eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJa tylko wykonywałem rozkazy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 619

  • 11. Data: 2021-01-10 16:53:57
    Temat: Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 10.01.2021 o 14:26, A. Filip pisze:

    >> Po drugie nie wiem, czy wiesz, że o ile w sprawie o wykroczenie
    >> oskarżycielem jest policjant i on wie, jaki jest wynik postępowania, a
    >> co za tym idzie może o tym powiadomić przełożonego, to w wypadku
    >> uchylenia mandatu na mocy art. 101 kpow już nie. Sąd działa na wniosek
    >> ukaranego. Powiadamia o tym tylko organ, na rzecz którego wpłynęła
    >> wpłacona kara. Ona do Policji nie wpływa. Co za tym idzie ów policjant,
    >> czy jego przełożony, musiałby się opierać na wiadomościach medialnych.
    >> Tu i tam mandat uchylono. Nawet nie wiemy dokładnie za co.
    >> [...]
    > Jeśli tak wygląda praktyka to _jak dla mnie_ wielu komendantom
    > (głównych) policji można zarzucać *rażącą* niekompetencje.
    > Policjant powinien _przynajmniej_ dowiadywać się ile mandatów które
    > (osobiście) wystawił poszło do piachu bo sąd odrzucił albo bo się nie
    > chciało nawet dupy zawracać sądowi.

    Zapewne powinno to być przedmiotem analiz i nie wiem, czy nie jest. Ale
    z ustawy nie wynika, by w ogóle ktokolwiek Policję o tym powiadamiał.
    Jak już tu napisałem sądy zajmują się stanem prawnym o kilka miesięcy
    wstecz, a ten w wypadku COVID zmienia się w skali tygodni. Stąd dla
    służby w dniu dzisiejszym niewielkie znaczenie ma to, co sąd sądzi o
    mandacie wystawionym kilka miesięcy wstecz. Tam, gdzie prawo jest
    ustabilizowane, to takie analizy są czynione i rozsyłane.

    Natomiast sam pomysł informowania policjanta uważam za trafny, tylko nie
    mam żadnego wpływu na jego realizację. Na mandacie jest numer służbowy
    policjanta i jego jednostka. Wystarczy, że sąd by za pośrednictwem
    jednostki o tym informowali. Nie robią tego, bo policjant nie jest
    stroną tego postępowania. Statystyki wyników z służby sa robione w
    ukłądach miesięcznych, zatem jak nawet po kilku miesiącach jakiś mandat
    "wypada" ze statystyki, to nikt sobie tym nie zaprząta głowy.

    Na chwilę obecną wentylem niesprawiedliwości jest odmowa przyjęcia
    mandatu. Projekty zmiany tego prawa miejmy nadzieję nie przejdą, bo
    zapcha to system ostatecznie.

    --
    Robert Tomasik


  • 12. Data: 2021-01-10 17:01:54
    Temat: Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 10.01.2021 o 15:06, Kviat pisze:
    > Nie ma rozbieżności w orzecznictwie.
    > Rozbieżność w orzecznictwie mają w głowach jedynie zwolennicy pisu, w
    > tym niektórzy sędziowie, wśród których też można znaleźć włażących w
    > dupę rządowi i którzy za nic mają prawo i orzekają jak im prezes nakaże,
    > a nie jak nakazuje prawo. I część policjantów też ma to tylko w głowach.
    > To nie jest rozbieżność w orzecznictwie, to jest orzekanie jak chce
    > prezes. O rozbieżności w orzecznictwie można mówić tylko w przypadku
    > niezawisłych sądów.

    No to ostatecznie - analizując ten wstępny fragment Twojego wystąpienia
    - napisz, czy te rozbieżności są, czy ich nie ma. Bo najpierw piszesz,
    że nie ma. Potem narzekasz, że niektórzy sędziwe z rożnych powodów
    jednak mają wątpliwości. No i ostatecznie dochodzisz do wniosku, że to
    tylko w głowach policjantów, co by wydawało się sugerować, że Ci
    sędziowie przeciwni, to jakoś tak falami mózgowymi te wątpliwości
    bezpośrednio do głów policjantów przesyłają, ale wyroków nie wydają. Na
    końcu zauważasz, że nie mamy niezawisłych sądów, więc jak nawet są
    jakieś rozbieżności, to nie można tego stwierdzić, za co winisz tę
    niezawisłość. No i ja już nie wiem , co Ty tak naprawdę sądzisz - poza
    zwyczajową chęcią przy...nia się do Policji tak dla samej zasady, gdy
    nie masz nic mądrego do napisania.

    Ja, to tylko tu tak zostawię:
    1) Policja nie odpowiada za niezawisłość sądów.
    2) Sądy zajmują stanowisko do dawno już uchylonego prawa.

    Resztę wywaliłem, bo w świetle tego, c o wyżej to w ogóle nie wiadomo, o
    co Ci chodzi.

    --
    Robert Tomasik


  • 13. Data: 2021-01-10 17:12:37
    Temat: Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.01.2021 o 16:41, Robert Tomasik pisze:

    > Ależ oni w przeważającej większości wypadków radę sobie dają. Po prostu
    > starają się go przestrzegać, a nie analizować, czy jest z tym, albo
    > tamtym zgodne.

    Tak średnio, skoro sądy uwalają ich wnioski a sanepid w warszawie na
    1000 wniosków przychylił się do 10.

    Więc zaryzykowałbym tezę, że zupełnie sobie nie dają rady, a twoje dobre
    samopoczucie wynika tylko i wyłącznie z tego, że nie ponoszą za to
    żadnej odpowiedzialności. Być może nawet w ich mózgach może błysnąć
    myśl, że skoro nie ma opierdolu, to robią to dobrze.

    --
    Shrek


  • 14. Data: 2021-01-10 17:18:34
    Temat: Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy
    Od: Kviat

    W dniu 10.01.2021 o 16:41, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 10.01.2021 o 15:12, Kviat pisze:
    >
    >>> Policja, a już na pewno policjant w trakcie interwencji nie jest organem
    >>> powołanym do badania zgodności z Konstytucją, czy innymi ustawami
    >>> obowiązującego prawa.
    >> Obowiązującego prawa. A nie twita z internetu, czy jakiegoś pisemka
    >> nazwanego przez kogoś rozporządzeniem, a które nie jest rozporządzeniem,
    >> bo nie jest zgodne z ustawą.
    >
    > Ale ową niezgodność z ustawą musi stwierdzić organ powołany do tego,

    I wielokrotnie stwierdził.
    Czego znowu nie rozumiesz? Ile razy jeszcze musi stwierdzić żeby dotarło?

    >> Jeżeli policjanci nie dają sobie rady z przestrzeganiem prawa, za to
    >> świetnie sobie dają radę z wykonywaniem rozkazów niezgodnych z prawem,
    >> to powinni wylecieć z roboty.
    >
    > Ależ oni w przeważającej większości wypadków radę sobie dają.

    Jak dają skoro nie dają?

    > Po prostu
    > starają się go przestrzegać,

    Czego przestrzegać? Twita premiera, czy prawa?

    > a nie analizować, czy jest z tym, albo
    > tamtym zgodne.

    Skoro nie potrafią analizować, to niech analizę zostawią mądrzejszym.
    To nadal nie zwalnia ich z myślenia i nie zwalnia ich z obowiązku
    przestrzegania prawa, nawet gdy go nie rozumieją. I nie zwalnia ich z
    obowiązku odmowy wykonywania rozkazów niezgodnych z prawem.

    To, że jakiś kulson nie wie, czy rozkaz jest zgodny, czy nie jest zgodny
    z prawem, to problem kulsona. Dowie się, jak mu przetrzepią kieszenie.
    Tak jak każdy inny obywatel, który nie wiedział, że w tym miejscu nie
    wolno przechodzić przez jezdnię i właśnie się dowiedział otrzymując mandat.
    Dlaczego nieznajomość prawa ma szkodzić tylko nieumundorowanym
    obywatelom? Kulsony to jakaś lepsza kasta wyjęta spod prawa?


    >>> Ufam, że kiedyś ktoś to ogarnie i ukarze autorów niezgodnych z prawem
    >>> aktów normatywnych, ale chwilowo podżeganie ludzi do pozywania
    >>> poszczególnych policjantów
    >> No super... czyli policja wie, że te "akty normatywne" są niezgodne z
    >> prawem. Rewelacja.
    >
    > O to już musisz zapytać Policję.

    Ok. Czyli ty wiesz, że te "akty normatywne" są niezgodne z prawem, czyli
    wiesz, że w związku z tym niektórzy policjanci łamią prawo, ale
    sprzeciwiasz się pociąganiu ich do odpowiedzialności za łamanie prawa?

    Dobrze zrozumiałem?

    >> Powrotu do zdrowia życzę.
    >
    > Twoja nieustająca troska o moje zdrowie jest budująca.

    Już ci wielokrotnie tłumaczyłem, że to nie troska o twoje zdrowie, tylko
    troska o moje bezpieczeństwo.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


  • 15. Data: 2021-01-10 18:13:59
    Temat: Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
    Od: Kviat

    W dniu 10.01.2021 o 17:01, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 10.01.2021 o 15:06, Kviat pisze:
    >> Nie ma rozbieżności w orzecznictwie.
    >> Rozbieżność w orzecznictwie mają w głowach jedynie zwolennicy pisu, w
    >> tym niektórzy sędziowie, wśród których też można znaleźć włażących w
    >> dupę rządowi i którzy za nic mają prawo i orzekają jak im prezes nakaże,
    >> a nie jak nakazuje prawo. I część policjantów też ma to tylko w głowach.
    >> To nie jest rozbieżność w orzecznictwie, to jest orzekanie jak chce
    >> prezes. O rozbieżności w orzecznictwie można mówić tylko w przypadku
    >> niezawisłych sądów.
    >
    > No to ostatecznie - analizując ten wstępny fragment Twojego wystąpienia
    > - napisz, czy te rozbieżności są, czy ich nie ma.

    Narysowałbym ci strzałkę do kilku zdań wyżej co napisałem. Ale się nie da.

    > Bo najpierw piszesz,
    > że nie ma.

    Czyli jednak wiesz co napisałem...

    > Potem narzekasz, że niektórzy sędziwe z rożnych powodów
    > jednak mają wątpliwości.

    I napisałem z jakich powodów mają "wątpliwości".
    Mają "wątpliwości", bo tego oczekuje prezes i boją się utraty stanowiska.
    Czego znowu nie rozumiesz?

    > No i ostatecznie dochodzisz do wniosku, że to
    > tylko w głowach policjantów,

    Tych, którzy nie przestrzegają prawa.
    Albo im się takie nieprzestrzeganie prawa podoba i robią to z ochotą, bo
    np.lubią napierdalać pałami gejów i całe to lewactwo, albo mają to w
    dupie i działają na rozkaz (nawet łamiący prawo) byle nie utracić stołka
    i dotrwać do emerytury.
    Innego wytłumaczenia łamania przez kulsonów prawa nie dostrzegam.

    > co by wydawało się sugerować, że Ci
    > sędziowie przeciwni, to jakoś tak falami mózgowymi te wątpliwości
    > bezpośrednio do głów policjantów przesyłają,

    Nie muszą.
    Stacją bazową jest głowa prezesa, wystarczy, że i jedni i drudzy
    dostosują się do fal nadawanych przez prezesa (czasem za pośrednictwem
    jego akolitów).

    > ale wyroków nie wydają. Na
    > końcu zauważasz, że nie mamy niezawisłych sądów,

    Bronią się resztkami sił.

    > więc jak nawet są
    > jakieś rozbieżności,

    Nie ma rozbieżności. Już ci to tłumaczyłem.
    To tak samo jak z TK. Rozbieżne zdania co do legalności powołania mają
    tylko wyznawcy pisu. I to nie sprawia, że prawda leży po środku.

    Inny przykład. Rozbieżność zdań pomiędzy niewolnikami i właścicielami
    niewolników nie sprawia, że nie wiadomo czy niewolnictwo jest złe czy
    nie jest.

    Inny przykład. To, że jest jakaś grupa debili, którzy plują na gejów w
    komunikacji miejskiej, nie sprawia, że to jest rozbieżność zdań i wymaga
    wielomiesięcznych i dogłębnych analiz prawniczych czy przypadkiem
    homofob miła prawo opluć geja, bo ma rozbieżne zdanie.

    Napisz czy zrozumiałeś, czy może mam ci podać kilka innych przykładów.

    > to nie można tego stwierdzić, za co winisz tę
    > niezawisłość.

    Ile razy jeszcze mam ci napisać, że można stwierdzić?
    Ile razy jeszcze trzeba ci powtórzyć, że wielokrotnie zostało stwierdzone?

    > No i ja już nie wiem , co Ty tak naprawdę sądzisz - poza
    > zwyczajową chęcią przy...nia się do Policji tak dla samej zasady, gdy
    > nie masz nic mądrego do napisania.

    Ręce opadają...
    Przypierdalam się do milicjantów za nieprzestrzeganie prawa, a nie dla
    zasady.
    Czego znowu nie zrozumiałeś?


    > Ja, to tylko tu tak zostawię:
    > 1) Policja nie odpowiada za niezawisłość sądów.

    Nie zwalnia jej to z przestrzegania prawa.
    Ja też nie odpowiadam za niezawisłość sądów, co nie oznacza, że mogę
    napierdalać pałą ludzi na ulicach kiedy mi się zachce.

    > 2) Sądy zajmują stanowisko do dawno już uchylonego prawa.

    Od kiedy trzeba uchylać prawo, które nigdy nie istniało?
    No chyba, że masz na myśli twity premiera, no to faktycznie. Takie prawo
    może uchylić jedynie Wszechgalaktyczny Trybunał Wszechświatowego Prawa.

    > Resztę wywaliłem, bo w świetle tego, c o wyżej to w ogóle nie wiadomo, o
    > co Ci chodzi.

    Wiadomo.
    To, że masz rozbieżne zdanie, bo ty nie wiesz, to nie znaczy, że nie
    wiadomo.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


  • 16. Data: 2021-01-10 19:54:51
    Temat: Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 10.01.2021 o 18:13, Kviat pisze:
    >> więc jak nawet są jakieś rozbieżności,
    >
    > Nie ma rozbieżności. Już ci to tłumaczyłem.

    Piotrze. Szanujmy swoje odmienności. Nie obraź się, ale Twoje stanowisko
    nie jest dla mnie opiniotwórcze. Z kolei nie domagam się, byś Ty moje
    uznał za dogmat. Po co się przepychać z głupotami? Wyjaśniłem Ci, czemu
    w mojej ocenie strzelasz do niewłaściwego celu i tyle. Możesz uznać, że
    mam rację, albo się z tym nie zgadzać. Jaki sens ma wałkowanie tego,
    skoro żaden z nas nowych argumentów nie ma?




    --
    Robert Tomasik


  • 17. Data: 2021-01-10 19:59:19
    Temat: Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 10.01.2021 o 17:18, Kviat pisze:
    >> Ale ową niezgodność z ustawą musi stwierdzić organ powołany do
    >> tego,
    > I wielokrotnie stwierdził. Czego znowu nie rozumiesz? Ile razy
    > jeszcze musi stwierdzić żeby dotarło?

    Problemem jest to, że do stwierdzania zgodności z Konstytucją aktów
    prawnych powołane są odpowiednie organy, i ani Ty, ani Sąd Rejonowy nie
    jest do tego powołany. Ubolewam, że nie dano Tobie takich uprawnień, ale
    niestety nie mogę w tym zakresie nic zrobić. Pomyśl, jakiej byśmy tu
    mocy nabrali, gdybyśmy powiedzmy grupowo mogli uznawać niezgodność z
    prawem? Teraz Policja mogłaby się zamiast na slajdy, to na posty Twoje
    powoływać. Ale chwilowo tak nie jest.

    --
    Robert Tomasik


  • 18. Data: 2021-01-10 20:37:45
    Temat: Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.01.2021 o 19:59, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 10.01.2021 o 17:18, Kviat pisze:
    >>> Ale ową niezgodność z ustawą musi stwierdzić organ powołany do
    >>> tego,
    >> I wielokrotnie stwierdził. Czego znowu nie rozumiesz? Ile razy
    >> jeszcze musi stwierdzić żeby dotarło?
    >
    > Problemem jest to, że do stwierdzania zgodności z Konstytucją aktów
    > prawnych powołane są odpowiednie organy, i ani Ty, ani Sąd Rejonowy nie
    > jest do tego powołany.

    Akurat sąd rejonowy jak najbardziej może kierować się bezpośrednio
    konstytucją.


    --
    Shrek


  • 19. Data: 2021-01-10 22:03:02
    Temat: Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2021-01-10 o 16:41, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 10.01.2021 o 15:12, Kviat pisze:
    >
    >>> Policja, a już na pewno policjant w trakcie interwencji nie jest organem
    >>> powołanym do badania zgodności z Konstytucją, czy innymi ustawami
    >>> obowiązującego prawa.
    >> Obowiązującego prawa. A nie twita z internetu, czy jakiegoś pisemka
    >> nazwanego przez kogoś rozporządzeniem, a które nie jest rozporządzeniem,
    >> bo nie jest zgodne z ustawą.
    >
    > Ale ową niezgodność z ustawą musi stwierdzić organ powołany do tego, a
    > nie zgromedzenie niezadowolonych obywateli.

    Skoro policja widzi jakieś oczywistości w interpretowaniu prawa,
    to dlaczego obywatel miałby nie zauważać?
    Dasz chyba radę bez Trybunału Konstytucyjnego stwierdzić, ze np
    zapałowanie przechodzącego na czerwonym świetle obywatela
    narusza jego prawa konstytucyjne czy nie dasz rady i pałujesz?


  • 20. Data: 2021-01-10 22:18:22
    Temat: Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy [Czy anty-mandatowe orzecznictwo sądów jest jednolite lub z wyraźną przewagą?]
    Od: Kviat

    W dniu 10.01.2021 o 19:54, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 10.01.2021 o 18:13, Kviat pisze:
    >>> więc jak nawet są jakieś rozbieżności,
    >>
    >> Nie ma rozbieżności. Już ci to tłumaczyłem.
    >
    > Piotrze. Szanujmy swoje odmienności.

    Na szacunek, to trzeba zasłużyć.
    Sam fakt odmienności poglądów nie spowoduje, że będę szanował np.
    faszystę, czy homofoba, czy milicjanta łamiącego prawo.

    > Nie obraź się, ale Twoje stanowisko
    > nie jest dla mnie opiniotwórcze.

    Nie obraź się, ale to jest grupa dyskusyjna i mam gdzieś, czy moje
    stanowisko jest dla ciebie opiniotwórcze.

    > Z kolei nie domagam się, byś Ty moje
    > uznał za dogmat.

    I słusznie.

    > Po co się przepychać z głupotami?

    Nie mam pojęcia. Wytłumaczysz po co przepychasz swoje głupoty?

    > Wyjaśniłem Ci, czemu
    > w mojej ocenie strzelasz do niewłaściwego celu i tyle.

    Wyjaśniłem ci, że się mylisz i tyle.

    > Możesz uznać, że
    > mam rację, albo się z tym nie zgadzać.

    Dziękuję za pozwolenie.

    > Jaki sens ma wałkowanie tego,
    > skoro żaden z nas nowych argumentów nie ma?

    Nie.
    To ty nie masz nowych argumentów. Ty nawet nie próbujesz odnieść się do
    argumentów, ty zwyczajnie negujesz fakty.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 50 ... 62


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1