-
51. Data: 2010-08-03 19:49:45
Temat: Re: Ilość nadgodzin
Od: Johnson <j...@n...pl>
Krzysztof pisze:
>
> Dżiss, przecież właśnie od początku jest mowa o tym, czy można to zrobić
> POZA kodeksem pracy.
To czemu mowa o nadgodzinach? Nadgodziny są tylko w kodeksie pracy. Było
pisać że rozmawiamy o niewolnictwie/feudliźmie/joggingu czy czyms tam,
wtedy nie mieszałbym do tego kodeksu pracy.
> Czy Ty czytałeś wszystko od początku?
Nie, po co?
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
52. Data: 2010-08-03 19:52:28
Temat: Re: Ilość nadgodzin
Od: Johnson <j...@n...pl>
Krzysztof pisze:
>
>> Kuriozalne to jest płacenie premii uznaniowej zamiast dodatku za prace
>> w nadgodzinach.
>
> Wróć do początku wątku i jeszcze raz przeczytaj, o czym jest mowa.
> Nie o nadgodzinach jako takich, tylko nadgodzinach ponad limit z KP, na
> które to jednak nadgodziny godzą się obie strony.
Jak można rozmawiać z kimś kto nie rozumie co się do niego pisze.
Nadgodziny są niezależne od tego czy się na nie godzą strony czy nie i
nawet od tego jak je strony nazwą.
>
>> Oczywiście ;) Wychodzi na to że tylko telepaci winni być pracodawcami.
>
> A cóż ma do tego telepatia?
Pomyśl, bo tepatą nie jesteś więc w mich myślach nie przeczytasz.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
53. Data: 2010-08-03 19:54:00
Temat: Re: Ilosc nadgodzin
Od: Johnson <j...@n...pl>
Krzysztof pisze:
> Można też załatwić to legalnie zawierając z pracownikiem
> umowę cywilno-prawną.
>
kolejna bzdura. To że coś nazwiesz umową cywilnoprawną niczego nie
zmieni. Jak są nadgodziny to nie da się ich legalnie obejść.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
54. Data: 2010-08-03 19:56:28
Temat: Re: Ilość nadgodzin
Od: "cef" <c...@i...pl>
Johnson wrote:
>> Limit nadgodzin można też omijać wypłacając ludziom kasę jako
>> premie uznaniową, a nie nadgodziny.
>
> Nie żartuj. Widziałem już parę takich przypadków. Po prostu pracodawca
> potem płacił, zgodnie z wyrokiem sądu, obok premii uznaniowej
> wynagrodzenie za nadgodziny [odpowiedni dodatek]. Czyli trzeba być
> głupim pracodawcą by tak robić.
Jak tak się prowadzi ewidencję, że widać nadgodziny i premię,
to faktycznie bez sensu. Jakoś wiele firm sobie z tym radzi na rożne
sposoby.
-
55. Data: 2010-08-03 19:57:57
Temat: Re: Ilość nadgodzin
Od: Johnson <j...@n...pl>
cef pisze:
>
> Jakoś wiele firm sobie z tym radzi na rożne sposoby.
Do czasu, kiedy jest klops :)
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
56. Data: 2010-08-03 20:09:11
Temat: Re: Ilość nadgodzin
Od: mvoicem <m...@g...com>
(03.08.2010 21:25), Krzysztof wrote:
>
> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał
>
>>> Czyli pracownik najpierw sam się ochoczo godził na dodatkowe płatne
>>> nadgodziny, a następnie składał w sądzie pozew przeciwko swemu
>>> pracodawcy? O takich właśnie "paru przypadkach" piszesz? Szczerze mówiąc
>>> dość kuriozalne.
>
>> Dlaczego kuriozalne?
>
> Faktycznie, zbyt delikatnie to wyraziłem. Raczej nienormalne :)
> W każdym razie ja nie widzę żadnego sensownego uzasadnienia dla takiego
> postępowania.
Sensowne uzasadnienie jest bardzo proste. Jeżeli pracownik godzi się na
takie "nadgodziny" dzisiaj, a pokłóci się z pracodawcą zanim sie
nadgodziny przedawnią, można uzyskać trochę kasy i można zrobić kuku
pracodawcy.
Wszystko zależy od tego jak duże ssanie na kasę ma pracownik i/lub jak
bardzo mu pracodawca nadepnął na odcisk.
No i od tego co może udowodnić.
p. m.
-
58. Data: 2010-08-03 20:13:46
Temat: Re: Ilo?? nadgodzin
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail t...@w...spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:
>> Czy to prawda ze w naszym smiesznym prawie pracy okreslono ze pracownik
>> nie moze miec w roku wiecej nadgodzin niz 160?
>> Nawet jezeli pracodawca chce za nie uczciwie zaplacic, pracownik sie
>> zgadza to prawo mowi "nie"?
> 150 i tylko u jednego pracodawcy.
> Przepis ten wcale nie jest taki glupi jakby sie moglo wydawac komus
> powierzchownie postrzegajacemu.
>
Jotte, czy mozna prosic o jakies uzasadnienie?
Bo na twoja teze moge na razie odpowiedziec - ten przepis jest bardzo
głupi.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Albo głosisz swoje poglądy i ponosisz wszelkie konsekwencje, albo
milczysz." Nina Liedtke
-
57. Data: 2010-08-03 20:13:46
Temat: Re: Ilość nadgodzin
Od: "cef" <c...@i...pl>
Johnson wrote:
>> Jakoś wiele firm sobie z tym radzi na rożne sposoby.
>
> Do czasu, kiedy jest klops :)
Jak jest dobrze "zrobiona" ewidencja, to nie ma klopsa.
Czytaj to sobie jak chcesz: sfałszowana, prowadzona niezbyt rzetelnie itd,
ale jest ona nie do zakwestionowania.
Sprawdzone praktycznie w kilku firmach (małych raczej)
A i owszem byli tacy, którzy po odejściu/zwolnieniu donosili
i zalewali firmę falą kontroli z PIP, ale dobra ewidencja
i załoga zainteresowana nie da sobie krzywdy zrobic.;-)
-
59. Data: 2010-08-03 20:13:47
Temat: Re: Ilosc nadgodzin
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail i...@d...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
>> > Kto i jak wówczas jest w stanie stwierdzić, że nadgodziny zostały
>> > przekroczone?
>>
>> godziny pracy sa przeciez ewidencjonowane.
>
> ale za zagoda obu stron za "dodatkiem" obie strony dokonuja falszerstwa
> piszac, ze pracownik pracowal tyle co trzeba
>
to moze w małych firemkach mogloby mniec miejsce, ale w duzych firmach
raczej mało prawdopodobne.
Niemniej widzac pomysły - mam wrazenie ze to kolejne prawo utrudniajace
zycie zamiast je ułatwiac.
Tak samo jak przepisk tory mowi, ze nastepnego dnia nie mozna przyjsc do
pracy wczesniej niz dzien wczesniej.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dlaczego chłopaki z Warszawy wolą dziewczyny z Poznania niż ze stolicy?
Bo z jednej strony Wola i Ochota a z drugiej Brudno i Włochy.
-
60. Data: 2010-08-03 20:13:48
Temat: Re: Ilo?? nadgodzin
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail t...@w...spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:
>> A
>> prywatnemu nie wolno dac wiecej pieniedzy dla pracownika aby ten
>> wiecej popracowal?
> Nie tego dotyczy ów zapis. Chodzi o to, aby pracodawca nie mógl zmusic
> pracownika do wykonywania pracy nadmiernie obciazajacej czasowo. Tak
> samo mozna spytac - a po co zapis o 11-godzinnym nieprzerwanym
> odpoczynku dobowym? A jak sie dogadaja, ze pracownik nie chce spac? A
> skad zapis o zakazie zatrudniania w porze nocnej (a moze ona lubi?)
> ani przydzielac jej nadgodzin (moze takze chce?)?
> Wszystko to jest dlatego, ze pracodawca jest strona silniejsza
> (ekonomicznie) w stosunku pracy i dlatego prawo chroni strone slabsza.
> Przeciez tak jest w calej cywilizowanej Europie, choc rozwiazania sa
> rózne.
i nie masz wrazenia ze tutaj posuwa sie to juz do granic absurdu?
No i pamietajmy, ze nadgodziny sa lepiej platne - gdyby dotyczyło to tych
najsłabszych pracowników, to IMO bardziej oplaca sie zatrudnic nastepnego.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
("""""""""")
/""/t/"""""
/ / 9mm