-
11. Data: 2010-11-30 18:10:32
Temat: Re: Gotowkowa naprawa stluczki samoch.
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Charles wrote:
> Massai pisze:
>
> > W jakiś sposób koszty musisz udokumentować. Nie możesz pójśc do TU i
> > powiedzieć "ta szybka kosztowała 100 tysięcy pln, oddawajcie kasę".
> >
>
> Koszty udokumentowałem na podstawie kosztorysu, za którego wykonanie
> musiałem zapłacić.
Taki kosztorys też jest tylko świstkiem, niewiele się różni od "panie
ta szybko kosztuje 100 tysięcy".
Jak w kosztorysie są pozycje "błotnik prawy przedni - 1200 pln" to
można się podeprzeć cennikiem producenta.
>
> > Z tym że nie muszą być to faktury - możesz np. powołać się na cennik
> > detaliczny dystrybutora części.
> >
> > Dodatkowo - nie mają podstaw żeby domagać się od ciebie faktur
> > wystawiony przez dystrybutora na warsztat naprawiający. To faktury
> > warsztatu, nie musi ci ich nawet pokazywać.
> >
> > Fakturę od warsztatu masz?
> >
>
> Faktur nie mam.
>
> Pozdrawiam.
--
Pozdro
Massai
-
12. Data: 2010-12-03 12:32:30
Temat: Re: Gotowkowa naprawa stluczki samoch.
Od: Charles <y...@g...com>
Massai pisze:
> Charles wrote:
>
>> Massai pisze:
>>
>>> W jakiś sposób koszty musisz udokumentować. Nie możesz pójśc do TU i
>>> powiedzieć "ta szybka kosztowała 100 tysięcy pln, oddawajcie kasę".
>>>
>> Koszty udokumentowałem na podstawie kosztorysu, za którego wykonanie
>> musiałem zapłacić.
>
> Taki kosztorys też jest tylko świstkiem, niewiele się różni od "panie
> ta szybko kosztuje 100 tysięcy".
>
> Jak w kosztorysie są pozycje "błotnik prawy przedni - 1200 pln" to
> można się podeprzeć cennikiem producenta.
>
Czy są w ogóle jakieś przepisy, które regulują, jakiej dokumentacji może
ode mnie wymagać ubezpieczyciel w trakcie procedury likwidacji szkody?
Jakaś ustawa? Nie wiem... Cokolwiek.
Pozdrawiam.