-
21. Data: 2012-11-24 01:35:25
Temat: Re: Intrum Justitia Atakuje
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.11.2012 00:01, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
[ciach]
> I to wszystko zawarte było w 50acdce5$...@n...home.net.pl ?
>
> A mnie się zdawało, że tam tyle było konkretów:
>
> "Koszta zasądzone... teraz mam poczekać na uprawomocnienie i wezwać
> powoda do zapłaty? Czy też sąd odliczy to od "zaliczki" zapłaconej
> sądowy przez powoda?"
I czego nie zrozumiałeś w powyższym pytaniu, że wywołało to u ciebie
przymus wypytania o kwotę sporu i szczegóły umowy?
> A może jednak masz problem z pisaniem tak, by czytelnik zrozumiał ?
Raczej ty masz problem z trzymaniem się tematu i pretensje o to do innych.
> Dla mnie - EOT, polemika z tobą jest równie prawdopodobna jak
> polemika z świnią o gwiazdach (sprawdź czemu) ...
Świń szukaj wśród swoich kolegów.
-
22. Data: 2012-11-24 01:50:21
Temat: Re: Intrum Justitia Atakuje
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.11.2012 00:49, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
> Nie zrozumiałeś. Jestem. Problemem są wierzytelności "wątpliwe", sporne
> etc ... po prostu zdarzy się raz na jakiś czas obrączka piekarza w
> bochenku ...
>
> No i kupujesz chleb, i masz tam fierfścionek ... Pojawia się art w
> prasie, że znalazłeś i połamałeś sobie zęby ... a potem Lawa pisze, że
> to standard, że w każdym chlebie jest albo pierścionek, albo paznokieć,
> albo gówno ...
Idiotyczne porównanie. Na dobry chleb nikt nie narzeka. Na windykację
ludzie narzekają zawsze, bo w ich odczuciu zawsze jest zła.
Czyli pojawiające narzekania są reprezentatywną próbką statystyczną dla
ogółu biznesu windykatorzyn pewnej klasy.
> Piję do tego- że zdarzają "się wtopy", których NIE DA SIĘ UNIKNĄĆ.
To nie są wtopy tylko biznesplan - akceptują kupowanie takich "wtop" i
dlatego czekają do przedawnienia.
Przynajmniej niektóre firmy.
> Nadużyciem jest snucie opinii, że jak się trafi - to oznacza, że to jest
> standard. I z tym poglądem polemizuję.
Nie będę wnikał, co ciebie tak na prawdę motywuje do zaklinania
rzeczywistości, ale jeśli w przypadku tego typu firm (tzn. nie tyle
windykacyjnej, ale windykacyjnej rutynowo skupującej wątpliwe
należności) jeśli tylko pojawia się wołanie o pomoc "ratujcie! ściga
mnie windykator!" i w co najmniej 9 przypadkach na 10 w razie sądu
sprawę z miejsca rozwiązuje przedawnienie, to jednak o czymś to
świadczy. Zwłaszcza jeśli praktycznie zawsze te nieprzedawnione nie
budzą wątpliwości dłużnika (który chce tylko zminimalizować koszta) - w
przeciwieństwie do przedawnionych.
I nie tylko ja to zauważam.
Poszperaj sobie w archiwum.
-
23. Data: 2012-11-24 02:00:15
Temat: Re: Intrum Justitia Atakuje
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <u...@m...pl> napisał w wiadomości
news:k8opqp$6d1$2@node1.news.atman.pl...
>W dniu 2012-11-23 16:19, Robert Tomasik pisze:
>
>> kilka razy na Policję i bedą musieli wyjaśnić, skąd kretyńskie
>> wezwanie, to może zaczną choc pobieżnie weryfikować.
>
> Z chęcią skorzystam z rady - jak weryfikować przy zakupie masowym, kiedy
> wierzyciel pierwotny oświadcza, że wszystko jest cacy.
No jak sprzeda nieistniejacyt dług, to popełnia oszustwo. Już pomijam fakt,
że w takim wypadku sprzedający ma nierzetelne księgi, skoro ma w nich
nieistniejące zobowiazania po stronie aktywó zaksięgowane.
>
> Zero złośliwości z mojej strony - po prostu z chęcią wdrożę w życie,
> jeśli propozycja będzie rozsądna.
Rządać dokumentów, a nie jedynie bazy danych. W zasadzie kupywać długi
wymagalne.
-
24. Data: 2012-11-24 02:11:03
Temat: Re: Intrum Justitia Atakuje
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2012-11-24 02:00, Robert Tomasik pisze:
> Rządać dokumentów, a nie jedynie bazy danych. W zasadzie kupywać długi
> wymagalne.
Masz raczej "bardzo nikłe połączenie z rzeczywistością i realiami". Tzn.
bez względu na to, jak tupać będą grupowi teoretycy, życie toczy się
inaczej i należy to przyjąć do wiadomości.
> No jak sprzeda nieistniejacyt dług, to popełnia oszustwo
Niespecjalnie. Cena wierzytelności poniżej nominału istnieje między
innymi właśnie dlatego.
--
Liwiusz
-
25. Data: 2012-11-24 02:18:48
Temat: Re: Intrum Justitia Atakuje
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:k8p6r7$n92$1@news.task.gda.pl...
>W dniu 2012-11-24 02:00, Robert Tomasik pisze:
>> Rządać dokumentów, a nie jedynie bazy danych. W zasadzie kupywać długi
>> wymagalne.
>
> Masz raczej "bardzo nikłe połączenie z rzeczywistością i realiami". Tzn.
> bez względu na to, jak tupać będą grupowi teoretycy, życie toczy się
> inaczej i należy to przyjąć do wiadomości.
Ależ ja wiem, jaka jest praktyka. Osobiście ejstem zdania, że niestety w
tym zakresie brakuje stosownego unormowania prawnego. W mojej ocenie
należałoby skorygować stan prawny poprzez zobowiazanie sądu do badania Z
URZĘDU, czy roszczenie nie jest przedawnione, a nie na wniosek pozwanego.
No bo to moim zdaniem na zdrowy rozsądek bezsens i liczenie na ludzką
niewiedzę albo jakieś wyzyskanie braku reakcji.
>
> > No jak sprzeda nieistniejacyt dług, to popełnia oszustwo
>
> Niespecjalnie. Cena wierzytelności poniżej nominału istnieje między
> innymi właśnie dlatego.
Ale nie jest zerowa.
-
26. Data: 2012-11-24 02:33:45
Temat: Re: Intrum Justitia Atakuje
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <u...@m...pl> napisał w wiadomości
news:k8p2dn$f02$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 2012-11-24 00:12, witek pisze:
>
>>> Podpowiem ci coś. Kup 200 000 wierzytelności względem 180 000
>>> dłużników.
>>> Pozwij ich w rok ... Stawiam flachę.
>> skoro nie jestes w stanie obsluzyc, kup 20000 nie 200000.
>
> Nie zrozumiałeś. Jestem. Problemem są wierzytelności "wątpliwe", sporne
> etc ... po prostu zdarzy się raz na jakiś czas obrączka piekarza w
> bochenku ...
>
> No i kupujesz chleb, i masz tam fierfścionek ... Pojawia się art w
> prasie, że znalazłeś i połamałeś sobie zęby ... a potem Lawa pisze, że to
> standard, że w każdym chlebie jest albo pierścionek, albo paznokieć, albo
> gówno ...
>
> Piję do tego- że zdarzają "się wtopy", których NIE DA SIĘ UNIKNĄĆ.
>
> Nadużyciem jest snucie opinii, że jak się trafi - to oznacza, że to jest
> standard. I z tym poglądem polemizuję.
>
> P.S. 500 000 do pozwania w jeden dzień to nie problem, zapcha się
> wszystko (epu, cba, etc), ale nie windykator ...
Jest w tym wiele racji, ale przecież nawet automatycznie da się sporo
takich ziółek odfiltrować. Spokojnie można odfiltrować należności
przedawnione. Pewnie ludzie by częśćiej odpowiadali windykatorom i
wyjaśniali te rozbieżności, gdyby nie praktyka, ze jak raz odpwoiesz, to i
tak nikt tej odpowiedzi nie czyta, nie weryfikuje, tylko dalej wali w
bęben, bo gość sie przejął. Po trzecie windykacja powinna brać długiw
takim stanie, by ewentualnie mogła iść do sądu, czy komornika. A zatem nie
tylko bazę danych, ale i dokumenty. Kopie faktur przykładowo - choćby
skany. I pisząc do rzekomego dłużnika należałoby podać, o co tu dokąłdnie
chodzi. A ja się spotkałem z takimi kretynizmami, ze ejst napisany tylko
pierwotny dłużnik i kwota. Pal sześ, jak to dziesiątki tysiecy, bo dłużnik
jest przeważnie w stanie to skojarzyć. Ale jak zarządają zwrotu 68,15 zł
dla TP Sa, to wymyśl, o który im rachunek może chodzić?
-
27. Data: 2012-11-24 08:30:08
Temat: Re: Intrum Justitia Atakuje
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2012-11-24 02:18, Robert Tomasik pisze:
> Ależ ja wiem, jaka jest praktyka. Osobiście ejstem zdania, że niestety w
> tym zakresie brakuje stosownego unormowania prawnego. W mojej ocenie
> należałoby skorygować stan prawny poprzez zobowiazanie sądu do badania Z
> URZĘDU, czy roszczenie nie jest przedawnione, a nie na wniosek
> pozwanego. No bo to moim zdaniem na zdrowy rozsądek bezsens i liczenie
> na ludzką niewiedzę albo jakieś wyzyskanie braku reakcji.
Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka i
zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.
>> > No jak sprzeda nieistniejacyt dług, to popełnia oszustwo
>>
>> Niespecjalnie. Cena wierzytelności poniżej nominału istnieje między
>> innymi właśnie dlatego.
>
> Ale nie jest zerowa.
Bo i nie wszystkie wierzytelności w pakiecie mają wartość "0".
--
Liwiusz
-
28. Data: 2012-11-24 09:49:51
Temat: Re: Intrum Justitia Atakuje
Od: Daniel Pyra <d...@s...be.gazeta.pl>
W dniu 24.11.2012 08:30, Liwiusz pisze:
> W dniu 2012-11-24 02:18, Robert Tomasik pisze:
>
>> Ależ ja wiem, jaka jest praktyka. Osobiście ejstem zdania, że niestety w
>> tym zakresie brakuje stosownego unormowania prawnego. W mojej ocenie
>> należałoby skorygować stan prawny poprzez zobowiazanie sądu do badania Z
>> URZĘDU, czy roszczenie nie jest przedawnione, a nie na wniosek
>> pozwanego. No bo to moim zdaniem na zdrowy rozsądek bezsens i liczenie
>> na ludzką niewiedzę albo jakieś wyzyskanie braku reakcji.
>
> Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka i
> zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.
>
Nie zgadzam się co do tego, że "łatwa". KK coś wspomina o fałszywych
zeznaniach.
Bo na przykład ja mam świadka, że pożyczyłeś mi 1'000 złotych, mam zatem
iść do sądu, czy sam oddasz?
Pozdr.!
(D)
-
29. Data: 2012-11-24 10:03:59
Temat: Re: Intrum Justitia Atakuje
Od: rmrmg <i...@s...atu.re>
Dnia Sat, 24 Nov 2012 08:30:08 +0100, Liwiusz napisał(a):
> W dniu 2012-11-24 02:18, Robert Tomasik pisze:
>> należałoby skorygować stan prawny poprzez zobowiazanie sądu do badania
>> Z URZĘDU, czy roszczenie nie jest przedawnione
>
> Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka i
> zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.
Więc lepiej iść o krok dalej: w stosunkach przedsiębiorca-osoba fizyczna
niemożna dochodzić długów przedawnionych. 3 lata to chyba dość na
zidentyfikowanie dłużnika i pozwanie go.
-
30. Data: 2012-11-24 10:18:08
Temat: Re: Intrum Justitia Atakuje
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
"Rafał \"SP\" Gil" wrote:
> W dniu 2012-11-24 00:10, witek pisze:
>
>>> Z chęcią skorzystam z rady - jak weryfikować przy zakupie
>>> masowym, kiedy
>>> wierzyciel pierwotny oświadcza, że wszystko jest cacy.
>> z punktu widzenia klienta: g... mnie to obchodzi jak.
>> ryzyko zawodowo; kupujesz w ciemno, dostajesz po dupie.
>
> Określ kto jest klientem.
>
> Cedent/cesjonariusz/dłużnik ?
>
>
z punktu widzenia nieistniejacego dluznika.