-
51. Data: 2011-07-09 16:52:50
Temat: Re: Hieny cmentarne - łowcy błędów
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Czołgiem
Robert Tomasik napisał(a) :
> Użytkownik "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:iv8ps4$u0m$1@news.onet.pl...
>> Witam
>>
>> http://biznes.onet.pl/mega-afera-w-e-handlu,18572,47
87208,1,prasa-detal
>> "Sześć osób zarzuca ponad 2 tys. e-sklepów błędy w umowach, na czym
>> może zarobić kilka milionów zł. Pozwy trafiły już do sądu -
>> informuje ,,Rzeczpospolita". W wypadku przegranej pozywający domagają
>> się 12 tys. zł za jeden błąd."
>
> Akcja raczej obliczona na wydźwięk w mediach, niż faktyczny zysk. Nie
> sądzę, by sądy zasądziły na rzecz osób fizycznych odszkodowania w takiej
> wysokości tylko za samo stwierdzenie nieuczciwej klauzuli.
>
> Natomiast od strony sklepów, to bym się wcale nad nimi nie użalał. W
> większości wypadków te regulaminy mają na celu tylko i wyłącznie zamotanie
> klienta i utrudnienie mu korzystania z normalnych, naturalnych, wywodzących
> się z powszechnych ustaw uprawnień. Jak na ALLEGRO widzę sprzedawcę, co to
> ma na kilkadziesiąt linijek regulamin, to wolę dać kilka złotych więcej i
> kupić u takiego, co regulaminu nie ma. Bo szkoda mi czasu na analizowanie
> takiego regulaminu i zastanawianie się, co by było, gdyby ... .
Allegro to zupełnie inna bajka. Tam rzeczywiście pełno cwaniaczków.
Nie bronię sklepów, nie, daleko mi do tego. Sam jestem cięty na
różnego pokroju cwaniaczków nawet z dużych i podobno rzetelnych sklepów.
Weźmy choćby jeden przykład takiego cwaniaczka.
Sklep Baltrade z Gdańska, www.hurt.com.pl to złodzieje i oszuści.
Potrącili mi opłatę za przelew zwrotny po oddaniu towaru przed
upływem 10 dni. Jest to sprzeczne z ustawą. Już nie pamiętam czy
mieli to w regulaminie, ale to nic nie zmienia. Oczywiście
upomniałem się o swoje. Bez reakcji. Typowe polskie butne
cwaniaczkostwo: "Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi". I
na tym sprawę zakończyłem. Mogłem napisać pozew. Żądając tego 1 zł
(słownie: jeden zł). Tylko, że sędzia już w drzwiach sali sądowej
zabiłby mnie wzrokiem :-D
Kancelaria hien, ups..., prawnicza mogła dokonać zakupu
kontrolowanego w takim sklepie. I potem policzyć sobie koszty. Nie
jest to zabronione. Działając w interesie ogółu (ale naiwnie gadam)
nie swojej pazerności.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3
[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]
-
52. Data: 2011-07-09 17:06:13
Temat: Re: Hieny cmentarne - łowcy błędów
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:iva10v$i5d$1@news.onet.pl...
> Weźmy choćby jeden przykład takiego cwaniaczka.
> Sklep Baltrade z Gdańska, www.hurt.com.pl to złodzieje i oszuści.
> Potrącili mi opłatę za przelew zwrotny po oddaniu towaru przed
> upływem 10 dni. Jest to sprzeczne z ustawą. Już nie pamiętam czy
> mieli to w regulaminie, ale to nic nie zmienia. Oczywiście
> upomniałem się o swoje. Bez reakcji. Typowe polskie butne
> cwaniaczkostwo: "Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi". I
> na tym sprawę zakończyłem. Mogłem napisać pozew. Żądając tego 1 zł
> (słownie: jeden zł). Tylko, że sędzia już w drzwiach sali sądowej
> zabiłby mnie wzrokiem :-D
Też by mi sie nie chciało, choć spokojnie by to przeszłow postępwoaniu
upominawczym, bez sali rozpraw.
>
> Kancelaria hien, ups..., prawnicza mogła dokonać zakupu
> kontrolowanego w takim sklepie. I potem policzyć sobie koszty. Nie
> jest to zabronione. Działając w interesie ogółu (ale naiwnie gadam)
> nie swojej pazerności.
Moim zdaniem nie w porządku. Po pierwsze, gdyby dało się tego dowieść, to
kancelarii spokojnie możnaby postawić zarzut oszustwa. Wszak z góry
zamawiając towar nie mieli go zamiaru nabyć, a zatem działaliw celu
doprowadzenia sklepu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Po drugie,
skoro wiedzieli, ze są to klauzule niedozwoleone, no to również powinni
wiedzieć, zę są nie ważne - po co zatem pozywać sklep?
Jak się tak zastanowiłem, to uważam, że brakuje nam tu mechanizmu prawnego
karania sklepów z takimi regulaminami. Jakieś wykroczenie załóżmy.
Inspekcja Handlowa śle do sklepu maila, że mają niedoizwoloną klauzule
usunąć do 7 dni. po tym terminie wniosek o ukaranie do sądu. Raz, czy drugi
zapłacą kilka stówek grzywny, to nauczą się reagować w terminie. Sądze, ze
niewielka korekta ustaw by wystarczyła.
-
53. Data: 2011-07-09 17:46:49
Temat: Re: Hieny cmentarne - łowcy błędów
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-07-09, Zbynek Ltd. <s...@p...onet.pl> wrote:
[...]
> Sklep Baltrade z Gdańska, www.hurt.com.pl to złodzieje i oszuści.
> Potrącili mi opłatę za przelew zwrotny po oddaniu towaru przed
> upływem 10 dni. Jest to sprzeczne z ustawą.
A swoją drogą, to z którym punktem ustawy jest to sprzeczne
(tak z ciekawości pytam)?
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
54. Data: 2011-07-09 18:12:17
Temat: Re: Hieny cmentarne - łowcy błędów
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
W dniu 09-07-2011 15:05, Wojciech Bancer pisze:
> Skoro nawet prawnicy się muszą w jakiejś dziedzinie prawa specjalizować
> to jakim cudem trzeźwo myślący człowiek może wymagać sprawnej orientacji
> w przepisach od osoby *nie* zajmującej się prawem?
Ale prowadzenie e-sklepu to nie jest wyczyn godny miana bohatera, nie
przesadzajmy. Jakoś zmiany podatkowe przedsiębiorcy są w stanie dość
szybko ogarnąć, więc inaczej niż "gamoniostwem" nie można wytłumaczyć
niedostosowaniem regulaminu - zapewne w części bezmyślnie zerżniętego z
innego źródła - do przepisów, które obowiązują prawie 10 lat! Gdyby tak
tłumaczyć, to jeszcze teraz masa sklepów powinna sprzedawać z 22% VAT-em
"bo przecież jest tyle przepisów, że przedsiębiorcy są na bieżąco
dopiero z tymi z 2006 r."
--
.B:artek.
-
55. Data: 2011-07-09 18:23:01
Temat: Re: Hieny cmentarne - łowcy błędów
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
W dniu 09-07-2011 18:36, Zbynek Ltd. pisze:
> Już napisałem powyżej, ale się powtórzę.
> W jakim kraju Ty żyjesz? Można przecież zawiadomić UOKiK, który
> sprawę załatwi. To by wystarczyło. Ale skoro można kosić ciężki
> szmal... (nie wnikam już czy z cwaniactwa, czy niewiedzy)
Ale to nie jest ani nic niezgodnego z prawem, ani nic niezgodnego z
moralnością. Ja jako konsument się cieszę. Cieszę, że komuś się chciało
zwrócić uwagę na sklepikarzy, którzy wieszają sobie na WWW regulamin,
którego nawet nie rozumieją, i potem w kontaktach z klientami się
tłumaczą "bo tak mamy w regulaminie". Gdyby trafiło na mnie, to bym nie
popuścił, ale wśród konsumentów znajomość praw jest generalnie nie
najlepsza i masa ludzi po usłyszeniu czy przeczytaniu w regulaminie, że
"sklep może", "sklep nie musi", "sklep ma prawo" itd. stoi jak ciemna
tabaka w rogu.
A powiedzmy to sobie szczerze, że niektórzy przedsiębiorcy chcą być
cwańsi niż ustawa przewiduje. Za cwani. I to mnie wpienia.
> Dlaczego "hieny cmentarne"? Ktoś kto żeruje na przestrzeganiu zasad
> logiki, higieny, zdrowego rozsądku, kultury przed przepisami prawa,
> to hiena cmentarna.
A mi się to akurat podoba. Jako konsumentowi. Rozumiem, że jak rodzice
wysyłają dzieci na kolonie i wołają Policję albo ITD, żeby ci sprawdzili
stan techniczny autobusu, to też "hieny cmentarne"?
> Urzędnicy skarbowi potrafią czekać cały dzień
> przed jakimś sprzedawcą zapiekanek, czy mięsa by przyskrzynić go na
> tym, że po wydaniu towaru, nabiciu tego na kasę(!) przemyje przed
> wydaniem paragonu ręce by nie wydać uświnionego paragonu klientowi.
> Zgodnie z prawem. Paragon należy wydać niezwłocznie.
Urzędnik to urzędnik. Tu jest inny front: przedsiębiorca - konsument.
--
.B:artek.
-
56. Data: 2011-07-09 19:07:56
Temat: Re: Hieny cmentarne - łowcy błędów
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2011-07-09 20:23, .B:artek. pisze:
>> Dlaczego "hieny cmentarne"? Ktoś kto żeruje na przestrzeganiu zasad
>> logiki, higieny, zdrowego rozsądku, kultury przed przepisami prawa,
>> to hiena cmentarna.
>
> A mi się to akurat podoba. Jako konsumentowi. Rozumiem, że jak rodzice
> wysyłają dzieci na kolonie i wołają Policję albo ITD, żeby ci sprawdzili
> stan techniczny autobusu, to też "hieny cmentarne"?
Rozumiem, że Ci rodzice proponują też że jak dostaną 'odstępne' to nie
zadzwonią na policję i ITD?
--
spp
-
57. Data: 2011-07-09 19:47:22
Temat: Re: Hieny cmentarne - łowcy błędów
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
W dniu 09-07-2011 21:07, spp pisze:
> Rozumiem, że Ci rodzice proponują też że jak dostaną 'odstępne' to nie
> zadzwonią na policję i ITD?
A co ma piernik do wiatraka? W tym wątku napiętnowane przez niektórych
zostało "donosicielstwo" na fakt nieznajomości prawa przez niektórych
sklepikarzy, a nie możliwość odstąpienia od żądania za zwrotem kosztów
sądowych.
--
.B:artek.
-
58. Data: 2011-07-09 20:03:51
Temat: Re: Hieny cmentarne - łowcy błędów
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2011-07-09 21:47, .B:artek. pisze:
>> Rozumiem, że Ci rodzice proponują też że jak dostaną 'odstępne' to nie
>> zadzwonią na policję i ITD?
>
> A co ma piernik do wiatraka? W tym wątku napiętnowane przez niektórych
> zostało "donosicielstwo" na fakt nieznajomości prawa przez niektórych
> sklepikarzy, a nie możliwość odstąpienia od żądania za zwrotem kosztów
> sądowych.
Sądzisz, że pobudki tego "donosicielstwa' są bez znaczenia? Właśnie to
Twój porzedpiśca piętnował. Przecież tu nie chodzi o poprawę
przestrzegania prawa przez e-sklepy ale o kasę kancelarii adwokackiej.
"Możemy wam zrobić koło piór ale jak nam zapłacicie to nic nie zrobimy"
- to jest myśl przewodnia akcji. Taki rodzaj pobieraczka. :)
--
spp
-
59. Data: 2011-07-09 20:06:39
Temat: Re: Hieny cmentarne - łowcy błędów
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-07-09 16:58:40 +0200, Arek <a...@e...net> said:
> W dniu 2011-07-09 16:52, Bydlę pisze:
> [..]
>> W omawianym przypadku ci, którzy świadomie łamią prawo, są pozywani i za
>> swe czyny płacą. I dobrze...
>
> Nie przejmuj się.
Nie przejmuję się ich losem.
Nawet o tym pisałem, ale nie zauważyłeś.
> Dorośniesz,
Zdefiniuj swoje rozumienie tego określenia.
> to zrozumiesz w jakim byłeś błędzie.
Bo wiesz, ale nie powiesz?
(jak to brzmiało o drastaniu?)
--
Bydlę
-
60. Data: 2011-07-09 20:06:40
Temat: Re: Hieny cmentarne - łowcy błędów
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-07-09 17:28:48 +0200, Wojciech Bancer <p...@p...pl> said:
> On 2011-07-09, Bydlę <p...@g...com> wrote:
>
> [...]
>
>>> Siłą rzeczy przy takiej masowej produkcji zawsze się znajdzie ktoś kto przegapi
>>> zmiany.
>>
>> Zamawiając u prawnika (mam na myśli kogoś znającego się na rzeczy, a
>> nie: Szwagier Portiera Ma Kolegę, Który Sypiał Z Sąsiadką Sędziego,
>> Więc On Nam Napisze) regulamin zgodny z prawem, oraz abonament na
>> poprawki?
>
> Czyli zgadzasz się z tym pod co się podpiąłeś wyżej, czyli "A polski
> biznesmen wg Ciebie powinien jeszcze dodatkowo wydawać krocie na obsługę
> prawną."?
A skąd taka myśl?
Zgadzam się z tym, by ludzie nauczyli się ponosić konsekwencje swoich czynów.
Bez względu na narodowość...
;>
> Pogratulować...
To moim rodzicom.
Oni mnie uczyli, że życie to nie jest gra komputerowa...
(no, trochę inacej to ujmowali, ale sens ten sam)
>
>> Odnoszę wrażenie, że w takiej sytuacji ryzyko wpadki drastycznie się
>> zmniejsza. Tak samo jak koszty...
>
> Problem w tym, że niekoniecznie.
Zwiększa się?
Uzasadnisz?
--
Bydlę