eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoHipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 554

  • 431. Data: 2006-09-20 08:10:18
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: "J.A." <l...@p...com>

    Tue, 19 Sep 2006 19:43:26 +0200, na pl.soc.prawo, Andrzej Lawa
    napisał(a):

    > J.A. wrote:
    >
    >> Jak najbardziej na temat. Musisz się rozstać w takiej sytuacji z
    >> plecakiem. To nie jest na temat?
    >
    > Idąc np. na operację wycięcia wyrostka też będę musiał zdjąć plecak.
    > Czyli szpital jest supermarketem.
    >
    > Taka twoja "logika".

    Wrecz odwrotnie.
    Moja logika jest taka, ze hipermarket nie jest szpitalem,
    niemniej jednak pewne regulacje mogą być podobne.

    Natomiast twoja logika polega na tym, ze z tego
    iż w szpitalu będziesz musiał zdjąć plecak, wyciągasz wniosek,
    ze w hipermarkecie nie musisz.

    Jako argument służy ci to, że hipermarket nie jest szpitalem.

    Czyja logika zadziwia tu oryginalnością?


    --
    J.A.


  • 432. Data: 2006-09-20 08:13:02
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    On 2006-09-20, mr.all <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@
    >> A sprzedawcy nie wolno sprzedać alkoholu bez upewnienia się, że kupujący
    >> jest pełnoletni.
    >
    > Dokladnie o to mi szlo i ciesze, sie, ze w koncus to zauwazyl. Malymi
    > kroczkami, ale sie udalo.
    > Jest to kolejna sytuacja, gdzie sprzedawca moze odmowic sprzedazy towaru - w
    > zasadzie dowolnej osobie.

    To kto ma jeszcze cierpliwość do tego pana?:)

    Renata


  • 433. Data: 2006-09-20 08:13:39
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mr.all wrote:

    > Ano wlasnie. Znalezlismy kolejna podstawe do odmowienia sprzedazy.
    > 20latek, ktory nie okaze dowodu, nie kupi gorzaly.

    Jeśli wygląda na nieletniego.

    > Podobnie 50latek chcacy
    > kupic winko musi okazac dowod na żądanie sprzedawcy.

    A tu już (jak zwykle) bredzisz - nie widziałem jeszcze 50-latka o
    wyglądzie 17-latka....


  • 434. Data: 2006-09-20 08:17:03
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: "J.A." <l...@p...com>

    Tue, 19 Sep 2006 20:21:59 +0200, na pl.soc.prawo, Andrzej Lawa
    napisał(a):

    > J.A. wrote:
    >
    >> I właśnie o przepisach mowa.
    >> Które konkretnie zabraniają wjeżdżania do wnętrza hipermarketu
    >> samochodem?
    >
    > Prawo o ruchu drogowym, tak na dzień dobry.

    Jesteś tego pewny?

    > W uzasadnionych przypadkach
    > obowiązuje także poza drogami publicznymi.

    Tutaj nie ma uzasadnionego przypadku.
    Czym innym jest ruch drogowy, a czym innym wjazd.
    Dlatego zakaz wjazdu i zakaz ruchu to dwa zupełnie inne znaki.

    > Przepisy p-poż też.

    Mój samochód pożaru nie wywoła.

    > Dodatkowo ogólne przepisy związane z narażaniem
    > życia i zdrowia (emisja spalin + brak odpowiedniej wentylacji = duży
    > problem).

    Jak będę wjeżdżał wyłączę silnik. Po prostu poproszę kolegów i
    wepchamy samochód.
    Mogę tak?


    --
    J.A.


  • 435. Data: 2006-09-20 08:17:37
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mr.all wrote:

    >>> Teren prywatny nie staje sie prywatnym w momencie wbicia palikow,
    >>> postawienia ogrodzenia. To jest efekt wlasnosci - nie przyczyna.
    >> Tu nie chodzi o własność.
    >
    > Akurat tu wlasnie o to szlo.

    Głupi jesteś. Przeczytaj ustawę (kodeks karny).

    [ciach]

    >>> Ty tez sie stosujesz do tego w tym miejscu. Zadnych oporow... Czemu sie
    >>> stosujesz?
    >> Bo mam taką ochotę.
    >
    > Dla wygody. Wygody swojej i innych uczestnikow grupy.

    Owszem. I?

    > Dokladnie tak samo jest w markecie, gdzie sa okreslone zasady powolane do
    > zycia dla wygody. Wygody uczestnikow zycia w markecie. Dla wygody ustala sie
    > kierunki ruchu, przechodzenia, wejsc. Dla wygody foliuje sie bagaz, czy
    > proponuje oddanie do depozytu.
    > Tu masz ochote dostosowac sie do zasad.
    > Tam - nie...

    Bo "tam" nie jest już to dla mnie wygodne. Dotarło?

    Poza tym ty się ciągle upierałeś, że cieć ma prawo wyegzekwować ten
    "zakaz" - teraz zmieniłeś zdanie na "wszyscy się podporządkowują, bo są
    grzeczni".

    > Pieniactwo, czy hipokryzja?

    Twoja bezmierna głupota.

    >> Nie - w tym momencie nie mogę już odstąpić od zawartej umowy i muszę
    >> wypełnić swoją część tej umowy (czyli zapłacić). Teoretycznie można by
    >> odstawić na półkę i zapłacić, ale wtedy przepisy sanitarne by się
    >> pogniewały.
    >
    > No widzisz. Warto bylo sie upierac?

    Jesteś rzecznikiem jakiej paskudnej partii? Ciągle przekręcasz
    wypowiedzi innych.

    >>> jest produkt stojacy na polce i kiedy zmienia wlasciciela?
    >> W chwili ostatecznego zawarcia umowy.
    >
    > W chwili otwarcia opakowania, czy zaplaty w kasie?

    A co nastąpiło najpierw?


  • 436. Data: 2006-09-20 08:19:00
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mr.all wrote:
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@
    >>>> Podstawa: gość nie chce mi sprzedać towaru i nie ma na to żadnego
    >>>> legalnego uzasadnienia.
    >>> A jesli okaza sie podstawne, to kto bedzie ukarany?
    >> Dlaczego wg. ciebie zawsze musi ktoś zostać ukarany?
    >
    > Nieladnie odpowiadac pytaniem na pytanie...

    Bo jesteś zbyt tępy, żeby zrozumieć odpowiedź zawartą w pytaniu?

    > Wchodze na Twoj sposob podejscia do zagadnienia.

    A co to za nowomowa?


  • 437. Data: 2006-09-20 08:22:48
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mr.all wrote:

    >> Jak nie wie, to nie może zatrzymać.
    >
    > Czyli w zasadzie, nigdy nie moze zatrzymac, bo wiedze mozna posiasc w
    > momencie sprawdzenia.

    Jak zatrudniasz ochroniarzy-krótkowidzów (i to tak z -5D) i płacisz im
    tak marnie, że nie stać ich na okulary, a poza tym nie stać cię na
    zainstalowanie kamer, to niestety tak.

    Natomiast w innych przypadkach ochrona ma możliwość obserwacji.

    >>> Czym sie to rozni od marketu?
    >>> Tym:?
    >>> MAKRO - SPRZEDAŻ HURTOWA
    >>> Makro jest hurtownią cash and carry dla przedsiębiorców i ludzi biznesu
    >> Bingo!
    >
    > Tak twierdzi Makro, ale rownoczesnie podaje, cos skrzetnie zmazal (nie
    > pasowalo,co?):
    > NACE (EKD):
    > 52.11 Sprzedaż detaliczna w nie wyspecjalizowanych sklepach z przewagą
    > żywności, napojów i wyrobów tytoniowych
    > DETAL
    > 52.12 Sprzedaż detaliczna w sklepach nie wyspecjalizowanych z przewagą
    > artykułów przemysłowych
    > DETAL

    Serdeńko... Zwyczajem jest to działalności gospodarczej całej FIRMY
    wpisywać co się da - żeby potem nie kombinować, jak się rozszerzy
    działalność.

    >>> Mozesz wskazac prawo mowiace, ze hurtowania ma byc przeznaczona dla
    >>> wybrancow?
    >> Hurtownia nie jest sklepem.
    >
    > 'Sprzedaż detaliczna w nie wyspecjalizowanych sklepach' ... No to jest, czy
    > nie jest sklepem...;-)

    I gdzie taką działalność prowadzi Makro?

    >> Do fabryki też nie wpuszczą każdego, choć
    >> wybrani kontrahenci mogą np. własnym transportem przyjeżdżać i odbierać
    >> towar.
    >
    > Alez nie mowimy o fabryce - hurtownia =/= fabryka, prawdaz?

    Ale też hurtownia to nie sklep.


  • 438. Data: 2006-09-20 08:25:11
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mr.all wrote:

    >> Odpowiadasz na moje listy, a w moim regulaminie odpowiadania na moje
    >> listy jest zasada, że ja mogę wydawać polecenia.
    >>
    >> Jak nie zrozumiesz analogii - twój problem.
    >
    > Oczywiscie, mozesz wydawac polecenia i nie to neguje.
    > Dziwie sie tresci polecen i z tym polemizuje.
    > Usuwanie niewygodnych dyskutantow - to jest wstretne i ohydne, rodem z
    > IIIRzeszy i ZSRR.
    > Jak tego nie pojmujesz, to zapytaj mamusi,

    A tyn nadal nie pojmujesz, że to podobne objawy dokładnie tej samej
    choroby - rozkazy ciecia w sklepie i moje rozkazy, żebyś wyjechał.

    Tylko ja żartuję (czy może raczej - parafrazuję) on nie.

    > albo dziadka.

    To znajdź mi jakieś medium, debilu.


  • 439. Data: 2006-09-20 08:26:15
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mr.all wrote:

    >> Owszem, hurtownia działa na innych zasadach. Jej teren nie jest
    >> publicznie dostępny.
    >
    > Ale kazdy moze wejsc i zrobic zakupy; przynajmniej do tych hurtowni, gdzie
    > ja robie zakupy. Ciekawe.

    Bo mają taką fantazję i humor.


  • 440. Data: 2006-09-20 08:28:12
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mr.all wrote:
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@
    >> A sprzedawcy nie wolno sprzedać alkoholu bez upewnienia się, że kupujący
    >> jest pełnoletni.
    >
    > Dokladnie o to mi szlo i ciesze, sie, ze w koncus to zauwazyl. Malymi
    > kroczkami, ale sie udalo.
    > Jest to kolejna sytuacja, gdzie sprzedawca moze odmowic sprzedazy towaru - w
    > zasadzie dowolnej osobie.

    Bredzisz. Nie dowolnej. Tylko w przypadku kiedy ma uzasadnione
    podejrzenie, że sprzedając alkohol złamałby prawo (czyli że kupujący nie
    jest pełnoletni).

    Przy próbie zakupu alkoholi przez 70letniego staruszka tylko taki debil
    jak ty żądałby dowodu tożsamości.

strony : 1 ... 30 ... 43 . [ 44 ] . 45 ... 50 ... 56


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1