Witam,

Kiedyś coś tam sprzedałem przez allegro - jako firma.
Klient wysłał do mnie na reklamację sprzęt wart XX, odesłałem mu
prawidłowy - nowy, wymieniony sprzęt (reklamowany u producenta) - w między
czasie wysłałem mu omyłkowo inny droższy sprzęt (dajmy na to o
200zł droższy) Klient dostał 2 x tą samą firmą kurierską przesyłkę - nowy
towar który reklamował i inny nie związany z jego reklamacją towar (nowy i o
200zł droższy).
Facet nie reaguje na moje prośby i groźby, telefony olewa itd., mam już
wszystkie kwitki, nadań i doręczeń, faktury, korespondencję z opisem aukcji
z Allegro.

Mam jak na ręku że to nie jego.
Pytanie gdzie najpierw się z tym udać?.

Myślałem na początek policja, prokuratura, wniosek do sądu? - już sam nie
wiem.


--
Pozdrawiam
Artur

do góry

ArturS. wrote:
> Witam,
>
> Kiedy? co? tam sprzeda?em przez allegro - jako firma.
> Klient wys?a? do mnie na reklamacje sprzet wart XX, odes?a?em mu
> prawid?owy - nowy, wymieniony sprzet (reklamowany u producenta) - w miedzy
> czasie wys?a?em mu omy?kowo inny dro?szy sprzet (dajmy na to o
> 200z? dro?szy) Klient dosta? 2 x t? sam? firm? kuriersk? przesy?ke - nowy
> towar który reklamowa? i inny nie zwi?zany z jego reklamacj? towar (nowy i o
> 200z? dro?szy).
> Facet nie reaguje na moje pro?by i gro 1/4 by, telefony olewa itd., mam ju?
> wszystkie kwitki, nadan i doreczen, faktury, korespondencje z opisem aukcji
> z Allegro.
>
> Mam jak na reku ?e to nie jego.
> Pytanie gdzie najpierw sie z tym udaae?.
>
do sądu

do góry

\>> Mam jak na reku ?e to nie jego.
>> Pytanie gdzie najpierw sie z tym udaa?.
>>
> do sądu

na policje

do góry

> do sądu

Dlaczego?

do góry

>> do sądu
>
> na policje


Dlaczego?

To gdzie wreszcie, nie licytujcie się!.

do góry

A mnie się przypomina spraw, w której ktoś miał problem z firmą, która
przysyłała mu jakieś książki, których on sam nie zamawiał. Sugestia była
taka, aby wysłał do firmy rachunek za przechowanie przedmiotów ;). Więc...
Jeśli komuś wysłałeś przedmiot od tak, to może być problem z jego
odzyskaniem. Odbiorca może twierdzić, że uznał to jako zadość uczynienie za
przedmiot, który się popsuł, prezent, itd. Więc pewnie sąd dopiero to
rozstrzygnie i nie ma pewności, że na twoją korzyść.

--
marqss

do góry

ArturS. wrote:
>> do s?du
>
> Dlaczego?
>
>
a co policja niby ma robić? zamknąć go.

do góry

> Jeśli komuś wysłałeś przedmiot od tak, to może być problem z jego
> odzyskaniem. Odbiorca może twierdzić, że uznał to jako zadość uczynienie
> za przedmiot, który się popsuł, prezent, itd. Więc pewnie sąd dopiero to
> rozstrzygnie i nie ma pewności, że na twoją korzyść.
>


Tego się właśnie obawiam, bo właśnie tak jest, facet upiera się ze dostał
cos co mu się należy (czysta bezlitosna bezczelność), ale tak nie jest!, i w
tym problem.
Ale wierzę w to że prawo w Polsce jest na tyle.....że dojdę swego.
A za ta jego bezszczelność jestem gotów zapłacić krocie aby tylko móc mu
udowodnić jego świństwo!.

Pzdr,
Artur

do góry

Jeśli nie szkoda Ci kasy i masz czas, to wal do sądu. Krwi mu napsujesz tym
i może odzyskasz co swoje. A jak nie, to dopłacisz, ale satysfakcja
gwarantowana :)

--
marqss

do góry