-
11. Data: 2003-06-12 11:38:14
Temat: Re: Gwalt ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
O tym nie pomyślałem. Oczywiście warto przejść się do Komendy Policji,
najlepiej w miejscu jego zamieszkania i porozmawiać. Twoją dziewczynę tylko
"obmacał", ale może inne kobiety miały mniej szczęścia, tylko nie wiedzą,
kto jest napastnikiem. Proponuję umówić się na rozmowę z kimś z Sekcji
Kryminalnej.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2003-06-12 11:54:07
Temat: Re: Gwalt ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Jestem zdecydowanie przeciwny traktowaniu procedur karnych jako narzędzia do
wyładowywania swoich frustracji albo sposobu na zatrucie komuś życia.
Obiektywnie rzecz biorąc istnieje - choć być może znikome, ale jednak -
prawdopodobieństwo, że ten chłopak jest niewinny. I zgodnie z prawem należy
go traktować jako niewinnego aż do czasu, gdy wina nie zostanie mu
udowodniona. Z tego też powodu pomawianie go o coś, czego najprawdopodobniej
nie uda się udowodnić jest nie tylko bezsensowne, ale może w dodatku spotkać
się z reperkusjami prawnymi ze strony tego chłopaka.
Ze społecznego punktu widzenia, to rozdmuchując te sprawę o wiele więcej
straci dziewczyna, niż chłopak. Chłopak po prostu powie, że dziewczyna
najpierw chciała, a potem się rozmyśliła i uciekła. I ona wyjdzie na idiotkę
w oczach grupy, a on zostanie bohaterem, bo w końcu wszystkie na niego lecą.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2003-06-12 12:49:39
Temat: Re: Gwalt ?
Od: "Van Tommy" <t...@p...com>
Użytkownik "Tom" <...@f...pl> napisał
> Zachęcam więc do skierowania sprawy, na drogę
> postępowania karnego, a rękoczyny radziłbym pozostawić na deser.
Ale czy warto robić to za wszelką cenę? Moim zdaniem będzie dokładnie tak
(albo i gorzej), jak to przedstawił R.T. Koszty psychiczne, jakie poniesie
dziewczyna radka, z pewnością przewyższą ewentualną satysfakcję ze skazania
sprawcy (co i tak jest mocno wątpliwe). A gdy jeszcze okaże się, że
niedoszły gwałciciel pochodzi z jakiejś wpływowej rodziny...
Obicia nie doradzam. W każdym zaś razie nie przy świadkach.
-
14. Data: 2003-06-12 13:20:45
Temat: Re: Gwalt ?
Od: poreba <d...@p...com>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> popełnił 11 cze 2003 na
pl.soc.prawo utwór news:bc86hb$s60$1@inews.gazeta.pl:
> Sąd musi się oprzeć na dowodach, a dowodów nie ma.
A ileż to razy na tej grupie padał argument że sąd WSZYSTKO może
/nie/uznać za dowód?
Było o policjantach bez alkomatu i puszcze piwa,
było o prędkościomierzach bez odczytów z radaru.
Dlaczego w tym przypadku zeznania dziewczyny z góry są skazywane
na "nieuznanie" przez sąd?
Jak ktoś obok napisał, gwałt nie gwałt - przemoc była.
A "czyny lubieżne" karalne są?
Skoro piszesz o życiowych/praktycznych/racjonalnych aspektach:
weź pod uwagę, że pozostawienie sprawy bez echa za parę lat może
objawić się krzykliwymi nagłówkami w prasie o kolejnym wampirze.
Wiem, trochę przesadzam histerycznie,
dlatego IMHO pierwsze pomysły w tym wątku będą najskuteczniejsze ;) ?
--
pozdro
poreba
-
15. Data: 2003-06-12 13:33:02
Temat: Re: Gwalt ?
Od: "Tom" <...@f...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bc9scg$8fr$3@inews.gazeta.pl...
> Jestem zdecydowanie przeciwny traktowaniu procedur karnych jako narzędzia
do
> wyładowywania swoich frustracji albo sposobu na zatrucie komuś życia.
> Obiektywnie rzecz biorąc istnieje - choć być może znikome, ale jednak -
> prawdopodobieństwo, że ten chłopak jest niewinny. I zgodnie z prawem
należy
> go traktować jako niewinnego aż do czasu, gdy wina nie zostanie mu
> udowodniona.
My tu nie jesteśmy "Wysokim Sądem" tylko doradzamy Radkowi co ma zrobić.
Myślę, że nie jest to miejsce do rozstrzygania czy jego dziewczyna kłamie,
czy nie. Jeżeli doradzamy Radkowi to przyjmijmy, że mówi nam prawdę i
sprawca rzeczywiście zrobił to o czym Radek pisał.
>Z tego też powodu pomawianie go o coś, czego najprawdopodobniej
> nie uda się udowodnić jest nie tylko bezsensowne, ale może w dodatku
spotkać
> się z reperkusjami prawnymi ze strony tego chłopaka.
Każdy proces/konflikt z innymi osobami grozi reperkusjami. Jeżeli ktoś z
założenia się ich boi, rzeczywiście lepiej niech siedzi w domu.
> Ze społecznego punktu widzenia, to rozdmuchując te sprawę o wiele więcej
> straci dziewczyna, niż chłopak. Chłopak po prostu powie, że dziewczyna
> najpierw chciała, a potem się rozmyśliła i uciekła. I ona wyjdzie na
idiotkę
> w oczach grupy, a on zostanie bohaterem, bo w końcu wszystkie na niego
lecą.
Przyznaję, że reakcji Sądu ani środowiska nie da się przewidzieć.
Moim zdaniem, jeżeli normalna dziewczyna będzie twierdzić, że ktoś ją
zaciągnął do bramy, to wszyscy uwierzą raczej jej, a nie kolesiowi, który to
zrobił.
-
16. Data: 2003-06-12 13:40:10
Temat: Re: Gwalt ?
Od: "Tom" <...@f...pl>
Użytkownik "Van Tommy" <t...@p...com> napisał w wiadomości
news:bc9sqq$q5m$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
>
> Użytkownik "Tom" <...@f...pl> napisał
>
> > Zachęcam więc do skierowania sprawy, na drogę
> > postępowania karnego, a rękoczyny radziłbym pozostawić na deser.
>
> Ale czy warto robić to za wszelką cenę? Moim zdaniem będzie dokładnie tak
> (albo i gorzej), jak to przedstawił R.T. Koszty psychiczne, jakie poniesie
> dziewczyna radka, z pewnością przewyższą ewentualną satysfakcję ze
skazania
Przyznam, że koszty psychiczne w przypadku gwałtu są ogromne. To nie był
jednak gwałt. Moim zdaniem nie powinny być takie duże. Przydałby się
psycholog.;)
-
17. Data: 2003-06-12 13:42:52
Temat: Re: Gwalt ?
Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...com>
Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
news:Xns93989B2417D25dmicfgpolboxcom@22.7.19.11...
> Było o policjantach bez alkomatu i puszcze piwa,
> było o prędkościomierzach bez odczytów z radaru.
> Dlaczego w tym przypadku zeznania dziewczyny z góry
> są skazywane na "nieuznanie" przez sąd?
Zeznanie kontra zeznanie - tylko w tych dwóch pierwszych zeznawała osoba
zaufania publicznego (czy jak to się fachowo nazywa). Typu: policjant,
sędzia, prokurator (kto jeszcze?).
Bez świadków czy choćby czegoś do obdukcji będzie cieeeeeeeeeeeeężko.
Teoretycznie to np. ona mogła mieć na niego ochotę, on odmówił i teraz ona
się mści - bywały ponoć takie przypadki.
Aha - jedna myśl: nie było w okolicy jakiejś ochroniarskiej kamery? Zdaje
się niektóre bankomaty też coś takiego mają... Nawet jeśli nie będzie się
dało rozpoznać twarzy, zawsze będzie widać, że jakiś facet jakąś kobietę
molestował - i od biedy jakaś poszlaka będzie (tylko pytanie, jak wysępić
odpowiednie nagranie...).
-
18. Data: 2003-06-13 14:28:05
Temat: Re: Gwalt ?
Od: poreba <d...@p...com>
"Andrzej Lawa" <a...@l...com> popełnił 12 cze 2003 na
pl.soc.prawo utwór news:bca0jv$fkg$1@nemesis.news.tpi.pl:
>> Było o policjantach bez alkomatu i puszcze piwa,
>> było o prędkościomierzach bez odczytów z radaru.
>> Dlaczego w tym przypadku zeznania dziewczyny z góry
>> są skazywane na "nieuznanie" przez sąd?
> Zeznanie kontra zeznanie - tylko w tych dwóch pierwszych zeznawała
> osoba zaufania publicznego (czy jak to się fachowo nazywa). Typu:
> policjant, sędzia, prokurator (kto jeszcze?).
> Bez świadków czy choćby czegoś do obdukcji będzie cieeeeeeeeeeeeężko.
> Teoretycznie to np. ona mogła mieć na niego ochotę, on odmówił i teraz
> ona się mści - bywały ponoć takie przypadki.
"Teoretycznie to on ma warszawską rejestrację,
a takich podobno tu nie lubią"- pamiętasz taki post?
Teoretycznie to nie podobała się zauważona podczas kontroli naklejka
partii/klubu/zespołu.
Wiem, wiem... Już przestają, może trafi się wątek bardziej odpowiedni
do tego typu rozważań :/
--
pozdro
poreba
-
19. Data: 2003-06-13 22:35:30
Temat: Re: Gwalt ?
Od: maHo <l...@m...com.pl>
On Wed, 11 Jun 2003 23:15:34 +0200, Tomasz Stawarz wrote:
[ciach]
>
> niezle rady jak na grupe pl.soc.prawo :P
cóż, nie ma osobnej grupy pl.soc.prawo.realisci
pozdrav
maHo
--
lukasz shift-2 mach.com.pl,http://www.lukasz.mach.com.pl
gg://1612670 jabber://m...@j...org jabber://m...@j...org
icq://136281200 motto://"nie dziel skarbu póki smok zipie"
-
20. Data: 2003-06-13 22:40:26
Temat: Re: Gwalt ?
Od: maHo <l...@m...com.pl>
[ciach]
a czy przypadkiem nie odpowiedniejsze dla sprawy byłoby molestowanie?.
czy też molestowanie występuje zawsze w kontekście zależności służbowej?
pozdrav
maHo
--
lukasz shift-2 mach.com.pl,http://www.lukasz.mach.com.pl
gg://1612670 jabber://m...@j...org jabber://m...@j...org
icq://136281200 motto://"nie dziel skarbu póki smok zipie"