-
1. Data: 2005-11-02 15:15:02
Temat: Grozba
Od: "kaek" <d...@i...pl>
Witam
Dzisiaj idąc do pracy zostałem zaczepiony przez sąsiada (mieszka kilka domów
ode mnie). Dodam tylko, że w życiu nie zamieniłem z nim słowa.
Zaczął mnie wyzywać od "ubeckich mord", "jebanych magisterków" (nie wiem
skąd o tym wie) itp...
Oczywiście nawciskał mi i powiedział, że "jak nie przestanę" to mi "obije
mordę" itd. Niestety nie powiedział mi co mam przestać... Przy okazji
nawyzywał na mojego wuja (facet ponad 80-cio letni, jego "bezpośredni"
sąsiad) i wymienił kilka ksywek osób, które niby znam (kolejna bzdura).
Wszystkie te osoby (ze mną włącznie) nazwał "ubecką bandą" i powiedział, że
"zrobi z nami porządek".
Teraz dwa, chyba ważne fakty:
1. Mam 26 lat więc kojarzenie mnie z UB jest chyba nie po drodze.
2. Koleś ma około 40 lat, miał już jedną sprawę (tzn. o jednej wiem)
założoną przez sąsiada (również za zaczepki i groźby, w tym groźba chyba
nożem). Swego czasu próbował też udusić swoją siostrę. Mieszka z ojcem, z
którym ja akurat żyję bardzo dobrze.
W dniu jutrzejszym spotkam się z dzielnicowym i przedstawię mu całą sprawę.
Chciałbym się tylko Was poradzić jak powienienem w tej sytuacji postąpić?
Nie będę miał żadnych oporów, żeby zgłosić to na policji lub w prokuraturze.
Tyle, że nie mam świadków. Co powinienem zrobic?
Samego typa się nie boję, bo w razie jakiejkolwiek konfrontacji sądzę, że
sobie z nim poradzę (no chyba, że wyciągnie "uzbrojenie", wtedy może być
różnie...).
Pozdrawiam
Janusz
-
2. Data: 2005-11-02 16:00:26
Temat: Re: Grozba
Od: "SQLwysyn" <s...@s...pl>
Użytkownik "kaek" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dkalhh$1n6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Zaczął mnie wyzywać od "ubeckich mord", "jebanych magisterków" (nie wiem
> skąd o tym wie)
Hehe, o czym wie? Czy o tym żes:
- z UB, czy
- j*&any, czy
- magisterek
Skoro 'o tym wie', to któras z opcji musi byc prawda ;-)
--
SQLwysyn
"If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
of you" - Larry Flynt
-
3. Data: 2005-11-02 16:14:22
Temat: Re: Grozba
Od: "kaek" <d...@i...pl>
> Hehe, o czym wie? Czy o tym żes:
> - z UB, czy
> - j*&any, czy
> - magisterek
O tym, że skończyłem "magisterkę". Studiowałem poza swoim miejscem
zamieszkania. Z nikim na ulicy akurat o tym nie rozmawiałem.
-
4. Data: 2005-11-02 18:52:44
Temat: Re: Grozba
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>
Wed, 2 Nov 2005 16:15:02 +0100, *kaek*
<news:dkalhh$1n6$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):
> W dniu jutrzejszym spotkam się z dzielnicowym i przedstawię mu całą sprawę.
> Chciałbym się tylko Was poradzić jak powienienem w tej sytuacji postąpić?
> Nie będę miał żadnych oporów, żeby zgłosić to na policji lub w prokuraturze.
> Tyle, że nie mam świadków. Co powinienem zrobic?
> Samego typa się nie boję, bo w razie jakiejkolwiek konfrontacji sądzę, że
> sobie z nim poradzę (no chyba, że wyciągnie "uzbrojenie", wtedy może być
> różnie...).
Na dzielnicowego nie licz. Napisz od razu pismo do prokuratury. Świadka
przecież masz - Twój wujek. Jak nie masz jednak świadka, to kup sobie na
allegro dyktafon - z kasetą - za 29 zł ( ja właśnie taki kupiłam i noszę
teraz przy sobie. http://allegro.pl/show_item.php?item=69421250
Mnie zaczepia taki żul i jego "rodzinka"(patrzy najpierw, czy nie ma jakichś
świadków), który mieszka 2 piętra pode mną i prawdopodobnie jeździ moim
rowerem górskim, który był pięknym rowerem, ale go przerobił, np. wymienił
ramę i błotniki na metalowe). Wszystko zaczęło się jak raz spojrzałam na
koła i ramę tego roweru. Nie będę się dalej rozpisywała, bo to nie ma sensu.
--
Kaja
-
5. Data: 2005-11-02 19:17:17
Temat: Re: Grozba
Od: "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl>
Użytkownik "kaek" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dkalhh$1n6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Zaczął mnie wyzywać od "ubeckich mord", "jebanych magisterków" [...]
> Oczywiście nawciskał mi i powiedział, że "jak nie przestanę" to mi "obije
> mordę" itd. [...] Wszystkie te osoby (ze mną włącznie) nazwał "ubecką
> bandą" i powiedział, że "zrobi z nami porządek". [...]
> Samego typa się nie boję,
Skoro sie go nie boisz i grozby tez cie nie wystraszyly to w gre wchodzi
zniewazenie - scigane co do zasady z oskarzenia prywatnego. Tzn ze
akt oskarzenia musisz wniesc sam albo zlosisz to do protokolu
funkcjonariuszowi Policji. On ten protokol skieruje do sadu zamiast ciebie.
-
6. Data: 2005-11-02 22:00:55
Temat: Re: Grozba
Od: Johnson <j...@n...pl>
Kaja napisał(a):
>
>>W dniu jutrzejszym spotkam się z dzielnicowym i przedstawię mu całą sprawę.
>>Chciałbym się tylko Was poradzić jak powienienem w tej sytuacji postąpić?
>>Nie będę miał żadnych oporów, żeby zgłosić to na policji lub w prokuraturze.
>>Tyle, że nie mam świadków. Co powinienem zrobic?
>>Samego typa się nie boję, bo w razie jakiejkolwiek konfrontacji sądzę, że
>>sobie z nim poradzę (no chyba, że wyciągnie "uzbrojenie", wtedy może być
>>różnie...).
>
>
> Na dzielnicowego nie licz. Napisz od razu pismo do prokuratury.
Skoro się nie boi to na prokuratora też nie ma co liczyć.
Zignorować oszołoma, niech sobie pogada. To oczywiście rada dla autora
wątku.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
7. Data: 2005-11-03 16:27:16
Temat: Re: Grozba
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "kaek" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dkaomk$fj9$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Hehe, o czym wie? Czy o tym żes:
>> - z UB, czy
>> - j*&any, czy
>> - magisterek
>
> O tym, że skończyłem "magisterkę". Studiowałem poza swoim miejscem
> zamieszkania. Z nikim na ulicy akurat o tym nie rozmawiałem.
ale "pieprzonego magisterka" to akurat czasem nie trudno poznac :-)
P.
-
8. Data: 2005-11-03 16:29:27
Temat: Re: Grozba
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
>. Świadka przecież masz - Twój wujek.
jak wyzwe Leppera tylko w obecnosci np mojego brata to Lepper bedzie mogl
byc swiadkiem
zniewagi ?