-
161. Data: 2007-03-04 03:11:20
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Przemysław Płaskowicki napisał(a):
> W sytuacji więc, kiedy pracownik sklepu wyprasza kupującego bez
> przyczyny (albo z nie uzasadnionej przyczyny) to pracownik sklepu
> popełnia wykroczenie z art. 135 kw.
> Jednocześnie, jeśli mimo to kupujący nie posłucha pracownika sklepu, to
> popełni przestępstwo z art. 193 kk.
Prosty i logiczny jest w tym momencie wniosek, że nie ma osoby
uprawnionej do wyproszenia lub niewpuszczenia kogoś na teren sklepu w
godzinach jego otwarcia.
-
162. Data: 2007-03-04 05:34:15
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: Johnson <j...@n...pl>
Andrzej Lawa napisał(a):
>>
>> Powiedziałem już, albo podstawy prawne twierdzeń "że właściciel marketu
>> musi znosić wszelkie zachowania klientów", albo ja wysiadam :) bo tu
>> już zrobiło się nudne.
>>
> Kłamstwo powtórzone dwa razy nie staje się prawdą.
To znasz te podstawy prawne?
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
163. Data: 2007-03-04 05:34:42
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: Johnson <j...@n...pl>
Andrzej Lawa napisał(a):
>>
>> Powiedziałem już, albo podstawy prawne twierdzeń "że właściciel marketu
>> musi znosić wszelkie zachowania klientów", albo ja wysiadam :) bo tu
>> już zrobiło się nudne.
>
> A gdzie ja pisałem o *wszelkich* zachowaniach, drogi kłamczuszku, hmm?
To znasz te podstawy prawne?
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
164. Data: 2007-03-04 09:10:33
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: kam <x#k...@w...pl#x>
Przemysław Płaskowicki napisał(a):
> Żądanie opuszczenia terenu przedsiębiorstwa handlu detalicznego, jest
> (przynajmniej w zamiarze ewentualnym) odmową sprzedaży towaru
> przeznaczonego do sprzedaży. Sprzedawca bowiem uniemożliwia dokonania
> czynności faktycznych związanych z zawarciem umowy (włożenia przedmiotu
> do koszyka i zapłacenia ceny w kasie).
przede wszystkim wyproszenie nie jest odmową sprzedaży, nie można
rozciągać pojęcia odmowy
ponadto do odmowy potrzebne jest wyrażenie woli zakupu
zresztą mam wątpliwości czy z samej istoty odmowy nie wynika, że można
dopuścić się jej jedynie w zamiarze bezpośrednim
> W sytuacji więc, kiedy pracownik sklepu wyprasza kupującego bez
> przyczyny (albo z nie uzasadnionej przyczyny) to pracownik sklepu
> popełnia wykroczenie z art. 135 kw.
jw
> Jednocześnie, jeśli mimo to kupujący nie posłucha pracownika sklepu, to
> popełni przestępstwo z art. 193 kk.
> Wydaje się, że taka sytuacja jest sprzeczna z założeniem o istnieniu
> racjonalnego ustawodawcy. Zauważmy, że opisanym przeze mnie stanie
> faktycznym, sprzedawca ma prawo do obrony koniecznej -- bezprawny zamach
> na dobro chronione art. 193 kk,
czy zaniechanie jest zamachem?
> Aby zatem określić czy można wyprosić fotografującego w markecie ustalić
> najpierw należy, czy wyproszenie będzie _uzasadnione_ w świetle treści
> art. 135 kw.
a poza tym poza supermarketami mamy jeszcze innego rodzaju centra
handlowe, gdzie problem fotografowania może pojawić się poza sklepem
KG
-
165. Data: 2007-03-04 09:37:07
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: Johnson <j...@n...pl>
kam napisał(a):
> zresztą mam wątpliwości czy z samej istoty odmowy nie wynika, że można
> dopuścić się jej jedynie w zamiarze bezpośrednim
Nie trzeba mieć wątpliwości :)
To wykroczenie można tylko popełnić z zamiarem kierunkowym, czyli
bezpośrednim. Świadczy o tym znamię "odmawia"
"Dla odpowiedzialności karnej za przestępstwo umyślne jest z reguły
obojętne, czy sprawca popełnił czyn zabroniony z zamiarem bezpośrednim,
czy z zamiarem wynikowym. Niektóre typy czynów zabronionych mogą być
jednak popełnione tylko z zamiarem bezpośrednim. Ma to miejsce wtedy,
gdy ustawa do opisu czynu zabronionego wprowadza znamiona podmiotowe
charakteryzujące szczególne nastawienie sprawcy ("w celu", "po to, by",
"zataja", "ukrywa")".
- co prawda to cytat z komentarza do kk, ale wina w kw jest uregulowana
tak samo.
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
166. Data: 2007-03-04 11:22:39
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name>
On 2007-03-04 10:10, kam wrote:
> Przemysław Płaskowicki napisał(a):
>> Żądanie opuszczenia terenu przedsiębiorstwa handlu detalicznego, jest
>> (przynajmniej w zamiarze ewentualnym) odmową sprzedaży towaru
>> przeznaczonego do sprzedaży. Sprzedawca bowiem uniemożliwia dokonania
>> czynności faktycznych związanych z zawarciem umowy (włożenia
>> przedmiotu do koszyka i zapłacenia ceny w kasie).
>
> przede wszystkim wyproszenie nie jest odmową sprzedaży, nie można
> rozciągać pojęcia odmowy
Przez odmowę należy rozumieć wszelkie czynności faktyczne, które
uniemożliwiają dokonanie zakupu i (jeśli przyjąć zamiar bezpośredni) są
objęte świadomością sprawcy, że uniemożliwią dokonanie zakupu. Jeżeli
sprzedawca w sklepie nie-samoobsługowym na stwierdzenie "poproszę chleb"
odpowie "proszę wyjść i nie robić zdjęć" to będzie to odmowa.
> ponadto do odmowy potrzebne jest wyrażenie woli zakupu
Z zasady do sklepu wchodzi się po to aby zrobić zakupy. Moim zdaniem
samo wejście do sklepu jest wyrażeniem woli zakupu. Owa wola zakupu nie
musi być skonkretyzowana, tzn. kupujący nie musi wejść do sklepu w celu
zakupu konkretnego towaru za konkretną cenę. Wreszcie, w sklepie
samoobsługowym umowę sprzedaży zawiera się (czy rozpoczyna się
zawieranie) poprzez zdjęcie towaru z półki i włożenie do koszyka.
> zresztą mam wątpliwości czy z samej istoty odmowy nie wynika, że można
> dopuścić się jej jedynie w zamiarze bezpośrednim.
Poczytałem, pomyślałem i sądzę, że masz tu rację.
--
Przemysław Płaskowicki
Love: A temporary insanity curable by marriage or by the removal of the
patient from the influences under which he incurred the disorder.
(Ambrose Bierce)
-
167. Data: 2007-03-04 11:24:15
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: castrol <j...@w...wp.pl>
kam napisał(a):
> w ten sposób, że pozwoliłem wejść na mój teren i patrzeć,
A zapoznac sie z oferta tez pozwoliles?
--
Pozdrawiam
Jacek
-
168. Data: 2007-03-04 11:37:32
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: Johnson <j...@n...pl>
Przemysław Płaskowicki napisał(a):
> Jeżeli sprzedawca w sklepie nie-samoobsługowym na stwierdzenie "poproszę chleb"
> odpowie "proszę wyjść i nie robić zdjęć" to będzie to odmowa.
A jeśli kupujący nie zdąży powiedzieć "poproszę chleb" ? ;)
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
169. Data: 2007-03-04 12:23:10
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sun, 04 Mar 2007 04:04:18 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
> Teraz widzisz, do jakich absurdów prowadzi twoja interpretacja?
To nie jest moja interpretacja tylko tok myślenia jaki przedstawił kam i
Johnson :)
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
170. Data: 2007-03-04 12:25:39
Temat: Re: Fotografowanie w marketach
Od: kam <x#k...@w...pl#x>
castrol napisał(a):
> A zapoznac sie z oferta tez pozwoliles?
tak, w określony przeze mnie sposób
żaden przepis nie nakazuje mi umożliwić fotografowanie oferowanych rzeczy
nie wyrywaj części wypowiedzi z kontekstu
KG