-
21. Data: 2016-08-17 09:46:51
Temat: Re: Ilu etatowców pracujacych w swieto potrzeba do zlapania jednego etatowca w malym sklepiku?
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
W dniu 2016-08-17 09:11, Liwiusz pisze:
> W dniu 2016-08-17 o 09:04, Tomasz Kaczanowski pisze:
>> W dniu 2016-08-17 08:21, Liwiusz pisze:
>>> W dniu 2016-08-17 o 08:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
>>>
>>>> Wiesz, jeśli będzie dodatek, część sklepów sama się zamknie - bo będą
>>>> musieli płacić więcej.
>>>
>>> Jeśli dodatek jest kłopotem, to problem jest w ogóle w opłacalności
>>> prowadzenia sklepu, a nie w dywagacjach czy otwierać w święto, czy nie.
>>
>> Bzdura - dodatek zmniejsza zyski, więc po prostu zmniejsza opłacalność
>> otwierania niektórych placówek.
>
> Staraj się rozumieć, a nie tylko czytać. Skoro dodatek niweluje
> opłacalność, to znaczy że opłacalności w ogóle nie było.
A ktoś tu pisał o matematyce.. Czyli jak mogę na czymś zarobić 200zł, a
kosztów mam powiedzmy 120zł i koszty wzrosną mi do 160zł, przez co
przestanie być opłacalne, tzn, że przy niższych kosztach opłacalne nie
było? Chyba cosik się Tobie pozajączkowało...
>>> Uprzywilejowanie grupy jest bez sensu i tylko
>>>> komplikuje niepotrzebnie prawo, bo zaraz okazało się, że trzeba zamknąć
>>>> stacje benzynowe (teraz zrobiono wyjątki - czyli ten pracownik
>>>> sprzedaży
>>>> jest inny niż ten w innym sklepie?), apteki itd...
>>>
>>> Już pisałem przecież, że zakaz handlu nie ma na uwadze sprzedawców,
>>> tylko kupujących. Jak już chcesz dyskutować dalej, to choć dobierz
>>> odpowiednią argumentację.
>>
>> czyli komuno wróć, ktoś chce innym ustawowo ustalać sposób spędzania
>> wolnego czasu? I żeby nie było - nie robię zakupów w niedzielę i święta,
>> bo mam inne, ciekawsze zajęcia, a same zakupy mnie męczą - nie lubię
>> ich, ale wkurza mnie to, że ktoś mi coś karze, bo ma takie widzimisię.
>
> Nie widzę związku z komuną, raczej z samorządnością. Jak mieszkasz w
> bloku, to jakaś wspólnota podejmuje pewnie jakieś odgórne decyzje, na
> przykład o sprzątnięciu klatki, czy założeniu domofonu, takoż i tutaj,
> tylko w większej skali.
Samorządność, to, gdyby taką decyzje podejmowali właściciele, ew
mieszkańcy okolicy, a nie parlamentarzyści, wybrani przez prezesów.
Dodatkowo, na zebraniu wspólnoty nie mogą podjąć dowolnej decyzji i nie
mogą nakazać tobie spędzania dnia wolnego na ławce przed blokiem, bo tak
sobie wymyślili.
--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl
-
22. Data: 2016-08-17 09:54:07
Temat: Re: Ilu etatowców pracujacych w swieto potrzeba do zlapania jednego etatowca w malym sklepiku?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2016-08-17 o 09:46, Tomasz Kaczanowski pisze:
> A ktoś tu pisał o matematyce.. Czyli jak mogę na czymś zarobić 200zł, a
> kosztów mam powiedzmy 120zł i koszty wzrosną mi do 160zł, przez co
> przestanie być opłacalne, tzn, że przy niższych kosztach opłacalne nie
> było? Chyba cosik się Tobie pozajączkowało...
Formalnie masz rację. Ale nie praktycznie - bo jeśli komuś 40zł
przeszkadza w prowadzeniu biznesu, to znaczy że biznes jest już dawno
pod kreską. Takich "40" w prowadzeniu sklepu jest multum.
>> Nie widzę związku z komuną, raczej z samorządnością. Jak mieszkasz w
>> bloku, to jakaś wspólnota podejmuje pewnie jakieś odgórne decyzje, na
>> przykład o sprzątnięciu klatki, czy założeniu domofonu, takoż i tutaj,
>> tylko w większej skali.
>
> Samorządność, to, gdyby taką decyzje podejmowali właściciele, ew
> mieszkańcy okolicy, a nie parlamentarzyści, wybrani przez prezesów.
> Dodatkowo, na zebraniu wspólnoty nie mogą podjąć dowolnej decyzji i nie
> mogą nakazać tobie spędzania dnia wolnego na ławce przed blokiem, bo tak
> sobie wymyślili.
Faktem jest, że lepsza decyzja niższa, niż wyższa. Jednakże dyskutujemy
raczej o samym zakazie, a nie o tym, kto go wprowadza.
--
Liwiusz
-
23. Data: 2016-08-17 10:44:27
Temat: Re: Ilu etatowców pracujacych w swieto potrzeba do zlapania jednego etatowca w malym sklepiku?
Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>
Pisemnie.
Powiadamiajacemu organ wysłał 10 dnia miesiąca wezwanie (pocztą ZPO) do stawiennictwa
na 12 dzień miesiąca.
Awizo miał w skrzynce 12-13 dnia miesiąca, odebrał wezwanie na poczcie 16 dnia
miesiąca.
Zadzwonił do organu z info j.w.
Sprawa już zdążyła być umorzona z przyczyny niestawiennictwa powiadamiającego.
Proste?
Nie wiesz, jak się sprawy udupia?
-----
> A ktokolwiek z nich złożył zawiadomienie o przestępstwie?
> Czy tak się tych "służb" boją, ze pouciekali w popłochu i w pobliskim lesie się
dotąd ukrywają? -
24. Data: 2016-08-17 10:46:59
Temat: Re: Ilu etatowców pracujacych w swieto potrzeba do zlapania jednego etatowca w malym sklepiku?
Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>
Oraz brak zera.
Wiesz, ile zer jest w ruletce w Szwecji?
OIDP 4x.
-----
> Powiem tak, wg prostej teorii gier jest system dający pewną wygraną w ruletkę, są
tylko 2 zastrzeżenie, musisz miec nieograniczone pieniądze na to kolejne zakłady,
oraz brak ograniczenia wysokości zakładów. -
25. Data: 2016-08-17 17:40:40
Temat: Re: Ilu etatowców pracujacych w swieto potrzeba do zlapania jednego etatowca w malym sklepiku?
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 17-08-16 o 10:44, ąćęłńóśźż pisze:
> Pisemnie.
> Powiadamiajacemu organ wysłał 10 dnia miesiąca wezwanie (pocztą ZPO) do
stawiennictwa na 12 dzień miesiąca.
> Awizo miał w skrzynce 12-13 dnia miesiąca, odebrał wezwanie na poczcie 16 dnia
miesiąca.
> Zadzwonił do organu z info j.w.
> Sprawa już zdążyła być umorzona z przyczyny niestawiennictwa powiadamiającego.
> Proste?
> Nie wiesz, jak się sprawy udupia?
A widziałeś to postanowienie, czy ktoś Ci to jedynie opowiadał. W art.
17kpk masz katalog powodów umorzenia. Niestawienia się pokrzywdzonego
tam nie znajdziesz.
-
26. Data: 2016-08-18 01:43:01
Temat: Re: Ilu etatowców pracujacych w swieto potrzeba do zlapania jednego etatowca w malym sklepiku?
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Robert Tomasik"
>>
>> A ilu spośród tych inspektorów będzie cokolwiek sprzedawać? Bo zakaz
>> dotyczy sprzedaży.
>>
>
> Wlasnie.
>
> Czy panie na kasie cos sprzedaja?
To znaczy Twoim zdaniem - skoro twierdzisz, że nie sprzedają - to co one
tam niby robią? Zbierają darowizny w zamian za towar? :-)
---
Rozliczają sprzedaże sklepu. To nie jest handel. Handlem jest cała
działalność. A ochrona jest dla pracowników, więc wystarczy by pracownicy
nie pracowali dla sklepu tylko np dla firmy obsługującej ten sklep, której
właścicielem może sobie być właściciel sklepu.
> A sprzataczki?
> A ochrona?
Sądzisz, ze tych sklepów w święta nikt nie pilnuje?
---
Ochrona z reguły jest jak wyżej. Sprzątaczki często też.
-
27. Data: 2016-08-18 07:16:39
Temat: Re: Ilu etatowców pracujacych w swieto potrzeba do zlapania jednego etatowca w malym sklepiku?
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 18-08-16 o 01:43, re pisze:
>>> A ilu spośród tych inspektorów będzie cokolwiek sprzedawać? Bo zakaz
>>> dotyczy sprzedaży.
>> Wlasnie.
>> Czy panie na kasie cos sprzedaja?
> To znaczy Twoim zdaniem - skoro twierdzisz, że nie sprzedają - to co one
> tam niby robią? Zbierają darowizny w zamian za towar? :-)
> ---
> Rozliczają sprzedaże sklepu. To nie jest handel. Handlem jest cała
> działalność. A ochrona jest dla pracowników, więc wystarczy by
> pracownicy nie pracowali dla sklepu tylko np dla firmy obsługującej ten
> sklep, której właścicielem może sobie być właściciel sklepu.
Zajrzyj do ustawy - proszę.
>
>> A sprzataczki?
>> A ochrona?
> Sądzisz, ze tych sklepów w święta nikt nie pilnuje?
> ---
> Ochrona z reguły jest jak wyżej. Sprzątaczki często też.
No i co z tego wynika w Twojej ocenie?
-
28. Data: 2016-08-18 09:20:34
Temat: Re: Ilu etatowców pracujacych w swieto potrzeba do zlapania jednego etatowca w malym sklepiku?
Od: "Danusia" <d...@w...pl>
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:57b4150e$0$15190$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2016-08-17 09:37, Danusia pisze:
>>
>> W Niemczech sklepy są nieczynne w niedziele i święta i nikomu to nie przeszkadza.
>
> Nie są... O tym decydują landy - np na Bawarii w okresie turystycznym
> sklepy są czynne. Decyzja zapada na niższym szczeblu niż odgórne ustawy.
>
Wyjątek potwierdzający regułę.:-)
A osobiste doświadczenie: ile razy jadę przez Niemcy w niedzielę to wszystkie sklepy
są pozamykane.
-
29. Data: 2016-08-18 10:47:09
Temat: Re: Ilu etatowców pracujacych w swieto potrzeba do zlapania jednego etatowca w malym sklepiku?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 18 sierpnia 2016 09:20:40 UTC+2 użytkownik Danusia napisał:
> Wyjątek potwierdzający regułę.:-)
> A osobiste doświadczenie: ile razy jadę przez Niemcy w niedzielę to wszystkie
sklepy są pozamykane.
30tys miasto niedaleko Lubeki. Szwagierka tam mieszka- nie ma problemu z zakupami w
niedziele.
-
30. Data: 2016-08-18 11:06:34
Temat: Re: Ilu etatowców pracujacych w swieto potrzeba do zlapania jednego etatowca w malym sklepiku?
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
W dniu 2016-08-18 09:20, Danusia pisze:
>
> Użytkownik "Tomasz Kaczanowski"<kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:57b4150e$0$15190$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2016-08-17 09:37, Danusia pisze:
>>>
>>> W Niemczech sklepy są nieczynne w niedziele i święta i nikomu to nie przeszkadza.
>>
>> Nie są... O tym decydują landy - np na Bawarii w okresie turystycznym
>> sklepy są czynne. Decyzja zapada na niższym szczeblu niż odgórne ustawy.
>>
> Wyjątek potwierdzający regułę.:-)
> A osobiste doświadczenie: ile razy jadę przez Niemcy w niedzielę to wszystkie
sklepy są pozamykane.
No to mam pecha, w Niemczech byłem 3 razy (nie przejazdem) i za każdym
razem sklepy w niedziele były otwarte... Raz na katolickiej Bawarii (tam
się właśnie dowiedziałem, jak to działa - że zakaz ustalany jest przez
landy i w okresie turystycznym na Bawarii w owym czasie nie było
zakazu). Widać mam pecha.
--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl