-
1. Data: 2004-11-16 11:22:16
Temat: Re: GNU GPL drugie podejście
Od: p...@i...org (Piotr Dembiński)
Mariusz Kruk <M...@e...eu.org> writes:
> W dniu Mon, 15 Nov 2004 20:17:59 +0000 (UTC), osoba określana zwykle
> jako Jarek Zgoda pozwoliła sobie popełnić co następuje:
>>>>Licencja Publiczna GNU to nie jest umowa ("contract"), więc nie
>>>>musi być po polsku. Jak ktoś ma kasę na rozkurz, to może zapłacić
>>>>za tłumaczenie, ale ja osobiście sensu nie widzę.
>>> A czym jest licencja jak nie umową?
>>"Grant of rights".
>>
>>http://www.groklaw.net/article.php?story=200312142
10634851
>>
>>http://en.wikipedia.org/wiki/GPL
>>
>>http://www.linuxworld.com/story/43618_p.htm
>>
>>And on, and on, and on...
>
> A może coś z polskich źródeł?
> Bo jak dla mnie, umowa licencyjna jest normalną umową w sensie prawa
> cywilnego. Jedna strona daje pewne prawa na pewnych warunkach
> (często za pewne pieniądze), druga je akceptuje bądź nie.
Moim zdaniem licencja to forma umowy, ale nie jestem prawnikiem.
(FUT na pl.soc.prawo)