-
1. Data: 2003-03-01 12:45:30
Temat: Gwarancja (troche dlugie)
Od: "Hippo" <h...@N...pl>
Witam,
Szukalem odpowiedzi na to pytanie w archiwum, ale znajdywalem rozne
odpowiedzi, zwykle zreszta ze slowami typu "wydaje mi sie".
Kupowalem obudowe do komputera. Wszystko bylo sprowadzane i zalatwiane "na
juz", obudowe odbieralem pare minut przed zamknieciem, wiec nie bardzo byl
czas na dyskusje ze sprzedawca. W skrocie wygladalo to tak, ze powiedzial mi
on, ze na obudowe gwarancja. Spytalem wiec gdzie jest karta z warunkami
gwarancji, pieczatka, podpisami itd, na co odpowiedzial ze faktura jest
dokumentem uprawniajacym do reklamowania z tytulu gwarancji. Spytalem skad
mam wiedziec np. jaki jest okres gwarancji. Powiedzial troche zmieszany, ze
przeciez wiadomo, ze 12 miesiecy, ale dla swietego spokoju dopisal mi to na
fakturze. Moglem dalej pytac chocby o terminy napraw itd, ale jak pisalem
nie bardzo bylo juz jak, a zalezalo mi zeby to miec juz wtedy, wiec
machnalem reka, w razie czego jest rekojmia (czy tez to, co sie juz rekojmia
nie nazywa). Nie mam wprawdzie zadnych problemow z tym co kupilem, ale
zastanawiam sie czy taka faktura jest jakimkolwiek dokumentem uprawniajacym
do gwarancji. Kiedy poprzednio kupowalem komputer, mialem karte gwarancyjna
gdzie wszystko bylo jasno ustalone.
Czy wiec bez karty gwarancyjnej de facto mozemy miec do czynienia tylko z
"rekojmia" (obojetnie jak sprzedawca sobie to nazwie), czy jest mowa o
gwarancji?
Btw, dopiero gdy wpisal mi na fakturze adnotacje o czasie trwania gwarancji,
na fakturze pojawil sie numer seryjny obudowy, przedtem byla jedynie pozycja
"obudowa". Czy w takiej sytuacji (gdy nie ma numerow) moge wziac dowolna
popsuta obudowe i zadac naprawy gwarancyjnej? Czy tez to ja musze udowodnic
ze akurat ten egzemplarz zostal zakupiony w ich sklepie?
I jeszcze jedno pytanie, tu przyznam sie szczerze chodzi o zaklad. Znajomy,
ktory jest sprzedawca w sklepie twierdzi (twierdzil, zaklad jest jeszcze z
poprzedniego roku), ze podpisujac przy kupnie karte gwarancyjna klient
decyduje sie na ew. reklamacje z tytulu gwarancji, innymi slowy tym samym
zrzeka sie z prawa do rekojmi, obowiazuje go tylko gwarancja. Moim zdaniem
jest to bzdura, co zreszta wynika z wiekszosci postow na tej grupie na ten
temat. Chodzi mi tylko o regulacje prawna (obowiazujaca w tamtym roku), bo
nie moge doszukac sie konkretnego przepisu ktory by o tym mowil.
Z gory dziekuje za odpowiedzi.
--
pzdr
Hippo
/adres antyspamowy/
-
2. Data: 2003-03-01 13:43:28
Temat: Re: Gwarancja (troche dlugie)
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <b3qa1d$qac$1@ultra60.mat.uni.torun.pl>, Hippo wrote:
> czas na dyskusje ze sprzedawca. W skrocie wygladalo to tak, ze powiedzial mi
> on, ze na obudowe gwarancja. Spytalem wiec gdzie jest karta z warunkami
> gwarancji, pieczatka, podpisami itd, na co odpowiedzial ze faktura jest
> dokumentem uprawniajacym do reklamowania z tytulu gwarancji. Spytalem skad
> mam wiedziec np. jaki jest okres gwarancji. Powiedzial troche zmieszany, ze
> przeciez wiadomo, ze 12 miesiecy, ale dla swietego spokoju dopisal mi to na
Jeśli kupowałeś w tym roku to reguluje to Ustawa o szczegółowych warunkach
sprzedaży konsumenckiej z dnia 27 lipca 2002 r. (Dz. U. 141 poz. 1176), a
mówi ona w Art. 13. tak:
1. [..] Nie uważa się za gwarancję oświadczenia, które nie kształtuje
obowiązków gwaranta.
> I jeszcze jedno pytanie, tu przyznam sie szczerze chodzi o zaklad. Znajomy,
> ktory jest sprzedawca w sklepie twierdzi (twierdzil, zaklad jest jeszcze z
> poprzedniego roku), ze podpisujac przy kupnie karte gwarancyjna klient
> decyduje sie na ew. reklamacje z tytulu gwarancji, innymi slowy tym samym
> zrzeka sie z prawa do rekojmi, obowiazuje go tylko gwarancja. Moim zdaniem
Bzdura, vide Art. 11. tej samej ustawy.
--
Marcin
-
3. Data: 2003-03-01 14:43:21
Temat: Re: Gwarancja (troche dlugie)
Od: "Hippo" <h...@N...pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał
> Jeśli kupowałeś w tym roku
[ciach]
Kupowalem w tamtym, ale dzieki, bardziej istotne jest to co obowiazuje
teraz.
> > I jeszcze jedno pytanie, tu przyznam sie szczerze chodzi o zaklad.
Znajomy,
> > ktory jest sprzedawca w sklepie twierdzi (twierdzil, zaklad jest jeszcze
z
> > poprzedniego roku), ze podpisujac przy kupnie karte gwarancyjna klient
> > decyduje sie na ew. reklamacje z tytulu gwarancji, innymi slowy tym
samym
> > zrzeka sie z prawa do rekojmi, obowiazuje go tylko gwarancja. Moim
zdaniem
>
> Bzdura, vide Art. 11. tej samej ustawy.
Art. 15. Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2003 r.
Zaklad zawarty byl jak pisalem w tamtym roku, wiec nie moge opierac sie o
przepisy wtedy jeszcze nie obowiazujace.
--
pzdr
Hippo
/adres antyspamowy/
-
4. Data: 2003-03-01 15:26:34
Temat: Re: Gwarancja (troche dlugie)
Od: Kamil Golaszewski <k...@p...onet.pl>
Hippo wrote:
> Szukalem odpowiedzi na to pytanie w archiwum, ale znajdywalem rozne
> odpowiedzi, zwykle zreszta ze slowami typu "wydaje mi sie".
bo to prawo a nie matematyka :)
> Czy wiec bez karty gwarancyjnej de facto mozemy miec do czynienia tylko z
> "rekojmia" (obojetnie jak sprzedawca sobie to nazwie), czy jest mowa o
> gwarancji?
>
> Btw, dopiero gdy wpisal mi na fakturze adnotacje o czasie trwania gwarancji,
> na fakturze pojawil sie numer seryjny obudowy, przedtem byla jedynie pozycja
> "obudowa". Czy w takiej sytuacji (gdy nie ma numerow) moge wziac dowolna
> popsuta obudowe i zadac naprawy gwarancyjnej? Czy tez to ja musze udowodnic
> ze akurat ten egzemplarz zostal zakupiony w ich sklepie?
>
> I jeszcze jedno pytanie, tu przyznam sie szczerze chodzi o zaklad. Znajomy,
> ktory jest sprzedawca w sklepie twierdzi (twierdzil, zaklad jest jeszcze z
> poprzedniego roku), ze podpisujac przy kupnie karte gwarancyjna klient
> decyduje sie na ew. reklamacje z tytulu gwarancji, innymi slowy tym samym
> zrzeka sie z prawa do rekojmi, obowiazuje go tylko gwarancja. Moim zdaniem
> jest to bzdura, co zreszta wynika z wiekszosci postow na tej grupie na ten
> temat. Chodzi mi tylko o regulacje prawna (obowiazujaca w tamtym roku), bo
> nie moge doszukac sie konkretnego przepisu ktory by o tym mowil.
kodeks cywilny:
Art. 577. § 1. W wypadku gdy kupujący otrzymał od sprzedawcy dokument
gwarancyjny co do jakości rzeczy sprzedanej, poczytuje się w razie
wątpliwości, że wystawca dokumentu (gwarant) jest obowiązany do
usunięcia wady fizycznej rzeczy lub do dostarczenia rzeczy wolnej od
wad, jeżeli wady te ujawnią się w ciągu terminu określonego w gwarancji.
§ 2. Jeżeli w gwarancji nie zastrzeżono innego terminu, termin wynosi
jeden rok licząc od dnia, kiedy rzecz została kupującemu wydana.
Art. 579. Kupujący może wykonywać uprawnienia z tytułu rękojmi za wady
fizyczne rzeczy, niezależnie od uprawnień wynikających z gwarancji.
KG
-
5. Data: 2003-03-01 15:29:38
Temat: Re: Gwarancja (troche dlugie)
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <b3qguc$15s$1@ultra60.mat.uni.torun.pl>, Hippo wrote:
> Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał
>> Jeśli kupowałeś w tym roku
> [ciach]
>
> Kupowalem w tamtym, ale dzieki, bardziej istotne jest to co obowiazuje
> teraz.
Nie :) Prawo nie działa wstecz. Jeśli w zeszłym to możesz przyjąć że jest
to gwarancja choć nie spełnia wymogów formalnych.
>> Bzdura, vide Art. 11. tej samej ustawy.
>
> Art. 15. Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2003 r.
>
> Zaklad zawarty byl jak pisalem w tamtym roku, wiec nie moge opierac sie o
> przepisy wtedy jeszcze nie obowiazujace.
No to Kodeks Cywilny Art. 558 § 1.
Strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczy lub
wyłączyć. Jednakże w umowach z udziałem konsumentów ograniczenie lub
wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest dopuszczalne tylko w
wypadkach określonych w przepisach szczególnych.
Nie wiem co to za przepisy ale na pewno nie dotyczy to podpisania umowy
gwarancyjnej.
--
Marcin
-
6. Data: 2003-03-01 15:41:24
Temat: Re: Gwarancja (troche dlugie)
Od: Kamil Golaszewski <k...@p...onet.pl>
Marcin Debowski wrote:
> No to Kodeks Cywilny Art. 558 § 1.
> Strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczy lub
> wyłączyć. Jednakże w umowach z udziałem konsumentów ograniczenie lub
> wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest dopuszczalne tylko w
> wypadkach określonych w przepisach szczególnych.
>
> Nie wiem co to za przepisy ale na pewno nie dotyczy to podpisania umowy
> gwarancyjnej.
np. art.770 kc - rękojmia w komisie
KG
-
7. Data: 2003-03-01 16:00:24
Temat: Re: Gwarancja (troche dlugie)
Od: "Hippo" <h...@N...pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał
> > Kupowalem w tamtym, ale dzieki, bardziej istotne jest to co obowiazuje
> > teraz.
>
> Nie :) Prawo nie działa wstecz. Jeśli w zeszłym to możesz przyjąć że jest
> to gwarancja choć nie spełnia wymogów formalnych.
Skrot myslowy :) Wiem ze to co bylo wtedy, obowiazuje mnie i teraz. Mialem
na mysli to, ze kupujac cos teraz na co jest gwarancja moge zadac karty
gwarancyjnej (a nawet chyba musze, zeby ona obowiazywala).
> No to Kodeks Cywilny Art. 558 § 1.
> Strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczy lub
> wyłączyć. Jednakże w umowach z udziałem konsumentów ograniczenie lub
> wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest dopuszczalne tylko w
> wypadkach określonych w przepisach szczególnych.
>
> Nie wiem co to za przepisy ale na pewno nie dotyczy to podpisania umowy
> gwarancyjnej.
OK, dzieki. No to i za Ciebie wypije ;)
--
pzdr
Hippo
/adres antyspamowy/
-
8. Data: 2003-03-01 16:04:24
Temat: Re: Gwarancja (troche dlugie)
Od: "Hippo" <h...@N...pl>
Użytkownik "Kamil Golaszewski" <k...@p...onet.pl> napisał
> > Szukalem odpowiedzi na to pytanie w archiwum, ale znajdywalem rozne
> > odpowiedzi, zwykle zreszta ze slowami typu "wydaje mi sie".
>
> bo to prawo a nie matematyka :)
A szkoda, wolalbym zeby mozna bylo wszystko jednoznacznie zinterpretowac.
> kodeks cywilny:
[ciach paragrafy]
dzieki za pomoc
--
pzdr
Hippo
/adres antyspamowy/