:39:24
Temat: Re: Jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Zbigniew B. napisał(a):
>>
>>Nie rozmawiam z takimi którzy rozmawiając o prawie karnym twierdzą że kk
>>jest im do niczego nie potrzebny. "Mądrości ludowe" mnie nie interesują.
>
>
> Ja nie rozmawiam o "prawie karnym"; ja odnoszę się do głównego wątku
> rozmowy.
>
O wątku, ale w kontekście prawa, no chyba że pomyliłem grupy i to grupa
pl.rec.na.chłopski.rozum
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość."
-
27. Data: 2005-12-29 22:41:25
Temat: Re: Jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Zbigniew B. napisał(a):
> Dnia 29.12.2005 Johnson <j...@n...pl> napisał/a:
>
>
>>"Mądrości ludowe" mnie nie interesują.
>
>
> Przyjrzyjmy się zatem Twoim mądrościom:
>
> Jacek podał "przykład":
>
> #v+
> Laska robi zakupy, podchodzi do kasy, wyjmuje 100 zł, płaci.
> Kasjerka ogląda banknot i mówi: bardzo mi przykro, ale to 100 zł jest
> fałszywe !
> Laska na to: o qrcze ! wygląda na to, że zostałam zgwałcona !
> #v-
>
> Na co "Johnson" odpisał był:
>
> #v+
> I żeby było śmiesznie - będzie miała rację.
> #v-
>
> ...aby jednak niedługo potem "wyjaśnić":
>
> #v+
> O tym co jest gwałtem nie decyduje znamię (okoliczność) płacenia
> fałszywymi pieniędzmi.
> #v-
>
> Ot i"logika" w wykonaniu "karnisty Johnsona"... :>
Tylko żebyś ty jeszcze zrozumiał to co przepisałeś ... przemyśl to w
odnieśnieniu do wątku.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość."
-
28. Data: 2005-12-29 23:05:48
Temat: Re: Jak można zgwałcić prostytutkę?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Zbigniew B. napisał(a):
>
> Przyjrzyjmy się zatem Twoim mądrościom:
>
> Jacek podał "przykład":
>
> #v+
> Laska robi zakupy, podchodzi do kasy, wyjmuje 100 zł, płaci.
> Kasjerka ogląda banknot i mówi: bardzo mi przykro, ale to 100 zł jest
> fałszywe !
> Laska na to: o qrcze ! wygląda na to, że zostałam zgwałcona !
> #v-
>
> Na co "Johnson" odpisał był:
>
> #v+
> I żeby było śmiesznie - będzie miała rację.
> #v-
>
> ...aby jednak niedługo potem "wyjaśnić":
>
> #v+
> O tym co jest gwałtem nie decyduje znamię (okoliczność) płacenia
> fałszywymi pieniędzmi.
> #v-
>
> Ot i"logika" w wykonaniu "karnisty Johnsona"... :>
Podstaw sobie w miejsce laski prostytutkę (bo o tym jest wątek),
przeczytaj jeszcze raz i pomyśl. Może zauważysz jakieś logiczności ...
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość."