-
221. Data: 2009-07-08 12:33:11
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: KRZYZAK <k...@g...com>
On 8 Lip, 13:55, "Baloo" <b...@o...eu> wrote:
> Nie potrafisz odnalezc tresci konkretnego artykulu?
> Punkt 2 brzmi dokladnie "Nikt nie moze byc dyskryminowany w zyciu
> politycznym, spolecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny" Gdzie
> tu masz slowo o wladzy publicznej?
W punkcie pierwszym. Masz problemy z czytaniem?
-
222. Data: 2009-07-08 12:36:42
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: KRZYZAK <k...@g...com>
On 8 Lip, 13:55, "Baloo" <b...@o...eu> wrote:
> A do poduszki polecam:http://www.bezuprzedzen.org/.
Nie czytuje wydawnictw propagujacych tresci faszystowskie i
totalitarne. Brzydze sie tym.
-
223. Data: 2009-07-08 12:54:07
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "kuba" <j...@g...com> napisał w wiadomości
news:h3239p$qmq$1@inews.gazeta.pl...
> Po pierwsze: zauważ, że ten ust. 2 mieści się w ramach tego samego
> artykułu, co ust. 1, który już expressis verbis jest adresowany do władz
> publicznych (to się nazywa wykładnią systemową). Ustęp 2 jest tylko
> doprecyzowaniem, co oznacza równe traktowanie.
Konstytucja obowiązuje przecież nie tylko władzę publiczną, ale pośrednio
wszystkich obywateli.
W przeciwnym wypadku każda dyskryminacja na tle narodowościowym, wiekowym
czy wyznaniowym byłaby na porządku dziennym, a sądy rozkładały ręce
twierdząc, że niestety Konstytucja obowiązuje tylko władzę publiczną, bo do
niej jest adresowana.
> Po drugie: Adresatem wszystkich przepisów, ustanawiających konstytucyjne
> prawa i wolności są władze publiczne.
Z Konstytucji wywodzi się masa pomniejszych ustaw i rozporządzeń
dotyczących problemu dyskryminacji.
O KC i KK nie wspominając. Więc to nie jest tak, że dyskryminować nie wolno
jedynie władzy publicznej, a poszczególnym obywatelom jak najbardziej.
>> A do poduszki polecam: http://www.bezuprzedzen.org/.
> A ja polecam podręcznik prawa konstytucyjnego :)
Dziękuję :) Czy to coś zmieni w kwestii problemu dyskryminacji jako takiej?
-
224. Data: 2009-07-08 12:55:23
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
"KRZYZAK" <k...@g...com> napisal
> W punkcie pierwszym. Masz problemy z czytaniem?
Ale wyraznie podalem (i to dwukrotnie), ze chodzi o punkt 2.
Wiec to chyba nie ja mam problemy z czytaniem.
-
225. Data: 2009-07-08 13:02:18
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: "Ajgor" <n...@...pl>
Użytkownik "Baloo" napisał w wiadomości news:h322oh$m90$1@news.onet.pl...
>> KGHM.
>
> No to prawie trafiłem, bo pierwotnie obstawiałem jakąś kopalnię ;-)
Tak po za tym wszystkim, co tu napisalem, to jest bardzo dobra firma. Stała
praca, na prawde dobrze platna.
Mają totalnego bzika na punkcie bezpieczenstwa :) Dbaja o pracownikow,
cho0ciaz czasem trzeba o swoje walczyc :)
-
226. Data: 2009-07-08 13:08:04
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Uzytkownik "KRZYZAK" <k...@g...com> napisal
> Nie czytuje wydawnictw propagujacych tresci faszystowskie i
> totalitarne. Brzydze sie tym.
Dobrze sie czujesz?
Na tej stronie masz po prostu komplet calego ustawodawstwa z zakresu
problemów dyskryminacji.
Aktami prawnymi tez sie brzydzisz i uwazasz je za faszystowskie (o ile w
ogóle rozumiesz znaczenie tego slowa)?
Zreszta tak czy siak to Twoja sprawa - podalem Ci tylko przykladowa strone.
Mozesz sobie znalezc inna, jesli ta Ci nie odpowiada.
-
227. Data: 2009-07-08 13:29:27
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: kuba <j...@g...com>
Baloo pisze:
>
> Użytkownik "kuba" <j...@g...com> napisał w wiadomości
> news:h3239p$qmq$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Po pierwsze: zauważ, że ten ust. 2 mieści się w ramach tego samego
>> artykułu, co ust. 1, który już expressis verbis jest adresowany do
>> władz publicznych (to się nazywa wykładnią systemową). Ustęp 2 jest
>> tylko doprecyzowaniem, co oznacza równe traktowanie.
>
> Konstytucja obowiązuje przecież nie tylko władzę publiczną, ale
> pośrednio wszystkich obywateli.
> W przeciwnym wypadku każda dyskryminacja na tle narodowościowym,
> wiekowym czy wyznaniowym byłaby na porządku dziennym, a sądy rozkładały
> ręce twierdząc, że niestety Konstytucja obowiązuje tylko władzę
> publiczną, bo do niej jest adresowana.
Owszem, ale do każdego przepisu, trzeba podchodzić indywidualnie i
zastanowić się do kogo jest on adresowany i wobec kogo można wyciągnąć
konsekwencje (jakie) za niezastosowanie się do normy prawnej.
Dam Ci 3 przykłady:
1. Załóżmy, że X zamierza wynająć swoje mieszkanie, ale jako że nie lubi
Murzynów, zamieszcza w ogłoszeniu dopisek, że oferty od Murzynów
odrzuca. Jest do dyskryminacja jak cholera, ale nic mu nie można z tego
tytułu zrobić. Nie można go pociągnąć do odpowiedzialności karnej, bo
nie ma na to przepisu, nie można też zmusić go do wynajęcia mieszkania
Murzynowi.
2. W prawie pracy jest inaczej, bo tam są na to konkretne przepisy,
dające się wprost zastosować i są przede wszystkim normy sankcjonujące.
A zatem, nie można kogoś nie zatrudnić z tego powodu, że jest Murzynem.
3. Minister wyda rozporządzenie zabraniające Murzynom wynajmowania
mieszkań. Takie rozporządzenie będzie niezgodne z konstytucją, a
minister zostanie pociągnięty do odpowiedzialności konstytucyjnej.
Więc widzisz sam, że sens jedynie ma odczytywanie ogólnych przepisów
konstytucyjnych łącznie z innymi przepisami, które nadają im treść i
zapewniają ich realizację.
Eksperci od prawa konstytucyjnego z różnych krajów czytając przepisy o
prawach i wolnościach konstytucyjnych doszli do wniosku, że w większości
są one jednak adresowane do organów władzy publicznej, a nie do zwykłych
ludzi. I nie chodzi tylko o to, żeby władze publiczne nie
dyskryminowały, aby tak kształtowały prawo, aby najpełniej zrealizowało
ono zasadę niedyskryminacji.
Jednak jeśli władze tego nie zrobią, to zasada konstytucjna pozostanie w
zasadzie martwa.
>> Po drugie: Adresatem wszystkich przepisów, ustanawiających
>> konstytucyjne prawa i wolności są władze publiczne.
>
> Z Konstytucji wywodzi się masa pomniejszych ustaw i rozporządzeń
> dotyczących problemu dyskryminacji.
> O KC i KK nie wspominając.
Rozumiem, że KC i KK są w kwestii antydyskryminacji wg Ciebie ważne. To
zacytuj albo wytłumacz mi co takiego mówi o tym KC i KK, poza jednym
przepisem, który zacytowałem w poprzednim poście.
> Dziękuję :) Czy to coś zmieni w kwestii problemu dyskryminacji jako takiej?
Jak więcej ludzi będzie świadomych jak się te przepisy stosuje, to może
się zmieni ;)
pozdrawiam
kuba
-
228. Data: 2009-07-08 13:53:16
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: "Ajgor" <n...@...pl>
Użytkownik "kuba" napisał w wiadomości news:h326vp$cst$1@inews.gazeta.pl...
> 3. Minister wyda rozporządzenie zabraniające Murzynom wynajmowania
> mieszkań. Takie rozporządzenie będzie niezgodne z konstytucją, a minister
> zostanie pociągnięty do odpowiedzialności konstytucyjnej.
Przez kogo? Kumpli z partii? Wolne zarty. Zawsze sie znajdzie inny minister,
ktory wytlumaczy ciemnemu narodowi, ze to nie o to chodzilo, ze on chcial
dobrze, i ze w ogole jest ofiara politycznej nagonki.
-
229. Data: 2009-07-08 14:33:29
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
"kuba" <j...@g...com> napisał
> Owszem, ale do każdego przepisu, trzeba podchodzić indywidualnie i
> zastanowić się do kogo jest on adresowany i wobec kogo można wyciągnąć
> konsekwencje (jakie) za niezastosowanie się do normy prawnej.
Niczego innego nie miałem na myśli.
Powołałem się głównie na Konstytucję, ponieważ zapewnia ona bezsprzeczne
prawo równości każdemu.
Ale oprócz tego zapewnia również ochronę tychże praw.
"Sprzedawcy lub usługodawcy, zajmujący się zawodowo
sprzedażą towarów lub świadczeniem usług, którzy umyślnie
i bez uzasadnionej przyczyny - na przykład z powodu
uprzedzeń rasowych - odmawiają sprzedaży towaru lub
świadczenia usług, do czego są zobowiązani, podlegają karze
grzywny przewidzianej w art. 135 i 138 Kodeksu wykroczeń
z 1971 r. Kara grzywny nakładana na osoby odmawiające
sprzedaży towarów lub świadczenia usług, jeżeli odmowa
miała u podłoża przyczyny rasowe lub etniczne, może nie
być satysfakcjonująca dla osoby dotkniętej aktem dyskryminacji.
Dlatego rażące przypadki nierównego, dyskryminującego
traktowania w dostępie do dóbr i usług oferowanych
publicznie, ze względu na rasę i pochodzenie etniczne,
mogą być uznane za naruszenie dóbr osobistych osób dyskryminowanych.
Osobie, której dobra osobiste naruszono, przysługuje ochrona prawna."
http://www.bezuprzedzen.org/doc/bronic_swoich_praw.p
df
Tu akurat mowa o uprzedzeniach rasowych i etnicznych, ale KW już tego nie
rozróżnia.
> 1. Załóżmy, że X zamierza wynająć swoje mieszkanie, ale jako że nie lubi
> Murzynów, zamieszcza w ogłoszeniu dopisek, że oferty od Murzynów odrzuca.
> Jest do dyskryminacja jak cholera, ale nic mu nie można z tego tytułu
> zrobić. Nie można go pociągnąć do odpowiedzialności karnej, bo nie ma na
> to przepisu, nie można też zmusić go do wynajęcia mieszkania Murzynowi.
O ile nie wynajmuje tego mieszkania na zasadzie świadczenia usług.
Wówczas jak wyżej - art. 138 Kodeksu Wykroczeń.
To samo jak mniemam obowiązuje sprzedawców.
Oczywiście ja nie twierdzę, że tak jest i już, koniec i kropka, a Ty jesteś
głupi ;-)
Ja tylko przedstawiam swój punkt widzenia i swój pogląd na tę sprawę.
> Rozumiem, że KC i KK są w kwestii antydyskryminacji wg Ciebie ważne. To
> zacytuj albo wytłumacz mi co takiego mówi o tym KC i KK, poza jednym
> przepisem, który zacytowałem w poprzednim poście.
Co KK mówi w sprawie samej dyskryminacji albo jej przejawów?
Choćby art. 118 czy 119. KC - artykuł 23 i 24.
Całość wyjaśniona też na
http://www.bezuprzedzen.org/doc/bronic_swoich_praw.p
df, ale jak mniemam
takie rzeczy masz w małym paluszku :)
-
230. Data: 2009-07-08 15:02:38
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: KRZYZAK <k...@k...com>
Baloo <b...@o...eu> napisali:
> Aktami prawnymi tez sie brzydzisz i uwazasz je za faszystowskie (o ile w
> ogóle rozumiesz znaczenie tego slowa)?
Przeczytalem pol biuletynu z pierwszej strony. Czytalem tam o projekcie
kary do 3 lat wiezienia, za wyrazanie pogladow, ktore nie spodobaja sie
gejom lub lesbijkom. Karana ma byc nie tylko "mowa nienawisci", ale tez
myslozbrodnia, poniewaz organizacje sodomitow uwazaja, ze tolerancja jaka
jest w Polsce jest falszywa. NAzywaja to "ukryta niechecia" i trzeba to
zmienic.
--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)