Sprawa wygląda następująco:
Jest sobie rodzina składajaca się z rodziców i syna. Syn jest
pełnoletni. Jakiś czas pracował i wtedy pożyczył pieniądze w "szybkich
pożyczkach gotówkowych". Potem pracę stracił, pożyczki nie spłacał. Na
dodatek wyprowadził się i ślad po nim zaginął. Rodzice wymeldowali syna.
Po jakimś czasie (załóżmy po pół roku) do rodziców odzywa się ktoś z
"Szybkich pożyczek..." i żąda spłaty długu. Dodatkowo straszy
komornikiem. Czy słusznie? Czy rzeczywiście rodzicom grozi sprawa sądowa
i komornik za długi syna?

do góry

jezeli w domu nie ma zadnych rzeczy bedacych wlasnoscia syna to moga sobie
straszyc

pozdrawiam
Ł

do góry

Użytkownik "Juletta" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:43e271a2$0$17947$f69f905@mamut2.aster.pl...
> dodatek wyprowadził się i ślad po nim zaginął. Rodzice wymeldowali syna.

a zdradz mi jakim sposobem wymeldowali syna ?
tak poszli i wymeldowali go pod most ?

pozdrawiam
pb

do góry

pb wrote:
>
> Użytkownik "Juletta" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:43e271a2$0$17947$f69f905@mamut2.aster.pl...
> > dodatek wyprowadził się i ślad po nim zaginął. Rodzice wymeldowali syna.
>
> a zdradz mi jakim sposobem wymeldowali syna ?

Moze go wydziedziczyli?


--
Sid Meyer's Civilisation IV - zagrajmy ......... http://tiny.pl/xv2d
Terror, ze strach sie bac - felieton ........... http://tiny.pl/xk83
____________________________________________________
________________
SCI-FI, HORROR, FANTASY --> http://fantastyka.com.pl/forum/index.php

do góry

> a zdradz mi jakim sposobem wymeldowali syna ?
> tak poszli i wymeldowali go pod most ?

Normalnie, zgłaszasz w urzędzie że nie mieszka i chcesz go wymeldować,
przychodzi komisja ogląda wypytuje od kiedy nie mieszka, czy w domu są
jakieś jego rzeczy itp.spisuje wnioski i stan faktyczny i jak wszystko się
zgadza to wymeldowują decyzją administracyjną.
Grzesiex

do góry

pb wrote:

>>dodatek wyprowadził się i ślad po nim zaginął. Rodzice wymeldowali syna.
>
>
> a zdradz mi jakim sposobem wymeldowali syna ?
> tak poszli i wymeldowali go pod most ?

Co za problem?

To się nazywa wymeldowanie w trybie administracyjnym.

Trochę trwa, jak nie wiadomo, gdzie wymeldowywany przebywa (bo trochę
potrwa zrobienie odbębnienie przez dzielnicowego procedury wypytania,
czy czasem nie zamieszkuje), ale to jak najbardziej możliwe.

do góry

Juletta wrote:

> dodatek wyprowadził się i ślad po nim zaginął. Rodzice wymeldowali syna.
> Po jakimś czasie (załóżmy po pół roku) do rodziców odzywa się ktoś z
> "Szybkich pożyczek..." i żąda spłaty długu. Dodatkowo straszy

To niech rozmawia z dłużnikiem (czyli synem).

> komornikiem. Czy słusznie?

Nie. I na upartego można by go pewnie oskarżyć o groźbę bezprawną
(jeszcze zależy, co dokładnie groził i jak - i czy da się to udowodnić).

> Czy rzeczywiście rodzicom grozi sprawa sądowa
> i komornik za długi syna?

Nie. Długi na rodziców nie przechodzą - chyba że razem ze spadkiem.

Ale skoro dłużnik żyje, to niech go sobie wierzyciel szuka a uczciwym
ludziom nie zawraca głowy.

do góry

Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> pb wrote:
>
>>> dodatek wyprowadził się i ślad po nim zaginął. Rodzice wymeldowali syna.
>>
>>
>>
>> a zdradz mi jakim sposobem wymeldowali syna ?
>> tak poszli i wymeldowali go pod most ?
>
>
> Co za problem?
>
> To się nazywa wymeldowanie w trybie administracyjnym.
>
> Trochę trwa, jak nie wiadomo, gdzie wymeldowywany przebywa (bo trochę
> potrwa zrobienie odbębnienie przez dzielnicowego procedury wypytania,
> czy czasem nie zamieszkuje), ale to jak najbardziej możliwe.
Tak też było. Najpierw było zgłoszenie do Urzędu Meldunkowego, potem
wywiad środowiskowy przeprowadzony przez policję, po jakimś czasie
przyszło pismo z meldunkowego zawiadamiające o wymeldowaniu....i po sprawie.

do góry

Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> Juletta wrote:
>
>> dodatek wyprowadził się i ślad po nim zaginął. Rodzice wymeldowali
>> syna. Po jakimś czasie (załóżmy po pół roku) do rodziców odzywa się
>> ktoś z "Szybkich pożyczek..." i żąda spłaty długu. Dodatkowo straszy
>
>
> To niech rozmawia z dłużnikiem (czyli synem).
>
>> komornikiem. Czy słusznie?
>
>
> Nie. I na upartego można by go pewnie oskarżyć o groźbę bezprawną
> (jeszcze zależy, co dokładnie groził i jak - i czy da się to udowodnić).
>
>> Czy rzeczywiście rodzicom grozi sprawa sądowa i komornik za długi syna?
>
>
> Nie. Długi na rodziców nie przechodzą - chyba że razem ze spadkiem.
>
> Ale skoro dłużnik żyje, to niech go sobie wierzyciel szuka a uczciwym
> ludziom nie zawraca głowy.
Serdeczne dzięki za odpowiedzi. Ludzie z takich instytucji jak "Szybkie
pożyczki..." liczą po prostu na to, że rodzina się przestraszy i zacznie
spłacać nie swoje długi.

do góry