-
101. Data: 2019-10-04 16:20:22
Temat: Re: Frankowicze
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 04.10.2019 o 16:02, Liwiusz pisze:
>> Ale dalej oddalone są dopiero po tym jak sąd się wypowie. Wcześniej są
>> ważne.
>
>
> Czy jak ciebie pozwę o milion złotych bez żadnej podstawy, to dopóki sąd
> nie oddali powództwa, to moje powództwo "jest ważne"?
Raczej na odwrót. Jak mnie pozwiesz bez żadnej podstawy o milion złotych
to jestem ci winien milion złotych czy nie?
--
Shrek
-
102. Data: 2019-10-04 16:23:06
Temat: Re: Frankowicze
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 04.10.2019 o 16:08, Liwiusz pisze:
>> I nieraz poszedł i okazywalo się, że jednak ważna. No więc jak była
>> ważna, ale nie była ważna?
>
> Skoro sąd nie doszukał się nieważności umowy, to była ona ważna.
No to jak była ważna, skoro identyczna (która nie trafiła do sądu) była
twoim zadaniem nieważna od zawsze? No i co z tą ważną według sądu, która
od wczoraj stała się nieważną od zawsze?
--
Shrek
-
103. Data: 2019-10-04 16:24:35
Temat: Re: Frankowicze
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-10-04 o 16:20, Shrek pisze:
> W dniu 04.10.2019 o 16:02, Liwiusz pisze:
>
>>> Ale dalej oddalone są dopiero po tym jak sąd się wypowie. Wcześniej
>>> są ważne.
>>
>>
>> Czy jak ciebie pozwę o milion złotych bez żadnej podstawy, to dopóki
>> sąd nie oddali powództwa, to moje powództwo "jest ważne"?
>
> Raczej na odwrót. Jak mnie pozwiesz bez żadnej podstawy o milion złotych
> to jestem ci winien milion złotych czy nie?
Nie jesteś.
--
Liwiusz
-
104. Data: 2019-10-04 16:28:05
Temat: Re: Frankowicze
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Bo Ty to cienki nieznaczący cienias jesteś i sądy takich mają w d... .
Jak go pozwie spółdzielnia lub wspólnota, to będą go uważali za dłużnika do usranej
śmierci.
-----
> Nie jesteś.
-
105. Data: 2019-10-04 17:32:52
Temat: Re: Walka o frankowicza jest twarda. Poszliśmy na spotkanie w warszawskim kinie
Od: z <...@...pl>
W dniu 2019-10-04 o 16:01, Shrek pisze:
> Aha. Czyli nie ma.
Porównaj sobie tabelki przed i po zmianach. Google wyłączyli?
-
106. Data: 2019-10-04 17:50:14
Temat: Re: Walka o frankowicza jest twarda. Poszliśmy na spotkanie w warszawskim kinie
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 04.10.2019 o 17:32, z pisze:
> W dniu 2019-10-04 o 16:01, Shrek pisze:
>
>> Aha. Czyli nie ma.
>
> Porównaj sobie tabelki przed i po zmianach. Google wyłączyli?
Ty twierdzisz, że stanialo, ty dawaj źródełko.
--
Shrek
-
107. Data: 2019-10-04 18:19:07
Temat: Re: Frankowicze
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 04.10.2019 o 16:04, Liwiusz pisze:
>> A ty jak sobie to wyobrażasz? Że jak się sądzę o przywrocenie do
>> pracy, bo zwolnienie było bezprawne, to znaczy że cały czas pracowałem?
>
> To znaczy, że twoje zwolnienie było bezprawne już od momentu jego
> dokonania.
Ale my nie o tym, a o tym czy bezprawnie rozwiązana umowa była ważna
przez cały czas.
--
Shrek
-
108. Data: 2019-10-05 00:21:36
Temat: Re: Frankowicze
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-10-04 o 16:23, Shrek pisze:
> W dniu 04.10.2019 o 16:08, Liwiusz pisze:
>
>>> I nieraz poszedł i okazywalo się, że jednak ważna. No więc jak była
>>> ważna, ale nie była ważna?
>>
>> Skoro sąd nie doszukał się nieważności umowy, to była ona ważna.
>
> No to jak była ważna, skoro identyczna (która nie trafiła do sądu) była
> twoim zadaniem nieważna od zawsze?
Jaka identyczna? Jakiś sąd zasądził od ciebie nerkę?
> No i co z tą ważną według sądu, która
> od wczoraj stała się nieważną od zawsze?
Nie wiem, o której piszesz. Jeśli nie udało się udowodnić jej
nieważności, to znaczy, że była ważna.
--
Liwiusz
-
109. Data: 2019-10-05 00:22:47
Temat: Re: Frankowicze
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-10-04 o 18:19, Shrek pisze:
> W dniu 04.10.2019 o 16:04, Liwiusz pisze:
>
>>> A ty jak sobie to wyobrażasz? Że jak się sądzę o przywrocenie do
>>> pracy, bo zwolnienie było bezprawne, to znaczy że cały czas pracowałem?
>>
>> To znaczy, że twoje zwolnienie było bezprawne już od momentu jego
>> dokonania.
>
> Ale my nie o tym, a o tym czy bezprawnie rozwiązana umowa była ważna
> przez cały czas.
Skoro została rozwiązana, to musiała być ważna, inaczej rozpatrywanie
słuszności jej rozwiązania byłoby bezcelowe. A tak w ogóle jakieś dziwne
(nietrafne) analogie wymyślasz.
--
Liwiusz
-
110. Data: 2019-10-05 08:02:38
Temat: Re: Frankowicze
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 05.10.2019 o 00:21, Liwiusz pisze:
>>> Skoro sąd nie doszukał się nieważności umowy, to była ona ważna.
>>
>> No to jak była ważna, skoro identyczna (która nie trafiła do sądu)
>> była twoim zadaniem nieważna od zawsze?
>
> Jaka identyczna? Jakiś sąd zasądził od ciebie nerkę?
Identyczna - z tego samego banku, z tym samym wzorem - rożnąca się co
najwyżej kwota i nazwiskiem.
>> No i co z tą ważną według sądu, która od wczoraj stała się nieważną od
>> zawsze?
>
> Nie wiem, o której piszesz. Jeśli nie udało się udowodnić jej
> nieważności, to znaczy, że była ważna.
Na odwrót - twierdzisz, ze te umowy były od zawsze nie ważne. Co z tymi,
którzy poszli do sądu o stwierdzenie nieważności i przegrali? Skoro
umowy są niby od zawsze nie ważne, a według sądu były ważne...
--
Shrek