-
41. Data: 2015-01-12 19:50:01
Temat: Re: Inpost
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Robert Tomasik"
Zakłądając, że pisze prawdę, to tak by to niby wyglądało. Też mi się to
mało prawdopodobne wydaje, a jeśli już, to żeby policjanci na miejscu nie
wszczęli postępowania, to jeszcze mniej :-)
---
Skąd wiesz, że nie wszczęli ?
-
42. Data: 2015-01-12 19:50:41
Temat: Re: Inpost
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik
Socjalizm dla wladzy, kapitalizm dla luda.
---
Polska dla Polaków, ziemia dla ziemniaków
-
43. Data: 2015-01-13 13:32:38
Temat: Re: Inpost
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "re" <r...@r...invalid> napisał w wiadomości
news:m915tu$40d$1@mx1.internetia.pl...
> Od zawsze. Weź popatrz choćby na podział na przestępostwa / wykroczenia
> wynikajacy z ustaw. Te mniej ważne i niebezpieczne dla ogółu są
> wykroczeniami.
> ---
> Ale, że co ? Zarówno wykroczenia jak i przestępstwa są szkodliwe
> społecznie. Nie sugerujesz chyba, że ktoś mi przysługę zrobił wyrzucając
> gruz przed garażem.
Nie wiem. Może chciał Ci podjazd utwardzić :-)
-
44. Data: 2015-01-13 13:38:21
Temat: Re: Inpost
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "re" <r...@r...invalid> napisał w wiadomości
news:m9168u$55b$1@mx1.internetia.pl...
>
>
> Użytkownik "Robert Tomasik"
>
> Zakłądając, że pisze prawdę, to tak by to niby wyglądało. Też mi się to
> mało prawdopodobne wydaje, a jeśli już, to żeby policjanci na miejscu nie
> wszczęli postępowania, to jeszcze mniej :-)
> ---
> Skąd wiesz, że nie wszczęli ?
Z opisu. Po pierwsze wątkotwórca byłby przesłuchany w charakterze świadka.
Po drugie należałoby w takim wypadku: zatrzymać przesyłkę u "kioskarki",
dokonać jej oględzin i wydać ją prawowitemu właścicielowi. Sądze, że o
takiej zadymie wątkotwórca by wspomniał. O powiadamianiu go i pouczeniach
już nie wspominam.
-
45. Data: 2015-01-13 13:38:50
Temat: Re: Inpost
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "re" <r...@r...invalid> napisał w wiadomości
news:m91517$10s$1@mx1.internetia.pl...
o wniosku, że za
> Ja mam swiadomość, ze Twoja sparwa była dla Ciebie ważna, ale weź na to
> rzuć okiem globalnie.
> ---
> To proste jest. Żeby sprawę ocenić trzeba ją zbadać.
No i zbadano. Ktoś doszedł do najparwdopodobniej słusznego wniosku, że
szanse na wykrycie żadne, zagrożenie znikome, więc sensu udziwniania nie
ma.
>> ---
>> Więc ja właśnie uważam za zdecydowanie istotniejsze doprowadzenie do
>> dostarczania powtórnego awiza.
> Czyli odmowę wydania przesyłki uważasz za mało ważną. Czemu masz zatem
> pretensje do Policji, ze stanęła na takim samym stanowisku?
> ---
> Dlatego, że generalnie ważniejsza jest sprawa globalna od lokalnej.
No to zmieniaj to globalnie - napisz do lokalnego posła przykłądowo. Ale
nie wikłaj w to Policji.
-
46. Data: 2015-01-13 20:50:36
Temat: Re: Inpost
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Robert Tomasik"
> Od zawsze. Weź popatrz choćby na podział na przestępostwa / wykroczenia
> wynikajacy z ustaw. Te mniej ważne i niebezpieczne dla ogółu są
> wykroczeniami.
> ---
> Ale, że co ? Zarówno wykroczenia jak i przestępstwa są szkodliwe
> społecznie. Nie sugerujesz chyba, że ktoś mi przysługę zrobił wyrzucając
> gruz przed garażem.
Nie wiem. Może chciał Ci podjazd utwardzić :-)
---
A szkło dorzucił by słońce lepiej odbijał
-
47. Data: 2015-01-13 21:08:12
Temat: Re: Inpost
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 03.01.2015 o 15:48, re pisze:
> Kolejne wieści z "frontu" :-)
Wysłałem list Inpostem... I do mnie wrócił, że brak odbiorcy pod tym
adresem. Leszcze z Inpostu otworzyli moją korespondencję....
Zdecydowanie nie polecam tej firmy.
-
48. Data: 2015-01-13 21:13:13
Temat: Re: Inpost
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Robert Tomasik"
>
> Zakłądając, że pisze prawdę, to tak by to niby wyglądało. Też mi się to
> mało prawdopodobne wydaje, a jeśli już, to żeby policjanci na miejscu nie
> wszczęli postępowania, to jeszcze mniej :-)
> ---
> Skąd wiesz, że nie wszczęli ?
Z opisu. Po pierwsze wątkotwórca byłby przesłuchany w charakterze świadka.
Po drugie należałoby w takim wypadku: zatrzymać przesyłkę u "kioskarki",
dokonać jej oględzin i wydać ją prawowitemu właścicielowi. Sądze, że o
takiej zadymie wątkotwórca by wspomniał. O powiadamianiu go i pouczeniach
już nie wspominam.
---
To idź do nich i zapytaj czemu wtedy tego nie zrobili. Nic nie wiesz o tym
czy później prowadzili jakieś dochodzenie czy go nie prowadzili.
-
49. Data: 2015-01-13 22:40:18
Temat: Re: Inpost
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Robert Tomasik"
o wniosku, że za
> Ja mam swiadomość, ze Twoja sparwa była dla Ciebie ważna, ale weź na to
> rzuć okiem globalnie.
> ---
> To proste jest. Żeby sprawę ocenić trzeba ją zbadać.
No i zbadano. Ktoś doszedł do najparwdopodobniej słusznego wniosku, że
szanse na wykrycie żadne, zagrożenie znikome, więc sensu udziwniania nie
ma.
---
To właśnie napisałem, że nie ma sensu niczego zgłaszać jak w każdej sprawie
dochodzą do takich "wniosków".
>> ---
>> Więc ja właśnie uważam za zdecydowanie istotniejsze doprowadzenie do
>> dostarczania powtórnego awiza.
> Czyli odmowę wydania przesyłki uważasz za mało ważną. Czemu masz zatem
> pretensje do Policji, ze stanęła na takim samym stanowisku?
> ---
> Dlatego, że generalnie ważniejsza jest sprawa globalna od lokalnej.
No to zmieniaj to globalnie - napisz do lokalnego posła przykłądowo.
---
I co ten poseł niby miałby zrobić ? Nie ma urzędu, który mógłby to zrobić ?
Ale
nie wikłaj w to Policji.
---
Czemu ? I o czym Ty w ogóle mówisz ?
Może jeszcze raz przedstawię sprawę bo nowe fakty mam. Jak ktoś kumaty to
zrozumie. Część z tych rzeczy już tutaj opisywałem, a cześć nie bo dopiero
teraz się o nich dowiedziałem.
Kiedyś dawno sąd wydał niekorzystny dla mnie wyrok. Przy ogłaszaniu wyroku
przedstawił uzasadnienie słowne z którego jasno wynikało, że z d...y to
wszystko wziął i należy złożyć apelację. Więc złożyłem pismo o pisemne
uzasadnienie by wiedzieć co konkretnie mam zaskarżyć. Że rzadko bywam w domu
to oczywiście dostałem awizo do skrzynki. No i jak miałem możliwość odebrać
przesyłkę to udałem się do znanego już tutaj punktu odbioru Inpost. Niestety
pech chciał, że był to jakiś okres świateczny i termin odbioru przesyłki
przypadał na sobotę kiedy to punkt odbioru jest (oczywiście ?) nieczynny.
Udałem się więc po przesyłkę pierwszego dnia roboczego po tym okresie w celu
odbioru przesyłki. Na miejscu okazało się, że przesyłki nie mogę już odebrać
bo została zwrócona. Nie wiadomo skąd była ani nie można było odczytać
numeru z tego awiza. Uważając, że przesyłka mi się należy właśnie dlatego,
że termin przypadał na dzień kiedy punkt był nieczynny i mając na względzie
przepisy dotyczące doręczenia zastępczego stwierdziłem, że muszę jakoś
wykazać niemożność podjęcia przesyłki, więc złożyłem reklamację. Pani bardzo
ciężko było ją przyjąć bo uważała, że nie musi, ale ostatecznie udało się ją
przekonać (czemu k.. ja muszę walczyć o to, do czego mam prawo). W treści
reklamacji zawarłem informację, że odmówiono mi wydania przesyłki o numerze
... który ze względu na nieczytelność ... przerysowałem. Kiedy jednak
bardziej sprawę zgłębiłem okazało się, że ... wcale nie mogę liczyć na
odbiór przesyłki w kolejny dzień roboczy bo .. sobota, kiedy termin odbioru
przypadał, nie jest dniem ustawowo wolnym więc nic nie ma do rzeczy że te
punkt nie był czynny. Ale reklamacja została złożona. Za jakiś czas przyszła
do mnie korespondencja, że z powodu niepodjęcia przesyłki niekorzystny dla
mnie wyrok uprawomocnił się. W uzasadnieniu sąd napisał, że przesyłka była
dwukrotnie awizowana. I tak mnie to zastanowiło ... przecież ja jeszcze
nigdy nie dostałem powtórnego awiza mimo, że z reguły nie byłem w stanie
odebrać w pierwszym terminie. I kierując się tym podejrzeniem oraz podnosząc
różne kwestie wynikające z tego podejrzenia oraz z treści awiza wniosłem o
przywrócenie terminu. Sąd wysłałał to do wyżej instancji. Nim wyższa
instancja sprawę rozpatrzyła komornik ściągnął ze mnie kasę. Odbyło się to w
tak "przyjacielskiej" atmosferze, że jeszcze karę 2000zł (co za pojeb)
nałożył. Oczywiście złożyłem skargę, nadal czeka na rozpatrzenie. W końcu
wyższa instancja sprawę podjęła i dopatrzyła się szeregu uchybień
proceduralnych przy rozpatrywaniu mojego wniosku o przywrócenie terminu w
tym oczywiście podnoszonego przeze mnie braku powtórnego awiza. Jakieś
przesyłki po drodze dostawałem, wezwania ... standardowo brak powtórnego
awiza. Stało się więc jasne, że to nie żadne podejrzenie a fakt. Minęło
kilka miesięcy. Grudzień. Dostaję awizo, a jakże, bez powtórnego. Udaję się
więc do znanego tu punktu Inpost :-) Jak już mówiłem, ja zasadniczo nie mam
kiedy tego odbierać więc ... kwadrans przed 18-tą. A tu ... pani sobie
zamknęła. Trochę przebojów, ale przesyłki i tak nie udaje się odebrać. Znowu
nie wiadomo skąd. Po kilku miesiącach nadal brak odpowiedzi na poprzednią
reklamację. No nic nie zrobię. Mija miesiąc ... przychodzi awizo, i znowu
jakoś nie chce przyjść powtórne. No nic, mamy 2-gi dzień nowego roku, udaję
się do znanego już punktu odbioru InPost :-) po tym jak byłem w wigilię i
całkiem było zamknięte byśmy se przyszło w nowym roku (a jak powie, że za
rok to co?), no to przyszedłem, ale jakiś cud, że akurat miałem możliwość. A
tam pani mi mówi, że mnie nie obsłuży. Więc mówię, że skoro tak to chcę
złożyć reklamację. Reklamacji też nie chce przyjąć. Pani mówi do mnie, że ma
czas. A ja tak sobie, ale przesyłkę muszę odebrać, więc twardo zostaję.
Opisywałem tutaj na świeżo jak to wyglądało. Przyjeżdża ochrona, potem
policja, i tu jak policjant na nią najechał to pani w końcu mięknie i
przesyłkę nie bez stwarzania trudności wydaje. Rozchodzimy się. Policjant
stwierdza ... nieporozumienie. Ja tam nie wiem gdzie on tu widzi
nieporozumienie, ale ok, w końcu przesyłkę mam. A przesyłka ... z tego
właśnie sądu, który kiedyś odmówił mi przywrócenia terminu po tym, jak nie
byłem w stanie przesyłki odebrać. Udaję się sądu :-) A w sądzie ... okazuje
się, że ta poprzednia nieodebrana przesyłka także była z tego sądu. Sąd we
wrześniu poprzedniego roku zadał Inpostowi pytanie o moją przesyłkę i nadal
czeka :-)
Nie wiem czy wystarczająco przybliżyłem Wam kwestię podwójnej awizacji i
doręczeń w ogóle :-)
I jeszcze taka ciekawostka ... sąd może mi przysłać powiadomienia internetem
ale nie ePuap. Skrzynkę w ePuap sąd oczywiście ma, ale twardo stoi, że można
jej używać tylko do spraw administracyjnych, czyli zamiast mi wysyłać z
ustawową awizacją którą ePuap zapewnia, zamierza mi wysyłać tak, jak to nasz
dzielny Robert proponuje, po prostu emailem bez żadnych potwierdzeń.
Pracownice sekretariatu w ogóle nie wiedzą, że istnieje coś takiego jak
ePuap. Akta sprawy ... odpis ... no na kartce. Inaczej sędzia musi
zdecydować. Jak się poskarżyłem, że mam prawo zrobić sobie odpis urządzeniem
elektronicznym to ... po miesiącu zarządzenie nowe wydali i już można robić.
Pracownice jednak nadal nie odróżniają fotokopii od odpisu aparatem cyfrowym
bo w zarządzeniu nie napisano że jedno to metoda fotograficzna. Że napisano
coś o kopiowaniu to takie sobie lokalne prawo ustanowili, że trzeba wpisać
jakie kartki "odpisano" ale ... też hit jak dla mnie ... pracownik
sekretariatu może taki spis zrobić za stronę. Równie z d...y jak wszystko
tam.
-
50. Data: 2015-01-14 11:03:44
Temat: Re: Inpost
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "re" <r...@r...invalid> napisał w wiadomości
news:m944k9$vu0$1@mx1.internetia.pl...
> Nie wiem czy wystarczająco przybliżyłem Wam kwestię podwójnej awizacji i
> doręczeń w ogóle :-)
Aż nadto, ale:
1) Sprawą ukrycia przed Tobą Twojej korespondencji Policja zająć by sie
mogła, tylko trzeba złożyć zawiadomienie o przestępstwie. W tej kwestii
ilość awiz znaczenia nie ma, więc nie opisuj tego, bo zanim ktoś doczyta do
końca, to zapomni początku.
2) Jesli w aktach sparwy jest pismo z InPost, że pomimo dwukrotnego
awizowania przesyłki nie podjąłeś, a dają tylko jedno awizo, to złóż
zawiadomienie o poświadczeniu nieprawdy. Tym też Policja zająć się może.
3) Jesli umowę źle skostruowano, albo w ustawie tego podwójnego awizowania
nie zawarto, to właśnie ów Poseł moze złożyć interpelację i to wyjaśnić.