-
51. Data: 2013-02-17 20:13:03
Temat: Re: Hacking...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 17.02.2013 20:09, Mr. Misio pisze:
>>> W wiekszości nie :) Ale tacy co wysuwają hipotezy jakoby siadanie było
>>> kradzieżą - już tak :)
>>
>> Ale dochodzi do wyjęcia rzeczy ruchomej spod władztwa właściciela w
>
> Nie dochodzi.
W takim samym zakresie, jak skorzystanie z udostępnionego pojazdu.
>> takim samym zakresie jak tymczasowe skorzystanie z pozostawionego
>> niezabezpieczonego pojazdu.
>
> Nie w takim samym.
Wykaż różnicę.
>>> Z linuksa czy z prawa piszesz? :)
>>
>> Z obu.
>>
>>
> Aaa czyli wszechstronny specjalista :)
>
> Omnibus :)
Zazdrościsz?
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
52. Data: 2013-02-17 20:27:32
Temat: Re: Hacking...
Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> Gdzie konkretnie? Skorzystanie z czegoś udostępnionego nie jest wyjęciem
> spod władztwa.
A teraz argumentuj, tak, zeby przekoac sad, ze ten samochod był
udostępniony do uzytku publicznego dla każdego. Wtedy wygrasz
>>> No to ja jestem złodziejem, bo rutynowo wyjmuję spod władztwa różnych
>>> osób takie kolorowe, papierowe rzeczy ruchome. Nazywają się "ulotki
>>> reklamowe" czy jakoś tak...
>>
>> ROTFL :)
>
> Spełnia dosłowne warunki definicji na którą się powołujesz.
A nie jest tak, ze oni ci te ulotki dają?
To następnym razem sprobuj wyjąc komuś te ulotki z samochodu. Bwez jego
pozwolenia.
>>>>> A kto powiedział, że to ławka na stałe przymocowana?
>>>>
>>>> Nikt.
>>>
>>> To co sobie dopowiadasz, hmm?
>>
>> Nikt nie powiedział też, że nie jest przymocowana. I?
>
> To był mój przykład więc chyba ja wiem jaka była ta przykładowa ławka.
Ale nie napisales. Wiec to ja wiem jaka była to ławka.
>> Zgaduj :)
>
> Migasz się od odpowiedzi.
Nie. Wierze w Twój intelekt i bystrość umysłu :)
> Ale najpierw udowodnij że to złodziej. Jakby sprzedał, schował albo się
> włamał - sprawa jasna. Ale tutaj skorzystał z pojazdu udostępnionego
> przez właściciela. Bo jakby nie chciał udostępnić to zgodnie z prawem
> powinien zabezpieczyć.
Mylisz intencje. Zaniedbanie != zezwolenie.
>> Ja? Zacytujesz?
>
> Chciałeś ukarać kogoś, kto skorzystał z udostępnionego pojazdu.
>
> Zgoda, że nie jest to ogólnie przyjęty w Polsce zwyczaj, ale zwyczaj nie
> jest prawem - i w przypadku kradzieży musisz udowodnić zamiar.
Miałem samochód. Nie mam samochodu. Samochodem jezdzi ALawa. Złodziej.
-
53. Data: 2013-02-17 20:28:41
Temat: Re: Hacking...
Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>> Omnibus :)
>
> Zazdrościsz?
>
Oczywiście. Jednak ciesze sie, ze sam nie jestem onibusem. Zycie mam
prostsze.
-
54. Data: 2013-02-17 20:38:39
Temat: Re: Hacking...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 17.02.2013 20:27, Mr. Misio pisze:
> Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>
>> Gdzie konkretnie? Skorzystanie z czegoś udostępnionego nie jest wyjęciem
>> spod władztwa.
>
> A teraz argumentuj, tak, zeby przekoac sad, ze ten samochod był
> udostępniony do uzytku publicznego dla każdego. Wtedy wygrasz
Mam swój, więc nie potrzebuję korzystać z publicznych pojazdów.
>>>> No to ja jestem złodziejem, bo rutynowo wyjmuję spod władztwa różnych
>>>> osób takie kolorowe, papierowe rzeczy ruchome. Nazywają się "ulotki
>>>> reklamowe" czy jakoś tak...
>>>
>>> ROTFL :)
>>
>> Spełnia dosłowne warunki definicji na którą się powołujesz.
>
> A nie jest tak, ze oni ci te ulotki dają?
Nie. Stoją sobie w stojaczkach nie pilnowane i dostępne.
> To następnym razem sprobuj wyjąc komuś te ulotki z samochodu. Bwez jego
> pozwolenia.
Wyjmuję ze stojaków. Bez pytania o pozwolenie. Wg ciebie kradnę.
>>>>>> A kto powiedział, że to ławka na stałe przymocowana?
>>>>>
>>>>> Nikt.
>>>>
>>>> To co sobie dopowiadasz, hmm?
>>>
>>> Nikt nie powiedział też, że nie jest przymocowana. I?
>>
>> To był mój przykład więc chyba ja wiem jaka była ta przykładowa ławka.
>
> Ale nie napisales. Wiec to ja wiem jaka była to ławka.
Misiu, miała być rzecz ruchoma. Za trudne?
>>> Zgaduj :)
>>
>> Migasz się od odpowiedzi.
>
> Nie. Wierze w Twój intelekt i bystrość umysłu :)
Migasz się czyli oddajesz dyskusję walkowerem.
>> Ale najpierw udowodnij że to złodziej. Jakby sprzedał, schował albo się
>> włamał - sprawa jasna. Ale tutaj skorzystał z pojazdu udostępnionego
>> przez właściciela. Bo jakby nie chciał udostępnić to zgodnie z prawem
>> powinien zabezpieczyć.
>
> Mylisz intencje. Zaniedbanie != zezwolenie.
A jak odróżnisz zaniedbanie od zezwolenia?
Wchodzę przez otwartą bramę - ktoś zapomniał zamknąć, czy też pozwolił
na wejście? Jak odróżnisz?
>>> Ja? Zacytujesz?
>>
>> Chciałeś ukarać kogoś, kto skorzystał z udostępnionego pojazdu.
>>
>> Zgoda, że nie jest to ogólnie przyjęty w Polsce zwyczaj, ale zwyczaj nie
>> jest prawem - i w przypadku kradzieży musisz udowodnić zamiar.
>
> Miałem samochód. Nie mam samochodu. Samochodem jezdzi ALawa. Złodziej.
Miałem ławkę. Ktoś na niej usiadł. Nie mam ławki. Póki nie wstanie.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
55. Data: 2013-02-17 20:39:15
Temat: Re: Hacking...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 17.02.2013 20:28, Mr. Misio pisze:
> Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>
>>> Omnibus :)
>>
>> Zazdrościsz?
>>
> Oczywiście. Jednak ciesze sie, ze sam nie jestem onibusem. Zycie mam
> prostsze.
Duma z własnej ignorancji i prostactwa... fascynujące.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
56. Data: 2013-02-17 20:52:26
Temat: Re: Hacking...
Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>>> Spełnia dosłowne warunki definicji na którą się powołujesz.
>>
>> A nie jest tak, ze oni ci te ulotki dają?
>
> Nie. Stoją sobie w stojaczkach nie pilnowane i dostępne.
Czyli ktoś je tam wystawił w celu "zabierajcie" :)
>> Ale nie napisales. Wiec to ja wiem jaka była to ławka.
>
> Misiu, miała być rzecz ruchoma. Za trudne?
Za trudne to dla Ciebie sprawdzić definicję prawną nieruchomości.
>>>> Zgaduj :)
>>>
>>> Migasz się od odpowiedzi.
>>
>> Nie. Wierze w Twój intelekt i bystrość umysłu :)
>
> Migasz się czyli oddajesz dyskusję walkowerem.
Oczywiście, wygrałeś :) Jest to taki poziom do którego nie potrafię Ci
dorównać :)
>> Mylisz intencje. Zaniedbanie != zezwolenie.
>
> A jak odróżnisz zaniedbanie od zezwolenia?
Normalnie. Mózgiem :)
> Wchodzę przez otwartą bramę - ktoś zapomniał zamknąć, czy też pozwolił
> na wejście? Jak odróżnisz?
Jeśli nie odrózniasz to masz problem. Problem polega na tym, że mozesz
mieć problem z naruszeniem np. miru domowego. Mozesz kulturalnie
przeprosic za swoją pomyłkę lub rozsiąść sie wygodnie i poczekać aż
włąściciel wezwie policję, która cię wyprowadzi.
>> Miałem samochód. Nie mam samochodu. Samochodem jezdzi ALawa. Złodziej.
>
> Miałem ławkę. Ktoś na niej usiadł. Nie mam ławki. Póki nie wstanie.
Blad. Lawka dalej istnieje. Moze przyjsc wlasciciel, poprosic o zejscie
z niej i ją ... zaczac malować :)
-
57. Data: 2013-02-17 20:53:16
Temat: Re: Hacking...
Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> W dniu 17.02.2013 20:28, Mr. Misio pisze:
>> Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>>
>>>> Omnibus :)
>>>
>>> Zazdrościsz?
>>>
>> Oczywiście. Jednak ciesze sie, ze sam nie jestem onibusem. Zycie mam
>> prostsze.
>
> Duma z własnej ignorancji i prostactwa... fascynujące.
>
Lepsze moim zdaniem niz duma z bycia bufonem :)
-
58. Data: 2013-02-17 21:01:13
Temat: Re: Hacking...
Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>
ALe nie smuć się, mam dla Ciebier kejsa... zły człowiek, przestępca,
zabierał ludziom przedmioty (torebki kobietom) po czym je porzucał, nic
z nich nie kradnąc...
"W niniejszej sprawie sprawca postępował z torebkami zabieranymi
kobietom tak, jak właściciel tego mienia. Fakt, że te torebki oraz ich
zawartość następnie porzucał, a nie zatrzymywał dla siebie, nie zmienia
istoty, to jest tego, iż działał on ,,w celu przywłaszczenia mienia"."
http://www.zielona-gora.po.gov.pl/index.php?id=27&id
k=9&idp=408
Fut prawo.
-
59. Data: 2013-02-17 21:06:06
Temat: Re: Hacking...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 17.02.2013 20:52, Mr. Misio pisze:
>>>> Spełnia dosłowne warunki definicji na którą się powołujesz.
>>>
>>> A nie jest tak, ze oni ci te ulotki dają?
>>
>> Nie. Stoją sobie w stojaczkach nie pilnowane i dostępne.
>
> Czyli ktoś je tam wystawił w celu "zabierajcie" :)
Tak podejrzewam, ale żadnych obiektywnych informacji w tym zakresie nie
było. Był tylko brak zakazu/udostępnienie.
>>> Ale nie napisales. Wiec to ja wiem jaka była to ławka.
>>
>> Misiu, miała być rzecz ruchoma. Za trudne?
>
> Za trudne to dla Ciebie sprawdzić definicję prawną nieruchomości.
Dla mnie? To ty nie odróżniasz mebla ogrodowego od konstrukcji
wmurowanej w grunt.
>>>>> Zgaduj :)
>>>>
>>>> Migasz się od odpowiedzi.
>>>
>>> Nie. Wierze w Twój intelekt i bystrość umysłu :)
>>
>> Migasz się czyli oddajesz dyskusję walkowerem.
>
> Oczywiście, wygrałeś :) Jest to taki poziom do którego nie potrafię Ci
> dorównać :)
Mhm. Z gramatyką też masz problem.
>>> Mylisz intencje. Zaniedbanie != zezwolenie.
>>
>> A jak odróżnisz zaniedbanie od zezwolenia?
>
> Normalnie. Mózgiem :)
A konkretnie? Omawianych przypadkach?
>> Wchodzę przez otwartą bramę - ktoś zapomniał zamknąć, czy też pozwolił
>> na wejście? Jak odróżnisz?
>
> Jeśli nie odrózniasz to masz problem. Problem polega na tym, że mozesz
> mieć problem z naruszeniem np. miru domowego. Mozesz kulturalnie
Bredzisz. Naruszenie miru domowego wymaga przełamania zabezpieczeń
(włamanie) lub zignorowanie wezwań osoby posiadającej tytuł prawny do
opuszczeni ogrodzonego terenu.
Póki co jest mowa o wejściu na jakiś teren za otwartą bramą.
> przeprosic za swoją pomyłkę lub rozsiąść sie wygodnie i poczekać aż
> włąściciel wezwie policję, która cię wyprowadzi.
Chwila, a skąd ty nagle tam jakiegoś właściciela wynalazłeś?
Jeśli ktoś jest, to od razu wiadomo czy sobie życzy gości czy nie.
podobnie jak ty jesteś w otwartym swoim samochodzie z kluczykami w
stacyjce będzie jasne, czy życzysz sobie by ktoś wsiadł czy nie (chyba
że straciłeś przytomność ;) )
>>> Miałem samochód. Nie mam samochodu. Samochodem jezdzi ALawa. Złodziej.
>>
>> Miałem ławkę. Ktoś na niej usiadł. Nie mam ławki. Póki nie wstanie.
>
> Blad. Lawka dalej istnieje.
Samochód też.
> Moze przyjsc wlasciciel, poprosic o zejscie
> z niej i ją ... zaczac malować :)
W przypadku samochodu też może pojawić się właściciel. Więc co za różnica?
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
60. Data: 2013-02-17 21:07:06
Temat: Re: Hacking...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 17.02.2013 20:53, Mr. Misio pisze:
> Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>> W dniu 17.02.2013 20:28, Mr. Misio pisze:
>>> Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>>>
>>>>> Omnibus :)
>>>>
>>>> Zazdrościsz?
>>>>
>>> Oczywiście. Jednak ciesze sie, ze sam nie jestem onibusem. Zycie mam
>>> prostsze.
>>
>> Duma z własnej ignorancji i prostactwa... fascynujące.
>>
> Lepsze moim zdaniem niz duma z bycia bufonem :)
Dlaczego zatem robisz jedno i drugie, omibusie w zakresie ignorancji i
bufonady?
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...