eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 302

  • 141. Data: 2009-07-07 16:27:14
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    KRZYZAK pisze:

    > A nie sadzisz, ze sprzedawca nie robi tego zlosliwie? Jaki mialny cel
    > w ograniczaniu sobie zyskow. Pewnie kilka razy dostal bure od
    > wkurzonego tatusia i teraz dmucha na zimne.

    ROTFL

    Inteligentny sprzedawca zignoruje awanturującego się gbura.


  • 142. Data: 2009-07-07 16:28:58
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    kuba pisze:

    > Robię to, żeby wyjaśnić, co znaczy "mieć prawo do legitymowania".

    My wiemy. Ty masz z tym problem.

    > Sprzedawca owszem prawa takiego nie ma - nie może sobie żądać pokazania
    > dowodu, bo tak mu się podoba akurat i nie ma w dyspozycji żadnych
    > środków przymusu.
    >
    > Natomiast może uzależnić wykonanie jakiejś czynności (na zasadzie
    > autonomii woli) od wykonania jakiejś czynności przez kogo innego.

    Brednie.

    [ciach]

    > Ok, rozumując ściśle poprawnie powiemy, że osoba mająca faktycznie 18
    > lat może ofertę przyjąć i do zawarcia umowy dojdzie. Sprzedawca będzie
    > zobowiązany towar wydać, jednak jeśli małoletni będzie chciał ten towar
    > uzyskać, to musi pozwać sprzedawcę do sądu i przed sądem swój wiek
    > udowodnić. W przeciwnym razie nie uzyska wyroku uwzględniającego powództwo.

    Nie, nie będzie musiał. Wystarczy, że wezwie patrol policji.

    Jak jeden mandat nie wystarczy - będzie kolejny.


  • 143. Data: 2009-07-07 16:30:40
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Ajgor pisze:

    >> Ergo - ta zasada po prostu nie dziala.
    >
    > Ale masz prawo POPROSIC o okazanie dowodu.

    Poprosić możesz też, żeby kankana zatańczył.

    > Oczywiscie on ma prawo odmowic.
    > Ale wtedy zakladasz, ze skoro odmowil, to znaczy ze nie ma 18 lat i mu nie
    > sprzedajesz :) CHocby wygladal na 40 :)

    I jak nieletni inteligentny, to płacisz mandacik.

    > Na podobnej zasadzie u nas w pracy dziala sprawdzanie alkomatem. Straz
    > przemyslowa nie ma prawa nikogo sprawdzac. Ale PROSZA o dmuchniecie. Odmowa
    > jest automatycznie uznawana za przyznanie sie do picia.

    Brednie.

    Musi to wynikać z umowy o pracę.


  • 144. Data: 2009-07-07 16:32:29
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Ajgor pisze:

    >> Czyli Makro nie wystawia towarow na widok publiczny prawda?
    >
    > To znaczy to dziala troche inaczej. Do ich marektow moga wejsc posiadacze
    > kart, a zeby dostac karte, trzeba miec firme.
    > Wiec to jest oferta skierowana do wszystkich posiadaczy firm. Wlasciwie
    > ciezko powiedziec, czy to jest widok publiczny, czy nie :)

    To nie jest sklep jako taki - czyli "publicznie dostępna placówka handlowa".

    To jest swoisty klub "tylko dla członków", którego teren przypadkiem
    zawiera sklep.


  • 145. Data: 2009-07-07 16:34:57
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:h2vgdh$4pv$1@news.dialog.net.pl Ajgor <n...@...pl>
    pisze:

    > Na podobnej zasadzie u nas w pracy dziala sprawdzanie alkomatem. Straz
    > przemyslowa nie ma prawa nikogo sprawdzac. Ale PROSZA o dmuchniecie.
    > Odmowa jest automatycznie uznawana za przyznanie sie do picia.
    A podstawę prawną tego "automatycznego przyznania" możesz podać?
    I skutki?

    --
    Jotte


  • 146. Data: 2009-07-07 18:44:23
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: castrol <j...@w...wp.pl>

    Ajgor pisze:

    > Na podobnej zasadzie u nas w pracy dziala sprawdzanie alkomatem. Straz
    > przemyslowa nie ma prawa nikogo sprawdzac. Ale PROSZA o dmuchniecie. Odmowa
    > jest automatycznie uznawana za przyznanie sie do picia.

    Co za bzdury. I wywal kogos za to z roboty, to takiego im bigosu narobi
    ze sie zdziwia :D


    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kustra


  • 147. Data: 2009-07-07 18:45:27
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: castrol <j...@w...wp.pl>

    Andrzej Lawa pisze:

    > Brednie.
    >
    > Musi to wynikać z umowy o pracę.

    To ze jak ktos nie dmuchnie to automatycznie oznacza ze jest na bani? No
    bez jaj, nie da sie skonstruowac takiej umowy :D Jedynie co pracodawca
    moze zrobic to wezwac policje i dopiero ta bedzie miala mozliwosc
    zbadania delikwenta.

    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kustra


  • 148. Data: 2009-07-07 18:51:12
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: castrol <j...@w...wp.pl>

    kuba pisze:

    > To czemu piszesz, że nie do końca na temat, jak nie wiesz, co miał na
    > myśli? :P

    Nie wiem, a chetnie bym sie dowiedzial. W 1985 roku istnialo cos takiego
    jak sprzedaz zamknieta (przynajmniej tak mi sie wydaje), np sprzedaz na
    kartki.
    Pamietam takze sytuacje, gdy do sklepow rzucali towar i kazdy obywatel
    mogl nabyc tylko jedna sztuke - ludzie sie ustawiali calymi rodzinami
    aby np kupic po paczce kawy - moze o to wlasnie chodzilo?

    W dzisiejszym stanie prawnym, nie wyobrazam sobie aby SN wydal podobny
    wyrok.

    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kustra


  • 149. Data: 2009-07-07 18:52:46
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: castrol <j...@w...wp.pl>

    KRZYZAK pisze:

    > Pod warunkiem, ze nie jest skierowana do konkretnych osob.

    Nie moze byc skierowana do konkretnych osob, do konkretnych osob moze
    byc skierowana promocja - np cena podstawowa to 1000 zl, a la sob
    powyzej 18 roku zycia promocja - gra za 100 zl.
    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kustra


  • 150. Data: 2009-07-07 19:06:26
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:gq9ci6-1hl.ln1@ncc1701.lechistan.com...
    > Ajgor pisze:
    >
    >>> Ergo - ta zasada po prostu nie dziala.
    >>
    >> Ale masz prawo POPROSIC o okazanie dowodu.
    >
    > Poprosić możesz też, żeby kankana zatańczył.
    >
    >> Oczywiscie on ma prawo odmowic.
    >> Ale wtedy zakladasz, ze skoro odmowil, to znaczy ze nie ma 18 lat i mu
    >> nie
    >> sprzedajesz :) CHocby wygladal na 40 :)
    >
    > I jak nieletni inteligentny, to płacisz mandacik.
    >
    >> Na podobnej zasadzie u nas w pracy dziala sprawdzanie alkomatem. Straz
    >> przemyslowa nie ma prawa nikogo sprawdzac. Ale PROSZA o dmuchniecie.
    >> Odmowa
    >> jest automatycznie uznawana za przyznanie sie do picia.
    >
    > Brednie.
    >
    > Musi to wynikać z umowy o pracę.

    Noo to z takimi bredniami spotykam sie na codzien. Od lat. Ja tu nie
    opisywalem swoich pomyslow, tylko rzeczywistosc, z ktora mam na co dzien do
    czynienia.
    Acha... Policja nic tu nie zdziala, bo firme stac na kupienie wszystkich
    policji, sądow, i prokuratur razem z pelnym wyposazeniem, budynkami i
    terenami, na ktorych te budynki stoja, we wszystkich miastach w promieniu
    kilkudziesieciu kilometrow, ale to juz inna sprawa :)


strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 30 ... 31


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1