-
41. Data: 2007-03-01 05:02:32
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: kam <x#k...@w...pl#x>
scream napisał(a):
> No dobra, ale to proces cywilny. A nadal nie widze jaka jest podstawa do
> utrudniania mi robienia zdjec :)
art.343 kc
poza tym mogą poprosić o opuszczenie ich terenu
a niezastosowanie się jest już sankcjonowane
KG
-
42. Data: 2007-03-01 05:49:35
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 01.03.2007 kam <x#k...@w...pl#x> napisał/a:
> scream napisał(a):
>> No dobra, ale to proces cywilny. A nadal nie widze jaka jest podstawa do
>> utrudniania mi robienia zdjec :)
> art.343 kc
A gdzie w pstrykaniu zdjęć naruszenie posiadania?
--
Marcin
-
43. Data: 2007-03-01 06:30:52
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: Johnson <j...@n...pl>
Marcin Debowski napisał(a):
>>> A nadal nie widze jaka jest podstawa do
>>> utrudniania mi robienia zdjec :)
>> art.343 kc
>
> A gdzie w pstrykaniu zdjęć naruszenie posiadania?
>
A czym jest posiadanie?
Posiadanie to "władnie" rzeczą.
A co to jest "władanie" rzeczą?
To faktyczne wykonywanie w stosunku do rzeczy uprawnień właściciela
[przy posiadaniu samoistnym](art. 140 kc).
A jakie jest jedno z uprawnień właścicielskich?
Ma prawo "z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze
społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa"
Czy korzystanie z rzeczy może obejmować zakazanie komuś innemu ("... "z
wyłączeniem innych osób ...") fotografowania jej?
Może.
Reasumując, kto chcę "korzystać z rzeczy" (fotografować ją) wbrew woli
posiadacza narusza posiadanie :).
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
44. Data: 2007-03-01 07:08:49
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 01.03.2007 Johnson <j...@n...pl> napisał/a:
> Marcin Debowski napisał(a):
> Ma prawo "z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze
> społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa"
> Czy korzystanie z rzeczy może obejmować zakazanie komuś innemu ("... "z
> wyłączeniem innych osób ...") fotografowania jej?
> Może.
Skąd taki wniosek?
> Reasumując, kto chcę "korzystać z rzeczy" (fotografować ją) wbrew woli
> posiadacza narusza posiadanie :).
Takoż gdy tę rzecz obserwuje, pisze na jej temat opowiadanie i czyni
podobne nie naruszające posiadania rzeczy :)
--
Marcin
-
45. Data: 2007-03-01 08:01:01
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: Johnson <j...@n...pl>
Marcin Debowski napisał(a):
>
> Skąd taki wniosek?
Toż przedstawiłem tok rozumowania. Nic więcej nie napiszę.
>
>> Reasumując, kto chcę "korzystać z rzeczy" (fotografować ją) wbrew woli
>> posiadacza narusza posiadanie :).
>
> Takoż gdy tę rzecz obserwuje, pisze na jej temat opowiadanie i czyni
> podobne nie naruszające posiadania rzeczy :)
>
Po pierwsze patrzenie a robienie zdjęć to nie to samo.
Po drugie trzeba to robić wbrew wyrażonej jakoś tam woli uprawnionego.
Po trzecie zakaz ten ma być sensowny ("społeczno gospodarcze
przeznaczenie prawa" i "zasady współżycia społecznego".
O ile trudno znaleźć sens w zakazie patrzenia na moją rzecz, gdyż nie
narusza to żądnych moich interesów, to zakaz fotografowania dla
właściciela centrum handlowego może mieć sens gospodarczy (tajemnica
handlowa, rozmieszenie towarów, ceny towarów, czystość lub jej brak, itd.)
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
46. Data: 2007-03-01 08:07:24
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: Johnson <j...@n...pl>
Johnson napisał(a):
Doprecyzowując:
Właściciel nieruchomości centrum handlowego ma prawo określić na jakich
zasadach mogą z tej nieruchomości korzystać inne osoby. O ile jego
zasady nie są sprzeczne ze "społeczno gospodarczym przeznaczeniem prawa
(nieruchomości) i zasadami współżycia społecznego, to obowiązują.
Naruszenie tych zasad będzie naruszeniem posiadania po naruszający
postępując wbrew prawom posiadacza do określenia sposobu korzystania z
jego rzeczy przez innych.
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
47. Data: 2007-03-01 09:19:02
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 01.03.2007 Johnson <j...@n...pl> napisał/a:
> Marcin Debowski napisał(a):
>> Skąd taki wniosek?
>
> Toż przedstawiłem tok rozumowania. Nic więcej nie napiszę.
Tok miał luki. Jedną Ci wskazałem.
>>> Reasumując, kto chcę "korzystać z rzeczy" (fotografować ją) wbrew woli
>>> posiadacza narusza posiadanie :).
>> Takoż gdy tę rzecz obserwuje, pisze na jej temat opowiadanie i czyni
>> podobne nie naruszające posiadania rzeczy :)
> Po pierwsze patrzenie a robienie zdjęć to nie to samo.
W kontekscie naruszenia posiadania dokładnie to samo. Może być różne w
kontekscie ochrony innych dóbr.
> Po drugie trzeba to robić wbrew wyrażonej jakoś tam woli uprawnionego.
> Po trzecie zakaz ten ma być sensowny ("społeczno gospodarcze
> przeznaczenie prawa" i "zasady współżycia społecznego".
> O ile trudno znaleźć sens w zakazie patrzenia na moją rzecz, gdyż nie
> narusza to żądnych moich interesów, to zakaz fotografowania dla
> właściciela centrum handlowego może mieć sens gospodarczy (tajemnica
> handlowa, rozmieszenie towarów, ceny towarów, czystość lub jej brak, itd.)
Ma sens taki sam jak robienie notatek, szkicowanie, nagrywanie na dyktafon
czy przekazywanie informacji na odległośc (np. telefon) z ich rejestracją.
A wszystko co powyżej napisałeś ma się MZ nijak do ochrony posiadania a
jak poprzednio co najwyżej innej ochrony.
--
Marcin
-
48. Data: 2007-03-01 09:37:11
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 01.03.2007 Johnson <j...@n...pl> napisał/a:
> Johnson napisał(a):
> Właściciel nieruchomości centrum handlowego ma prawo określić na jakich
> zasadach mogą z tej nieruchomości korzystać inne osoby. O ile jego
> zasady nie są sprzeczne ze "społeczno gospodarczym przeznaczeniem prawa
> (nieruchomości) i zasadami współżycia społecznego, to obowiązują.
> Naruszenie tych zasad będzie naruszeniem posiadania po naruszający
> postępując wbrew prawom posiadacza do określenia sposobu korzystania z
> jego rzeczy przez innych.
Przekonałeś mnie.
--
Marcin
-
49. Data: 2007-03-01 10:27:34
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: Juzek Kocimientka <k...@i...pl>
Johnson napisał(a):
> Johnson napisał(a):
>
> Doprecyzowując:
>
> Właściciel nieruchomości centrum handlowego ma prawo określić na jakich
> zasadach mogą z tej nieruchomości korzystać inne osoby. O ile jego
> zasady nie są sprzeczne ze "społeczno gospodarczym przeznaczeniem prawa
> (nieruchomości) i zasadami współżycia społecznego, to obowiązują.
> Naruszenie tych zasad będzie naruszeniem posiadania po naruszający
> postępując wbrew prawom posiadacza do określenia sposobu korzystania z
> jego rzeczy przez innych.
Czyli ochroniarz wzywa mnie do zaprzestania naruszania posiadania. Ja
ignoruję to wezwanie. Ochrona dzwoni po policję, ta przybywa, legitymuje
mnie i właściciel obiektu zakłada mi sprawę cywilną, która wygrywa (albo
i nie). Dobrze rozumiem? Sa jakieś orzeczenia może związane z tym tematem?
Pzdr
-
50. Data: 2007-03-01 11:14:49
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: Johnson <j...@n...pl>
Juzek Kocimientka napisał(a):
> Czyli ochroniarz wzywa mnie do zaprzestania naruszania posiadania. Ja
> ignoruję to wezwanie. Ochrona dzwoni po policję, ta przybywa, legitymuje
> mnie i
I bardzo ci denerwuje, a potem robi ci sprawę z art. 193 kk, oczywiście
o ile wcześniej ochrona chciała cie wyprosić z centrum handlowego za
naruszenie jego regulaminu.
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"