eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Grodzenie ulic teren prywatny
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 149

  • 121. Data: 2018-09-10 12:31:17
    Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Akarm" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5b964587$0$692$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 2018-09-10 o 11:20, Tomasz Kaczanowski pisze:
    >> Ale tu problemem jest stan zastany po minionym ustroju i bałagan w
    >> dokumentacji.

    >Akurat nie o tym pisaliśmy.
    >Rzecz w tym, że jeden z dyskutantów tak się zapultał w zeznaniach, aż
    >wreszcie zaczął udowadniać, że na podstawie jakichś przepisów każdy
    >właściciel posesji musi umożliwić mu korzystanie z tej nieruchomości.
    >Nie dociera do niego, że na swój prywatny teren nikt nie musi go
    >wpuścić. Że nie ma żadnych przepisów nakazujących wpuszczanie
    >wszystkich chętnych na czyjś prywatny teren.

    wsystkich to nie, ale sluzebnosc drogi grozi.

    >A prywatne ulice w miastach nie są czymś niespotykanym:
    >http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/krakow-maja-pl
    acic-za-droge-do-domu-powod-ulica-bytomska,2048858,a
    rtgal,t,id,tm.html

    No i co - powinien ogrodzic i zabronic wchodzenia wszystkim chetnym ?

    >https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Prywatna-ulica
    -zamknieta-mieszkancy-bez-dojazdu-do-domu-n56674.htm
    l

    Czyli prywatna droga publiczna ... niezly burdel macie w tym swoim
    Archeo siostry :-)

    J.


  • 122. Data: 2018-09-10 15:08:29
    Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
    Od: Akarm <a...@w...pl>

    W dniu 2018-09-10 o 12:31, J.F. pisze:

    >
    > Czyli prywatna droga publiczna ... niezly burdel macie w tym swoim
    > Archeo siostry :-)
    >

    Jak widać, nie publiczna.
    Właściciel terenu, jeśli będzie chciał, to może puszczać wedle uznania,
    na przykład po zapłacie za przejazd. Tak, jak to robią górale.
    Nie ma żadnego przepisu nakazującego wpuszczanie wszystkich chętnych na
    prywatny teren.

    --
    Akarm
    http://bykom-stop.cba.pl/
    Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego


  • 123. Data: 2018-09-10 19:06:39
    Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2018-09-10 o 11:01, J.F. pisze:

    >>> A mieszkasz "u siebie" i drugiem mieszkanie masz w spółdzielni. Bo
    >>> jak nie to zgodnie z twoją analogią - ty mieszkasz w swoim getcie i
    >>> na teren spółdzielni nie masz wstępu. A spółdzielnie mają często po
    >>> połowę dzielnic.
    >
    >> Jeżeli mieszkańcy spółdzielni nie chcą żeby im "obcy" chodzili po
    >> chodnikach, to niech się odgrodzą/postawią tabliczki/znaki. Wolno im.
    >
    > Myslisz, ze tabliczki pomogą ?
    >
    >> A Ty mam wrażenie masz ból dupy.
    >
    > No, sprawa sie zaczela raczej odwrotnie - ktos sie ogrodzil, a ktos inny
    > musi okrazac ...
    >
    > A teraz nowe czasy - "my tu kupilismy drozsze mieszkania, bo parking
    > duzy i plac zabaw dla dzieci, a teraz nam przychodza dzieci z blokow obok".

    To nie tak, kupili droższe mieszkania bo wszystko ogrodzone i dzieci
    będą bezpieczne na podwórku/placu zabaw.


    Pozdrawiam


  • 124. Data: 2018-09-10 19:37:36
    Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.09.2018 o 07:49, Mateusz Bogusz pisze:

    >> A mieszkasz "u siebie" i drugiem mieszkanie masz w spółdzielni. Bo jak
    >> nie to zgodnie z twoją analogią - ty mieszkasz w swoim getcie i na
    >> teren spółdzielni nie masz wstępu. A spółdzielnie mają często po
    >> połowę dzielnic.

    > Jeżeli mieszkańcy spółdzielni nie chcą żeby im "obcy" chodzili po
    > chodnikach, to niech się odgrodzą/postawią tabliczki/znaki.

    I właśnie tak do niedawna było według twojej analogii. Nie byłeś
    ubezpieczony w NFZ tylko w Luxmedzie to nie szedłeś do NFZtu za darmo.
    I ma się to nijak do twojej analogii grodzę swoje - parkuje, łazie, sram
    psem sąsiadom.

    BTW - Proponujesz zupełnie absurdalną rzecz, wiec uprawiasz tani
    populizm na równi z Korwinem.

    Shrek


  • 125. Data: 2018-09-10 19:46:56
    Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.09.2018 o 12:20, Akarm pisze:

    > Rzecz w tym, że jeden z dyskutantów tak się zapultał w zeznaniach, aż
    > wreszcie zaczął udowadniać, że na podstawie jakichś przepisów każdy
    > właściciel posesji musi umożliwić mu korzystanie z tej nieruchomości.

    Rzecz w tym, że nie rozumiesz o czym dyskutujemy.

    Inicjator wątku zapytał czy istnieją przepisy nakazujące udostępnić
    drogę dla szerokiej publiczności i te zostały przytoczone. O
    służebności, drodze koniecznej, w ostateczności wywłaszczeniu. Są - są.

    Analogia do ciebie.

    "czy istnieje przepis pozwalający poruszać się 140km/h po dodze publicznej?"

    "Tak istnieje - wolno tyle na autostradzie"

    "a chuj bo nie, bo nie na każdej, nie każdym pojazdem, trzeba mieć
    uprawnienia i nie nakazuje".

    Nikt nie pisał, że każdy musi wpuścić na swój teren każdego, a jedynie
    że są przepisy które to umożliwiają. I są - podobnie jak ograniczenie do
    140 na autostradzie, co nie znaczy, że każdy tyle musi na każdej drodze
    zapierdalać. Teraz rozumiesz?

    Shrek


  • 126. Data: 2018-09-10 19:51:51
    Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.09.2018 o 11:01, J.F. pisze:

    > A teraz nowe czasy - "my tu kupilismy drozsze mieszkania, bo parking
    > duzy i plac zabaw dla dzieci, a teraz nam przychodza dzieci z blokow obok".

    Na ogół jest na odwrót. Zagrodzone osiedla są opchane budynkami do
    granic możliwości prawnych, a plac zabaw to piaskownica i jeden bujany
    konik, całość na powierzchni dużego pokoju i chodzą na gminny, a jak nie
    ma to spółdzielni obok.

    Shrek


  • 127. Data: 2018-09-10 20:14:37
    Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
    Od: Akarm <a...@w...pl>

    W dniu 2018-09-10 o 19:46, Shrek pisze:

    >
    > Inicjator wątku zapytał czy istnieją przepisy nakazujące udostępnić
    > drogę dla szerokiej publiczności i te zostały przytoczone. O
    > służebności, drodze koniecznej, w ostateczności wywłaszczeniu. Są - są.
    >

    I na postawie którego z tych przepisów może jeździć po czyjejś prywatnej
    drodze?

    >
    > Nikt nie pisał, że każdy musi wpuścić na swój teren każdego, a jedynie
    > że są przepisy które to umożliwiają. I są [...]
    >
    > Teraz rozumiesz?
    >

    Ty nie rozumiesz. Nie ma przepisów nakazujących wpuszczanie na prywatny
    teren każdego chętnego. Nie ma, i już!
    Po wywłaszczeniu, to już nie jest teren prywatny.
    A po drogach publicznych każdy może się poruszać.
    Wątkotwórca na prywatny teren nie wejdzie, jeżeli właściciel go nie
    wpuści. Jeśli uważasz inaczej, to wskaż przepis, na mocy którego
    przejedzie sobie prywatną drogą. Przyda się wszystkim, nie tylko
    jednemu. W kilku polskich miastach też chcieliby taki przepis poznać, bo
    jest trochę prywatnych dróg. I ludzie chcieliby po nich jeździć, a nie
    mogą, bo właściciel nie zgadza się wpuszczać wszystkich za darmo.

    --
    Akarm
    http://bykom-stop.cba.pl/
    Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego


  • 128. Data: 2018-09-10 20:27:52
    Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.09.2018 o 20:14, Akarm pisze:

    > Ty nie rozumiesz. Nie ma przepisów nakazujących wpuszczanie na prywatny
    > teren każdego chętnego. Nie ma, i już!

    Dobra - kończę, bo widzę, że nie poradzę. Na koniec doradzam jeszcze raz
    przeczytać o co pytał inicjator i jakiej odpowiedzi mu udzielłem. Nie
    moja wina, że oczekujesz, ze odpowiedź na pytanie inicjatora będzie
    pasowała do pytania, które sobie we głowie ułożyłeś. Nie na nie
    odpowiadałem, więc mało prawdopodobne, zeby akurat przypadkiem pasowała.

    Shrek


  • 129. Data: 2018-09-11 02:05:54
    Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-09-10, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 06.09.2018 o 07:28, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Zdecydowanie nie uważam, że korzystanie publiczne z terenu spółdzielni
    >> jest ok. Taka własność jak każda inna. To że akurat spółdzielnie
    >> należaoby przymuszać wynika z uwarunkowań historycznych a nie formy
    >> własności. Jakby to było klasycznie prywatne to byłbym konsekwentny i
    >> myślał tak samo.
    >
    > Czyli jednak uważasz, że własność spółdzielni jest gorsza od "prywatnej".

    Jest urodzaj jabłek i na rynku są głownie jabłka i z tego Ci wynika, że
    preferuję gruszki?

    > Prawdę mówiąc nie uważam, żeby korzystanie z terenu spółdzielni i
    > niechodzenie na siłę dookoła tylko główymi ulicami było nie ok.

    Zgubiłem się w ilości zaprzeczeń. Czyli uważasz, że jest ok łażenie
    przez teren spółdzilni, jeśli sobie tego jej mieszkańcy nie zyczą?

    >> To pewnie kiedys ta infrastruktura nadąży. Przystanki dają się też
    >> przesuwać. Swoją drogą, to tez może być sposób na co bardziej
    >> egoistycznych latyfundystów.
    >
    > Ale jaką infrastrukturę? Są ulice co 300-500 metrów i musi wystarczyć -
    > reszta jest swięce prywatna i nikomu nic do tego.

    Infrastruktura wymieniona w linku o mordorze, który wkleiłeś.
    Wynikało mi, ze komunikacyjna.

    --
    Marcin


  • 130. Data: 2018-09-11 05:31:19
    Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 11.09.2018 o 02:05, Marcin Debowski pisze:

    >> Czyli jednak uważasz, że własność spółdzielni jest gorsza od "prywatnej".
    >
    > Jest urodzaj jabłek i na rynku są głownie jabłka i z tego Ci wynika, że
    > preferuję gruszki?

    Nie mieszaj.

    >> Prawdę mówiąc nie uważam, żeby korzystanie z terenu spółdzielni i
    >> niechodzenie na siłę dookoła tylko główymi ulicami było nie ok.
    >
    > Zgubiłem się w ilości zaprzeczeń. Czyli uważasz, że jest ok łażenie
    > przez teren spółdzilni, jeśli sobie tego jej mieszkańcy nie zyczą?

    A nie życzą sobie? Nie, to miszkańcy gett nie życzą sobie innych u
    siebie, ale sami do innych łażą.

    >> Ale jaką infrastrukturę? Są ulice co 300-500 metrów i musi wystarczyć -
    >> reszta jest swięce prywatna i nikomu nic do tego.
    >
    > Infrastruktura wymieniona w linku o mordorze, który wkleiłeś.
    > Wynikało mi, ze komunikacyjna.

    Twierdziłeś, że ulica co 300-500 metrów a reszta za płotem wystarczy.
    Tak właśnie wygląda mordor.

    Shrek

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 . 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1