-
101. Data: 2018-09-06 09:49:03
Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-09-06 o 09:45, Marcin Debowski pisze:
> On 2018-09-06, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>> W dniu 2018-09-06 o 09:32, Marcin Debowski pisze:
>>> On 2018-09-06, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>>>> W dniu 2018-09-06 o 02:58, Marcin Debowski pisze:
>>>>> ieszkam np. w okolicy,
>>>>> gdzie aby dostać się z najbliższej stacji metra do pewnego małego
>>>>> sektora przemysłowego trzeba pokonać jakieś 2-3 kilometry. Gdyby nie
>>>>> jedna, nie taka znowu duża prywatna posiadłość, to byłoby to jakies
>>>>> 200-300m.
>>>>
>>>> W Polsce?
>>>
>>> Nie.
>>
>> No to jakby nie na temat :) tak jakby w dyskusji o drodze do szkoły
>> wyciągać argument, że w Butanie do dziecko ma 100km i jest ok :)
>
> Na temat na temat. Kraj bynajmniej nie trzeciego świata :) Pierwsza
> dwudziestka w PKB na głowę i z jedną z najlepiej rozwiniętych
> infrastruktur miejskich na świecie.
Nadal nie na temat - w końcu nawet najbogatszy kraj świata ma wiele
rozwiązań prawnych, które możemy uznać za wadliwe. No i pamiętajmy o
korelacji - czy ten twój kraj jest tak bogaty, bo ma pogrodzone ulice,
czy może właśnie pomimo tego?
--
Liwiusz
-
102. Data: 2018-09-06 10:48:39
Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-09-06, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
> W dniu 2018-09-06 o 09:45, Marcin Debowski pisze:
>> On 2018-09-06, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>>> W dniu 2018-09-06 o 09:32, Marcin Debowski pisze:
>>>> On 2018-09-06, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>>>>> W dniu 2018-09-06 o 02:58, Marcin Debowski pisze:
>>>>>> ieszkam np. w okolicy,
>>>>>> gdzie aby dostać się z najbliższej stacji metra do pewnego małego
>>>>>> sektora przemysłowego trzeba pokonać jakieś 2-3 kilometry. Gdyby nie
>>>>>> jedna, nie taka znowu duża prywatna posiadłość, to byłoby to jakies
>>>>>> 200-300m.
>>>>>
>>>>> W Polsce?
>>>>
>>>> Nie.
>>>
>>> No to jakby nie na temat :) tak jakby w dyskusji o drodze do szkoły
>>> wyciągać argument, że w Butanie do dziecko ma 100km i jest ok :)
>>
>> Na temat na temat. Kraj bynajmniej nie trzeciego świata :) Pierwsza
>> dwudziestka w PKB na głowę i z jedną z najlepiej rozwiniętych
>> infrastruktur miejskich na świecie.
>
> Nadal nie na temat - w końcu nawet najbogatszy kraj świata ma wiele
> rozwiązań prawnych, które możemy uznać za wadliwe. No i pamiętajmy o
> korelacji - czy ten twój kraj jest tak bogaty, bo ma pogrodzone ulice,
> czy może właśnie pomimo tego?
Na temat, ale masz rację, trudno to w sumie porównać. Infrastruktura
może kompensować takie niedogodności, więc to bardziej kontrargument.
--
Marcin
-
103. Data: 2018-09-06 14:33:58
Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pmp0ha$juh$...@n...news.atman.pl...
W dniu 05.09.2018 o 18:15, J.F. pisze:
>> Diabel tkwi w szczegolach - co bedzie, jesli mimo duzych zarobkow
>> ciagle sporo osob zarabia wiecej niz Ty,
>> i codziennie sie okaze ze "ma pan 32 miejsce w kolejce, lekarz
>> przyjmuje 30 pacjentow" ...
>To raczej działa w drugą stronę - ci co nie płacą już składek mają
>dużo czasu, więc oni zajmują początek;)
Teraz, a jak bedzie pierwszenstwo w/g zarobkow, to poczatek bedzie
inny.
Jakby to bylo jakos proporcjonalnie, to moze byloby i dobrze, ale
"pierwszenstwo" moze wygladac tak, ze ci na glownej drodze jada, a ci
na bocznej stoja :-)
J.
-
104. Data: 2018-09-06 14:45:20
Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Akarm" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5b8f7c6f$0$611$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-09-05 o 06:57, Shrek pisze:
>> Zozumiem. Czyli nie maiłabyś problemy z pogrodzeniem 1/4 dzielnicy
>> tak, żeby ostały się jedynie główne ulice co pół kilometra albo i
>> więcej?
>Mnie naprawdę wystarczają drogi publiczne. Nawet mimo znacznego
>skrócenia drogi, ja nie chciałbym przejeżdżać komuś przez podwórko,
>np. temu właścicielowi działki:
>https://goo.gl/maps/UTXkKng6M5R2
>Dotąd nawet nie wyobrażałem sobie, żeby ktoś normalny mógł tego
>żądać.
Bo miasto zadbalo i nie ma potrzeby.
Ale za tymi domkami jakies dzialki sa, i kiedys beda tam domy staly.
Wyobraz sobie, ze mieszkasz gdzies tu
https://www.google.pl/maps/@52.2747096,20.9864822,23
9m/data=!3m1!1e3
W takim drugim rzedzie domow, pewnie tam nawet ulica bedzie, ale jak
bedziesz chcial dojsc do szkoly, to trzeba bedzie do Bohomolca dojsc i
wrocic ...
Albo np to
https://www.google.pl/maps/@49.3128423,20.0429608,37
8m/data=!3m1!1e3
Tu madry goral wybudowal za domem drugi dom dla turystow, i trzeci i
czwarty - wszystko na swoim polu.
Ale goral kiedy umrze i domy sie sprzeda, albo nawet dzieci
odziedzicza po jednym i sie pokloca ...
J.
-
105. Data: 2018-09-06 15:01:19
Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-09-06, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Akarm" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5b8f7c6f$0$611$6...@n...neostrada.
pl...
> W dniu 2018-09-05 o 06:57, Shrek pisze:
>>> Zozumiem. Czyli nie maiłabyś problemy z pogrodzeniem 1/4 dzielnicy
>>> tak, żeby ostały się jedynie główne ulice co pół kilometra albo i
>>> więcej?
>
>>Mnie naprawdę wystarczają drogi publiczne. Nawet mimo znacznego
>>skrócenia drogi, ja nie chciałbym przejeżdżać komuś przez podwórko,
>>np. temu właścicielowi działki:
>>https://goo.gl/maps/UTXkKng6M5R2
>>Dotąd nawet nie wyobrażałem sobie, żeby ktoś normalny mógł tego
>>żądać.
>
> Bo miasto zadbalo i nie ma potrzeby.
> Ale za tymi domkami jakies dzialki sa, i kiedys beda tam domy staly.
>
> Wyobraz sobie, ze mieszkasz gdzies tu
> https://www.google.pl/maps/@52.2747096,20.9864822,23
9m/data=!3m1!1e3
>
> W takim drugim rzedzie domow, pewnie tam nawet ulica bedzie, ale jak
> bedziesz chcial dojsc do szkoly, to trzeba bedzie do Bohomolca dojsc i
> wrocic ...
Nie do końca rozumiem. Te wzdłużne co idą w kierunku szkoły do Bohomolca
to mają po 120-180m, to serio jest taki problem przejść te 300m?
> Ale goral kiedy umrze i domy sie sprzeda, albo nawet dzieci
> odziedzicza po jednym i sie pokloca ...
Albo nic nie rozumiem, albo coraz bardziej wydaje mi się, że ktoś tu
jest niezle rozpuszcony.
--
Marcin
-
106. Data: 2018-09-06 16:11:28
Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 2018-09-06 o 14:45, J.F. pisze:
>
> Wyobraz sobie, ze mieszkasz gdzies tu
> https://www.google.pl/maps/@52.2747096,20.9864822,23
9m/data=!3m1!1e3
>
> W takim drugim rzedzie domow, pewnie tam nawet ulica bedzie, ale jak
> bedziesz chcial dojsc do szkoly, to trzeba bedzie do Bohomolca dojsc i
> wrocic ...
>
O k...! Popatrz, faktycznie... Jak żyć?
Czyżby stamtąd mieszkańcy się teleportowali? No bo chyba nikomu nie
przeszło dotąd przez głowę coś na kształt idiotycznego przypuszczenia,
że ludzie czasem potrafią przejść kawałek po ulicznym chodniku?
A jeśli człowiek będzie chciał dość do stacji metra stąd
https://goo.gl/maps/UTXkKng6M5R2
no to już tylko się pochlastać!
Nie da się, po prostu nie da się. :(
Ale coś mi się zdaje, że żeby nie wiem jak przez podwórka ludziom
przechodzić, to i tak niespecjalnie się tę drogę skróci.
Co nie zmienia faktu, że nie ma żadnego przepisu zezwalającego na
korzystanie z czyichś prywatnych własnośći.
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
-
107. Data: 2018-09-06 16:23:17
Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:zy9kD.137508$z...@f...ams1...
On 2018-09-06, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Akarm" napisał w wiadomości grup
>>>Mnie naprawdę wystarczają drogi publiczne. Nawet mimo znacznego
>>>skrócenia drogi, ja nie chciałbym przejeżdżać komuś przez podwórko,
>>>np. temu właścicielowi działki:
>>>https://goo.gl/maps/UTXkKng6M5R2
>>>Dotąd nawet nie wyobrażałem sobie, żeby ktoś normalny mógł tego
>>>żądać.
>
>> Bo miasto zadbalo i nie ma potrzeby.
>> Ale za tymi domkami jakies dzialki sa, i kiedys beda tam domy
>> staly.
>
>> Wyobraz sobie, ze mieszkasz gdzies tu
>> https://www.google.pl/maps/@52.2747096,20.9864822,23
9m/data=!3m1!1e3
>
>> W takim drugim rzedzie domow, pewnie tam nawet ulica bedzie, ale
>> jak
>> bedziesz chcial dojsc do szkoly, to trzeba bedzie do Bohomolca
>> dojsc i
>> wrocic ...
>Nie do końca rozumiem. Te wzdłużne co idą w kierunku szkoły do
>Bohomolca
>to mają po 120-180m, to serio jest taki problem przejść te 300m?
300m nie, ale w innym miejscu moze sie to zamienic w kilometrz czy
dwa.
A nawet te 300m bedzie cie wkurzac, jesli w linie prostej masz 50 :-)
Albo np z powodu awarii rury masz samochod uwieziony w slepej ulicy.
Ot, miasto nie zadbalo o zaplanowanie ulic, a po latach sie okazuje,
ze najpiej to by bylo komus przez podworko przejsc :-)
Jeszcze domek z ogrodkiem to tradycyjnie byl ogrodzony i zamkniety,
ale teraz moda na grodzenie duzych osiedli blokow ...
>> Ale goral kiedy umrze i domy sie sprzeda, albo nawet dzieci
>> odziedzicza po jednym i sie pokloca ...
>Albo nic nie rozumiem, albo coraz bardziej wydaje mi się, że ktoś tu
>jest niezle rozpuszcony.
Goral we wsi mial dom przy drodze, a za nim pole.
Z pola sie juz nie utrzyma, to zbudowal za nim pensjonat dla ceprow.
Drugi, trzeci ... a dojazd dróżką na wlasnym polu i przez wlasne
podworko.
I problemu nie ma ... ale jak kiedys to rozparceluja, to sie zrobi :-)
J.
-
108. Data: 2018-09-06 17:19:35
Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Akarm" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5b913591$0$613$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-09-06 o 14:45, J.F. pisze:
> Wyobraz sobie, ze mieszkasz gdzies tu
>> https://www.google.pl/maps/@52.2747096,20.9864822,23
9m/data=!3m1!1e3
>> W takim drugim rzedzie domow, pewnie tam nawet ulica bedzie, ale
>> jak bedziesz chcial dojsc do szkoly, to trzeba bedzie do Bohomolca
>> dojsc i wrocic ...
>O k...! Popatrz, faktycznie... Jak żyć?
>Czyżby stamtąd mieszkańcy się teleportowali? No bo chyba nikomu nie
>przeszło dotąd przez głowę coś na kształt idiotycznego
>przypuszczenia, że ludzie czasem potrafią przejść kawałek po ulicznym
>chodniku?
Na razie tam mieszkancow nie ma, bo jest tylko jeden rzad domow.
Ale zobaczysz, ze kiedys powstana nastepne, a na tym zakrecie przy
boisku jakby nie bylo miejsca na przejscie.
Moze kiedys sam bedziesz w takim miejscu mieszkal, to zrozumiesz :-)
Ale moze wlasciciel sie zestarzeje i da sie zrobic dziure w plocie
:-)
>Co nie zmienia faktu, że nie ma żadnego przepisu zezwalającego na
>korzystanie z czyichś prywatnych własnośći.
Giertych kiedys probowal wprowadzic "prawo sniegu".
W Norwegii chyba sa takie przepisy, no i w USA sa - ale tam w inna
strone i z innych powodow.
J.
-
109. Data: 2018-09-06 17:20:06
Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>
W dniu 05.09.2018 o 22:11, Akarm pisze:
> W dniu 2018-09-05 o 21:29, Shrek pisze:
>
>>
>> No więc są - te o służebności. Nie znaczy to oczywiście, że mają
>> zastosowanie w każdym przypadku.
>>
>
> Jeszcze raz:
> NIE! Nie ma przepisów nakazujących przepuszczanie przez prywatną posesję
> wszystkich, którzy mają chęć przez tę prywatną posesję przejść.
> Przypomnę, że nie chodzi o ustanowienie przez sąd służebności przejścia,
> nie chodzi też o wywłaszczenie.
> Po prostu: nie ma przepisów nakazujących przepuszczanie przez prywatną
> posesję wszystkich, którzy mają chęć przez tę prywatną posesję przejść.
> I to bez względu na wielkość tej prywatnej posesji.
Przecież napisał Ci, że są: Te o służebności.
Sądu do tego nie mieszaj, bo służebność istnieje bez wyroku sądu.
Dopiero jak się zbuntujesz, to sprawa trafi do rozstrzygnięcia przez sąd.
Coś podobnego, jak uszkodzenie czyjegoś samochodu.
Oczywistym jest, że masz obowiązek naprawy szkody, a dopiero jeśli to
kwestionujesz może zająć się tym sąd.
...
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
-
110. Data: 2018-09-06 17:42:46
Temat: Re: Grodzenie ulic teren prywatny
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 2018-09-06 o 17:19, J.F. pisze:
>
> Moze kiedys sam bedziesz w takim miejscu mieszkal, to zrozumiesz :-)
Wydaje mi się że ja właśnie w podobnym miejscu mieszkam, w starym,
rodzinnym domu, w którym się zresztą urodziłem.
Tak, urodziłem się w tym pokoju, w którym teraz śpię. :)
Moja mama też się w nim urodziła, taka rodzinna tradycja. ;)
Ale okolica chyba niewiele się różni od tej, którą pokazałeś, taka
dzielnica domów jednorodzinnych, zwana przez niektórych willową.
Jako dzieciak biegałem przez obce podwórka, ale to w niczym nie skracało
drogi. I tak trzeba zawsze przemieszczać się publicznymi ulicami.
Nie ma prawa nakazującego mi wpuszczać każdego chętnego na moje
podwórko. Nawet policja może wejść tylko z nakazem, inaczej psem poszczuję.
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego