eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoHipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 554

  • 291. Data: 2006-09-19 15:25:48
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    J.A. wrote:

    >>> nie poszedł. A na liniach lotniczych ludzie się godzą.
    >>> Nie mają wyjścia. Jak nie, to plecak zostaje w Europie, a pasażer
    >>> w Ameryce i niech się szukają nawzajem.
    >> Teraz to już bełkot totalny generujesz...
    >> [ciach]
    >
    > Znaczy uważasz, że jest inaczej, czy nie masz argumentów?

    Uważam że piszesz jakieś bzdury kompletnie nie na temat.


  • 292. Data: 2006-09-19 15:27:19
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: "J.A." <l...@p...com>

    Tue, 19 Sep 2006 11:26:24 +0000 (UTC), na pl.soc.prawo, Renata
    Gołębiowska napisał(a):


    >> Bo innej możliwości nie miałaś.
    >
    > Miałam, to nie była jedyna dostępna oferta. Ale co to ma wspólnego z
    > plecakami w sklepie?

    Ano to ma wspólnego, że każda linia ma pewne prawa.
    Jak sobie na liniach do Londynu zażyczą, żeby nie brać żadnego
    bagażu podręcznego, to klient może tylko psioczyć, a bagażu nie
    weźmie.
    Jak ci się nie podoba jeden hipermarket, to idziesz do innego
    albo rezygnujesz.
    Nie podoba ci się jeden samolot, to bierzesz inny, albo
    rezygnujesz.

    >> Było to zgodne z regulaminem?
    >
    > Nie czytałam regulaminu. Kupiłam konkretną usługę. Na konkretny lot,
    > na konkretną klasę, na konkretną ilość bagażu.

    Czyli wybierasz z tego, co ci dają.
    Gdyby ci nie dali oferty, nie miałabyś z czego wybrać.

    >>>> Pewnie, że oferty u różnych przewoźników mogą być różne.
    >>>> Nawet czołg można sobie przwieźć samolotem, ale jak się
    >>>> przewoźnik uprze, że on czołgów nie przewozi, to nie ma siły. Nie
    >>>> zmusisz go do tego, żeby przewiózł.
    >>>
    >>> Zgadza się. Jak w katalogu nie ma wycieczki na Teneryfę, to za Chiny
    >>> nie kupię w tym biurze takiej wycieczki.
    >>
    >> Otóż to.
    >
    > Co otóż to? Czy zakaz kupowania wycieczki na Teneryfę w danym biurze
    > jest w regulaminie, o którym cały czas coś bredzisz?

    Nie bredź o zakazie kupowania wycieczki, bo nie o tym mowa.
    Mowa jest o tym, że akurat ta linia może nie mieć oferty na 50
    kilo bagażu i wtedy nic jej nie zrobisz. Musisz szukać innej.

    >>> Tylko co to ma wspólnego z
    >>> plecakami w sklepie?
    >>
    >> Właśnie ma tyle wspólnego, że jeśli regulamin w sklepie
    >> nie dopuszcza jakichś plecaków, to idziesz do innego sklepu,
    >> który dopuszcza takie plecaki.
    >
    > A ty dalej te swoje bzdury. Wycieczka na Teneryfę nie jest w żadnym
    > regulaminie tylko w katalogu produktów, tak samo jak lot samolotem.

    Bredzisz.
    Polecieć sobie możesz, ale nie każda linia na Teneryfę musi
    wydawać zgodę na przewóz 50 kg bagażu.
    Jeśli nie wyda, nic jej nie zrobisz i szukasz innego połączenia
    albo rezygnujesz.
    Dokładnie tak jest w hipermarketach.
    Nie podoba im się twój plecak, idziesz gdzie indziej.

    --
    J.A.


  • 293. Data: 2006-09-19 15:27:29
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    kam wrote:
    > Andrzej Lawa napisał(a):
    >> Tia, a powołujesz się na przepis mówiący wyraźnie o WŁASNOŚCI (ten cały
    >> 140KC).
    >
    > Jak rozumiem przepisy nakazujące odpowiednie stosowanie innych przepisów
    > czy też sama definicja ograniczonego prawa rzeczowego przekracza Twoje
    > możliwości? Ale jak bardzo chcesz możemy mówić o ochronie posiadania,
    > skutek będzie ten sam.

    Owszem, nadal nie będzie to żadne uzasadnienie, bo posiadania plecakiem
    też nie naruszam.


  • 294. Data: 2006-09-19 15:28:28
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    kam wrote:

    > Czy jeśli pozwalasz komuś przebywać w swoim mieszkaniu, to zawierasz z
    > nim umowę?

    Masz sklep w mieszkaniu? Opowiedz coś jeszcze...


  • 295. Data: 2006-09-19 15:29:15
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    kam wrote:
    > Andrzej Lawa napisał(a):
    >> Ale dopiero włażenie na _ogrodzony_ teren wbrew woli osoby uprawnionej
    >> jest nielegalne.
    >
    > To że nie ma sankcji karnej nie oznacza że nie jest bezprawne.

    Taaaaaaaaaaak... "Co nie jest dozwolone, jest zabronione"?


  • 296. Data: 2006-09-19 15:30:50
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    Robert Tomasik napisał(a):
    > Miejsce publiczne to takie miejsce, do ktorego dostęp ma nieograniczona
    > liczba osób.

    Tyle że sporne jest to czy do sklepu ma dostęp nieograniczona liczba
    osób, czy też nie. Ja twierdzę że nie, bo to właściciel decyduje (w
    określonych granicach) o tym kto i po spełnieniu jakich warunków ma
    dostęp do sklepu.
    Argumentacja że ma dostęp nieograniczona liczba osób, bo jest to miejsca
    publiczne, a więc takie do którego ma dostęp nieograniczona liczba osób
    do niczego nie prowadzi.

    > Ależ oczywiscie. Jak ktoś jego posiadanie będzie naruszał, to może sobie
    > bronić do woli. Ale to prawo przecież nei jest w oderwaniu od reszty
    > systemu prawnego. Sądzisz że włąściciel sklepu ma prawo ująć każdego
    > klienta, bo naruszył jego posiadanie wchodząc do sklepu?

    Właściciel sklepu zezwolił większości klientów na korzystanie z jego
    rzeczy, więc nie można mówić o naruszeniu przez nich posiadania. Ale
    niektórym nie pozwala, więc oni naruszają posiadanie.

    > Patrzę, patrzę, patrzę - nic nie widzę. Chyba nie chcesz powiedzieć, że
    > znasz podstawę prawną pozwalającą na zatrzymanie osoby, która nie
    > wywiązuje sie z umowy cywilnoprawnej przez osobę trzecią?

    Tu nie ma umowy. Tu jest najwyżej zgoda uprawnionego na określone
    naruszanie jego praw.

    > Skoro nie ma żadnej umowy - jak twierdzisz - to niby na jakiej podstawie
    > wprowadzasz ograniczenia?

    Nie wprowadzam ograniczenia tylko udzielam zezwolenia na przebywanie i
    korzystanie z mojej rzeczy w określonym zakresie, bo takie jest moje
    prawo jako właściciela.

    KG


  • 297. Data: 2006-09-19 15:30:55
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Sebcio wrote:
    > J.A. napisał(a):
    >
    >> To, ze bagaż podręczny ma mieć nie więcej niż 10 kilo to jest
    >> sprawa czysto umowna i ustalona arbitralnie bez konsultacji z
    >> klientem, tak jak w hipermarkecie.
    >
    > Owszem, chociaż widzę że nie masz zbytnio pojęcia o przewozie
    > lotniczym. Masa bagażu podręcznego ustalona jest na takim a nie innym
    > poziomie z dwóch powodów, których podważanie jest czystym debilizmem.
    > Po pierwsze, samolot musi mieć konkretne i znane wyważenie. W
    > przeciwieństwie do tego co trafia do przestrzeni ładunkowej, waga bagażu
    > podręcznego nie jest znana pilotowi.
    > Po drugie, w razie sytuacji podbramkowej, 10-kilogramowa sztuka
    > bagażu robi zwykle mniej szkody niż 30-kilogramowa...
    >
    > Jedno i drugie działanie ma wpływ na bezpieczeństwo całego lotu,
    > więc nie porównuj tego do działań stosowanych w hipermarketach.
    >
    >

    Do niego nie dotrze... Pisałem o tym już kilka razy, a on w kółko swoje...


  • 298. Data: 2006-09-19 15:30:58
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: "J.A." <l...@p...com>

    Tue, 19 Sep 2006 14:37:45 +0200, na pl.soc.prawo, scream
    napisał(a):

    > Dnia Tue, 19 Sep 2006 09:36:13 +0200, J.A. napisał(a):
    >
    >> Na jakiej podstawie twierdzisz, że klient ma konstytucyjne prawo
    >> włażenia za ladę i szperania po półkach sklepowych?
    >
    > Włażenia za ladę i szperania po półkach? Nie ma takiego prawa. Ale jeśli
    > otwierasz sklep samoobsługowy, to chyba logiczne że nie zabronisz klientowi
    > oglądania towaru na półkach?

    Oglądać sobie może zza barierek ograniczających. Tego mu nikt nie
    zabroni. Jakieś ograniczenia muszą być. Nie wjedziesz raczej
    samochodem między półki, chyba że ci właściciel pozwoli.
    Jak on sobie tak zrobi sklep, że się da i zezwoli na wjazd, to
    dopiero wtedy będziesz mógł.
    A potem pewnie też ci się będzie wydawało, że to twoje
    konstytucyjne prawo istniejące od wieków.

    --
    J.A.


  • 299. Data: 2006-09-19 15:32:51
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mr.all wrote:

    > Nie istotne. Istotne to, ze ma prawo odmowic sprzedazy. Ma takie prawo, czy
    > nie ma?

    Nie ma. Chyba że istnieje uzasadnienie (w postaci przepisu lub tzw. siły
    wyższej).


  • 300. Data: 2006-09-19 15:34:16
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mr.all wrote:
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@
    >>>> Dziewieciolatkowi nie wypozyczysz pornola, prawda? A moze musisz?
    >>> jak wyzej.
    >>>
    >> Też :)
    >
    > Poprosze o namiary.

    Art.202 par.2 KK
    "Kto małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne lub
    udostępnia mu przedmioty mające taki charakter albo rozpowszechnia
    treści pornograficzne w sposób umożliwiający takiemu małoletniemu
    zapoznanie się z nimi, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności
    albo pozbawienia wolności do lat 2."

strony : 1 ... 20 ... 29 . [ 30 ] . 31 ... 40 ... 56


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1