eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ilość nadgodzin
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 201

  • 31. Data: 2010-08-03 16:57:14
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail j...@n...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >> Nawet jezeli pracodawca chce za nie uczciwie zaplacic, pracownik sie
    >> zgadza to prawo mowi "nie"?
    >>
    > W końcu pracownik może zgodzić się na pracę za jedzenie. Uczciwe i
    > smaczne jedzenie. To czemu prawo mówi "nie" ?
    >
    probujesz osmieszyc problem a ja nie widze w tym nic złego, zeby pracowac
    np. po 12 godzin dziennie. Co innego zmuszac pracownika. Ale jezeli sam sie
    godzi, bo wie ze firma godziwie zaplaci?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Szept pięknej kobiety słyszy się lepiej niż
    najgłośniejszy zew obowiązku." Pablo Picasso


  • 32. Data: 2010-08-03 17:05:10
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:03082010.4CB0F93F@budzik61.poznan.pl Budzik
    <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

    > Albo lepiej - pracownikami na UZ :)
    Nie ma czegoś takiego.

    --
    Jotte


  • 33. Data: 2010-08-03 17:07:26
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:03082010.66C73CC4@budzik61.poznan.pl Budzik
    <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

    >>> Nawet jezeli pracodawca chce za nie uczciwie zaplacic, pracownik sie
    >>> zgadza to prawo mowi "nie"?
    >> W końcu pracownik może zgodzić się na pracę za jedzenie. Uczciwe i
    >> smaczne jedzenie. To czemu prawo mówi "nie" ?
    > probujesz osmieszyc problem a ja nie widze w tym nic złego, zeby pracowac
    > np. po 12 godzin dziennie.
    Jeśli naprawdę chce to nawet i 20 może.

    > Co innego zmuszac pracownika. Ale jezeli sam
    > sie godzi, bo wie ze firma godziwie zaplaci?
    Właśnie tego nie rozumiesz - przepis jest po to, żeby nie można było zmusić.

    --
    Jotte


  • 34. Data: 2010-08-03 17:42:50
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>

    Dnia Tue, 3 Aug 2010 16:57:11 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

    > pracownikami z własna DG ktorych limity nie obowiazuja.
    > Albo lepiej - pracownikami na UZ :)

    Zawsze też można wziąć darmowych niewolników, tfu... stażystów :-)

    --
    Pozdrawiam,

    Przemek


  • 35. Data: 2010-08-03 17:47:38
    Temat: Re: Ilosc nadgodzin
    Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>

    Dnia Tue, 3 Aug 2010 16:57:13 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

    > Zastanawia mnie sens takiego zapisu w prawie.

    Sens jest taki, że ustawodawca zakłada, że pracownik jest niepełnosprawny
    umysłowo i wymaga opieki, bez której ten krwiopijca, pracodawca kazałby mu
    pracować dwadzieścia godzin na dobę za miskę kaszy.

    --
    Pozdrawiam,

    Przemek


  • 36. Data: 2010-08-03 17:54:08
    Temat: Re: Ilosc nadgodzin
    Od: "Icek" <i...@d...pl>

    > > Kto i jak wówczas jest w stanie stwierdzić, że nadgodziny zostały
    > > przekroczone?
    >
    > godziny pracy sa przeciez ewidencjonowane.

    ale za zagoda obu stron za "dodatkiem" obie strony dokonuja falszerstwa
    piszac, ze pracownik pracowal tyle co trzeba


    Icek


  • 37. Data: 2010-08-03 17:55:51
    Temat: Re: Ilosc nadgodzin
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:1f107grfg384n$.zj88ov5nveqh$.dlg@40tude.net Przemysław
    Bernat <p...@w...pl> pisze:

    >> Zastanawia mnie sens takiego zapisu w prawie.
    > Sens jest taki, że ustawodawca zakłada, że pracownik jest niepełnosprawny
    > umysłowo i wymaga opieki, bez której ten krwiopijca, pracodawca kazałby mu
    > pracować dwadzieścia godzin na dobę za miskę kaszy.
    I to jest "świetny" schemat na kwestionowanie właściwie _każdego_ zapisu
    prawnego.
    Jakież te wszystkie kraje na świecie są głupie, że tego nie rozumieją i
    dalej te różne prawa tworzą...

    --
    Jotte


  • 38. Data: 2010-08-03 17:56:52
    Temat: Re: Ilosc nadgodzin
    Od: "Icek" <i...@d...pl>

    > firma chce działac zgodnie z prawem i nikt w obchodzenie prawa godził sie
    > nie bedzie.
    > Zreszta - nie o tym było pytanie.
    > Zastanawia mnie sens takiego zapisu w prawie.

    bo u nas w polskim prawie jest moda na ograniczenia wszelkiej masci

    zamiast dac wolnosc i pozostawic pewne kwestie aby zostaly uregulowane przez
    wolny rynek to u nas wkodeksie pracy masz napisane ile tluszczu ma miec
    posilek regeneracyjny. A jak juz pracodawca chcialby godziwie nakarmic
    pracownika to wyjdzie na to, ze musi to wszystko ozusowac i opodatkowac



    Icek


  • 39. Data: 2010-08-03 17:57:54
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: "Icek" <i...@d...pl>

    > > Czy to prawda ze w naszym smiesznym prawie pracy okreslono ze pracownik
    > > nie moze miec w roku wiecej nadgodzin niz 160?
    > > Nawet jezeli pracodawca chce za nie uczciwie zaplacic, pracownik sie
    > > zgadza to prawo mowi "nie"?
    > 150 i tylko u jednego pracodawcy.
    > Przepis ten wcale nie jest taki glupi jakby sie moglo wydawac komus
    > powierzchownie postrzegajacemu.

    w czym ten brak glupoty jest ?

    Bo policjanci maja wiecej nadgodzin, strazacy rowniez i im wolno tak? A
    prywatnemu nie wolno dac wiecej pieniedzy dla pracownika aby ten wiecej
    popracowal?



    Icek


  • 40. Data: 2010-08-03 18:07:07
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomosci news:i39l6d$jnk$1@node2.news.atman.pl Icek <i...@d...pl>
    pisze:

    >>> Czy to prawda ze w naszym smiesznym prawie pracy okreslono ze pracownik
    >>> nie moze miec w roku wiecej nadgodzin niz 160?
    >>> Nawet jezeli pracodawca chce za nie uczciwie zaplacic, pracownik sie
    >>> zgadza to prawo mowi "nie"?
    >> 150 i tylko u jednego pracodawcy.
    >> Przepis ten wcale nie jest taki glupi jakby sie moglo wydawac komus
    >> powierzchownie postrzegajacemu.
    > w czym ten brak glupoty jest ?

    > Bo policjanci maja wiecej nadgodzin, strazacy rowniez i im wolno tak?
    Nie wiem jak maja policjanci i strazacy, ale nie porównuj tego z prawem
    pracy, bo to tam jest sluzba i stosunek sluzbowy, a nie stosunek pracy.
    Kazdy kto tam idzie wie na co sie decyduje. Zolnierz zawodowy na misji to ma
    powiedziec: nie ide na patrol, bo jest juz po 16?

    > A
    > prywatnemu nie wolno dac wiecej pieniedzy dla pracownika aby ten wiecej
    > popracowal?
    Nie tego dotyczy ów zapis. Chodzi o to, aby pracodawca nie mógl zmusic
    pracownika do wykonywania pracy nadmiernie obciazajacej czasowo. Tak samo
    mozna spytac - a po co zapis o 11-godzinnym nieprzerwanym odpoczynku
    dobowym? A jak sie dogadaja, ze pracownik nie chce spac? A skad zapis o
    zakazie zatrudniania w porze nocnej (a moze ona lubi?) ani przydzielac jej
    nadgodzin (moze takze chce?)?
    Wszystko to jest dlatego, ze pracodawca jest strona silniejsza
    (ekonomicznie) w stosunku pracy i dlatego prawo chroni strone slabsza.
    Przeciez tak jest w calej cywilizowanej Europie, choc rozwiazania sa rózne.

    --
    Jotte

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1