eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › I kolejny...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 267

  • 141. Data: 2021-02-16 10:01:51
    Temat: Re: I kolejny...
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-02-13, Kviat <Kviat> wrote:
    > W dniu 13.02.2021 o 12:19, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2021-02-13, Jacek Maciejewski <j...@g...pl> wrote:
    >>> Dnia Sat, 13 Feb 2021 03:06:35 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
    >>> PS. Dotarło do po czasie mnie że masz ludziom za złe że są seksualni :)
    >>> Widzę że etyka ci się zafiksowała na katolickiej pozycji. Tak z
    >>> ciekawości, byłeś kiedyś na plaży nudystów, oczywiście goły? :)
    >>
    >> Kviat mnie znienawidzi,
    >
    > ?
    >
    >:)

    Pomstujesz gdzieindziej, że DżejEf bez mrugnięcia emotikonkiem, wali
    tekstami, które, powiedzmy eufeministycznie, osoba mało biegła w sztuce
    konwersacji mogłaby opacznie zrozumieć. A ja tu tak bez żadnej buźki,
    więc nie wiem co Jacek pomyśli, albowiem zdziebko w niego zwątpliłem.

    --
    Marcin


  • 142. Data: 2021-02-16 10:15:23
    Temat: Re: I kolejny...
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-02-13, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 13.02.2021 o 12:36, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>>> A służby wojskowej? :)
    >>>
    >>> Sama instytucja służby wojskowej za darmo w czasie pokoju imho pod coś
    >>> by pewnie podpadała. A co do równouprawnienia - to do fikołka brakuje,
    >>> żeby wszyscy szli na komisję i babom dawali E:P
    >>
    >> No więc kurna problem jest jakby poważnieszy,
    >
    > Odkąd nie ma poboru to taki bardziej teoretyczny niż poważny:P

    A jak będzie wojna?


    Pytanie swoją drogą czy sami z siebie, czy też po manipulacji. Tzn. na pewno trochę i
    sami z siebie, ale myślę, ż

    >> a te wszystkie bojówki
    >> to chyba nie tylko z powiatów pochodzą?
    >
    > Bo ja wiem. Jakoś po warszawie biegaja julki z tęczowymi flagami i to
    > raczej policja je bije niż bojówki. Raz im się udało w tłum wbiec i
    > narobić trochę kipiszu. Za drugim razem to już wpierdol od antify
    > obskoczyli bo okazało się że mocni to przeciw ludziom co normalnie
    > przyszli pokojowo protestować. Tradycyjnie zresztą pod palmą;)

    Coś kojarzę okres, nie tak dawno temo, że regularnie na manifestacje
    lgbt szły bojówki... coś mi się Wrocław osobliwie kojarzy, ale może się
    mylę.

    >>> Pozolenie na pobyt? Raczej tak.
    >>
    >> Steven dostaje w Polsce pracę i przeprowadza się do Polski z
    >> mężonem Henrykiem. Jesteś pewien, że polski rząd uzna moc prawną małżeństwa
    >> Stevena i na tej podstawi udzieli prawa pobytowego Henrykowi?
    >
    > Raczej nie. Zrozumiełem że po prostu każdy z osobna pobyt dostał. Nie
    > chce mi się śledzić gdzie siedzisz, ale obstawiam, że henryk miał dobry
    > zawód i po prostu przyjechał do roboty ze stefanem;)

    To nie jest warunek wystarzajacy. Nie ma zmiłuj. Albo jesteś w formalnym
    związku albo wyp...

    >> Homofobów, faktycznie złe słowo, choć zawarte w podzbiorze. Powiedzmy,
    >> nieprzekonanych do praw do małżeństw, adopcji, innych.
    >
    > Mnie osobiście nie przekonali ani do małżeństw (choć część praw bym im
    > przyznał - dziedziczenie, możliwość decydowania w przypadku pobytu w
    > szpitalu analogicznie jak w przypadku małżeństw itp) ani do adopcji. No
    > ale przemyśl to. Mamy dwóch gejów - w sensie nie parkę ale dwóch
    > zupełnie oddzielnych.

    A toś mnie zaskoczył. Sam miałem kiedyś opory przed przyznawaniem praw
    adopcyjnych, a w tej chwili się już tylko wham. Cała reszta, MZ powinni
    mieć jak pary heteroseksualne, bo dlaczego nie?

    > Jeden dajmy na to robert. A niech będzie konkretnie że biedroń, żeby nie
    > było że inny robert;) Nie wstydzi się, wręcz się ze swoją gejowością
    > obnosi, starając się zrobić z niej atut w polityce żeby cos tam przy
    > okazji korzyści własnej dla gejów i innych lgbt wywalczyć.

    Bo to polityk, ale coś zdaje się słabo radzący sobie z własnym narcyzmem.

    > Drugi dajmy na to jarosław. Ze swoim "pedalstwem" się ukrywa, żeby ludzi
    > nie wkurwiać, bo mu słupki pospadają w konserwatywnym prawicowym
    > społeczeństwie. Żeby się lepiej maskować próbuje zdyskredytować i
    > prześladować innych gejów.
    >
    > Który więcej ludzi przekonał? Stawkę komplikuje troszeczkę niegdysiejszy
    > poseł grodzki;):P

    Robert, ale nie dlatego, że jakoś gejował manifestacyjnie, a dlatego, że
    nie ukrywał, że jest gejem a jednocześnie pokazywał, że jest w sumie
    ok człowiekiem.

    >> I musieli epatować gejowskim seksem aby temat zaistniał? Nie mogli tak
    >> po prostu połazić pod tęczowymi flagami?
    >
    > Jak słusznie zauważyłeś mogli też coś wybuchnąć albo chociaż podpalić a
    > jak nie to ostatecznie szyby powybijać:P
    >
    >> A Julki napierają w ubraniach, bo jest zima, ale jakby było lato to
    >> powinny najlepiej półnago?
    >
    > Wzrosła by oglądalnośc;)

    No myślę :) i co by tvpis zrobiła, pokazywac czy nie? :)

    >> Wiem, że odpowiedź jest tu niejednoznaczna,
    >> ale nie mogę rozwinąć bo zaraz zjawi się Jacek.
    >
    > A co z nim - gej?

    Nie wiem, ale wydaje się, że wszystko kojarzy mu się z seksem.

    --
    Marcin


  • 143. Data: 2021-02-16 10:19:47
    Temat: Re: I kolejny...
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Tue, 16 Feb 2021 08:58:43 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

    >> Warto przeczytać całą relację i zadać sobie pytanie, czy świecący
    >> publicznie półdupek jakiegoś geja to prawdziwy problem.
    >
    > Oczywiście nie, ale MZ byłoby optymalniej bez.

    Marcin, ale świecący publicznie półdupek fajnej lesby to pewnie by ci
    już tak nie wadził? :)
    --
    Jacek
    -I hate haters-


  • 144. Data: 2021-02-16 10:24:10
    Temat: Re: I kolejny...
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Tue, 16 Feb 2021 09:15:23 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

    > Nie wiem, ale wydaje się, że wszystko kojarzy mu się z seksem.

    No wiesz? To ja za tobą ganiam wykazując ci co krok ciasne katolickie
    spojrzenie na seks a ty mnie o seksomanię posądzasz? Mocno mi zdaje że
    z nas dwóch ja mam zdrowszy stosunek do seksu.
    --
    Jacek
    -I hate haters-


  • 145. Data: 2021-02-16 11:27:14
    Temat: Re: I kolejny...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 16.02.2021 o 09:50, Marcin Debowski pisze:

    >> No skoro zdarzalnośc występuje (i to obecnie częściej niż
    >> niezdażalność), to jak najbardziej nalezy ją brac pod uwagę w dyskusji.
    >
    > Czyli nalezy rozpatrywać podżeganie do nieistniejącego przestępstwa?

    Częściowo tak. Choćby w przypadku jak władza "nie popiera, ale rozumie".
    Albo przestępstwo zostało "zniknięte" z pominięciem prawa bezwzględnie
    obowiązującego. Własnie jak w przypadku wspomnianego już adolfa, który
    "nie widział".

    >> Przecież tam obecnie prawnicy w tych knajpach siedzą i dość wyczerpująco
    >> udzielają korepetycji funkcjonariuszom publicznym. To się nagrywa i mam
    >
    > Pani ma zaufać bardziej przypadkowej osobie z knajpy niż swojemu
    > przełożonemu?

    A to już problem pani i pani ponosi za to odpowiedzialność.

    >> nadzieję, że jeszcze któryś zdąży za to beknąć, najlepiej finansowo.
    >> Oczywiście szkodo mi urzędnika, ale trudno - nie może być tolerancji dla
    >> tłumaczenia "ja tylko wykonywałem rozkazy".
    >
    > W pewnych sytuacjach może, a czy te sytuacje miały miejsce, to już oceni
    > sąd.

    Mam nadzieję, że tak będzie. Ale wiesz jak to z nadzieją jest...

    > To jest też kwestia pewnej granicy, bo tak jak z pewnością nie
    > życzysz sobie, aby prokuratorzy, czy sędziowie bali się oskarżać czy
    > wydawac wyroki, tak tez nie chcesz, aby urzędnicy bali się podejmowania
    > różnych decyzji. Dlatego spodziewam się, karania, ale tylko w co
    > bardziej ewidentnych przypadkach.

    I ta granica przebiega gdzieś przy punkcie gdzie służba cywilna, wymiar
    sprawiedliwości oraz policja zaczyna działać nie na podstawie prawa a
    politycznych rozkazów. Nie chcesz chyba przez analogię mieć
    prokuratorów, sędziów urzędników służby publicznej i policjantów "na
    telefon". A do tego to dąży.

    >> Jak urzędnik ma wątpliwości niedające się rozstrzygnąć, to zdaje się
    >> zasada domniemania niewinności...
    >
    > To jest uwaga do szefa tego urzędnika.

    Nie - czynności są wykonywane przez konkretne osoby i one ponoszą
    odpowiedzialność.

    >> Naprawdę mi przykro, ale nie zmienia to faktu że urzędnik w imię układu
    >> politycznego łamie prawo. Sprawa jest jasna - działalności albo
    >> zgormadzeń można zakazać ustawą (choć i to budzi wątpliwości). Represje
    >> są na podstawie rozporządzeń. Nie ma tu szarości.
    >
    > A może jest dla Ciebie czy dla mnie jasna bo w tym nie siedzimy?

    Oczywiście. Popełniający te czyny mają na to inny ogląd. Przynajmniej
    oficjalnie - przecież nie powiedzą, że lecą w chuja:P W państwie prawa
    powinni mieć za to uczciwy proces i zauważ, że tego im nie odmawiam a
    nawet jestem tego goracym zwolennikiem:P Za to oni uważają, że ich
    działa nie powinny podlegać takiej ocenie, bo to nie oni tylko ich
    szefowie;) Nie - tak to nie działa. Dodam też, że skoro boją się nawet
    pisiego sądu to wiedzą, że coś jednak jest na rzeczy, co powinno ich
    zmobilizować jednak do zbadania podstaw prawnych ich działalności.

    >> No to sie odpowiednio zmieni postrzeganie tego kraju przez społeczność
    >> miedzynarodową. Ale nie bardzo rozumiem co to ma wnosić do dyskusji.
    >
    > I co zrobi z tym społeczność międzynarodowa? Właściwie to nawet wiem,
    > nic nie zrobi, tzn. wyrazi zaniepokojenie, lub najedzie jeśli będą
    > jakieś naturalne zasoby.

    Sankcje bywają dotkliwe wbrew pozorom. Korea północna jest tego
    przykładem. Nawet dziurawe sankcje dla rosji dały im dość mocno w dupę.

    >>> Nb. jeśli nie jest uznawane to właściwie co wtedy? Można
    >>> najechać i mieczem ustanowić własny system?
    >>
    >> Jak jest uznawane to też można:P
    >
    > Wtedy nawet czasami trzeba.

    Więc uznawanie lub nie tego państwa większego znaczenia dla możliwości
    najazdu i zrobienia porządku nie ma. Większość "wjazdów" odbywa się
    jednak do "pełnoprawnych" państw.

    >>> "... albo niezachowania wymaganej w danych warunkach ostrożności."
    >>
    >> O widzisz - a jak jesteś urzędnikiem i nakładasz karę to należyta
    >> ostrożność polega na tym, żeby się zapoznać z podstawą prawną:P
    >
    > Albo zapytać szefa, który mądrzejszy przecież jest.

    Może jest mądrzejszy za to nie jest źródłem prawa. Zresztą im mądrzejszy
    tym gorzej dla podwładnego jeśli chodzi o "rozkładanie się"
    odpowiedzialności między nimi:P

    >>> No ale szef kazał
    >>
    >> No to tłumacz się drogówce, że szef kazał ci jechać szybciej niż
    >> przepisy pozwalają.
    >
    > Drogówka się drogówce nie tłumaczy.

    Ale kierowca tira już tak, a przecież szef kazał.


    >> No ale przeps mówi co innego niż szef.
    >
    > Tak by się wydawało, ale szef może wiedzieć lepiej bo ma szwadron prawników.

    Może, ale jednak to że choćby urzędnicy sanepid zaczeli się bać znaczy,
    że nie wierzą tak bardzo w tych prawników. Mają pecha, bo nie ma
    ziobrokratury po drodze.


    --
    Shrek


  • 146. Data: 2021-02-16 11:51:15
    Temat: Re: I kolejny...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 16.02.2021 o 10:15, Marcin Debowski pisze:

    >> Odkąd nie ma poboru to taki bardziej teoretyczny niż poważny:P
    >
    > A jak będzie wojna?

    Zdaje się, ze stan wojny jest jakoś osobno opisany takiej książce z
    brzydkim tytułem na "k", ale ja się prawie pracy specjalizuję;)

    >> Bo ja wiem. Jakoś po warszawie biegaja julki z tęczowymi flagami i to
    >> raczej policja je bije niż bojówki. Raz im się udało w tłum wbiec i
    >> narobić trochę kipiszu. Za drugim razem to już wpierdol od antify
    >> obskoczyli bo okazało się że mocni to przeciw ludziom co normalnie
    >> przyszli pokojowo protestować. Tradycyjnie zresztą pod palmą;)
    >
    > Coś kojarzę okres, nie tak dawno temo, że regularnie na manifestacje
    > lgbt szły bojówki... coś mi się Wrocław osobliwie kojarzy, ale może się
    > mylę.

    Kiedys tęcza w warszawie regularnie płonęła, teraz bałwanki stawiają
    przed schodami. W oknach wiszą błyskawice i tęczowe flagi. Jak widzisz
    trochę się zmieniło.

    >> Raczej nie. Zrozumiełem że po prostu każdy z osobna pobyt dostał. Nie
    >> chce mi się śledzić gdzie siedzisz, ale obstawiam, że henryk miał dobry
    >> zawód i po prostu przyjechał do roboty ze stefanem;)
    >
    > To nie jest warunek wystarzajacy. Nie ma zmiłuj. Albo jesteś w formalnym
    > związku albo wyp...

    To znaczy, że jak jestem inżynierem, to żeby u was pracować muszę mieć
    już tam żonę?

    >> Mnie osobiście nie przekonali ani do małżeństw (choć część praw bym im
    >> przyznał - dziedziczenie, możliwość decydowania w przypadku pobytu w
    >> szpitalu analogicznie jak w przypadku małżeństw itp) ani do adopcji. No
    >> ale przemyśl to. Mamy dwóch gejów - w sensie nie parkę ale dwóch
    >> zupełnie oddzielnych.
    >
    > A toś mnie zaskoczył. Sam miałem kiedyś opory przed przyznawaniem praw
    > adopcyjnych, a w tej chwili się już tylko wham.

    Wham?

    > Cała reszta, MZ powinni
    > mieć jak pary heteroseksualne, bo dlaczego nie?

    Generalnie dlatego, że rodzina jest faworyzowana ze względu na
    potencjalną możliwość posiadania potomstwa i obowiązki jakie ze sobą
    niesie - choćby wynikający z kodeksu rodzinnego. Sprawa do dyskusji. Ja
    osobiście dawałbym im prawa równe związkom nieformalnym (z wyjątkiem
    adopcji, o ile nieformalne by mogły). Bo jednak małżeństwo niesie ze
    sobą jakieś tam obowiązki. I z tego jak rozumiem wynika jego
    uprzywilejowanie prawne. Co do możliwości adopcji - to już moje
    filozoficzne rozważania, ale w adopcji chodzi glównie o dobro dziecka. W
    mojej prywatnej opinii dziecku do prawidłowego rozwoju są potrzebni
    rodzice obojga płci. Tak wiem - są samotne matki i nikt im dzieci nie
    odbiera, natomiast co innego jest jak "się stało" a co innego jej takie
    dziecko oddać. Ale to tak już mówiłem kwestia bardziej socjologiczna niż
    prawna.

    >> Jeden dajmy na to robert. A niech będzie konkretnie że biedroń, żeby nie
    >> było że inny robert;) Nie wstydzi się, wręcz się ze swoją gejowością
    >> obnosi, starając się zrobić z niej atut w polityce żeby cos tam przy
    >> okazji korzyści własnej dla gejów i innych lgbt wywalczyć.
    >
    > Bo to polityk, ale coś zdaje się słabo radzący sobie z własnym narcyzmem.

    No ale nie powiesz, ze nic nie zrobił dla zaistnienia środowiska LGBT w
    świadomości społecznej.

    > Robert, ale nie dlatego, że jakoś gejował manifestacyjnie, a dlatego, że
    > nie ukrywał, że jest gejem a jednocześnie pokazywał, że jest w sumie
    > ok człowiekiem.

    Bo jak słusznie zauważyłeś jest politykiem i jest rozpoznawany. Gej z
    parady jest nierozpoznawalny społecznie dopóki nie pójdzie na paradę,
    ktora jest zauważalna. To tak jak z masą krytyczną - postulaty, żeby się
    masowali w lesie czy parku są bez sensu, bo oni właśnie się po to
    masują, żeby ich było w kupie widać. A widać wtedy jak mówią o tym
    media. O stefanie co z henrykiem sobie spokiojnie żyją nie piszą.

    >>> A Julki napierają w ubraniach, bo jest zima, ale jakby było lato to
    >>> powinny najlepiej półnago?
    >>
    >> Wzrosła by oglądalnośc;)
    >
    > No myślę :) i co by tvpis zrobiła, pokazywac czy nie? :)

    Nie odpiszę, bo na pewno sami wpadną - podpowiadać świniom nie będę:P

    >>> Wiem, że odpowiedź jest tu niejednoznaczna,
    >>> ale nie mogę rozwinąć bo zaraz zjawi się Jacek.
    >>
    >> A co z nim - gej?
    >
    > Nie wiem, ale wydaje się, że wszystko kojarzy mu się z seksem.

    Czyli zdrowy chłop - co się czepiasz:P


    --
    Shrek


  • 147. Data: 2021-02-16 11:56:51
    Temat: Re: I kolejny...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 16.02.2021 o 09:58, Marcin Debowski pisze:
    > Może sami zainteresowani zaspokoili swoje pierwsze
    > potrzeby - nie, że seksualne, te manifestacyjne w takiej konkretnej
    > formie, bo przecież (to uwaga dla Jacka :) nawet w gejowskich seks
    > paradach nie chodzi w gruncie rzeczy o seks, przynajmniej w tych
    > polskich. MZ oczywiście.

    Dokładnie jak pieszesz. Osiągneli cel - zostali zaważeni, teraz mniej
    atencji potrzebują. Podobnie jak zanikła warszawska masa krytyczna.
    Osiągnęla cel. Przynajmniej w rozumieniu większości w niej
    uczestniczących. A reszta to trochę za mało na masę;) I co - i nic.
    Ścieżki są z asfaltu i świat się nie zawalił.

    > Oczywiście nie, ale MZ byłoby optymalniej bez.

    Teraz już masz rację. Ale praktycznie każda nowa idea społeczna wiązala
    się z radykalnymi early adopterami. To chyba warunek konieczny po prostu
    - pierwsze wrażenia zrobisz tylko raz, więc trzeba od razu na pełniej
    kurwie. Inaczej cię nie zauważą;)


    --
    Shrek


  • 148. Data: 2021-02-16 11:58:59
    Temat: Re: I kolejny...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 16.02.2021 o 10:19, Jacek Maciejewski pisze:

    > Marcin, ale świecący publicznie półdupek fajnej lesby to pewnie by ci
    > już tak nie wadził? :)

    Niestety większość nie jest fajna:( To tak jak z plażami nudystów
    wspomnianymi w tym wątku. Rozczarywujące doświadcznie;)


    --
    Shrek


  • 149. Data: 2021-02-16 12:18:25
    Temat: Re: I kolejny...
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-02-16, Jacek Maciejewski <j...@g...pl> wrote:
    > Dnia Tue, 16 Feb 2021 08:58:43 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
    >
    >>> Warto przeczytać całą relację i zadać sobie pytanie, czy świecący
    >>> publicznie półdupek jakiegoś geja to prawdziwy problem.
    >>
    >> Oczywiście nie, ale MZ byłoby optymalniej bez.
    >
    > Marcin, ale świecący publicznie półdupek fajnej lesby to pewnie by ci
    > już tak nie wadził? :)

    Musiałbym nie wiedzieć, że jest lezbą, o co w dyskutowanych
    okolicznościach trudno. Jakoś mam tak dziwnie tu posrane :)

    --
    Marcin


  • 150. Data: 2021-02-16 12:25:25
    Temat: Re: I kolejny...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 16.02.2021 o 12:18, Marcin Debowski pisze:

    >>>> Warto przeczytać całą relację i zadać sobie pytanie, czy świecący
    >>>> publicznie półdupek jakiegoś geja to prawdziwy problem.
    >>>
    >>> Oczywiście nie, ale MZ byłoby optymalniej bez.
    >>
    >> Marcin, ale świecący publicznie półdupek fajnej lesby to pewnie by ci
    >> już tak nie wadził? :)
    >
    > Musiałbym nie wiedzieć, że jest lezbą, o co w dyskutowanych
    > okolicznościach trudno. Jakoś mam tak dziwnie tu posrane :)

    Nie bardzo rozumiem twój tok myślenia. Mówimy tu o ładnej dupie na
    paradzie. Co ci w patrzeniu przeszkadza że lesba? A podobno jacek jest
    jebniety na punkcie seksu;)

    --
    Shrek

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 27


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1