-
11. Data: 2007-07-08 11:30:27
Temat: Re: Intruz na posesji
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> To co proponujesz ? Dac po ryju pijaczkowi i wypierdzielic za plot i dac
> tym samym policji "wazniejsza" sprawe do roboty ?
jak wyszedl dobrowolnie i widac golym okiem, ze jest lumpem to dac spokoj.
Jak nie chce wyjsc to wolac policje
Icek
--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier
-
12. Data: 2007-07-08 11:41:19
Temat: Re: Intruz na posesji
Od: suskind <s...@g...pl>
Icek pisze:
>> To co proponujesz ? Dac po ryju pijaczkowi i wypierdzielic za plot i dac
>> tym samym policji "wazniejsza" sprawe do roboty ?
>
>
> jak wyszedl dobrowolnie i widac golym okiem, ze jest lumpem to dac spokoj.
> Jak nie chce wyjsc to wolac policje
>
>
> Icek
>
No przeciez tak zrobilem! Przeczytaj pierwszego posta. Najpierw
prosilem, potem zaczalem straszyc policja i pozniej dzwonic na policje.
Policji nie bylo przy telefonie to sie wkurwilem i wzorem swojego kota
zrobilem sie grozny i przestraszylem robaka ;) Robak sie zaczal odgrazac
to znowu zadzwonilem na policje ktora tym razem byla przy tel. Nie boje
sie o siebie tylko o zone ktora dla tego gnojka mogla by byc latwym
lupem. W kazdym razie jesli jeszcze raz wlezie na podworko to na nim
usiade i poczekam na policje. Tylko wezme cos do czytania bo to moze
potrwac...
suskind
-
13. Data: 2007-07-08 11:43:26
Temat: Re: Intruz na posesji
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> > jak wyszedl dobrowolnie i widac golym okiem, ze jest lumpem to dac
spokoj.
> > Jak nie chce wyjsc to wolac policje
> No przeciez tak zrobilem! Przeczytaj pierwszego posta. Najpierw
> prosilem, potem zaczalem straszyc policja i pozniej dzwonic na policje.
> Policji nie bylo przy telefonie to sie wkurwilem i wzorem swojego kota
> zrobilem sie grozny i przestraszylem robaka ;) Robak sie zaczal odgrazac
> to znowu zadzwonilem na policje ktora tym razem byla przy tel. Nie boje
> sie o siebie tylko o zone ktora dla tego gnojka mogla by byc latwym
> lupem. W kazdym razie jesli jeszcze raz wlezie na podworko to na nim
> usiade i poczekam na policje. Tylko wezme cos do czytania bo to moze
> potrwac...
umiem czytac, jak sobie poszedl to po co go szukasz ?? To jest nielogiczne
wyganiasz kolesia zeby go szukac ?? To sie zabawa w chowanego nazywa i nie z
policja sie w nia gra
Ludzie, opanujcie, sie. Policja nie uleczy wszystkich Waszych problemow.
Tylko na policje trzeba dzwonic.
Ostatnio mielismy taki przypadek. Nadzorowalem kopanie koparka pod przewod
swiatlowodowy. Wyskakuje babcia, ze jej radio maryja przestalo odbierac i to
napewno nasza zasluga i tez dzwoni na policje. Jak wszyscy beda dzwonic na
policje z glupotami to bedzie problem.
Icek
--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier
-
14. Data: 2007-07-08 16:50:11
Temat: Re: Intruz na posesji
Od: " 666" <j...@w...eu>
I nagle poczujesz ciepło od zimnego ostrza w swoim brzuchu...
JaC
-----
> "za szmaty i za ogrodzenie"
-
15. Data: 2007-07-08 20:45:57
Temat: Re: Intruz na posesji
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "suskind" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f6p9uk$b92$1@inews.gazeta.pl...
> Zawiadomilem telefonicznie. Wyslali nieumundurowanych policjantow z
> ktorymi jezdzilem po okolicy w poszukiwaniu tego goscia. Czy powinienem
> sie jeszcze pofatygowac na komisariat czy dostane wezwanie do zlozenia
> zeznan ?
Teoretycznie powinieneś dostać wezwanie. W praktyce, idź i sam złóż
zawiadomienie.
-
16. Data: 2007-07-09 12:49:45
Temat: Re: Intruz na posesji
Od: Sebcio <s...@n...com>
Icek pisze:
> umiem czytac, jak sobie poszedl to po co go szukasz ?? To jest nielogiczne
> wyganiasz kolesia zeby go szukac ?? To sie zabawa w chowanego nazywa i nie z
> policja sie w nia gra
Nie umiesz czytać - on go siłą wywalił z posesji ("zlapalem lopate co
polaczone niemal z furia zaczelo przekonywac goscia do opuszczenia
terenu"), po czym ów pijaczek zaczął kierować w jego stronę groźby
("zycie jest krotkie i nie warto go tracic").
Co ja bym zrobił ? To samo. Takie lumpy po pijaku nadal pamiętają kto
im podskoczył, jednocześnie stając się bardzo odważni. Jutro może
przyjść i wsadzić siekierę w plecy lub porwać dziecko. Jedno i drugie
już się zdarzało.
--
Pozdrawiam,
Sebcio
-
17. Data: 2007-07-09 12:52:54
Temat: Re: Intruz na posesji
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Sun, 08 Jul 2007 00:23:07 +0200, suskind napisał(a):
> Czy w przypadku takiego upartego intruza moge go wyrzucic ze swojego
> terenu uzywajac sily w formie "za szmaty i za ogrodzenie" czy jedyne co
> moge zrobic to czekac na policje ? A co w przypadku kiedy nie da sie
> dodzwonic na policje ?
Nie możesz użyć siły bo facet nie stanowi żadnego zagrożenia - pozostaje
tylko czekać na Policję.
> Jak byscie sie zachowali na moim miejscu biorac pod uwage w/w
> okolicznosci i ewidentie gorsza sprawnosc fizyczna "goscia" ?
W tej chwili to już po rybkach - nie udowodnisz mu żadnych gróźb,
bo facet zaprzeczy że był pijany, że groził, że w ogóle się znacie
i oskarży o pomówienie ;-)
Gdybyś był z kimś to miałbyś świadka i może byś go oskarżył o groźby
i co najwyżej o naruszenie 193 KK. Co skończyło by się grzywną
i tym że facet by się na Ciebie wkurzył. A teraz pewnie wrócił do domu,
wytrzeźwiał i nawet nie pamięta że wlazł komuś za płot. Sam oceń
czy warto by było.
Pozdrawiam,
Henry
-
18. Data: 2007-07-09 22:07:45
Temat: Re: Intruz na posesji
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> Co ja bym zrobił ? To samo. Takie lumpy po pijaku nadal pamiętają kto
> im podskoczył, jednocześnie stając się bardzo odważni. Jutro może
dlatego nie podskakujesz tylko z tajniaka z domu dzwonisz, ze taki siedzi.
Nie ma sensu jakies grozenie lopata. Pozniej Ci powie, ze go zaatakowales ta
lopata, moze bedzie mial siniaki i jeszcze problemy. Nie ma sensu.
Tylko z poczatku musisz wybrac jaki chcesz wariant bo to od Ciebie zalezy.
Jak wybierasz wariant taki, ze chcesz sie na nim wyzyc to nie wzywasz
policji. Jak wzywasz policje to starasz sie nie prowokowac, niech sie inni z
takimi typem "paluja"
Icek
--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier