-
51. Data: 2019-03-02 12:40:49
Temat: Re: I akurat "padły baterie" w policyjnych kamerkach
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 02.03.2019 o 11:59, Shrek pisze:
> Widocznie się nie zrozumieliśmy. W kamerce jest kodek sprzętowy i to on
> odpowiada za kompresję - żadnej magii tu nie ma.
>
> Co do dużych (tych naprawdę dużych) systemów CCTV, to jest podobnie -
> wszystko dzieje się w kamerze, łącznie z analityką obrazu. DVR w
> zasadzie zajmuje się tylko zapisywaniem strumieni skompresowanych już
> przez kamery. Tak naprawdę to oprogramowanie na linuxie zazwyczaj -
> zresztą tak duży profesjonalny system, wygląda - dwa komputery serwerowe
> w szafie (główny i zapas), do tego macierz dyskowa i oddzielnie stacje
> robocze.
Mam podstawy wątpić w prawdziwość opisywanego przez Ciebie rozwiązania.
I małe i duże systemy używają tych samych kamer. W takich średnich
systemach, z którymi mam zazwyczaj kontakt, czyli kilka kamer w firmie,
to mamy kamery i rejestrator. Jeden rejestrator, który ma 1 lub 2 dyski.
Jeśli nawet są dwa dyski, to przeważnie spięte macierzą raid dla
pewności zapisu, a nie zwiększenia objętości.
Przy dysku 1 TB taki rejestrator przy 8 kamerach przeważnie ma zapis z
około miesiąca - co głównie zależy od umiejscowienia kamer. Jeśli kamera
w tle łapie ruchliwą ulicę, to w zasadzie ją monitoruje ciągle. Lekkie
przestawienie kamery, by łapała tylko wejście do firmy wydłuża czas
monitoringu znacząco.
Oczywiście nie wykluczam, że istnieją takie opisywane przez Ciebie
rozwiązania, ale jak zajmuje się tematem z ćwierć wieku, to jeszcze nie
widziałem czegoś takiego, jak Ty opisujesz w mniejszych firmach, czy
sklepach. Monitoring miejski, jakaś huta czy inny olbrzymi zakład. Tam
faktycznie po stronie rejestracji nie stoi już klasyczny rejestrator,
tylko serwer i komputer to nadzorujący.
My zaś początek dyskusji zaczęliśmy od kamer nasobnych. Nie sądzę, by
miały serwer i pozostaje jedynie pytanie, w jakim trybie one zapisują
ten obraz. Tanie po prostu zapisują do AVI albo MP4.
-
52. Data: 2019-03-02 12:43:36
Temat: Re: I akurat "padły baterie" w policyjnych kamerkach
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 02.03.2019 o 05:01, Marcin Debowski pisze:
> Raz, że to chyba dość nowy sprzęt (krótka historia), dwa, przeciętna
> obsada komisariatów nie jest jakoś specjalnie liczna, a skoro nie jest
> liczna, kamer zaledwie kilka to może po paru latach bez wymieniania aku
> się to statystycznie wyrówna. W tym momencie to może być wręcz efekt
> odwrotny - część lezy, a część jest używana na okrągło.
>
Co może wyjaśniać, czemu akurat w obydwu mniej więcej w jednym momencie
padły baterie.
-
53. Data: 2019-03-02 12:50:43
Temat: Re: I akurat "padły baterie" w policyjnych kamerkach
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 02.03.2019 o 10:24, Shrek pisze:
>>
>> Strumień, to one Ci wyprowadzają na zewnętrzny nośnik. Rozbierz
>> rejestrator. Podłącz do komputera sam HDD i zobacz, co tam jest
>> faktycznie :-)
> Jest zapisywany strumień. Czasem w jakiśmś dziwnym formacie, ale
> strumień a nie miliardy pojedynczych jpegów.
No więc przyjmij do wiadomości, że mylisz się. Czasem z takiego
"wyrwanego" dysku odzyskuje się jpg-i, tylko potem jest problem szybkim
znalezieniem tego, którego szukasz, bo na dysku są losowo porozrzucane.
>> Po pierwsze, jak masz monitoring przykładowo pomieszczenia, a nikt nie
>> chodzi to możesz mieć jedną klatkę na cały dzień :-)
> I co w związku z tym? Równie dobrze możesz mieć strumień o długości
> zadanego czasu prealarmu.
Mogę. Jeśli chcesz, to mogę Ci poszukać materiałów z tego kawłąka
szkolenia dla ekspertów. To jest po angielsku, ale chyba gdzieś mam na
dysku. Próbujesz znowu dyskutować z faktami. Może i to głupota, ale te
rejestratory tak to zapisują.
>
>> Po drugie, jak
>> padnie zapis, to masz już zapisane klatki, a filmu, jak nie zamkniesz
>> pliku, to nie masz.
> To akurat się prosto naprawia.
Ale musisz naprawiać. Te rejestratory są tak budowane, by latami bez
konieczności serwisowania działały. Bywa, ze monitoring stoi lata, i
nagle jest potrzebne kilka klatek.
>> Dokładnie inaczej.
> Dokładnie tak samo - większość rejestratorów to zresztą jakiś linux.
Ale raczej z poziomu pilota nie nadpiszesz sobie danych losowymi.
Dlatego jest to inaczej.
-
54. Data: 2019-03-02 12:57:02
Temat: Re: I akurat "padły baterie" w policyjnych kamerkach
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.03.2019 o 12:40, Robert Tomasik pisze:
>> Co do dużych (tych naprawdę dużych) systemów CCTV, to jest podobnie -
>> wszystko dzieje się w kamerze, łącznie z analityką obrazu. DVR w
>> zasadzie zajmuje się tylko zapisywaniem strumieni skompresowanych już
>> przez kamery. Tak naprawdę to oprogramowanie na linuxie zazwyczaj -
>> zresztą tak duży profesjonalny system, wygląda - dwa komputery serwerowe
>> w szafie (główny i zapas), do tego macierz dyskowa i oddzielnie stacje
>> robocze.
>
> Mam podstawy wątpić w prawdziwość opisywanego przez Ciebie rozwiązania.
Twoje prawo - nie liczyłem po prawdzie, że ciebie przekonam;)
> I małe i duże systemy używają tych samych kamer.
Teoretycznie te lepsze kamery mogą pracować w małych systemach po 16
kamer. Tylko po co skoro są po prostu droższe?
> W takich średnich
> systemach, z którymi mam zazwyczaj kontakt, czyli kilka kamer w firmie,
> to mamy kamery i rejestrator.
Kilka kamer to nie jest średni system. Tylko mały - z tych mniejszych
małych. Ale nie ma to znaczenia - kodowanie odbywa się zwykle (zawsze?)
w kamerze i na wyjściu dostajesz strumień h/x264 lub 265 w nowszysch
rozwiązaniach. I to idzie na wejście rejestratora, który w przypadku
małego systemu jest jednoczenie pamięcią masową i stacja roboczą.
Oczywiście romawiamy tu o systemach IP a nie analogowch.
> Oczywiście nie wykluczam, że istnieją takie opisywane przez Ciebie
> rozwiązania, ale jak zajmuje się tematem z ćwierć wieku,
No to po raz kolejny mnie załamałeś...
> to jeszcze nie
> widziałem czegoś takiego, jak Ty opisujesz w mniejszych firmach, czy
> sklepach.
Jak dla ciebie 8 kamer to duży system to
> My zaś początek dyskusji zaczęliśmy od kamer nasobnych. Nie sądzę, by
> miały serwer i pozostaje jedynie pytanie, w jakim trybie one zapisują
> ten obraz. Tanie po prostu zapisują do AVI albo MP4.
Oczeywiście że zapisują do jakiegoś rodzaju strumienia (mniejsza o
rozszerzenie pliku). Przecież o tym pisaliśmy. To ty wymyślałeś, że są
tam tysiące/miliony obrazków, a nie strumień. I oczywiście, że w kamerze
zapisuje to po prostu na pamięć wewnętrzną a nie ma odzielny serwer,
macierz i stację roboczą, a all in one - to tak naprawdę coś w stylu
gopro czy kamerki samochodowej.Tylko do specyficznych zastosowań, więc
ze specyficznymi ficzerami (bądź ich brakiem).
Shrek
-
55. Data: 2019-03-02 13:00:22
Temat: Re: I akurat "padły baterie" w policyjnych kamerkach
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2019-03-02, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 02.03.2019 o 10:37, Marcin Debowski pisze:
>
>>> Jest jest. Wszelkie kamerki samochodowe czy gopro i klony za 200PLN z
>>> aliexpress tak właśnie robią.
>>
>> Ale nie z pojedynczych plików zapisanych na dysków. Wiem do czego
>> pijesz, ale ten sprzetowy encoder co jest w kamerze to on przecież leci
>> w trybie 1x na strumieniu, a tu musi pierdylion plików otworzyć,
>> odczytać, zamknąć. Nie wiem jaki ma zapas mocy, ale jakoś nie sądze aby
>> duzo więcej niż ten 1x w ww. trybie, co oznaczałoby godziny czekania.
>
> Widocznie się nie zrozumieliśmy. W kamerce jest kodek sprzętowy i to on
> odpowiada za kompresję - żadnej magii tu nie ma.
Wcześniej czy w powyższym? Powyżej po prostu mowię, że przekodowywanie
ze zdjęć też zajmie czas. To było na potrzeby pojedynczych klatek
Roberta.
> Co do dużych (tych naprawdę dużych) systemów CCTV, to jest podobnie -
> wszystko dzieje się w kamerze, łącznie z analityką obrazu. DVR w
W cyfrowych tak. W analogowych zajmował się tym DVR. A współczesne
cyfrowe wcale nie musi być przecież duże. Właśnie zakładam taki 5
kamerowy system żonie w firmie i jedyne czego pilnowałem to aby każda
kamera obsługiwała onvif, a reszta to już podług gustu i potrzeb.
Niektóre streamują w x265, a niektóre w x264.
--
Marcin
-
56. Data: 2019-03-02 13:04:58
Temat: Re: I akurat "padły baterie" w policyjnych kamerkach
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.03.2019 o 13:00, Marcin Debowski pisze:
>> Widocznie się nie zrozumieliśmy. W kamerce jest kodek sprzętowy i to on
>> odpowiada za kompresję - żadnej magii tu nie ma.
>
> Wcześniej czy w powyższym? Powyżej po prostu mowię, że przekodowywanie
> ze zdjęć też zajmie czas. To było na potrzeby pojedynczych klatek
> Roberta.
W ogóle się nie zrozumieliśmy. Po prostu nie mogłem prawidłowo zrozumieć
o czym ty piszesz, bo mózg nie dopuszczał możliwości, że chodzi o
zapisane pojedyncze klatki;) Treaz chyba rozumiem;)
>> Co do dużych (tych naprawdę dużych) systemów CCTV, to jest podobnie -
>> wszystko dzieje się w kamerze, łącznie z analityką obrazu. DVR w
>
> W cyfrowych tak. W analogowych zajmował się tym DVR.
Ale analogów się już nie robi. Nie ma sensu o nich dyskutować w
kontekście kamer dla policji;) A i tak było tam kodowanie do strumieni,
tylko w rejestratorze.
> A współczesne
> cyfrowe wcale nie musi być przecież duże. Właśnie zakładam taki 5
> kamerowy system żonie w firmie i jedyne czego pilnowałem to aby każda
> kamera obsługiwała onvif, a reszta to już podług gustu i potrzeb.
> Niektóre streamują w x265, a niektóre w x264.
Dokładnie tak. Po prostu masz wszystko w jednym klocku. Niemniej
kodowanie do strumienia odbywa się już w kamerze (znaczy to do Roberta)
Shrek
-
57. Data: 2019-03-02 13:13:17
Temat: Re: I akurat "padły baterie" w policyjnych kamerkach
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.03.2019 o 12:50, Robert Tomasik pisze:
>> Jest zapisywany strumień. Czasem w jakiśmś dziwnym formacie, ale
>> strumień a nie miliardy pojedynczych jpegów.
>
> No więc przyjmij do wiadomości, że mylisz się.
Ciężko będzie;)
>> I co w związku z tym? Równie dobrze możesz mieć strumień o długości
>> zadanego czasu prealarmu.
>
> Mogę. Jeśli chcesz, to mogę Ci poszukać materiałów z tego kawłąka
> szkolenia dla ekspertów. To jest po angielsku, ale chyba gdzieś mam na
> dysku.
Szukaj. Angielski nie jest problemem. I tam stoi napisane, że to
osdzielne obrazy a nie strumień? Dawaj.
> Próbujesz znowu dyskutować z faktami. Może i to głupota, ale te
> rejestratory tak to zapisują.
NIe - tak nie zapisują. Zapisują strumienie.
>>> Dokładnie inaczej.
>> Dokładnie tak samo - większość rejestratorów to zresztą jakiś linux.
>
> Ale raczej z poziomu pilota nie nadpiszesz sobie danych losowymi.
> Dlatego jest to inaczej.
Czyli jest tak samo. Ale częściowo masz rację - na rejestratorze nie
jest tak łatwo usunąć skutecznie dane jak nie wiesz jak to zrobić. Więc
tym bardziej wszelki "nie zapisało się", "akurat 15 minut wcześniej się
pospuło" jest łatwym do udowodnienia niszczeniem dowodów. To że
prokuratura się tym nie zajmuje świadczy tylko o tym, ze nie jest
bezstronna. Bo w to ze psuje się akurat zawsze jak policji wygodnie,
żeby się popsuło to nawet sama policja zapewne nie wierzy.
Shrek
-
58. Data: 2019-03-02 13:14:45
Temat: Re: I akurat "padły baterie" w policyjnych kamerkach
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 02.03.2019 o 12:57, Shrek pisze:
>> I małe i duże systemy używają tych samych kamer.
> Teoretycznie te lepsze kamery mogą pracować w małych systemach po 16
> kamer. Tylko po co skoro są po prostu droższe?
Ale takich system ów jest zdecydowanie więcej w praktyce.
> Kilka kamer to nie jest średni system. Tylko mały - z tych mniejszych
> małych. Ale nie ma to znaczenia - kodowanie odbywa się zwykle (zawsze?)
> w kamerze i na wyjściu dostajesz strumień h/x264 lub 265 w nowszysch
> rozwiązaniach. I to idzie na wejście rejestratora, który w przypadku
> małego systemu jest jednoczenie pamięcią masową i stacja roboczą.
> Oczywiście romawiamy tu o systemach IP a nie analogowch.
Które jeszcze na prowincji nie są zbyt częste zresztą. Wiele firm ma
rejestratory kupione kilkanaście lat temu i to działa. Obecnie również
bywa, że ze względu na koszty się je stosuje.
>> to jeszcze nie
>> widziałem czegoś takiego, jak Ty opisujesz w mniejszych firmach, czy
>> sklepach.
> Jak dla ciebie 8 kamer to duży system to
Bo większość sklepów ma 2~3. Wejście, sala sprzedaży i kasa :-) Trudno
kamerę nasobną porównywać z monitoringiem miejskim.
> Oczeywiście że zapisują do jakiegoś rodzaju strumienia (mniejsza o
> rozszerzenie pliku). Przecież o tym pisaliśmy. To ty wymyślałeś, że są
> tam tysiące/miliony obrazków, a nie strumień. I oczywiście, że w kamerze
> zapisuje to po prostu na pamięć wewnętrzną a nie ma odzielny serwer,
> macierz i stację roboczą, a all in one - to tak naprawdę coś w stylu
> gopro czy kamerki samochodowej.Tylko do specyficznych zastosowań, więc
> ze specyficznymi ficzerami (bądź ich brakiem).
Jak o mnie chodzi, to mogą sobie zapisywać, jak chcą. Ja po prostu
czasem mam dysk do przeanalizowania i widzę, co tam jest. Bywają pliki
ze znacznikami czasu (nie wiem, jak to na polskie inaczej
przetłumaczyć). Bywają krótkie filmiki. Tak, czy siak grzebanie w tym
jest trudne i o wiele lepiej po prostu z rejestratora zgrać potrzebne
dane samym jego wewnętrznym oprogramowaniem na zewnętrzny nośnik.
Wracając do kontekstu naszej dyskusji, to usunięcie fragmentu celowo
jest trudne i o to mi chodzi. Nie było moim celem wyjaśnianie szczegółów
sposobu zapisu danych przez rejestratory, bo to sensu głębszego nie ma.
-
59. Data: 2019-03-02 13:25:28
Temat: Re: I akurat "padły baterie" w policyjnych kamerkach
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 02.03.2019 o 13:13, Shrek pisze:
> Czyli jest tak samo. Ale częściowo masz rację - na rejestratorze nie
> jest tak łatwo usunąć skutecznie dane jak nie wiesz jak to zrobić. Więc
> tym bardziej wszelki "nie zapisało się", "akurat 15 minut wcześniej się
> pospuło" jest łatwym do udowodnienia niszczeniem dowodów. To że
> prokuratura się tym nie zajmuje świadczy tylko o tym, ze nie jest
> bezstronna. Bo w to ze psuje się akurat zawsze jak policji wygodnie,
> żeby się popsuło to nawet sama policja zapewne nie wierzy.
Albo, ze właśnie wiedzą, że się popsuło i tyle.
-
60. Data: 2019-03-02 14:03:25
Temat: Re: I akurat "padły baterie" w policyjnych kamerkach
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.03.2019 o 13:14, Robert Tomasik pisze:
>>> I małe i duże systemy używają tych samych kamer.
>> Teoretycznie te lepsze kamery mogą pracować w małych systemach po 16
>> kamer. Tylko po co skoro są po prostu droższe?
>
> Ale takich system ów jest zdecydowanie więcej w praktyce.
Dlatego produkuje się do nich proste kamery - bez analityki obrazu,
wysyłania wielu stumieni na raz, zdalnej konfuguracji itp.
>> Oczywiście romawiamy tu o systemach IP a nie analogowch.
>
> Które jeszcze na prowincji nie są zbyt częste zresztą.
Bez jak - każdy nowy system od jakiejś dekady to IP.
> Wiele firm ma
> rejestratory kupione kilkanaście lat temu i to działa.
W sumie bez znaczenia - ostatnie rejestratory w których nie nagrywano
strumieni na dyski to te z kasetami VHS;)
> Obecnie również
> bywa, że ze względu na koszty się je stosuje.
Jasne - to znajdź "analogowy" rejstrator, który byłby tańszy niż IP.
Jeśli gdzieś się wkłada nowego analoga wygrzebanego z muzeum techniki to
jako część zamienną, a nie ze względu na koszty.
> Bo większość sklepów ma 2~3. Wejście, sala sprzedaży i kasa :-)
I co z tego że większość? to dalej bardzo mały system.
>> Oczeywiście że zapisują do jakiegoś rodzaju strumienia (mniejsza o
>> rozszerzenie pliku). Przecież o tym pisaliśmy. To ty wymyślałeś, że są
>> tam tysiące/miliony obrazków, a nie strumień. I oczywiście, że w kamerze
>> zapisuje to po prostu na pamięć wewnętrzną a nie ma odzielny serwer,
>> macierz i stację roboczą, a all in one - to tak naprawdę coś w stylu
>> gopro czy kamerki samochodowej.Tylko do specyficznych zastosowań, więc
>> ze specyficznymi ficzerami (bądź ich brakiem).
>
> Jak o mnie chodzi, to mogą sobie zapisywać, jak chcą.
Ale opowiadasz bzdury jakoby zapisywały się jako niezależne klatki.
> Wracając do kontekstu naszej dyskusji, to usunięcie fragmentu celowo
> jest trudne i o to mi chodzi.
Akurat w tym przypadku może być trudne z samej kamery (bo być może ze
względu na specyfikację producent nawet takiej możliwości nei
przewidział). Natomiast tylko sprzętowo. Bo dowodowo wystarczy, że
policja stwierdzi, że nie ma pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi.
> Nie było moim celem wyjaśnianie szczegółów
> sposobu zapisu danych przez rejestratory, bo to sensu głębszego nie ma.
A jednak nie powstrzymało cię to po raz kolejny przed pisaniem głupot i
przekonywaniu wszystkoch dookoła, że ty jesteś fachowcem, a reszta się
nie zna. Otóż po raz kolejny wyszedłeś na ignoranta.
Shrek