eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 302

  • 201. Data: 2009-07-08 11:10:07
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:h30bpo$12j$1@news.onet.pl...
    > Urzędniczka miała do wyboru dwa wyjścia:
    >
    > - powiedzieć, że dziennikarz plecie duby smalone i żeby nie zawracał jej
    > głowy głupstwami o homoseksualności bohaterów kreskówek
    > - powiedzieć, że sprawdzi sprawę i zobaczymy co dalej.
    >
    > Gdyby była urzędnikiem mianowanym na określony czas, prawidłowa byłaby
    > odpowiedź 1. Jednakże jako że była urzędnikiem demokratycznym i jej posada
    > zależy od jej pryncypała, który to z kolei zależy od demokratycznego
    > głosowania motłochu w sondażach, to jasne jest, że urzędnicy są szkoleni,
    > aby mówić tak, aby przypodobać się publice. Tym samym nawet do
    > największego głupstwa mediów należy podchodzić z udawaną powagą.

    Tu wulazi kompletny brak logiki w twoim rozumowaniu. Jak by chciala sie
    przypodobac to tym bardziej by powiedziala, ze dziennikarz gada bzdury.
    Kazdy normanie myslacy czlowiek by tak powiedzial. Odpowiedz nie byla
    uzalezniona od tego, jakim jest urzednikiem, tylko od pogladów.
    POkazala, jakie ma poglady i tle. Zreszta.. Pokazala, jakie ma poglady cala
    ta jej, za przeproszeniem.... partia.

    > W ogóle instytucja rzecznika praw dziecka jest niepotrzebna. 95%
    > rodziców wie lepiej jak zajmować się dziećmi od dowolnego rzecznika, a dla
    > tych 5% wyrodnych nie będziemy tworzyć urzędniczego tworu, który będzie
    > wtrącał się też do tych 95% prawidłowych rodzin i je psuł.

    T\u sie zgadzam calkowicie. Funkcja pochlania kase, a jaka jest korzysc z
    jej istnienia? Potrafi ktos wymienic JEDNĄ rzecz, którą rzecznik zalatwil?
    Kompletnie nic. Ze przebąkuje o tm, że sa potrzebne przedzkola i zlobki? To
    sa rzeczy, ktore wszyscy wiedza. Tylko nikt nic nie robi w tym kierunku.

    > Jeśli jednakże już instytucja taka istnieje, to jest ona najbardziej
    > odpowiednia do zbadania tego typu sprawy.

    Bzdura. Tego typu.. sprawy w ogole nie ma. Glupota i tyle. Kto sie powienien
    zajmowac glupotami?
    Fakt, ze wszystkie kolejne rzady zajmuja sie jakimis glupotami nic nie
    zmienia. Glupoty po prostu sa mniejsze, lub wieksze. Ta byla najwieksza.



  • 202. Data: 2009-07-08 11:11:42
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości
    news:9p8ci6-ifl.ln1@ncc1701.lechistan.com...

    >> Dlaczego uważasz, że nie ma prawa? Skoro oferta jest skierowana do
    >> osób powyżej 18 roku życia, to sprzedawca ma prawo zażądać dowodu wieku.
    >
    > Nie, nie ma. Patrz: Konstytucja (zakaz wymagania ujawniania informacji
    > osobowych, w tym wieku, o ile nie wymaga tego ustawa).

    A jak to sie ma do urzedow panstwowych? Skladam wniosek o paszport,
    urzedniczka prosi o dowod,
    a ja jej na to, ze nie musze pokazywac, bo ona nie ma prawa pytac. I co
    dalej?



  • 203. Data: 2009-07-08 11:12:36
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>


    Użytkownik "Baloo" napisał w wiadomości news:h306u5$jg5$1@news.onet.pl...

    >> Noo to z takimi bredniami spotykam sie na codzien. Od lat. Ja tu nie
    >> opisywalem swoich pomyslow, tylko rzeczywistosc, z ktora mam na co dzien
    >> do czynienia.
    >> Acha... Policja nic tu nie zdziala, bo firme stac na kupienie wszystkich
    >> policji, sądow, i prokuratur razem z pelnym wyposazeniem, budynkami i
    >> terenami, na ktorych te budynki stoja, we wszystkich miastach w promieniu
    >> kilkudziesieciu kilometrow, ale to juz inna sprawa :)
    >
    > Czyli idąc tym tokiem rozumowania zasadniczo mogą wszystko, a więc nawet
    > nakazać pracownikom pokazywać gołą dupę przed wejściem do firmy :) Co nie
    > zmienia faktu, że działają bezprawnie. Tak samo jak z alkomatem.

    No niestety. Mogą....



  • 204. Data: 2009-07-08 11:13:56
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>


    Użytkownik "Jotte" < napisał w wiadomości
    news:h30bpb$m0s$2@news.dialog.net.pl...

    >> Acha... Policja nic tu nie zdziala, bo firme stac na kupienie wszystkich
    >> policji, sądow, i prokuratur razem z pelnym wyposazeniem, budynkami i
    >> terenami, na ktorych te budynki stoja, we wszystkich miastach w promieniu
    >> kilkudziesieciu kilometrow, ale to juz inna sprawa :)
    > No nie, bez takich wydumanych historyjek proszę.
    > I za Microsoft jak się dobrze wzięli to beknął, a mógłby taką firemkę
    > kupić i zezłomować w kilka tygodni.

    Za Microsoft nie wzieli sie w Polsce. Polska to taki (k)raj cudów. Tu kto ma
    kase, może wszystko niestety.
    A sądy są jak kiosk. Chcesz kupić wyrok? Idziesz i kupujesz. Sam to
    widzialem na walsne oczy.



  • 205. Data: 2009-07-08 11:16:27
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>


    Użytkownik "Baloo" napisał w wiadomości news:h307la$lc9$1@news.onet.pl...

    >> Dyscyplinarne zwolnienie. Natychmiastowe.
    >
    > Paranoja. Ty tam jeszcze pracujesz? Mam nadzieję, że chociaż solidnie
    > płacą ;-)

    Tak. Pracuję. Juz za komuny pracowalem. Placa BARDZO dobrze.
    Ale nie zmienia to faktu, ze zeczywiscie jest to paranoja.
    Kumpel byl bardzo dobrym pracownikiem. Mial widoki na awans. Bardzo ceniony
    przez przelozonych.
    Raz przyszedl wypity. Na bramie go wyłapali. Nastepnego dnia juz go nie
    bylo. I nikogo nie interesowalo, jakim jest pracownikiem.
    Takich przypadkow znam wiele.



  • 206. Data: 2009-07-08 11:18:07
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>


    Użytkownik "castrol" napisał w wiadomości
    news:4a53a2bd$1@news.home.net.pl...
    > Ajgor pisze:
    >
    >> Dyscyplinarne zwolnienie. Natychmiastowe.
    >
    > Taa, w koncu trafia na kogos kto ma jaja i pozwie idiotw do sadu, jak
    > zaplaca odszkodowanie to im sie znudza takie chore praktyki :D

    Ile tego odszkodowania zaplaca? Podaj sume. A ja Ci podam, ile dziennie moga
    wydawac na przyklad na napoje :)
    Pewnie ze sto razy wiecej niz to odszkodowanie.



  • 207. Data: 2009-07-08 11:22:35
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: spp <s...@o...pl>

    Ajgor pisze:

    > Kumpel byl bardzo dobrym pracownikiem. Mial widoki na awans. Bardzo ceniony
    > przez przelozonych.
    > Raz przyszedl wypity. Na bramie go wyłapali. Nastepnego dnia juz go nie
    > bylo. I nikogo nie interesowalo, jakim jest pracownikiem.

    Bo jeżeli przyszedł do pracy pijany to jednak nie był dobrym
    pracownikiem. Wcześniejsza opinia była na wyrost. :(

    --
    spp


  • 208. Data: 2009-07-08 11:24:15
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>


    Użytkownik "Jotte" napisał w wiadomości
    news:h30bpb$m0s$1@news.dialog.net.pl...

    >>> I skutki?
    >> Dyscyplinarne zwolnienie. Natychmiastowe.
    > Dyscyplinarne zawsze jest natychmiastowe (bez wypowiedzenia).
    > Tylko tu nie ma podstaw, musieliby coś pofałszować.
    > Potem sąd pracy (może i nie tylko pracy), przywrócenie, zwrot utraconego
    > zarobku, może nagłosnienie medialne itp.

    U nas to wyglada inaczej. Byly przypadki podania do sadu (pracuje tu
    kilkadziesiat tysiecy ludzi, wiec zawsze sie ktos znajdzie). Bylo pare
    przypadkow przywrocenia.
    Ale na najnizszej stawce. Zadnego zwracania zarobkow. Gosc przed sprawa
    zarabial 100 tys. rocznie, a po przywroceniu 25 tys. I nic nie mogl na to
    poradzic.
    Ale w wiekszosc sprawy sa przegrywanie. Zaklad ma kase, wiec ma najlepszych
    prawnikow. No i sądy w kieszeni. Jak by jakis sedzia chcial pogadac z
    prezesem, to musial by sie umawiac na audiencje jak u jakiegos pieprzonego
    krola. Tak to u nas wyglada. Wezwanie prezesa do sadu po prostu wyladowalo
    by w koszu :)
    Kilka lat temu prezesi byli podejrzani o przekrety na kilka miliardow
    zlotych. Sprawa byla w prokuraturze i w sadzie. Wiesz, kiedy sprawa w ogole
    ruszyla z miejsca?
    Jak dwoch prezesow przestalo byc prezesami. Wczesniej po prostu prokuratura
    i sąd nie mogly nic. Sprawa zreszta byla glosna na cala polske, bo byl w to
    zamieszany Krzaklewski i kilku innych prominentow.



  • 209. Data: 2009-07-08 11:25:23
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: KRZYZAK <k...@g...com>

    On 7 Lip, 18:24, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    wrote:

    > Smarkacz wyciągnie komórkę, zadzwoni po policję, ci - w ramach
    > wyrabiania normy mandatów - przywalą zgodnie z przepisami i tyle ;)

    Tak - jemu za nieuzasadnione wezwanie. A w domu oberwie w skore od
    ojca.


  • 210. Data: 2009-07-08 11:32:42
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>


    Użytkownik "Jotte" napisał w wiadomości
    news:h30bpb$m0s$3@news.dialog.net.pl...

    >> Hahaha.. Jak juz gdzie indziej napisalem - moja firma to jest panstwo w
    >> panstwie.
    >> Zdarzalo sie, ze ministrowie przez nią tracili posady.
    >> A co dopiero jakis tam sedzia :)

    > Tak, tak, oczywiście..., ABW, BOR, CBŚ, CBA, KK
    > Nie ssij palca, bo ci paznokieć zejdzie. ;)
    > I takie się zresztą kończyły.
    > Chociaż ten ostatni...

    Napisalem prawde. Lewandowski, Czarnecki.. tych pamietam.. Przestali byc
    ministrami po tym, jak zagrozili,
    ze nasza firme rozwiaza z powodu strajkow. Najciekawsze, ze Czrnecki pozniej
    (Wiele lat pozniej) mial byc prezesem firmy :)
    Na szczesnie nie zostal.


strony : 1 ... 10 ... 20 . [ 21 ] . 22 ... 30 ... 31


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1