eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoGrożenie śmiercią - co mam z tym z robić???(długie)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2004-02-03 11:49:48
    Temat: Grożenie śmiercią - co mam z tym z robić???(długie)
    Od: ".:GaBeR:." <gaber@_NO_SPAM_pf.pl>

    Witam,
    postaram się pokrótce opisać moją sytuację.
    Jakiś czas temu dokonałem zamiany mieszkać z inną rodziną.
    W międzyczasie owa rodzina, a konkretnie _pan_ stwierdził, iż instalacja CO,
    którą 2 lata wcześniej zrobiliśmy jest wadliwa i wymaga przeróbki. Podczas
    zamiany mieszkań oczywiście wszystkie papiery zostały podpisane łącznie z
    odbiorem technicznym mieszkania.
    Ów pan stwierdził, iż remont będzie go kosztować ponad 2.000zł i mamy mu
    oddać z tego 1.000
    Na moje stwierdzenie, że C.O. jest niesprawne _jego zdaniem_ (mieszkaliśmy 2
    lata i żyjemy więc jest jak najbardziej w porządku)
    wpadł w szał. Zaczął mnie straszyć że nie da mi spokoju, będzie mnie
    nachodzić, prześladować itd. przy czym gdy zaczął mi grozić że mnie zabije
    zacząłem się zastanawiać czy nie mam do czynienia z chorym psychicznie
    człowiekiem.
    Przeszedłbym nad tym do porządku dziennego ale dziś przyszedł do naszego
    mieszkania, zaczął grozić mojej żonie że ją też zabije+gadka, która ja
    usłyszałem już wcześniej od niego. Kij ze mną, ale w momencie, gdy ktoś
    grozi mojej żonie i synkowi robi się nieciekawie.
    Nie wiem czy dla świętego spokoju zapłacić temu człowiekowi czy uruchomić,
    że tak powiem, "machinę sprawiedliwości".
    Nie wiem czy w ogóle uderzać z tym na Policję, czy do prokuratury.
    Nie wiem czy potraktują to poważnie. Dodam jeszcze że świadkiem dzisiejszego
    zajścia była nasza znajoma, która akurat była w naszym mieszkaniu.
    Mam nadzieję że coś mi poradzicie

    Szanowanie
    Michał Gabryś
    g...@s...net



  • 2. Data: 2004-02-03 11:59:39
    Temat: Re: Grożenie śmiercią - co mam z tym z robić???(długie)
    Od: "xmarcel" <x...@b...gazeta.pl>


    Użytkownik ".:GaBeR:." <gaber@_NO_SPAM_pf.pl> napisał w wiadomości
    news:bvo1nk$phj$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Witam,
    > postaram się pokrótce opisać moją sytuację.
    > Jakiś czas temu dokonałem zamiany mieszkać z inną rodziną.
    > W międzyczasie owa rodzina, a konkretnie _pan_ stwierdził, iż instalacja
    CO,
    > którą 2 lata wcześniej zrobiliśmy jest wadliwa i wymaga przeróbki. Podczas
    > zamiany mieszkań oczywiście wszystkie papiery zostały podpisane łącznie z
    > odbiorem technicznym mieszkania.
    > Ów pan stwierdził, iż remont będzie go kosztować ponad 2.000zł i mamy mu
    > oddać z tego 1.000
    > Na moje stwierdzenie, że C.O. jest niesprawne _jego zdaniem_ (mieszkaliśmy
    2
    > lata i żyjemy więc jest jak najbardziej w porządku)
    > wpadł w szał. Zaczął mnie straszyć że nie da mi spokoju, będzie mnie
    > nachodzić, prześladować itd. przy czym gdy zaczął mi grozić że mnie zabije
    > zacząłem się zastanawiać czy nie mam do czynienia z chorym psychicznie
    > człowiekiem.
    > Przeszedłbym nad tym do porządku dziennego ale dziś przyszedł do naszego
    > mieszkania, zaczął grozić mojej żonie że ją też zabije+gadka, która ja
    > usłyszałem już wcześniej od niego. Kij ze mną, ale w momencie, gdy ktoś
    > grozi mojej żonie i synkowi robi się nieciekawie.
    > Nie wiem czy dla świętego spokoju zapłacić temu człowiekowi czy uruchomić,
    > że tak powiem, "machinę sprawiedliwości".
    > Nie wiem czy w ogóle uderzać z tym na Policję, czy do prokuratury.
    > Nie wiem czy potraktują to poważnie. Dodam jeszcze że świadkiem
    dzisiejszego
    > zajścia była nasza znajoma, która akurat była w naszym mieszkaniu.
    > Mam nadzieję że coś mi poradzicie

    ja bym zglosil na policje.
    wezwa go, poucza, ze "sama taka gadka" jest karalna, moze sie uspokoj.
    ja bym mu niedal grosza, bo jak sie nauczy to za pol roku przyjdzie po kase
    na wymiane nieekologicznego parkietu

    pozdro



  • 3. Data: 2004-02-03 12:02:22
    Temat: Re: Grożenie śmiercią - co mam z tym z robić???(długie)
    Od: "Przemo P" <p...@o...pl>

    > że tak powiem, "machinę sprawiedliwości".
    > Nie wiem czy w ogóle uderzać z tym na Policję, czy do prokuratury.

    wiem, że łatwo mówić, ale nagraj to chociaż na dyktafonie żebyś cokolwiek
    miał, bo tak to są tylko słowa no i wtedy może warto?
    Przynajmniej ja bym tak zrobił. Dobry dyktafon, iść do niego i zapytać o co
    ci chodzi? wtedy powinien pójść potrzebny Ci słowotok
    (oczywiście takie jest moje zdanie). Druga sprawa to jego starzy sąsiedzi -
    co o nim myślą (możę warto nagrać i zapytać czy jakby co to pomogą - może
    mają go dość)
    Pozdrawiam
    Przemo




  • 4. Data: 2004-02-03 12:05:47
    Temat: Re: Grożenie śmiercią - co mam z tym z robić???(długie)
    Od: "ag" <o...@g...pl>


    Użytkownik ".:GaBeR:." <gaber@_NO_SPAM_pf.pl> napisał w wiadomości
    news:bvo1nk$phj$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Witam,
    > postaram się pokrótce opisać moją sytuację.
    > Jakiś czas temu dokonałem zamiany mieszkać z inną rodziną.
    > W międzyczasie owa rodzina, a konkretnie _pan_ stwierdził, iż instalacja
    CO,
    > którą 2 lata wcześniej zrobiliśmy jest wadliwa i wymaga przeróbki. Podczas
    > zamiany mieszkań oczywiście wszystkie papiery zostały podpisane łącznie z
    > odbiorem technicznym mieszkania.
    > Ów pan stwierdził, iż remont będzie go kosztować ponad 2.000zł i mamy mu
    > oddać z tego 1.000
    > Na moje stwierdzenie, że C.O. jest niesprawne _jego zdaniem_ (mieszkaliśmy
    2
    > lata i żyjemy więc jest jak najbardziej w porządku)
    > wpadł w szał. Zaczął mnie straszyć że nie da mi spokoju, będzie mnie
    > nachodzić, prześladować itd. przy czym gdy zaczął mi grozić że mnie zabije
    > zacząłem się zastanawiać czy nie mam do czynienia z chorym psychicznie
    > człowiekiem.
    > Przeszedłbym nad tym do porządku dziennego ale dziś przyszedł do naszego
    > mieszkania, zaczął grozić mojej żonie że ją też zabije+gadka, która ja
    > usłyszałem już wcześniej od niego. Kij ze mną, ale w momencie, gdy ktoś
    > grozi mojej żonie i synkowi robi się nieciekawie.
    > Nie wiem czy dla świętego spokoju zapłacić temu człowiekowi czy uruchomić,
    > że tak powiem, "machinę sprawiedliwości".
    > Nie wiem czy w ogóle uderzać z tym na Policję, czy do prokuratury.
    > Nie wiem czy potraktują to poważnie. Dodam jeszcze że świadkiem
    dzisiejszego
    > zajścia była nasza znajoma, która akurat była w naszym mieszkaniu.
    > Mam nadzieję że coś mi poradzicie

    natychmiast idź na najbliższy posterunek i zgłoś fakt że ci grożono ; jak
    masz świadka gotowego to potwierdzić to tym lepiej; wiesz - tu nawet nie
    chodzi o to czy coś z tym zrobią czy nie - to Ty bedziesz miał papier że
    zgłosiłeś sprawę i w razie gdybyś musiał sie bronić przed napaścią tegoż
    osobnika to już inaczej patrza na sprawę organa ścigania; i najlepiej
    zdobądź komórke do dzielnicowego - jak znów przyjdzie - zadzwoń do niego;
    a, pamiętaj żeby zgłosić DWA zdarzenia - grożenie Tobie i grozenie żonie - i
    nie daj się zbyć - istotny jest fakt że człowiek posunął się do takich gróźb
    dwa razy - nie będzie tłumaczenia że był wzburzony a Ty sie później na nim
    za te groźby zemściłeś - w razie jakby co....


    pozdr

    opyros



  • 5. Data: 2004-02-03 12:11:25
    Temat: Re: Grożenie śmiercią - co mam z tym z robić???(długie)
    Od: ".:GaBeR:." <gaber@_NO_SPAM_pf.pl>


    Użytkownik "Przemo P" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bvo2lp$gis$1@news2.ipartners.pl...
    > > że tak powiem, "machinę sprawiedliwości".
    > > Nie wiem czy w ogóle uderzać z tym na Policję, czy do prokuratury.
    >
    > wiem, że łatwo mówić, ale nagraj to chociaż na dyktafonie żebyś cokolwiek
    > miał, bo tak to są tylko słowa no i wtedy może warto?
    > Przynajmniej ja bym tak zrobił. Dobry dyktafon, iść do niego i zapytać o
    co
    > ci chodzi? wtedy powinien pójść potrzebny Ci słowotok
    > (oczywiście takie jest moje zdanie). Druga sprawa to jego starzy
    sąsiedzi -
    > co o nim myślą (możę warto nagrać i zapytać czy jakby co to pomogą - może
    > mają go dość)
    > Pozdrawiam
    > Przemo

    Mam świadka zdarzenia nr. 2.
    Myślę że to powinno wystarczyć.

    Szanowanko
    Michał



  • 6. Data: 2004-02-03 15:28:17
    Temat: Re: Grożenie śmiercią - co mam z tym z robić?? ?(długie)
    Od: "Rafal 'Raf256' Maj" <s...@r...com>

    gaber@_NO_SPAM_pf.pl news:bvo1nk$phj$1@atlantis.news.tpi.pl

    > wpadł w szał. Zaczął mnie straszyć że nie da mi spokoju, będzie mnie
    > nachodzić, prześladować itd. przy czym gdy zaczął mi grozić że mnie
    > zabije zacząłem się zastanawiać czy nie mam do czynienia z chorym
    > psychicznie człowiekiem.

    Mialem (i mam) podobne przejscia, tak jak kilkunastu innych grupowiczy - z
    panem arnoldem ktory zreszta pisuje na ta grupe (i grozi dyskutantom
    smiercia gdy sie z nim nie zgadzaja)... chory czlowiek pradopodbnie.

    Zglosilismy juz sprawe zarowno na Policje jak i na Prokurature, opis
    znajdziesz na http://www.raf256.com/buzdygan/

    To bardzo szczatkowy opis, niestety sprawa jest skomplikowana (wariat
    grozil dziesiatkom osob pobiciem, kilku smiercia, na kolejne kilka nasylal
    dresow, itd itd), postaram sie w wolnej chowili zamiescic na stronie opis
    tej sytuajci pod katem ogolnym - co robic z tkimi buzdygankami - tzn
    ogolnie z pieniaczami - od strony prawnej, mam nadzieje iz przyda sie to
    innym.

    --
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~l-.~~~~~~~~~~~~~~~~
    ~~~
    GG-1175498 ____| ]____,
    Rafal 'Raf256' Maj X-( * )
    Rafal(at)Raf256(dot)com ,"----------"


  • 7. Data: 2004-02-03 15:30:55
    Temat: Re: Grożenie śmiercią - co mam z tym z robić?? ?(długie)
    Od: "Rafal 'Raf256' Maj" <s...@r...com>

    s...@r...com news:Xns9484A7BF7E8DEraf256com@213.180.128.20

    >> wpadł w szał. Zaczął mnie straszyć że nie da mi spokoju, będzie mnie
    >> nachodzić, prześladować itd. przy czym gdy zaczął mi grozić że mnie
    >> zabije zacząłem się zastanawiać czy nie mam do czynienia z chorym
    >> psychicznie człowiekiem.

    Aha, odpowiadajac na to komu i jak zglosic - ja natychmiat po odebraniu
    telefonu od buzdygana o tresci "nasle gosci aby cie zajebali" zadzwonilem
    na najblizszy komisariat, bo taki telefon o 1-szej w nocy w polaczeniu z
    fktami iz arnold nasylal wynajtych ludzi wczesniej do innych swoich
    "wrogow" naprawde mnie nieco przestraszyl. Nastepnego dnia uzupelnienie
    zezna na komisariacie.

    Z koleji grupowicz "Czacho" z pl.regionalne.wroclaw zglosil sprawe do
    Prokuratury ("moi inwestorzy cie zajebia" czy jakos podobnie).

    Obie sprawy powoli ida do przodu. W sumie chyba lepiej zglosic odrazu do
    Prokuratury.


    --
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~l-.~~~~~~~~~~~~~~~~
    ~~~
    GG-1175498 ____| ]____,
    Rafal 'Raf256' Maj X-( * )
    Rafal(at)Raf256(dot)com ,"----------"


  • 8. Data: 2004-02-03 15:38:37
    Temat: Re: Grożenie śmiercią - co mam z tym z robić???(długie)
    Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Użytkownik ".:GaBeR:." <gaber@_NO_SPAM_pf.pl> napisał w wiadomości
    news:bvo1nk$phj$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Nie wiem czy dla świętego spokoju zapłacić temu człowiekowi czy
    > uruchomić, że tak powiem, "machinę sprawiedliwości".
    > Nie wiem czy w ogóle uderzać z tym na Policję, czy do prokuratury.
    > Nie wiem czy potraktują to poważnie.

    Mają taki obowiązek.

    > Dodam jeszcze że świadkiem dzisiejszego zajścia była nasza znajoma,
    > która akurat była w naszym mieszkaniu.

    Wziąć wszystkich, którzy przy tym byli, udać się na komisariat i złożyć
    doniesienie (groźby karalne w celu uzyskania kasy). Art. 191 KK jak w pysk
    dał. Jak dobrze pójdzie to nawet ustęp 2 - zagrożenie do 5 latek odsiadki.



  • 9. Data: 2004-02-03 20:31:15
    Temat: Re: Grożenie śmiercią - co mam z tym z robić???(długie)
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik ".:GaBeR:." <gaber@_NO_SPAM_pf.pl> napisał w wiadomości
    news:bvo1nk$phj$1@atlantis.news.tpi.pl...

    Przede wszystkim natychmiast bym złożył zawiadomienie o przestępstwie. o
    ile jakieś tam pyskówki pomiędzy wami i wplecione w to groźby można było
    zbagatelizować, to jeśli gość zaczyna nachodzić dom, to zaczyna już
    wyglądać poważnie. Po za tym pouczyć żonę, że jeśli następnym razem
    przyjdzie, to ma wezwać policję. Powiedzieć dyżurnemu, że groźby już są
    zgłoszone a ona jest sama w domu i się boi, ten gość nie ma nic do
    robienia w jej mieszkaniu i tyle. Policjanci przyjadą i najpewniej
    gościowi wyperswadują kolejne wizyty. Po za tym przy najbliższej okazji
    wyjaśnij temu człowiekowi, że jeśli ma coś do Ciebie, to niech najlepiej
    napisze i wyśle, bo nie masz przyjemności z nim rozmawiać.


  • 10. Data: 2004-02-03 21:37:21
    Temat: Re: Grożenie śmiercią - co mam z tym z robić???(długie)
    Od: Marcyś <m...@x...pl>


    Użytkownik "xmarcel" <x...@b...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:bvo2cg$p1$1@news.lublin.pl...
    >
    > ja bym zglosil na policje.
    > wezwa go, poucza, ze "sama taka gadka" jest karalna, moze sie uspokoj.
    > ja bym mu niedal grosza, bo jak sie nauczy to za pol roku przyjdzie po
    kase
    > na wymiane nieekologicznego parkietu
    >

    Pouczyć można sprawców niektórych wykroczeń,
    a nie przestępstw.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1