-
31. Data: 2008-10-07 14:54:11
Temat: Re: INTERCYZA NA ALIMENTY
Od: armar <a...@p...fm>
Yyy pisze:
> armar wrote:
>> Po raz kolejny swoja przyszla malzonkę, a obecna dziewczynę
>> okreslasz hm... niemilo [...]
>
> widzisz to nie o Niej (nie o tej "mojej") to pisze...
> nie przeszlo by mi to przez... klawiature!
Mimo wszystko lepiej nie pokazuj jej tej dyskusji. ;)
> to moj znajomy zostal tak wydymany przez swoja zone...
> [...]
Wiedziałem, że jednak masz jakieś doświadczenie w tym temacie
(np. cytowałeś moją ex: "dawaj kasę i spierdalaj"). :)
Z tym, że "dymanie" przez żonę niekoniecznie było
tylko i wyłącznie efektem jej kaprysu.
W moim związku najwięcej do powiedzenia miała teściowa:
http://tnij.org/ex-tesciowa , więc nie mogę winy
za wydymanie mnie przypisać w całości tylko małżonce.
> takie na mnie to wrazenie wywarlo, ze chcialbym sie
> przed czyms takim sam zabezpieczyc...
Przecież Twoja dziewczyna to nie jakaś tam "idiotka",
która by się mogła "znudzić", lub "zakochać" w kimś innym...
Z jakiego więc powodu akurat Ty się przejmujesz zabezpieczeniem?
:>
--
Pozdrawia Marek
-
32. Data: 2008-10-07 18:33:13
Temat: Re: INTERCYZA NA ALIMENTY
Od: Yyy <y...@m...o2.pl>
armar <a...@p...fm> wrote in
news:gcfo48$gq7$1@node1.news.atman.pl:
> Przeciez Twoja dziewczyna to nie jakas tam "idiotka",
> która by się mogla "znudzic", lub "zakochac" w kims innym...
> Z jakiego więc powodu akurat Ty się przejmujesz zabezpieczeniem?
bo z autopsji wiem, ze ludziom czasem z jakiegos powodu sie nagle rzuca na
mozg
zreszta dajmy spokoj takim psychonalizom - przeciez to grupa prawnicza
--
Y?