eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Interwencja policji (troszkę długie)...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2006-02-12 03:23:09
    Temat: Interwencja policji (troszkę długie)...
    Od: Andrzej <n...@j...cy>

    Witajcie!
    Jest mieszkanie komunalne i dwoje zameldowanych współlokatorów - rodzeństwo
    - siostra i brat. Siostra jakieś 7 lat temu wyszła za mąż i od tego czasu
    praktycznie się wyprowdziła tzn. może przebywa w nim w sumie 2 miesiące
    rocznie (jak się pokłóci z mężem to ma odskocznię). Najlepsze jest to, że
    przychodząc do domu, korzysta ze wszystkich rzeczy kupionych przez brata -
    poczynając na opróżnianiu lodówki a kończąc na papierze toaletowym... W
    chwili gdy brat miał już tej sytuacji dość i upomniał się, żeby płaciła
    połowę za rachunki i zaczęła sobie kupować mydło i jedzenie - zaczęła się
    wojna - istny terror psychiczny! Jest trzaskanie drzwiami, straszenia o
    wyrzuceniu z mieszkania wyrzucanie śmieci na środku kuchni, nie mówiąc już
    o nie sprzątaniu po sobie.
    Kiedy w końcu brat krzyknął na nią "żeby ruszyła się i wyniosła swoje
    śmieci" ta zadzoniła po policję. Policja przyjechała no i siostra
    naopowiadała im niestworzonych rzeczy - o znęcaniu psychicznym, o pobiciu
    (o zgrozo!!!) i że w trakcie tego pobicia miały być potłuczone szyby itp.
    Równocześnie policja rozmawiała z bratem, który oprowadził ich po domu no i
    oczywiście żadnych szyb zbitych nie było - po tym dali wiarę bratu - na tym
    zakończyli interwencję - ale ślad zgłoszenia przecież pozostał. Po wyjściu
    policji siostra odgrażała się, że jeszcze kilka takich zgłoszeń przez nią
    zrobionych i w końcu brata wyrzuci z domu...
    Moje pytanie jest takie: czy w tej sytuacji brat może wnieść sprawę do sądu
    o zastraszanie, o oczernianie itp.? Z jakiego artykułu? Czy - jeżeli jest
    zameldowana a nie mieszka i nie dokłada się do czynszu - to czy można jakoś
    spowodować, żeby się wymeldowała?
    Dziękuję za odpowiedzi.

    Pozdrawiam.
    Andrzej


  • 2. Data: 2006-02-12 11:36:29
    Temat: Re: Interwencja policji (troszkę długie)...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Andrzej wrote:

    > Jest mieszkanie komunalne i dwoje zameldowanych współlokatorów - rodzeństwo
    > - siostra i brat. Siostra jakieś 7 lat temu wyszła za mąż i od tego czasu
    > praktycznie się wyprowdziła tzn. może przebywa w nim w sumie 2 miesiące

    Dlaczego nie została wymeldowana?

    [ciach]

    > Kiedy w końcu brat krzyknął na nią "żeby ruszyła się i wyniosła swoje
    > śmieci" ta zadzoniła po policję. Policja przyjechała no i siostra
    > naopowiadała im niestworzonych rzeczy - o znęcaniu psychicznym, o pobiciu
    > (o zgrozo!!!) i że w trakcie tego pobicia miały być potłuczone szyby itp.
    > Równocześnie policja rozmawiała z bratem, który oprowadził ich po domu no i
    > oczywiście żadnych szyb zbitych nie było - po tym dali wiarę bratu - na tym
    > zakończyli interwencję - ale ślad zgłoszenia przecież pozostał. Po wyjściu

    Dlaczego siostra nie została oskarżona za fałszywe wezwanie?

    > policji siostra odgrażała się, że jeszcze kilka takich zgłoszeń przez nią
    > zrobionych i w końcu brata wyrzuci z domu...

    IMHO można to podciągnąć pod groźbę spowodowania postępowania karnego,
    czyli groźbę bezprawną, ale - to lekko naciągane ;)

    > Moje pytanie jest takie: czy w tej sytuacji brat może wnieść sprawę do sądu
    > o zastraszanie, o oczernianie itp.? Z jakiego artykułu? Czy - jeżeli jest
    > zameldowana a nie mieszka i nie dokłada się do czynszu - to czy można jakoś
    > spowodować, żeby się wymeldowała?

    Jeśli nie mieszka - to główny najemca ma _obowiązek_ ją wymeldować w
    trybie administracyjnym.

    A póki co wymienić zamki. Zakładam, że w mieszkani nie ma niczego
    należącego do tej siostry (meble, ubrana, inne przedmioty osobiste)?


  • 3. Data: 2006-02-12 12:19:52
    Temat: Re: Interwencja policji (troszkę długie)...
    Od: "onet" <f...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Andrzej" <n...@j...cy> napisał w wiadomości
    news:u7yn6ndbr99m.1mmtgzm65wmwk$.dlg@40tude.net...


    Nagrywaj wszystkie rozmowy z siastra bedziesz miał dowody na jej intryge :-)
    Grzes



  • 4. Data: 2006-02-12 13:05:34
    Temat: Re: Interwencja policji (troszkę długie)...
    Od: Andrzej <n...@j...cy>

    Dnia Sun, 12 Feb 2006 12:36:29 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

    > Dlaczego nie została wymeldowana?
    Ponieważ status mieszkania nie jest uregulowany od 1996 roku, tj. od
    śmierci mamy, która w dokumentach po dzień dzisiejszy jest głównym
    najemcą...

    > Dlaczego siostra nie została oskarżona za fałszywe wezwanie?
    Tego nie wiem, ale czy to policja powinna postawić jej od razu taki zarzut?
    Czy brat może to zrobić na piśmie w formie zawiadomienia?

    > Jeśli nie mieszka - to główny najemca ma _obowiązek_ ją wymeldować w
    > trybie administracyjnym.
    Wiem, ale na dzień dzisiejszy formalnie nie ma uregulowanej sprawy głównego
    najemcy. Brat jest tylko w stanie udowodnić kwitami i wyciągami bankowymi,
    że ponosi koszty utrzymania mieszkania...

    > A póki co wymienić zamki. Zakładam, że w mieszkani nie ma niczego
    > należącego do tej siostry (meble, ubrana, inne przedmioty osobiste)?
    Nie. Brat używa jednego pokoju no i łazienki i kuchni, a jej lata temu (bo
    wtedy wydawało się to oczywiste) zostawił drugi pokój, w którym ona ma
    swoją szafę i jakieś tam graty...


    --
    Andrzej
    # adres w nagłówku - ROT13 #


  • 5. Data: 2006-02-12 13:08:56
    Temat: Re: Interwencja policji (troszkę długie)...
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    Andrzej Lawa wrote:
    > Jeśli nie mieszka - to główny najemca ma _obowiązek_ ją wymeldować w
    > trybie administracyjnym.

    Nie. Ma jedynie obowiązek zawiadomić o tym fakcie właściwy organ gminy.

    --
    Paweł Sakowski <p...@s...pl>


  • 6. Data: 2006-02-12 14:04:43
    Temat: Re: Interwencja policji (troszkę długie)...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Paweł Sakowski wrote:
    > Andrzej Lawa wrote:
    >
    >>Jeśli nie mieszka - to główny najemca ma _obowiązek_ ją wymeldować w
    >>trybie administracyjnym.
    >
    >
    > Nie. Ma jedynie obowiązek zawiadomić o tym fakcie właściwy organ gminy.
    >

    Zawiadomienie właściwego organu oznacza właśnie złożenie wniosku o
    wymeldowanie w trybie administracyjnym.

    Ale tutaj sytuacja jest o tyle "zabawna", że główny najemca nie żyje...


  • 7. Data: 2006-02-12 14:09:54
    Temat: Re: Interwencja policji (troszkę długie)...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Andrzej wrote:

    >>Dlaczego nie została wymeldowana?
    >
    > Ponieważ status mieszkania nie jest uregulowany od 1996 roku, tj. od
    > śmierci mamy, która w dokumentach po dzień dzisiejszy jest głównym
    > najemcą...

    To na jakiej podstawie ten brat w ogóle tam mieszka?

    >>Dlaczego siostra nie została oskarżona za fałszywe wezwanie?
    >
    > Tego nie wiem, ale czy to policja powinna postawić jej od razu taki zarzut?
    > Czy brat może to zrobić na piśmie w formie zawiadomienia?

    Nie zawsze im się chce - sprawa mała, mało pewna, a papierków mnóstwo
    (ta cholerna biurokracja IMHO solidnie pogarsza sprawność policji).

    >>Jeśli nie mieszka - to główny najemca ma _obowiązek_ ją wymeldować w
    >>trybie administracyjnym.
    >
    > Wiem, ale na dzień dzisiejszy formalnie nie ma uregulowanej sprawy głównego
    > najemcy. Brat jest tylko w stanie udowodnić kwitami i wyciągami bankowymi,
    > że ponosi koszty utrzymania mieszkania...

    Lepiej niech to ureguluje, bo jeszcze ona może próbować metody psa
    ogrodnika, czyli próbować doprowadzić do przepadku mieszkania w ogóle.

    >>A póki co wymienić zamki. Zakładam, że w mieszkani nie ma niczego
    >>należącego do tej siostry (meble, ubrana, inne przedmioty osobiste)?
    >
    > Nie. Brat używa jednego pokoju no i łazienki i kuchni, a jej lata temu (bo
    > wtedy wydawało się to oczywiste) zostawił drugi pokój, w którym ona ma
    > swoją szafę i jakieś tam graty...

    No to jest problem, bo może próbować wykazać, że jednak tam zamieszkuje.

    Chyba najprościej byłoby cichutko pozbyć się tych gratów (oraz szafy,
    jeśli jest w stanie wykazać do niej jakieś prawa) i zmienić zamki. A jak
    znowu przyjdzie - nie wpuścić.

    Sam meldunek nie daje jej prawa przebywania, więc policją to może raczej
    grozić ten brat (jak będzie się próbowała wedrzeć - naruszenie miru
    domowego -> sprawa karna ścigana z urzędu).

    PS: oczywiście nagrywać, nagrywać, nagrywać.


  • 8. Data: 2006-02-12 14:36:49
    Temat: Re: Interwencja policji (troszkę długie)...
    Od: Andrzej <n...@j...cy>

    Dnia Sun, 12 Feb 2006 15:09:54 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

    > To na jakiej podstawie ten brat w ogóle tam mieszka?
    No - chyba na podstawie samego meldunku (jest zameldowany od urodzenia). A
    ponieważ wszystkie opłaty są regulowane na bieżąco, nikt się tą sprawą
    nigdy nie interesował...

    > Nie zawsze im się chce - sprawa mała, mało pewna, a papierków mnóstwo
    > (ta cholerna biurokracja IMHO solidnie pogarsza sprawność policji).
    Ale jeżeli brat złoży pismo do policji - to chyba nie będą mieli wyjścia,
    tylko będą musieli się tym zająć. No bo - jeżeli brat teraz zostawi to bez
    odzewu, to ślad po jej zgłoszeniu zawsze już będzie i faktycznie kilka
    takich zgłoszeń - i ona go w końcu zagnębi...

    > Lepiej niech to ureguluje, bo jeszcze ona może próbować metody psa
    > ogrodnika, czyli próbować doprowadzić do przepadku mieszkania w ogóle.
    W obecnej sytuacji, to dopiero byłby kij w mrowisko. W jaki sposób
    uzasadniać to, żeby prawo głównego najemcy przyznali bratu. Przecież ona
    poruszy niebo i ziemię, żeby tylko zrobić na złość... A prawdopodobnie ma
    kontakty, ponieważ pracuje jako księgowa w sądzie, a sprawa ma miejsce w
    małym miasteczku - znajomości... I co w tej sytuacji dadzą nawet dowody
    płatności? :(

    > Sam meldunek nie daje jej prawa przebywania, więc policją to może raczej
    > grozić ten brat (jak będzie się próbowała wedrzeć - naruszenie miru
    > domowego -> sprawa karna ścigana z urzędu).
    I jak Pan doradzi? Pisać to zawiadomienie do policji, czy nie? Coś z tym
    chyba będą musieli zrobić?

    > PS: oczywiście nagrywać, nagrywać, nagrywać.
    Trzeba zakupić dyktafon... :)

    Pozdrawiam.
    --
    Andrzej
    # adres w nagłówku - ROT13 #


  • 9. Data: 2006-02-12 14:41:05
    Temat: Re: Interwencja policji (troszkę długie)...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Andrzej wrote:

    >>To na jakiej podstawie ten brat w ogóle tam mieszka?
    >
    > No - chyba na podstawie samego meldunku (jest zameldowany od urodzenia). A

    Bzdura. Meldunek nie daje żadnych praw.

    > ponieważ wszystkie opłaty są regulowane na bieżąco, nikt się tą sprawą
    > nigdy nie interesował...

    Oooops....

    [ciach]

    >>Lepiej niech to ureguluje, bo jeszcze ona może próbować metody psa
    >>ogrodnika, czyli próbować doprowadzić do przepadku mieszkania w ogóle.
    >
    > W obecnej sytuacji, to dopiero byłby kij w mrowisko. W jaki sposób
    > uzasadniać to, żeby prawo głównego najemcy przyznali bratu. Przecież ona

    HGW. Na mieszkaniach komunalnych się nie znam...

    > poruszy niebo i ziemię, żeby tylko zrobić na złość... A prawdopodobnie ma
    > kontakty, ponieważ pracuje jako księgowa w sądzie, a sprawa ma miejsce w
    > małym miasteczku - znajomości... I co w tej sytuacji dadzą nawet dowody
    > płatności? :(

    IMHO sporo.

    >>Sam meldunek nie daje jej prawa przebywania, więc policją to może raczej
    >>grozić ten brat (jak będzie się próbowała wedrzeć - naruszenie miru
    >>domowego -> sprawa karna ścigana z urzędu).
    >
    > I jak Pan doradzi? Pisać to zawiadomienie do policji, czy nie? Coś z tym
    > chyba będą musieli zrobić?

    W sytuacji, w jakiej status mieszkania nie jest w ogóle uregulowany -
    nie wiem. Bo istnieje szansa, że ktoś się zainteresuje tym
    mieszkaniem... dla siebie.

    Najpierw bezwzględnie należy uporządkować sprawę mieszkania.

    >>PS: oczywiście nagrywać, nagrywać, nagrywać.
    >
    > Trzeba zakupić dyktafon... :)

    Nie jest to jakaś droga impreza.


  • 10. Data: 2006-02-12 14:42:33
    Temat: Re: Interwencja policji (troszkę długie)...
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    Andrzej Lawa wrote:
    > >>Jeśli nie mieszka - to główny najemca ma _obowiązek_ ją wymeldować w
    > >>trybie administracyjnym.
    > >
    > > Nie. Ma jedynie obowiązek zawiadomić o tym fakcie właściwy organ gminy.
    >
    > Zawiadomienie właściwego organu oznacza właśnie złożenie wniosku o
    > wymeldowanie w trybie administracyjnym.

    Polemizowałbym. Wymeldowanie w drodze decyzji i obowiązek donosu to
    odrębne artykuły ueldo. Donos nie wymaga specjalnej formy, możnaby go
    zrobić chociażby telefonicznie, wniosek o wymeldowanie trzeba okleić
    znaczkami opłaty skarbowej.

    Oczywiście jedno i drugie można (i często warto) zrobić łącznie.

    --
    +---------------------------------------------------
    -------------------+
    | Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
    | who can count up to 1023 on his fingers. |
    +---------------------------------------------------
    -------------------+

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1