eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoHandel wierzytelnościami - dziwna sprawa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 58

  • 11. Data: 2010-01-26 17:07:33
    Temat: Re: Handel wierzytelnościami - dziwna sprawa
    Od: "Tomy M." <t...@a...com>

    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:hjn6sg$e73$2@inews.gazeta.pl...

    > To bardzo niewłaściwa linia.
    > Przeczytaj pouczenie sądu. Jak nic z tym nie zrobisz to będzie po
    > zawodach. i

    W nakazie zapłaty w postępowaniu nakazowym wydanym przez Sąd
    na koncu czytamy:

    aby zapłacił .......... (dane funduszu Inwestycyjnego itd.) kwotę .....
    (kwota,odsetki itp.)
    ......oraz kwotę .....(koszty procesu).... w ciągu 2 tygodni od doręczenia
    tego pisma
    albo wniósł w tymże terminie zarzuty.

    W jakiej postaci wnieść te zarzuty? Przecież ja transakcji PKO
    z firmą skupującą długi nie mam nic do zarzucenia!!! Ta umowa
    mnie nie dotyczy ... o mojej umowie z PKO jest ledwie wzmianka
    gdzieś tam w pismach ... nie ma nawet daty jej rzekomego zawarcia.
    Problem w tym że ja nie znam żadnych szczegółów "mojej" umowy
    z PKO ... nie znam dat, kwot itp., nie widziałem jej przecież na oczy!
    Wcześniejszych pism z poprzednich lat nie mam ... wywalałem
    regularnie do śmietnika.


    --

    Tomy M. www.ansibl.com


  • 12. Data: 2010-01-26 17:16:20
    Temat: Re: Handel wierzytelnościami - dziwna sprawa
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Tomy M. pisze:

    >
    > W jakiej postaci wnieść te zarzuty?

    I nie ma tam pouczenia innego?
    jeśli pozew masz na urzędowym formularzu to i zarzuty trzeba wnieść na
    formularzu.

    Ale najważniejsze jest by te zarzuty wnieść w terminie. jeśli będą
    dotknięte brakami to sąd winien wezwać do ich uzupełnienia i wskazać co
    jest nie tak.


    > Ta umowa mnie nie dotyczy ... o mojej umowie z PKO jest ledwie wzmianka
    > gdzieś tam w pismach ... nie ma nawet daty jej rzekomego zawarcia.

    Coś mieszasz. Na początku pisałeś że żadnej umowy z PKO nie zawierałaś,
    a teraz już twierdzisz że jednak?

    A już pomijając to to papier wszystko przyjmie. Same twierdzenia często
    nie wystarczą, a trzeba je udowodnić.

    Generalnie powód winien udowodnić roszczenie, ale skoro sąd wydał nakaz
    nakazowy to pewnie powód to jakieś fundusz sekurytyzacyjny. A wyciąg z
    ksiąg takiego funduszu ma moc dokumentu urzędowego - co by to nie
    znaczyło. Niektóre sądy twierdzą że to wystarczy.
    Więc radzę zachowawczyć się aktywnie.

    > Problem w tym że ja nie znam żadnych szczegółów "mojej" umowy
    > z PKO ... nie znam dat, kwot itp., nie widziałem jej przecież na oczy!

    Aktywnie.


    > Wcześniejszych pism z poprzednich lat nie mam ... wywalałem
    > regularnie do śmietnika.
    >
    >

    To zapewne skutek czytania "mądrych" rad z internetu dotyczących "firm
    windykacyjnych" ?



    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.


  • 13. Data: 2010-01-26 17:18:41
    Temat: Re: Handel wierzytelnościami - dziwna sprawa.
    Od: "Tomy M." <t...@a...com>

    Znalazłem puczenie ... słabo się odbiło na drugiej stronie
    i jest praktycznie niewidoczne :-/

    W pouczeniu nic nie ma o formie wniesienia zarzutów, nie ma
    również nic o opłacie za to.
    Czy w przypadku popełnienia błędów formalnych (np. Nazwisko
    napiszę nie tą czcionką co potrzeba) będę miał możliwość
    poprawienia tego czy moje zarzuty zostaną oddalone?



    --

    Tomy M. www.ansibl.com


  • 14. Data: 2010-01-26 17:22:30
    Temat: Re: Handel wierzytelnościami - dziwna sprawa
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Tomy M. wrote:

    > W jakiej postaci wnieść te zarzuty? Przecież ja transakcji PKO
    > z firmą skupującą długi nie mam nic do zarzucenia!!! Ta umowa
    > mnie nie dotyczy ... o mojej umowie z PKO jest ledwie wzmianka
    > gdzieś tam w pismach ... nie ma nawet daty jej rzekomego zawarcia.
    > Problem w tym że ja nie znam żadnych szczegółów "mojej" umowy
    > z PKO ... nie znam dat, kwot itp., nie widziałem jej przecież na oczy!
    > Wcześniejszych pism z poprzednich lat nie mam ... wywalałem
    > regularnie do śmietnika.

    A sąd o tym wie?


  • 15. Data: 2010-01-26 17:23:28
    Temat: Re: Handel wierzytelnościami - dziwna sprawa.
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Tomy M. pisze:
    > Znalazłem puczenie ... słabo się odbiło na drugiej stronie
    > i jest praktycznie niewidoczne :-/
    >
    > W pouczeniu nic nie ma o formie wniesienia zarzutów, nie ma
    > również nic o opłacie za to.
    > Czy w przypadku popełnienia błędów formalnych (np. Nazwisko
    > napiszę nie tą czcionką co potrzeba) będę miał możliwość
    > poprawienia tego czy moje zarzuty zostaną oddalone?


    Od razu zostaną oddalone. Jedyna prawidłowa czcionka to szeryfowa
    Verdana.

    --
    Liwiusz


  • 16. Data: 2010-01-26 17:35:59
    Temat: Re: Handel wierzytelnościami - dziwna sprawa
    Od: "Tomy M." <t...@a...com>

    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:hjn815$iqe$1@inews.gazeta.pl...

    > I nie ma tam pouczenia innego?
    > jeśli pozew masz na urzędowym formularzu to i zarzuty trzeba wnieść na
    > formularzu.

    Tak przeczytałem to właśnie w Internecie... tylko skąd ja mogę odgadnąć
    czy to jest pozew na formularzu czy nie? Tabelki tam jakieś
    powinny być (nie ma). Jak k*rwa można tak zagmatwać prawo?

    > Ale najważniejsze jest by te zarzuty wnieść w terminie. jeśli będą
    > dotknięte brakami to sąd winien wezwać do ich uzupełnienia i wskazać co
    > jest nie tak.

    Tak, oczywiście.

    >> Ta umowa mnie nie dotyczy ... o mojej umowie z PKO jest ledwie wzmianka
    >> gdzieś tam w pismach ... nie ma nawet daty jej rzekomego zawarcia.
    >
    > Coś mieszasz. Na początku pisałeś że żadnej umowy z PKO nie zawierałaś, a
    > teraz już twierdzisz że jednak?

    Bo widzę jakiś nr. umowy, bo ktoś z banku w rozmowie
    ze zmnąpowoływać się na jakąś umowe itd. Ale ja tej
    umowy nie widziałem. To "umowa", a nie umowa.

    > A już pomijając to to papier wszystko przyjmie. Same twierdzenia często
    > nie wystarczą, a trzeba je udowodnić.

    Jak mam udowodnić że ktoś zrobił przestępstwo?!
    Ja nie jestem detektywem!

    > Generalnie powód winien udowodnić roszczenie, ale skoro sąd wydał nakaz
    > nakazowy to pewnie powód to jakieś fundusz sekurytyzacyjny. A wyciąg z
    > ksiąg takiego funduszu ma moc dokumentu urzędowego - co by to nie
    > znaczyło. Niektóre sądy twierdzą że to wystarczy.
    > Więc radzę zachowawczyć się aktywnie.

    Czy jak? Opuisanie całej sprawy, łącznie z moim podejrzeniem
    co do sfałszowania umowy, podpisów, jakiegoś protokołu odebrania
    towaru itd. Przecież ja nie wiem czy dokonano fałszerstwa
    bo nie widziałem NIC.

    >> Problem w tym że ja nie znam żadnych szczegółów "mojej" umowy
    >> z PKO ... nie znam dat, kwot itp., nie widziałem jej przecież na oczy!

    > Aktywnie.

    Dla mnie aktywnie oznacza zawiadomienie o przestępstwie.
    Ponieważ mam świadomosć/podejrzenie że przestępstwa dokonano
    to tak czy inaczej mam obowiązek je zgłosić.
    Być może to wynik pomyłki jakiejś, nie mogę tego stwierdzić
    ani udowodnić.
    Chętnie bym udowodnił że to nie ja zawarłem tą umowę, może
    podpis jest podrobiony? Ale nie mam jak tego stwierdzić.
    Czy wnieść rónież o zabezpieczenie tej RZEKOMEJ UMOWY
    między mną, a bankiem PKO. Co będzie jeżeli oni ją
    już zniszczyli?!@!!!!

    >> Wcześniejszych pism z poprzednich lat nie mam ... wywalałem
    >> regularnie do śmietnika.

    > To zapewne skutek czytania "mądrych" rad z internetu dotyczących "firm
    > windykacyjnych" ?

    ... gdzie mam zbierać te papiery?

    Część z nich zbieram ... ale bez przesady, strychu by mi
    nie wystarczyło gdybym miał wszystko zbierać.



    --

    Tomy M. www.ansibl.com



  • 17. Data: 2010-01-26 17:38:52
    Temat: Re: Handel wierzytelnościami - dziwna sprawa
    Od: "Tomy M." <t...@a...com>

    Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:hjn91r$f1m$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > Tomy M. wrote:
    >
    >> W jakiej postaci wnieść te zarzuty? Przecież ja transakcji PKO
    >> z firmą skupującą długi nie mam nic do zarzucenia!!! Ta umowa
    >> mnie nie dotyczy ... o mojej umowie z PKO jest ledwie wzmianka
    >> gdzieś tam w pismach ... nie ma nawet daty jej rzekomego zawarcia.
    >> Problem w tym że ja nie znam żadnych szczegółów "mojej" umowy
    >> z PKO ... nie znam dat, kwot itp., nie widziałem jej przecież na oczy!
    >> Wcześniejszych pism z poprzednich lat nie mam ... wywalałem
    >> regularnie do śmietnika.
    >
    > A sąd o tym wie?

    Hmmmm ... nie sądzę, bo niby skąd?
    Rozumiem że muszę opisać to szczegółowo i to powinno wystarczyć
    aby odbyła się normalna sprawa na której będę mógł wnosić
    o zabezpieczenei dokumentacji banku, o analizę grafologa (o ile
    są na tej umowie jakieś podpisy) itd. ?
    Martwi mnie tylko to że wraz z moimi zarzutami przedstawiam
    tylko pewną historię ... nie mogę jej poprzeć niczym!


    --

    Tomy M. www.ansibl.com


  • 18. Data: 2010-01-26 17:43:18
    Temat: Re: Handel wierzytelnościami - dziwna sprawa
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Tomy M. pisze:

    >
    >>> Wcześniejszych pism z poprzednich lat nie mam ... wywalałem
    >>> regularnie do śmietnika.
    >
    >> To zapewne skutek czytania "mądrych" rad z internetu dotyczących "firm
    >> windykacyjnych" ?
    >
    > ... gdzie mam zbierać te papiery?
    > Część z nich zbieram ... ale bez przesady, strychu by mi
    > nie wystarczyło gdybym miał wszystko zbierać.
    >

    No bez przesady, aż tyle chyba tego nie dostajesz?
    Ja tam nic nie dostaje od firm windykacyjnych :)

    Ale w sumie to raczej radziłbym wyjaśniać od razu sprawy a nie zbierać
    czy wyrzucać papiery.


    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.


  • 19. Data: 2010-01-26 17:59:54
    Temat: Re: Handel wierzytelnościami - dziwna sprawa.
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Tomy M. wrote:
    > Znalazłem puczenie ... słabo się odbiło na drugiej stronie
    > i jest praktycznie niewidoczne :-/
    >
    > W pouczeniu nic nie ma o formie wniesienia zarzutów, nie ma
    > również nic o opłacie za to.
    > Czy w przypadku popełnienia błędów formalnych (np. Nazwisko
    > napiszę nie tą czcionką co potrzeba) będę miał możliwość
    > poprawienia tego czy moje zarzuty zostaną oddalone?
    >
    >
    musi byc taka sama czcionka jak wniosek powoda.
    jaja sobie robie.

    do wyroku dostales komplet zalacznikow.
    jest wsrod nich wniosek powoda.
    jak jest na formularzu, to twoj sprzeciw tez taki musi byc.

    nie zapomnij o dwoch sprawach
    - wniesc oplate
    - napisac w sprzeciwie, ze wnosisz o wstrzymanie wykonania nakazu.


    reszta to juz twoja wyobraznia co napiszesz.


  • 20. Data: 2010-01-26 18:04:35
    Temat: Re: Handel wierzytelnościami - dziwna sprawa
    Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl>

    W dniu 2010-01-26 18:38, Tomy M. pisze:
    > Użytkownik "cef"<c...@i...pl> napisał w wiadomości
    > news:hjn91r$f1m$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >> Tomy M. wrote:
    >>
    >>> W jakiej postaci wnieść te zarzuty? Przecież ja transakcji PKO
    >>> z firmą skupującą długi nie mam nic do zarzucenia!!! Ta umowa
    >>> mnie nie dotyczy ... o mojej umowie z PKO jest ledwie wzmianka
    >>> gdzieś tam w pismach ... nie ma nawet daty jej rzekomego zawarcia.
    >>> Problem w tym że ja nie znam żadnych szczegółów "mojej" umowy
    >>> z PKO ... nie znam dat, kwot itp., nie widziałem jej przecież na oczy!
    >>> Wcześniejszych pism z poprzednich lat nie mam ... wywalałem
    >>> regularnie do śmietnika.

    Idź do prokuratora!

    --
    animka

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1