eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 312

  • 71. Data: 2007-11-24 16:29:04
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 24 Nov 2007 17:18:44 +0100, Jotte napisał(a):

    >> jakieś miejsce jest publicznie dostępne, nie zwalnia nikogo od
    >> konieczności stosowania się tam do pewnych zasad, wynikających bądź z
    >> regulaminu (Twój przypadek)

    > Podaj zatem (dla tego konkretnego przypadku) umocowanie prawne co może
    > zawierać regulamin przebywania w ogólnie dostepnym sklepie. Nie sądzę
    > bowiem, aby właściciel mógł sobie w nim zapisać cokolwiek zechce z
    > obowiązującą prawnie mocą.

    To stosunek cywilnoprawny, zatem może obejmować takie postanowienia,
    które nie są niezgodne z obowiązującymi przepisami (tzw. swoboda umów).
    Zatem raczej Ty powinieneś wskazać przepis, który mówi, że takiego zakazu
    nie wolno wprowadzić.

    >> niepisanych zwyczajów (czy przyjdzie Ci do głowy przyjść z magnetofonem
    >> do kościoła i puszczać swoją muzykę na głos?) oraz tego wszystkiego co
    >> mieści się w zakresie różnorakich - żeby nie było wątpliwości, że to
    >> grupa prawnicza - klauzul generalnych?

    > Ciekawy pomysł - porównać fotografowanie w sklepie do słuchania własnej
    > muzyki w kościele (pewnie zapomniałeś dodać, że w trakcie obrządku). A
    > może to jakaś now klauzuRa generalna?

    Może i ciekawy, a może i nie. Nasilenie ewentualnego naruszenia będzie
    różne, ale sama zasada - taka sama.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/


  • 72. Data: 2007-11-24 16:30:30
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 24 Nov 2007 17:14:47 +0100, Photo M napisał(a):

    >> Ależ to jest zagadnienie prawne!
    >
    > No to w takim razie przepraszam.

    Nie ma za co!

    >>Do rozważenia jest z jednej strony:
    >> prywatność klientów sklepu, bezpieczeństwo obiektu i mienia (auta na
    >> parkingu), z drugiej... bo ja wiem? Gdzieś mi to oscyluje wokół
    >> wolności słowa i godności...
    >
    > Ale jaką prywatność naruszam fotografując to co widzę? Pomijając, że te
    > same przedmioty mógłbym zarejestrować z chodnika już w pełni publicznego
    > (ale nie były to zdjęcia dokumentacyjne, więc taki kadr mi nie
    > odpowiadał). Tak wogóle, to nie fotografowałem ludzi tylko... koszyki i
    > linie na parkingu, ale to chyba nic zmienia.

    Ja tego nie wiem. Ogólnie z Tobą się zgadzam, a z całą pewnością możesz
    im narobić koło pióra za szarpanki itd.
    Natomiast z samym zakazem fotografowania IMHO nie powalczysz.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/


  • 73. Data: 2007-11-24 16:31:29
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 24 Nov 2007 17:18:46 +0100, Photo M napisał(a):

    >> A jeśli jesteś w kościele, przebywasz tam zgodnie z prawem, nie
    >> włamałeś się, jest msza, miejsce w 100% publiczne, i chcesz sobie
    >> akurat puścić na cały regulator swoje ulubione przeboje, to jaka jest
    >> podstawa prawna zakazania Tobie tego?
    >
    > Art. 51 kw?

    A, fakt :-)
    Ale dodam, że to nie jest zakaz, lecz przepis generalnie penalizujący
    pewne zachowanie (które, jakby się niektórzy z pewnością czepili, nie
    jest dostatecznie stypizowane).

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/


  • 74. Data: 2007-11-24 16:32:18
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Photo M pisze:

    >
    > Art. 51 kw?

    To fotografowanie zakwalifikuj sobie jako "inny wybryk" :)
    Twój wybryk spowodował naruszenie porządku publicznego bo na "terenie
    prywatnym o publicznym dostępie", był regulamin który zakazywał takich
    wybryków. A w dodatku robiłeś to umyślnie "w rozumieniu powszechnym bez
    powodu lub z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące
    lekceważenie podstawowych zasad porządku prawnego" a więc twój czyn ma
    charakter chuligański.

    --
    @2007 Johnson

    "Mądrość jest córką doświadczenia"


  • 75. Data: 2007-11-24 16:34:02
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: "Photo M" <p...@n...pl>

    Użytkownik "Jotte" napisał w wiadomości

    > Jeśli jesteś faktycznie fotoreporterem, to pewnie masz nieamatorski
    > sprzęt - te zdjęcia, które się da, rób spoza terenu marketu.
    Nie wiem czemu wiele osób uważa, że skoro ma się obiektyw z dużym zbliżeniem
    to lepiej zrobić z daleka bo jest taka możliwość. Czasem nie chodzi o samo
    udokumentowanie czegoś, tylko o kadr, perspektywe. Pozatym tak jak mówiłem,
    nie były to zdjęcia do prasy, tylko na moje własne potrzeby.

    > Czy ty chcesz znaleźć sposób na walkę z ochroniarsko-policyjną hołotą
    > utrudniającą ci pozyskanie fotografii i naruszająca twoje prawa czy na
    > samo pozyskanie fotografii?

    To drugie. Z tym, że jak już naruszyli moje prawa to chcę wyegzekwować
    karę.
    Pozdrawiam
    Photo M.



  • 76. Data: 2007-11-24 16:35:09
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 24 Nov 2007 17:21:16 +0100, Photo M napisał(a):

    >> Aha, fotografujesz dla prasy znaczy się? To może trochę zmieniać
    >> sprawę.
    >
    > Możesz podać jakieś szczegóły? Akurat w tym przypadku nie fotografowałem
    > dla prasy. A co by było gdyby jednak?

    Art. 6 ust. 4 prawa prasowego, być może art. 43 lub art. 44 prawa
    prasowego - ale goście musieliby mieć pewność, że jesteś z prasy.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/


  • 77. Data: 2007-11-24 16:36:19
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "Photo M" <p...@n...pl> napisał w wiadomości
    > news:fi9gnp$oq5$1@news.dialog.net.pl...
    >
    >> Niestety, ale kamery były z drugiej strony parkingu. Ochrona "dobrze"
    >> wie co robi.
    >
    > Skąd to wiesz? jeśli od ochrony, to w tym wypadku niekoniecznie musi to
    > być wiarygodna informacja.

    Heh - w mojej sprawie okazało się, że kamery na parkingu akurat
    przypadkiem (hłehłe) były w trakcie konserwacji (mrygmryg).

    Kto w to uwierzy?


  • 78. Data: 2007-11-24 16:36:46
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Johnson wrote:

    >> na jakiej podstawie dowieść, że ich punkt w regulaminie dot. zakazu
    >> fotografowania nie ma mocy prawnej?
    >>
    >
    > Nie możesz tego dowieść, bo on ma podstawy prawne.

    Nie ma.


  • 79. Data: 2007-11-24 16:39:45
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 24 Nov 2007 17:32:18 +0100, Johnson napisał(a):

    > To fotografowanie zakwalifikuj sobie jako "inny wybryk" Twój wybryk
    > spowodował naruszenie porządku publicznego bo na "terenie prywatnym o
    > publicznym dostępie",

    BTW mi się od razu "Kiepscy" przypominają ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/


  • 80. Data: 2007-11-24 16:41:18
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fi9jgf$2kk$1@inews.gazeta.pl Olgierd
    <n...@o...com> pisze:

    >>> jakieś miejsce jest publicznie dostępne, nie zwalnia nikogo od
    >>> konieczności stosowania się tam do pewnych zasad, wynikających bądź z
    >>> regulaminu (Twój przypadek)
    >> Podaj zatem (dla tego konkretnego przypadku) umocowanie prawne co może
    >> zawierać regulamin przebywania w ogólnie dostepnym sklepie. Nie sądzę
    >> bowiem, aby właściciel mógł sobie w nim zapisać cokolwiek zechce z
    >> obowiązującą prawnie mocą.
    > To stosunek cywilnoprawny, zatem może obejmować takie postanowienia,
    > które nie są niezgodne z obowiązującymi przepisami (tzw. swoboda umów).
    > Zatem raczej Ty powinieneś wskazać przepis, który mówi, że takiego zakazu
    > nie wolno wprowadzić.
    Otóż nie.
    Mogę wejść/wjechać na parking przy markecie bez zamiaru wchodzenia do
    sklepu. Nie zdarzyło mi się widzieć takiego regulaminu w miejscu wjazdu na
    taki parking. Co więcej mogę wjechać i się rozmyślić.
    (Dla antyprzykładu - z pewnościa widziałeś "regulaminy" np. w parkach
    umieszczone na ścieżkach wejściowych.)
    Nie muszę (a w zasadzie nie mogę) zatem tego regulaminu znać i żadnej umowy
    cywilnej nie zawieram.
    Umowa jest bowiem zgodnym oświadczeniem woli stron, a oświadczenie takie ma
    moc wówczas, jeśli zostało przedstawione w taki sposób, że jego adresat mógł
    sie z nim zapoznać.

    --
    Jotte

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 30 ... 32


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1