-
1. Data: 2006-08-15 20:13:30
Temat: Interwencja osobistej ochrony
Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <k...@g...pl>
Znana osoba, umówiła się w restauracji na kolację. Przy jednym stoliku 4
osobowym siedział VIP z 2 osobami z którymi się umówił, przy drugim stoliku
3 ochroniarzy VIPa.
Przy trzecim stoliku siedziały absolutnie nieznane nikomu przypadkowe
osoby, które rozpoznały VIPa i dyskutowały szeptem o VIPie, ochrona miała
oko na wszystko...
W pewnym momencie osoba z trzeciego stolika, opowiadając coś swoim
współbiesiadnikom i mocno gestukulując, zamachnęła się ręką z nożem w
kierunku VIPa, całkowicie przypadkiem, ochrona VIPa zareagowała
błyskawicznie i sprowadziła pana z trzeciego stolika z krzesła do pozycji
parterowej, co trwało nie więcej niż 2 sekundy.
Tłumaczenie ochrony było takie, ze osoba z trzeciego stolika przygotowywała
się do rzutu nożem w plecy VIPa i oni widząc taki zamiar musieli zadziałać
w obronie koniecznej na dobro chronione prawem (art. 25 kk), tłumaczyli
także że konsumując potrawy nie ma potrzeby unoszenia noża powyżej głowy, a
taka sytuacja miała właśnie miejsce, co sprowokowało taką a nie inną
reakcję panów z ochrony.
Czy ochrona zareagowała prawidłowo ?
--
Załączam pozdrowienia i życzenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
==>> http://poszukiwane.3mam.net/ !!!! > http://grupy.3mam.net
-
2. Data: 2006-08-15 20:58:54
Temat: Re: Interwencja osobistej ochrony
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <k...@g...pl> napisał w
wiadomości news:100bypeef428v$.1v8eclqlxw2v5.dlg@40tude.net...
> Czy ochrona zareagowała prawidłowo ?
Nie widząc dokładnie sytuacji, to trudno jednoznacznie orzec. Ale tłumaczenie
ochrony jest całkiem sensowne. Faktycznie nie widziałem, by ktoś spożywając
kotleta potrzebował brać zamach nożem sponad głowy. W połączeniu z faktem, że
ochroniarze słyszeli ewentualnie owe szepty na temat VIP-a. Moim zdaniem
sytuacja patowa. Trudno uznać, by podniesienie noża było już zamachem, ale
również trudno uznać, że ochrona przesadziła.
-
3. Data: 2006-08-15 21:38:55
Temat: Re: Interwencja osobistej ochrony
Od: "gardziej" <b...@b...pl>
> W pewnym momencie osoba z trzeciego stolika, opowiadając coś swoim
> współbiesiadnikom i mocno gestukulując, zamachnęła się ręką z nożem w
> kierunku VIPa, całkowicie przypadkiem, ochrona VIPa zareagowała
> błyskawicznie i sprowadziła pana z trzeciego stolika z krzesła do pozycji
> parterowej, co trwało nie więcej niż 2 sekundy.
a mamusia nie uczyla, zeby nie rozmawiac przy jedzeniu i nie machac ostrymi
przedmiotami na okolo?
-
4. Data: 2006-08-16 06:15:49
Temat: Re: Interwencja osobistej ochrony
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <k...@g...pl> napisał w
wiadomości news:100bypeef428v$.1v8eclqlxw2v5.dlg@40tude.net...
> Czy ochrona zareagowała prawidłowo ?
jak dla mnie, jesli wszystko wygladalo tak jak opisujesz, to wielkie brawa
dla ochrony, i reakcja jak najbardziej prawidlowa, w takich wypadkach nie ma
czasu na zastanawianie sie, czy to glupota czy zamach
-
5. Data: 2006-08-16 09:40:54
Temat: Re: Interwencja osobistej ochrony
Od: "bolo" <b...@i...pl>
Użytkownik "Szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:519a5$44e2b8ae$540a50ea$17732@news.chello.pl...
>> Czy ochrona zareagowała prawidłowo ?
> jak dla mnie, jesli wszystko wygladalo tak jak opisujesz, to wielkie brawa
> dla ochrony, i reakcja jak najbardziej prawidlowa, w takich wypadkach nie
> ma czasu na zastanawianie sie, czy to glupota czy zamach
paranoja. czy polacy nie potrafia zac jesli ich jakis hitlerek za ryj nie
trzyma? z czego sie tak cieszycie ze banda idiotow pobila kogos w
restauracji?
owszem-reakcja ochrony byla o tyle prawidlowa ze byla ale tylko kompletny
brak profesjonalizmu ochrony doprowadzil do tego, ze osoba ktora boi sie o
zycie (czyt. kozysta z ochrony) znalazla sie w bezposrednim towarzystwie
osob postronnych w miejscu publicznym
w Polsce jeszcze odywatel ma swoje prawa i miedzy innymi moze kozystac z
tego ze konstytucja nie zabrania mu nawet zonglowania nozami nad stolikiem
moim zdaniem poszkodowany powinien proces cywilny powaznie rozwazyc
a jesli ta ochrona byla pracownikami sluzb publicznych to rowniez skarga do
przelozonego (skarga bezskuteczna oczywiscie ale to inna historia)
--
pozdrawiam
bolo
-
6. Data: 2006-08-16 12:41:17
Temat: Re: Interwencja osobistej ochrony
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy wrote:
> W pewnym momencie osoba z trzeciego stolika, opowiadając coś swoim
> współbiesiadnikom i mocno gestukulując, zamachnęła się ręką z nożem w
> kierunku VIPa, całkowicie przypadkiem, ochrona VIPa zareagowała
> błyskawicznie i sprowadziła pana z trzeciego stolika z krzesła do pozycji
> parterowej, co trwało nie więcej niż 2 sekundy.
>
> Tłumaczenie ochrony było takie, ze osoba z trzeciego stolika przygotowywała
> się do rzutu nożem w plecy VIPa i oni widząc taki zamiar musieli zadziałać
> w obronie koniecznej na dobro chronione prawem (art. 25 kk), tłumaczyli
> także że konsumując potrawy nie ma potrzeby unoszenia noża powyżej głowy, a
Ale nie ma też zakazu.
> taka sytuacja miała właśnie miejsce, co sprowokowało taką a nie inną
> reakcję panów z ochrony.
>
> Czy ochrona zareagowała prawidłowo ?
Biorąc pod uwagę to, że noże dostępne w restauracjach kompletnie nie
nadają się do rzucania, zareagowała bezmyślnie.
Równie dobrze mogliby powalić kogoś gestykulującego samą ręką, bez
noża, a potem się tłumaczyć, że podczas rozmowy nie ma potrzeby
wymachiwania rękami, a wymachujący na pewno szykował się do zadania
ciosu karate.
-
7. Data: 2006-08-16 19:33:30
Temat: Re: Interwencja osobistej ochrony
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "bolo" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ebup6u$cpa$1@opal.icpnet.pl...
>
> Użytkownik "Szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:519a5$44e2b8ae$540a50ea$17732@news.chello.pl...
> z czego sie tak cieszycie ze banda idiotow pobila kogos w restauracji?
nie pobila, tylko obezwladnila, tym sie rozni profesjonalna ochrona od
stojkowych w pubach, a jak ktos nie potrafi rozmawiac przy jedzeniu bez
wymachiwania nozem nad glowa to jego wina, sam balbym sie siedziec w
restauracji obok takiego goscia, bo jesli nie panuje nad swoja gestykulacja,
to kto wie czy wogole zdaje sobie sprawe z tego co robi i czy ten noz mu
kiedys z lapy nie wypadnie, ale to juz taka mala dygresja
> owszem-reakcja ochrony byla o tyle prawidlowa ze byla ale tylko kompletny
> brak profesjonalizmu ochrony doprowadzil do tego, ze osoba ktora boi sie o
> zycie (czyt. kozysta z ochrony) znalazla sie w bezposrednim towarzystwie
> osob postronnych w miejscu publicznym
ochrona akurat w takich wypadkach czesto ma niewiele do powiedzenia, jak
mowi przyslowie "pan kaze - ja laze" vip chce vip ma i gowno go obchodzi
zdanie ochrony
> w Polsce jeszcze odywatel ma swoje prawa i miedzy innymi moze kozystac z
> tego ze konstytucja nie zabrania mu nawet zonglowania nozami nad stolikiem
tak mowisz?
to czemu ludziom w pewnych wypadkach niepozwala sie wygladac z ich wlasnych
okien?
-
8. Data: 2006-08-16 20:43:00
Temat: Re: Interwencja osobistej ochrony
Od: "bolo" <b...@i...pl>
Użytkownik "Szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:293bb$44e373a5$540a50ea$27148@news.chello.pl...
> nie pobila, tylko obezwladnila, tym sie rozni profesjonalna ochrona od
> stojkowych w pubach, a jak ktos nie potrafi rozmawiac przy jedzeniu bez
> wymachiwania nozem nad glowa to jego wina, sam balbym sie siedziec w
> restauracji obok takiego goscia, bo jesli nie panuje nad swoja
> gestykulacja, to kto wie czy wogole zdaje sobie sprawe z tego co robi i
> czy ten noz mu kiedys z lapy nie wypadnie, ale to juz taka mala dygresja
jesli uwazasz, ze rzucenie kogos na glebe z krzesła, przycisniecie do
kolanem do podłogi (we 2 lub 3) oraz wykrecnie mu rąk (to absolutne minimum,
bo istnieje spore prawdopodobienstwo ze dostał pozadnego kuksańca) nie jest
pobiciem, to ja przepraszam bardzo. moze umowimy sie gdzies na miescie, ja
Ciebie tak obezwładnie i powiem ze obezwładniłem bo mi sie Twoja koszula nie
spodobała...co Ty na to? najlepiej jesli bedziesz akurat z
dziewczyną/żoną/kochankiem/chłopakiem/kontrachentem, zeby mogli sobie
popatrzec
>> owszem-reakcja ochrony byla o tyle prawidlowa ze byla ale tylko kompletny
>> brak profesjonalizmu ochrony doprowadzil do tego, ze osoba ktora boi sie
>> o zycie (czyt. kozysta z ochrony) znalazla sie w bezposrednim
>> towarzystwie osob postronnych w miejscu publicznym
> ochrona akurat w takich wypadkach czesto ma niewiele do powiedzenia, jak
> mowi przyslowie "pan kaze - ja laze" vip chce vip ma i gowno go obchodzi
> zdanie ochrony
a powinna. bo z tego wynika, ze albo ten vip chodzi z ochrona dla szpanu i
jej nie potrzebuje, albo ze ma do dupy ochrone ktora nie wytłumaczyła ze nie
moze tam isc i koniec (bo nie sa w stanie zapewnic bezpieczenstwa), albo
poskapil na zarezerwowanie całego lokalu skoro tak sie boi, albo ma
wszystkich w dupie i uwaza ze to inni maja na niego uwazac (bac sie
przebywac w jego poblizu) a najpewniej wszystko po trochu
>> w Polsce jeszcze odywatel ma swoje prawa i miedzy innymi moze kozystac z
>> tego ze konstytucja nie zabrania mu nawet zonglowania nozami nad
>> stolikiem
> tak mowisz?
> to czemu ludziom w pewnych wypadkach niepozwala sie wygladac z ich
> wlasnych okien?
nie wiem, moze dlatego, ze zyjemy w totalitarnym panstwie którego obywatele
sa jeszcze (znow/nadal) zaszczuci przez władze (władza kaze=chołota musi)
ja znam tylko jedna sytuacje, w ktorej obywatelowi mozna zakazac korzystania
z wolnosci osobistej, ta sytuacja nazywa sie stan wojenny (wyjatkowy albo
kleski zywiołowej)
reasumujac
jak DLA MNIE to: poszkodowany powinien wystapic z pozwem cywilnym przeciwko
ochronie o naruszenie dobr osobistych i nietykalnosci cielesnej. powiedzmy
50 tys zł+500 tys zł na PCK (jest szansa ze sad zasadzi 10% odszkodowania i
jakis wiekszy procent dla pck) a ochrona moze szukac sposobu jak wystąpić z
regresem od zleceniodawcy.
BTW: jak nie przepadam za ameryka, tak bardzo mi sie podoba tamtejszy system
prawny winny=płaci a nie tak jak u nas, gdzie sedziowie rodem z PRLu
nieprzyznaja odszkodowan, albo zanizaja je do smiesznych sum bo zycie
nastolatka jest warte xx tysiecy a okaleczony do konca zycia dostanie ochlap
typu 100 tys zł
--
pozdrawiam
bolo
-
9. Data: 2006-08-17 05:54:11
Temat: Re: Interwencja osobistej ochrony
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "bolo" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ec000e$1kk$1@opal.icpnet.pl...
> jesli uwazasz, ze rzucenie kogos na glebe z krzesła, przycisniecie do
> kolanem do podłogi (we 2 lub 3) oraz wykrecnie mu rąk (to absolutne
> minimum, bo istnieje spore prawdopodobienstwo ze dostał pozadnego
> kuksańca) nie jest pobiciem
nie jest pobiciem, bo raczej napewno oprocz urazonej dumy i przypruszonego
ubranka nic mu sie nie stalo, oczywiscie gdybam sobie, jednak wez pod uwage,
jeden fakt, gosc wiedzial, kto siedzi obok, gosc wiedzial, ze jest ochrona,
a mimo to zachowal daleko posunieta nonszelancje wymachujac dosc znacznie
narzedziem uwazanym za niebezpieczne siedzac 2 metry od osoby chronionej,
glupota to czy brak opanowania?
> a powinna. bo z tego wynika, ze albo ten vip chodzi z ochrona dla szpanu i
powinna czy nie to akurat inna bajka, jest jak jest, fakty sa jednak takie,
ze albo wykonuja polecenia, albo traca prace, zlecenie, zamowienie jak zwal
tak zwal
-
10. Data: 2006-08-17 07:14:19
Temat: Re: Interwencja osobistej ochrony
Od: m...@g...com
Szerszen wrote:
>
> Użytkownik "bolo" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:ec000e$1kk$1@opal.icpnet.pl...
>
>> jesli uwazasz, ze rzucenie kogos na glebe z krzesła, przycisniecie do
>> kolanem do podłogi (we 2 lub 3) oraz wykrecnie mu rąk (to absolutne
>> minimum, bo istnieje spore prawdopodobienstwo ze dostał pozadnego
>> kuksańca) nie jest pobiciem
>
> nie jest pobiciem, bo raczej napewno oprocz urazonej dumy i przypruszonego
> ubranka nic mu sie nie stalo, oczywiscie gdybam sobie, jednak wez pod
> uwage, jeden fakt, gosc wiedzial, kto siedzi obok, gosc wiedzial, ze jest
> ochrona, a mimo to zachowal daleko posunieta nonszelancje wymachujac dosc
> znacznie narzedziem
Mowa była o uniesieniu noża nad głowę. Każdemu normalnie gestykulującemu
człowiekowi się to zdarzy.
Poza tym, noże w restauracjach są zazwyczaj tak mordercze że kijem by było
łatwiej przekroić cokolwiek niż takim nożem :)
p. m.