-
11. Data: 2004-07-14 15:52:06
Temat: Re: Gwarancja na uzywany sprzet
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Wed, 14 Jul 2004 16:11:38 +0800, Marcin Debowski naskrobał(a):
>> jaka niezgodność?? - sprzet był UŻYWANY. Ciekawe jaka to wada ukryta,
>
> Czytnij sobie art.10 u.1.
A co on ma wspólnego z wadami ukrytymi? No chyba, że gdzieś napisałem że
sprzęt używany nie podlega przepisom ustawy - ale to chyba pismem
sympatycznym albo jestem już slepy.
> No i dobrze, ale hipotetycznie taka możliwość jak najbardziej istnieje
> takoż odpowiedzialność sprzedawcy rzeczy używanej z tyt. niezgodności z
> umową.
ROFL - no to HIPOTETYCZNIE teraz to udowadniaj w sądzie życze POWODZENIA :D
> Nb. bateria to dość ciekawy przypadek, bo dość często się zdarza, że pada
> w ciągu roku więc można by pewnie pomyśleć że taka jej właściwość a jeśli
> tak, to jest to wada istniejąca w momencie sprzedaży.
ROFL^2 kolega to chyba się nie wyspał dziś :D
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
12. Data: 2004-07-15 02:17:44
Temat: Re: Gwarancja na uzywany sprzet
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <g69w9ajcki0u$.13jwrq2hasc3t$.dlg@40tude.net>, Sebol wrote:
> Dnia Wed, 14 Jul 2004 16:11:38 +0800, Marcin Debowski naskrobał(a):
>>> jaka niezgodność?? - sprzet był UŻYWANY. Ciekawe jaka to wada ukryta,
>> Czytnij sobie art.10 u.1.
> A co on ma wspólnego z wadami ukrytymi? No chyba, że gdzieś napisałem że
> sprzęt używany nie podlega przepisom ustawy - ale to chyba pismem
> sympatycznym albo jestem już slepy.
No to juz musisz sam osądzić, ja w każdym razie widzę jak byk zdanie "jaka
niezgodność?? - sprzet był UŻYWANY".
>> No i dobrze, ale hipotetycznie taka możliwość jak najbardziej istnieje
>> takoż odpowiedzialność sprzedawcy rzeczy używanej z tyt. niezgodności z
>> umową.
> ROFL - no to HIPOTETYCZNIE teraz to udowadniaj w sądzie życze POWODZENIA :D
Ta cała dyskusja jest hipotetyczna no chyba, że pismem sympatycznym ktos
napisał jakąś wiarygodną ekspertyzę akumulatorów wyjściowego pytacza.
>> Nb. bateria to dość ciekawy przypadek, bo dość często się zdarza, że pada
>> w ciągu roku więc można by pewnie pomyśleć że taka jej właściwość a jeśli
>> tak, to jest to wada istniejąca w momencie sprzedaży.
>
> ROFL^2 kolega to chyba się nie wyspał dziś :D
Kolega się wyspał. Kolega po prostu sądzi, że obok rzeczywistego stanu
technicznego danego towaru ważne sa też informacje nt tego stanu
otrzymane przez konsumenta w momencie zakupu. Dlatego pewnie też nazywa
się to to wszystko "niezgodność z umową" a nie "rękojmia za wady
fizyczne".
--
Marcin
-
13. Data: 2004-07-15 02:32:40
Temat: Re: Gwarancja na uzywany sprzet
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <k4ialf6l3n0.1imsuqg2tigkc$.dlg@40tude.net>, Sebol wrote:
> normalnie :) KUPUJĄCY musi wykazać że bateria była niesprawna kiedy zakupił
> laptopa co jest nierealne. W ogóle powoływanie się na kluzule niezgodności
Nie niesprawna, a że zawierała wadę prowadzącą do jej poźniejszej
niesprawności (tu obniżenia pojemności). Olbrzymia równica wbrew pozorom :)
> z umową po okresie półrocznym kiedy kończy moc art 4 par 1 jest zupełną
> stratą czasu.
Możliwe, ale zastanowić się można. Jeśli nigdzie nie ma wyraźnie napisane,
że aku może mi paść po 6ciu miesiącach to dla mnie jest to niezgodność z
umową i to w przypadku laptopa istotna. Fakt, że on pada wynika z tego że
jest to akumulator takiego a nie innego typu. Trudno żeby się ten typ
zmienił w czasie użytkowania, więc okoliczności które spowodowały
póżniejszy pad tkwią siłą rzeczy od początku w tym aku. Możesz to
traktować jako wadę konstrukcyjną. You follow? :)
Jedyne co można by MZ podnieść to że jest to powszechnie znana właściwość
takich aku więc przy zachowaniu należytej staranności etc... Ale czy jest
to powszechnie znany fakt dla osoby która w życiu nie zetknęła się z
laptopem? Szczerzę wątpie.
--
Marcin